Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Aktualności Brzeg - 13 kwietnia koncert na Zamku...

Franco Zarrazzo - 2008-04-07, 23:49
Temat postu: 13 kwietnia koncert na Zamku...
Koncert w Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu

13 kwietnia 2008 r. godz. 18.00 koncert z cyklu „Filharmonia w regionie”. Wystąpi :

Kwartet smyczkowy “Neo Quartet” w składzie : Agnieszka Nowak – skrzypce, Ilona Jachacz – skrzypce, Małgorzata Rędzińska – altówka i Barbara Kowalska – wiolonczela.

W programie utwory: J. S. Bacha, J. Bocka, F. Schuberta, C. Gardela, J. Haydna, S. Joplina i W. Schrödera.

Informacja z Kancelarii Jego Wysokości Księcia Dyrektora.

Od Franka.

Ciekawe czy C. Gardela oznacza Carlosa Gardela - legnedarnego wykonawcy tanga... zakładam, że zagrają "Por una Cabeza" ;) .

eliasztp - 2008-04-08, 13:19

A w Brzegu co roku na zamku chyba jest koncert Filharmonii Opolskiej. Czy wiadomo coś kiedy będzie ich kolejny koncert w Brzegu ???
KS - 2008-04-12, 21:26

Oj jak szkoda, że mnie nie ma w Brzegu jutro :(
Chętnie bym się wybrała posłuchać co nieco... <ech>
Cudnych dźwięków Wam życzę!

Franco Zarrazzo - 2008-04-12, 21:39

No szkoda... ja też, jak zdążę, to na przysłowiowe żyletki. Ktoś się jeszcze wybiera ?
steve - 2008-04-13, 09:08

a po ile to ? :D
KS - 2008-04-13, 09:10

Hmm.. zazwyczaj koncerty (tak mnie się wydaje, bo bywałam na takich czasem), odbywaja się za darmo, i myślę że naprawde warto przejść się jeśli ma się chwilkę czasu i troszkę posiedzieć, i wsłuchac się w dobry dźwięk :)
K.B - 2008-04-13, 11:30

Będę na pewno :) O ile nie trzeba się ubierać w garniaka... :lol:
smooth - 2008-04-13, 12:44

No ja niestety walczę ostro z choróbskiem, niech dźwięk będzie z Wami. Jak mi szkoda Bacha i wiolonczeli :cry:
Franco Zarrazzo - 2008-04-13, 15:41

Wstęp oczywiście wolny. Chyba nic mi nie umknęło.

Pozdro i dozo

Dużo zdrowia dla Smuciszka.

F.

A.Mason - 2008-04-14, 02:51

I ja tam bylem - i Bacha, i Schuberta, i innych sluchalem.
Strasznie szybko mi minal koncert. To, co mi sie nie podobalo, to to, ze utwory byly krotkie ;-D






K.B - 2008-04-14, 07:39

Franco Zarrazzo napisał/a:
zakładam, że zagrają "Por una Cabeza"

no i miałeś nosa ;)
A.Mason napisał/a:
Strasznie szybko mi minal koncert.

Mi też... tak miło się odpływało...mmm :) Ale bardzo miła godzinka...nie żałuje :D

Franco Zarrazzo - 2008-04-14, 09:10

KS napisał/a:
Oj jak szkoda, że mnie nie ma w Brzegu jutro
smooth napisał/a:
Jak mi szkoda Bacha i wiolonczeli


No jest czego żałować. Od pierwszych dźwięków smyczki wciągnęły w niesamowity klimat. Wędrowaliśmy przez epoki - klasykę muzyczną i tematy znane np z filmów.

Obok Hydne'a i Bacha pojawiła się np arażancja na smyczki pięknego kawałka z filmu "Skrzypek na dachu" - "Sunrise sunset". O tego:

http://pl.youtube.com/watch?v=nLLEBAQLZ3Q (o jak fajnie że jest ta jutuba...).

K.B napisał/a:
Franco Zarrazzo napisał/a:
zakładam, że zagrają "Por una Cabeza"

no i miałeś nosa


:D :D:D No miałem. Por Una Cabeza jest stworzona na skrzypki. Jednej z wersji można odsłuchać na portalu tangowym Państwowej Argentyńskiej Akademii Tanga:

http://www.todotango.com/...yer.asp?id=1424 (wersja wczoraj zagrana była chyba ciut subtelniejsza).

I wersja z 1935 roku w wykonaniu samego kompozytora muzyki, ikony tanga, Carlosa Gardela:

http://www.todotango.com/...ayer.asp?id=679

Usłyszeliśmy też smyczkową aranżację znanego wszystkim zapewne tematu Scotta Joplina:

http://pl.youtube.com/watch?v=7cFkae0j_Ns

A.Mason napisał/a:
Strasznie szybko mi minal koncert. To, co mi sie nie podobalo, to to, ze utwory byly krotkie ;-D


No właśnie... jakoś tak.. artyści wyszli bez bisu pffff. Osobiście powiem, że w porównaniu do repertuaru koncertów lisztowskich, który jest czasami bardzo trudny - wymaga wyrobionego podniebienia muzycznego, kwartetu smyczkowego słuchało się
z przyjemnością i odprężeniem, a czasami dźwięki wyciskały łezkę w kącikach oczu (tak na mnie działa czasem muzyka).

Jedna z seniorek koncertów na Zamku zwróciła publicznie uwagę podczas przerwy na foux pass, jakiego dopuszczają się nasi widzowie - czasami bijemy brawo podczas przerw między "kawałkami" muzycznej całości. Może rzeczywiście warto pobierać program koncertu przy wejściu i uważnie śledzić przebieg koncertu. Z drugiej strony nie wiem co było bardziej niesmaczne - pretensjonalne spojrzenia szanownej seniorki oraz bezpośrednie uwagi w kierunku nielicznej niestety publiczności, czy też dyskretnie przemilczane przez artystów oklaskiwanie. Zastanawiam się. Na pewno na niwie etykiety i obyczaju nasz naród, w ogóle współczesność, ma do odrobienia zaległe lekcje.

KB - ja już stara pierdoła jestem - wpisujesz się na stałe z Kasią na wizyty na Zamku? Wasz czas nadszedł. Podobnie jak Chmurkolistnej, której dziękuję za towarzystwo podczas koncertu (a także spotkania przy piance z sir Masonem).

Ukłon dla organizatorów

A.Mason - 2008-04-14, 10:05

Franco Zarrazzo napisał/a:
Jedna z seniorek koncertów na Zamku zwróciła publicznie uwagę podczas przerwy na foux pass, jakiego dopuszczają się nasi widzowie - czasami bijemy brawo podczas przerw między "kawałkami" muzycznej całości.

A to rzeczywiscie takie fopa? Bo dotad wydawalo mi sie, ze takie zachowanie jest naturalnym jesli przerwa trwa na tyle dlugo, zeby ludzie zdazyli zaczac klaskac...

Franco Zarrazzo - 2008-04-14, 10:41

A.Mason napisał/a:
A to rzeczywiscie takie fopa? Bo dotad wydawalo mi sie, ze takie zachowanie jest naturalnym jesli przerwa trwa na tyle dlugo, zeby ludzie zdazyli zaczac klaskac...


Szanowna Seniorka naprawdę wielkie niezadowolenie okazywała. Więc nie wiem. Ja klasycznego wykształcenia nie uzyskałem. Jakieś takie socrealistyczne. Pochody i demonstracje były ważniejsze, niż koncerty ;) .

chmurkolistna - 2008-04-14, 10:56

Również dziękuję za doborowe towarzystwo i miły wieczór :) pozwalający choć na chwilę zapomnieć o "skrzeczącej rzeczywistości" - ostatnio jestem przemęczona jednym z aspektów mojego zycia ale wszystko wskazuje, że niedługo się to zmieni...

Tak w ogóle jak patrzę na Kasię i K.B. to zastanawiam się gdzie zgubiłam tę beztoskę, entuzjazm, wiarę co przenosi góry i ogólnie tzw młodzieńczość...Wizyty na Zamku w każdym razie gorąco Wam polecam :)

P.S. Ową seniorkę pozostawię bez komentarza - jej zachowanie kłuci mi się z zasadą decorum. Zwrócenie uwagi na aspekt klaskania powinno się odbyć co najmniej w innej formie.

KS - 2008-04-14, 12:41

Hm. dziwna sprawa uwagą seniorki, tak czy siak właściwie oklaski wskazują na to, iż ludziom po prostu się podobał utwór i nagradzają go brawami - wydawałoby mi się to normalne, ale może rzeczywiście czegoś nie wiemy.... ;)

Mi nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na kolejny tego typu koncert.
Co nie zmienia faktu, że wciąż żałuję mojej nieobecności.. :cry:

K.B - 2008-04-14, 18:21

Cytat:
KB - ja już stara pierdoła jestem - wpisujesz się na stałe z Kasią na wizyty na Zamku?

Jak będzie czas to będę chadzał :) Na Liszta idę na pewno bo fortepian to ja lubie bardzo :)

Bochen - 2008-04-14, 19:33

zada głupie pytanie:

Jak należy się ubrać?

K.B - 2008-04-14, 19:41

ja bylem w dzinsach, katance i sweterku :)
Franco Zarrazzo - 2008-04-14, 19:44

Ale chyba deko odstawaleś od średniej ;) . Co prawda specjalnego ę ą nie ma. Przychodza ludzie luźno ubrani. JA osobiście staram się dopieścić swój pobyt poprzez wdzianko tangowe - ganges, kapelusz, czarna koszula ;) .
eliasztp - 2008-04-14, 21:57

Franco Zarrazzo napisał/a:
Jedna z seniorek koncertów na Zamku zwróciła publicznie uwagę podczas przerwy na foux pass, jakiego dopuszczają się nasi widzowie - czasami bijemy brawo podczas przerw między "kawałkami" muzycznej całości.


Żeby było wszystko jasne. W utworach cyklicznych, składających się z iluś tam części w czasie przerwy między tymi częściami NIE KLASZCZE SIĘ. M.in. dotyczy to: suity, sonaty, koncertu czy symfonii.

Franco Zarrazzo - 2008-04-14, 21:59

eliasztp napisał/a:
Żeby było wszystko jasne. W utworach cyklicznych, składających się z iluś tam części w czasie przerwy między tymi częściami NIE KLASZCZE SIĘ. M.in. dotyczy to: suity, sonaty, koncertu czy symfonii.


Taaaa - ale powiedz to ponad połowie widzów koncertu. Zakładam, że mało kto o tym wie, a jeszcze mniej osób rozróżnia przerwy między utworami, a jego częściami :) . Tak po prostu. Tak jest.

eliasztp - 2008-04-14, 22:49

Myślę, że tzw Pan od ''słowa o muzyce'' :) , który wprowadza w nastrój utworu przed każdym utworem były w tym dobry. Po prostu informując, że w tym utworze który zaraz usłyszymy nie klaszczemy między częściami. :)
Franco Zarrazzo - 2008-04-14, 22:56

Jeśli masz na myśli konkretnego Pana od Słowa o Muzyce, to tym razem był to koncert poza cyklem lisztowskim. Więc Pan J.A. nie wystąpił. Trudno też chyba zapowiadać każdy utwór oddzielnie - chociaz nie wiem. Myślę, że przydałoby sie coś subtelniejszego. Jeszcze nie wiem co.

Przecież nie postawi się na zamku za artysytami gościa z tablicami, jak w studio TV. Typu "Aplause", "Silent" i etc ;) . Chociaż jestem pewny, że Szanowna Seniorka była gotowa uczynić takie coś. W zasadzie jestem jej wdzięczny.

Podczas jednego z koncertów zwrócono mi i pewnej grupie znajomych, którzy nagradzali artystów owacjami na stojąco, że takie coś to w NRD. Hmm - a co powiesz w tym temacie drogi Eliaszu od złotej tuby?

eliasztp - 2008-04-16, 12:48

Ale Polska to nie NRD. W sumie do końca nie rozumiem o co im chodziło zwracając wam uwagę.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group