Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Odra Brzeg (koszykówka) - 2008/09 - 16. Cukierki Brzeg - ŁKS Łódź (20.12;18.30)

qiero - 2008-12-16, 07:33
Temat postu: 2008/09 - 16. Cukierki Brzeg - ŁKS Łódź (20.12;18.30)
Ostatni mecz w tym roku, może w końcu uda się wygrać w Brzegu?
A.Mason - 2008-12-16, 22:38

No, w koncu mecz, na ktory mam mozliwosc sie wybrac.
Dawno nie bylem, wiec chyba nie maja wyboru, musza wygrac :-D

zdanek - 2008-12-18, 02:33

:)
KS - 2008-12-19, 12:26

I znów ta sobota jest tą sobotą, w którą będę w Brzegu i napewno się pojawię na meczu :)
Oczywiście liczę na wygraną (!) Tym bardziej, że o ile dobrze się orientuję to Łódź jest na osttanim miejscu...
Także do zobaczonka!

MaRiO - 2008-12-19, 18:47

Koszykarki Cukierków Odry Brzeg nie wygrały w tym sezonie w ligowym meczu przed własną publicznością, koszykarki Łódzkiego Klubu Sportowego natomiast nie wygrały w tym sezonie w meczu wyjazdowym. Obie drużyny w tych statystykach mają "zero - siedem". Jedno jest pewne - jedno z tych zer zniknie w sobotni wieczór i któraś ze złych serii zostanie w końcu przerwana. Która? Trudno powiedzieć. Mecz zapowiada się zatem bardzo interesująco. Po jednej stronie doświadczone Wlaźlak, Żytomirska i Perlińska oraz doświadczony z żeńskiej koszykówce trener Trześniewski, po drugiej stronie młody i nieobliczalny zespół Cukierków z kwartetem amerykanek oraz trenerem Zyskowskim, który w swojej karierze pracował dotychczas w męskim baskecie. W pierwszym meczu obu drużyn w Łodzi lepsze okazały się podopieczne trenera Trześniewskiego wygrywając różnicą dwunastu oczek. Kluczowa wówczas, dla losów meczu była pierwsza kwarta, którą Łodzianki wygrały aż 28:11. Jak będzie tym razem? Brzeżanki do tego meczu podchodzą z mocnym nastawieniem na wygraną, by miłym akcentem zakończyć ten rok i przełamać zła serię. Zarówno Cukierki i ŁKS grają bardzo otwartą koszykówkę i tylko pech sprawiał, że mecze kończyły się częściej zwycięstwami rywalek. Były to zazwyczaj minimalne porażki jak choćby trzema oczkami z Pabianicami i Rybnikiem w przypadku ŁKS-u, oraz odpowiednio dwoma i trzema punktami w przypadku Cukierków.

Mecz Cukierków Odry Brzeg z Łódzkim Klubem Sportowym tradycyjnie w Brzegu w hali przy ulicy Oławskiej. Początek spotkania w sobotę o godzinie 18:30. Serdecznie zapraszamy.



(mk) www.PLKK.pl

MaRiO - 2008-12-20, 22:30

Smutne święta w Brzegu...

Koszykarki Cukierków Odry Brzeg nie sprawiły swoim kibicom miłej niespodzianki na święta. Przegrały bowiem we własnej hali mecz z Łódzkim Klubem Sportowym 53:59. Była to już ósma porażka w Brzegu podopiecznych trenera Zyskowskiego w obecnym sezonie. ŁKS przerwał natomiast złą serię siedmiu z rzędu porażek w meczach wyjazdowych.

Mecz rozpoczął się od dwóch punktów Sobczyk. Po chwili kapitan brzeskiej Odry Eliza Gołumbiewska dała sygnał do ataku celnym rzutem za trzy punkty. Po dosłownie kilku minutach na tablicy widniał wynik 13:2 a to za sprawą między innymi celnej trójki Ofy Tulkihihifo oraz punktom Petillon oraz Key. W międzyczasie trener Trześniewski poprosił o czas by przerwać skuteczne akcje Cukierków. W zespole gości na boisku zameldowała się Alicja Perlińska oraz Olga Żytomirska. Na niespełna 4 minuty przed końcem pierwszej kwarty było już 16:2 dla Odry bo akcji Eweliny Buszty, jednak niemoc strzelecką zespołu z Łodzi przełamała Sylwia Wlaźlak. W samej końcówce pierwszej odsłony perfekcyjną akcję przeprowadził zespół Odry, który rozrzucił defensywę ŁKS-u, a celnym rzutem za trzy popisała się Ofa Tulkihihifo. Odpowiedź Katarzyny Kenig również z zza linii 6,25 i po 10 minutach gry 23:11 dla Cukierków.


Druga kwarta rozpoczęła się od szaleńczej pogoni zawodniczek ŁKS-u, które za wszelką cenę chciały zmniejszyć stratę do Odry. Po niespełna trzech minutach gry w drugiej ćwiartce było już 25:20, a po indywidualnej akcji dwa plus jeden Alicji Perlińskiej zrobiło się nagle po 25! Trener Zyskowski natychmiast wprowadził na boisku Elizę Gołumbiewską, natomiast trener Trześniewski desygnował do gry Ladę Kovalenko, która natychmiast zdobywła swoje dwa punkty w meczu. To nie koniec problemów Cukierków w tej kwarcie, gdyż czwarte przewinienie odgwizdują sędziowie rozgrywającej Ashley Key. W końcówce tej kwarty punktują jeszcze Żytomirska dla ŁKS-u oraz Stavitska dla Odry i po 20 minutach gry 35:29 prowadzenie brzeżanek.


W trzeciej kwarcie koszykarki ŁKS-u wyszły na czteropunktowe prowadzenie 35:39, jednak dwie skuteczne akcje Elizy Gołumbiewskiej pozwoliły Odrze wyjść ponownie na prowadzenie. Po 30 minutach gry 44:41 dla gospodyń. Najwięcej emocji przysporzyła ostatnia odsłona meczu. Dwa punkty Żytomirskiej oraz trzy Wlaźlak i prowadzenie Łodzianek 44:46. Na 5 minut przed zakończeniem spotkania celnymi rzutami za trzy punkty popisują się Eliza Gołumbiewska, a po chwili rewanżuje się Alicja Perlińska. Dwupunktowe prowadzenie podopiecznych trenera Trześniewskiego. Na 180 sekund przed zakończeniem meczu po akcji Key oraz Buszty remis po 53. O czas prosi trener ŁKS-u. Długą akcje przeprowadzają łodzianki, a finalizuje ją celnym rzutem za dwa Katarzyna Kenig. W odpowiedzi Eliza Gołumbiewska próbowała za trzy, jednak był to niecelny rzut. Ostatnie słowo należało do byłej zawodniczki Odry Olgi Żytomirskiej, która kończy akcję dwa plus jeden. Ostatecznie Odra przegrywa po raz ósmy w tym sezonie przed własną publicznością 53:59.


Po meczu powiedzieli:


Mirosław Trześniewski (trener ŁKS Siemens AGD Łódź): - Wyszliśmy z ciężkiej opresji, bo pierwsza kwarta nie zapowiadała takiego wyniku. Wierzyliśmy jednak do końca, że uda się dojść przeciwnika. Dziewczyny zagrały bardzo mądrze i pokazały swój charakter i zasłużenie wygrały w Brzegu.


Jarosław Zyskowski (trener Cukierków Odry Brzeg): - Zespół wyszedł bardzo zmobilizowany na mecz i wyglądało to całkiem pozytywnie, jednak potem obrona strefowa rywalek i pojawił się pierwszy problem. Drugi to faule Key oraz najlepszego strzelca naszej drużyny. W obronie dziewczyny grały całkiem dobrze, jednak jesteśmy młodym zespołem, zadrżała ręka, nie trafiliśmy w końcówce rzutów, a przeciwnik, w którego składzie są doświadczone zawodniczki, wykorzystały to wygrywając mecz.


Olga Zytomirska (ŁKS Siemens AGD Łódź): - Ja od samego początku tego meczu wierzyłam w mój zespół. Wiedziałam, że jesteśmy w stanie wygrać z Odrą i to się udało. Bardzo cieszę się z wygranej bo sprawiłyśmy naszym kibicom i samym sobie miły prezent na święta. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne.


Eliza Gołumbiewska (Cukierki Odra Brzeg): - Na początku grałyśmy bardzo dobrze, jednak pogubiłyśmy się zupełnie gdy rywal zaczął grać w obronie strefowo. Rywal zremisował i przegrałyśmy końcówkę z zespołem z którym powinniśmy wygrać. Teraz zostaje nam skupić się na kolejnych meczach.


Mariusz Kolekta
www.PLKK.pl

sorokajtis - 2008-12-20, 22:50

Trener powinien miec jaja i zrezygnowac..... Chyba nie bardzo sie nadaje do tego.
Władze klubu sie ośmieszaja!!

A.Mason - 2008-12-21, 01:46

sorokajtis napisał/a:
Trener powinien miec jaja i zrezygnowac..... Chyba nie bardzo sie nadaje do tego.

Ta, najlepiej stworzyc swiecka tradycje, zwalniac trenera za kazdym razem gdy jakis kibic sobie tego zazyczy :)

No, niestety Cukierki nie sprawily nam prezentu swiatecznego.
Mam jakies takie nieodparte wrazenie, jakby brakowalo dziewczynom radosci z gry...
Szkoda :-/

Z dobrych rzeczy - ogromnie mnie sie podoba postawa obecnych mlodych kibicow. Bez zadecia wspieraja dziewczyny, momentami nieco topornie, ale to kwestia wprawy.
I spojrzcie jaka roznica, wszystkie dziouchy po meczu podeszly i im osobiscie podziekowaly. Brawo!

Jarosław Zyskowski daje rady


Ofa Tulikihihifo vs. Olga Dubrovina


Ofa Tulikihihifo vs. Sylwia Wlaźlak


Ashley Key


Ofa Tulikihihifo


Eliza Gołumbiewska i Ashley Key vs. Katarzyna Kenig i Dorota Sobczyk


Ofa Tulikihihifo i Jarosław Zyskowski


Jarosław Zyskowski planuje grę


Ofa Tulikihihifo pod kloszem


Porządki


Ofa Tulikihihifo vs. Olga Żytomirska


Łodzianie się oflagowali


Amber Petillon vs. Dorota Sobczyk i Alicja Perlińska


Kibice brzescy


Radość ŁKS-u po zwycięstwie


Wszystkie moje zdjecia z meczu

steve - 2008-12-21, 02:31

Jak dla mnie gdy Ofa przestała rzucać, to i zespół źle grał.. jak Ofa rzucała to wynik był jaki był czyli 15 dla Odry... szkoda, szkoda.
Bart - 2008-12-21, 11:05

Wydaje mi się że porażki w domu z takimi zespołami jak Inea, MUKS, Duda, Pabianice czy teraz ŁKS,nie powinny mieć miejsca, bowiem jak dziewczyny pokazały umiały wygrać na na obcych trudnych terenach więc u siebie powinny nie mieć problemów z wygrywaniem z tymi rywalami a jednak jest coś bardzo dziwnego i niewytłumaczalnego,nie wiem czy tak wpływa źl brzeska hala czy kibice,a może są to czynniki wogóle niezależne i nie chodzi tu o pech czy brak szczęścia lub jakiś przypadek,bo mamy takie zawodniczki jakie mamy ale widać w nich potencjał lecz chyba nie do końca wykorzystany.
sorokajtis - 2008-12-21, 11:30

A.Mason - czytamy ze zrozumieniem: ja nie pisalem ze nalezy zwolnic trenera.

Facet chyba widzi co sie dzieje: sam powinien sobie dac spokoj

A.Mason - 2008-12-21, 12:38

sorokajtis napisał/a:
A.Mason - czytamy ze zrozumieniem: ja nie pisalem ze nalezy zwolnic trenera.

Facet chyba widzi co sie dzieje: sam powinien sobie dac spokoj

Sorokajtis, czytamy ze zrozumieniem, to Ty najwyrazniej nie zdajesz sobie sprawy z tego, co piszesz. Za zatrudnienie trenera odpowiada kierownictwo klubu, skoro "facet nie widzi, co sie dzieje", to do kierownictwa nalezy decyzja co dalej.
Ergo, kierownictwo tez jest slepe, albo trener ma jakas wizje, do ktorej ich przekonal.

Nie majac wielkich pieniedzy, ciezko zbudowac dobry klub; a wziawszy pod uwage, ze sklad Cukierkow zmienial sie dotad jak w kalejdoskopie, moze warto dac jeszcze popracowac trenerowi? Ja chcialbym moc za rok ocenic postepy, zeby w tym sezonie tylko Cukierki nie spadly, a jakiekolwiek ruchy w skladzie byly umocnieniami, a nie zmianami...

Wilkołak - 2008-12-21, 13:22

Chciałem lekko zauważyć , że przy takich wynikach i grze zespołu poprzedni trenerzy zostaliby zwolnieni z trzy razy, a trener Kubiak to i pewnie cztery! Za Chiny nie da rady odgadnąć co dzieje się w naszym klubie (sportowo - turystycznym nota bene) koszykówki pań (niewątpliwie miłych). Kasa jest, graczki bardzo dobre i dobre też! Zespołu nie ma tylko -a wyniki są bezdyskusyjne! Dlaczego akurat ten trener cieszy się takim zaufaniem Wszechmogącego ? O co może chodzić? Może Prezes jako technokrata ceni zamordyzm wprowadzony do klubu oraz zarozumialstwo i pyszałkowatość trenera? Wydaje mi się , że należy przygotować graczki do meczy w koszykówkę, a nie mudżahedinki do samobójczych ataków na środki komunikacji publicznej w Jerozolimie!!! P.S. Całkowicie popieram forumowicza Sorokajtis - ciut honoru komuś trzeba!
sorokajtis - 2008-12-21, 13:35

Własnie o to mi chodzi.....

A.Mason. w ubieglym sezonie budzet byl mniejszy zdaje sie. Nie bede ocenial kto byl lepszym trenerem ; pan Kubiak czy pan Zyskowski; na temat obecnego trenera poruszyłem watek na poczatku sezonu (chodzi o 2lige ktora prowadzil).

Ja poprostu stwierdzam FAKT ze kumus bardzo zalezy na takich wynikach i jest bardzo na reke taki trener. Skoro kibice to zaczynaja (niektorzy) rozumiec a trener nie rozumie lub nie chce to chyba cos nie tak

sorokajtis - 2008-12-21, 13:38

i jeszcze jedno: był taki mecz w tym sezonie: Leszno - Odra; co niektorzy mogliby sie zainteresowac co po tym meczu mowiono "za kulisami'
Wilkołak - 2008-12-21, 14:05

He,he -ciekawsze byłoby co mówiono wśród "mocno" poinformowanych PRZED tym meczem!! He,he. Dokładnie biega o mecz Odra - Leszno.
A.Mason - 2008-12-21, 15:34

Wilkołak napisał/a:
Chciałem lekko zauważyć , że przy takich wynikach i grze zespołu poprzedni trenerzy zostaliby zwolnieni z trzy razy, a trener Kubiak to i pewnie cztery!
/ciach A.M./
Dlaczego akurat ten trener cieszy się takim zaufaniem Wszechmogącego ? O co może chodzić?

Wystarczy przejrzec nawet tylko forum, zeby zobaczyc po jakim czasie byli zwalniani z Cukierkow poprzedni trenerzy.
Dlatego wybaczcie Panowie, ale ja koncze temat, bo mam wrazenie, ze chcecie uprawiac zwyczajny trolling. Zegnam.

zdanek - 2008-12-21, 21:16

Nie martwcie się dziewczyny. Gracie coraz lepszą koszykówkę i z przyjemnością ogląda się Was w akcji.
Przesyłam najlepsze życzenia świąteczne. Miłości, opieki Bożej i nie obżerajcie się za dużo. Życzę samych zwycięstw w nowym roku. Mam nadzieje, że śpiewanie Was dopinguje i gra Wam się lepiej.
(Dzięki za zdjęcia)
Pozdrowienia dla kibiców – wesołych świąt

KS - 2008-12-21, 21:23

A miałam taką nadzieję, po pierwszej kwarcie na wygraną!
Szczerze mówiąc Łódź wcale nie grała lepiej biorąc pod uwagę cały mecz..
Jednak rzeczywiście im bliżej końca, naszym dziewczynom się nie wiodło.
Cóż, oby ku lepszemu!

Wilkołak - 2008-12-21, 22:25

A.Mason napisał/a:
Wilkołak napisał/a:
Chciałem lekko zauważyć , że przy takich wynikach i grze zespołu poprzedni trenerzy zostaliby zwolnieni z trzy razy, a trener Kubiak to i pewnie cztery!
/ciach A.M./
Dlaczego akurat ten trener cieszy się takim zaufaniem Wszechmogącego ? O co może chodzić?

Wystarczy przejrzec nawet tylko forum, zeby zobaczyc po jakim czasie byli zwalniani z Cukierkow poprzedni trenerzy.
Dlatego wybaczcie Panowie, ale ja koncze temat, bo mam wrazenie, ze chcecie uprawiac zwyczajny trolling. Zegnam.


Nie wystarczy popatrzeć kiedy zwalniani byli poprzedni trenerzy - jeszcze trzeba popatrzeć jakie mieli wyniki!!! Potem trzeba przeanalizować jakich mieli przeciwników. W tym sezonie kluby takie jak Pabianice (mieli nie przystąpić wcale do rozgrywek , oczywiście z braku kasy), oczywiście też Łódź (podobno trenują sobie półamatorsko 3 razy w tyg. -też brak kasy i tradycyjne zadłużenia wobec graczek) MUKS Poznań - coś cienko z kasą , Jelenia Góra - przy lepszym miejscu (6 zwycięstw!) zwalnia już trenera!! Ogólnie chodzi o to iż w poprzednich latach (no 2 poprzednich n.p.) nasz budżet klubowy był na szarym końcu, a w tym sezonie na pewno jest kilka klubów, które chciałyby mieć naszą kasę!! Miejsce zespołu powinno odzwierciedlać miejsce w posiadanym budżecie. Trenera Paulauskasa nikt nie wyrzucał (sam odszedł) , trener Mikołajec wyleciał błyskawicznie po niespodziewanej porażce we Wrocławiu, trener Krauze był rok -wszedł do play-off i zajął 8 miejsce, trener Kubiak zajmował 5 miejsca, a potem było coraz gorzej(relatywnie do coraz mniejszego budżetu w porównaniu do innych klubów) , trener Marzec (w zeszłym sezonie) po paru miesiącach pożegnał się z klubem z nikłą oceną wystawioną przez prezesa. Teraz mamy trenera, który ma "pozwalane" na sprowadzanie stad zagranicznych graczek -sam typuje!, sam wychwala swój wybór - a potem ... zwalnia!!! - narzekając ,że nie grają! Zespół gra kompromitująco - zresztą kto chodzi to widzi. Kompletny brak umiejętności szczególnie rozgrywania końcówek, a wczoraj z ŁKS-em to już było dno palanciarstwa- zdumiewające! Była możliwość wygrania 2-3 meczów więcej, a porażki z Pabianicami i Łodzią nie powinny się przydarzyć. Jeśli masz coś "nowego" i konstruktywnego do napisania - to napisz. Śmieszne obrażanie się i wyzwiska kompromitują tylko Ciebie, a nikogo więcej nie wzruszają. No starczy -reszta w miarę rozwoju sytuacji na później! Pozdro.

zdanek - 2008-12-21, 22:43

Zostawcie trenera. Miałem okazję być na paru treningach i meczach. Pamiętam kilka występów trenera z parkietu. Ma ogromne doświadczenie jako zawodnik, a wiedzę potrafi przekazać zawodniczkom. Ściągnięte do Brzegu dziewczyny często w grze pod presją po prostu nie realizują trenowanych założeń np. co do gry w ataku gdy przeciwnik kryje strefą. To nie on gra na boisku, a w naszej drużynie brakuje doświadczenia i zimnej krwi. Poza tym dziewczyny grają ze sobą dopiero pierwszy rok. Musimy uzbroić się w cierpliwość.
Walczyć, trenować Odra Brzeg musi panować!

orzel05 - 2008-12-21, 23:03

co do trenera jak dla mnie to ze bylo sie kiedys dobrym zawodnikiem nie znaczy wcale ze musi sie byc dobrym trenerem i tak jest tez w tym wypadku to jest poprostu zenujace co sie dzieje w tym klubie ile my w tym roku wyrzucilismy pieniedzy w bloto na niewypaly transferowe(4amerykanki) gdzie w tamtym roku nie mozna bylo wymienic nawet jednej zawodniczki bo rzekomo nie bylo kasy a teraz nagle jest tyle ze wynikow nie widac a gra zespolu jest skandaliczna i nie mozna powiedziec ze dziewczyny nie umieja grac na strefe tylko poprostu nie ma rzadnych zagrywek na strefe one poprostu rzucaja za 3pkt i to wszystko a tak w ekstraklasie mozna wygrac moze jeden mecz jakims fuksem a mecz z ŁKS-em byl juz poprostu tak zalosny ze nie dalo sie na to patrzec jeden z najgorszych meczow na jakich bylem od paru lat a trener jest najgorszy w historii istnienia klubu bo nie ma pojecia o zenskim baskecie i tyle nie ma rzadnego usprawiedliwienia dla jego bledow w czasie meczow on tylko ciagle gada z sedziami i wiecznie mu cos nie pasuje ostatnio nawet komisarz po meczu to przyznał i byl na niego wkurzony wiec zejdzmy na ziemie i zdejmijmy go z piedestalu bo to nie jest rzaden ''Bóg Basketu'' tylko amator z przeszloscia na ktorej sie zatrzymal i na ktorej wciaz bazuje a koszykowka poszla i idzie do przodu z mojej strony tyle.
A.Mason - 2008-12-21, 23:17

Wilkołak napisał/a:
Jeśli masz coś "nowego" i konstruktywnego do napisania - to napisz. Śmieszne obrażanie się i wyzwiska kompromitują tylko Ciebie, a nikogo więcej nie wzruszają.


Pozwole sobie zacytowac Twoj poprzedni post:

Wilkołak napisał/a:
Chciałem lekko zauważyć , że przy takich wynikach i grze zespołu poprzedni trenerzy zostaliby zwolnieni z trzy razy, a trener Kubiak to i pewnie cztery!


Ok, zaczniemy od ostatniego szkoleniowca:

Jarosław Zyskowski - od 27 maja do dzis (wg dat podania informacji o zmianie trenera na stronie Odry). Mecze: 4 - 12 (25,0%). Wynik wyzszy od wyniku osiagnietego od Leszka Marca.

Leszek Marzec - od 19 listopada do 13 kwietnia. Cukierki zajely 11 miejsce. Wynik: 3-14 (17,6%). Nie zostal zwolniony, nie przedluzono z nim kontraktu.

Wyniki Krzysztofa Kubiak zanim nie zostal zwolniony z funkcji I trenera (ale w klubie jeszcze pozostal!): 2-5 (28,6%). Czyli 4% zwyciestw wiecej niz Zyskowski.

Rzeczywiscie, kazdy przy tych wynikach zdazyl zostac zwolniony 3 albo 4 razy... heh...

Wilkołak napisał/a:
Miejsce zespołu powinno odzwierciedlać miejsce w posiadanym budżecie

Jak dotad z tych meczy, ktore ogladalem (w tym sezonie niestety malo) uwazam, ze zawodniczki w Brzegu nie graja na poziomie, jakim by mogly. I patrzac na to, ze trojka trenerow nie mogla sobie z tym poradzic, problemu szukalbym gdzie indziej.
A ze zespolu nie buduje sie w miesiac, dwa (nie przy takim budzecie), bo to nie NBA gdzie druzyny graja w ciagu sezonu sto meczy, z wydawaniem wyrokow na trenera poczekalbym.

zdanek - 2008-12-22, 01:52

Nie jest łatwo znaleźć polską czy zagraniczną dobrą zawodniczkę (brakujące ogniwo) tak natychmiast do grania podczas trwania sezonu, gdy zespół jest opracowany i ma ustawione zagrywki. Zdarzają się sytuacje w jakiej znalazła się Madzia Rzeźnik po dojściu do porozumienia i rozwiązaniu kontraktu. Nikt nie odchodzi z klubu podczas trwania sezonu, bo wiąże go kontrakt. Budżet jest mały, ale trener mimo to poszukuje wzmocnień. Niestety nie wszystkie dziewczyny się sprawdzają na dłuższą metę. Natomiast agenci potrafią wcisnąć kit nawet co do wzrostu zawodniczki, byleby ta przyleciała do klubu. Decyzje trenera o przyjściu amerykanek to często głębokie strzały (dlatego okres próbny – np. 1 miesiąc dla Dominiki). Ciężko bowiem oprzeć się na pociętym komercyjnym materiale video czy informacjach od skautów o odrzutach z letniej ligi WNBA (niczym z Championship Manager). Nowa zawodniczka musi być dopasowana i spełniać wymagania.
Dziewczyny muszą dłużej razem pograć. Mamy młody perspektywiczny zespół. Wszystkie walczą i się starają. Nie każdy mecz nam wychodzi. Zmiany na ławce trenerskiej są niewskazane. Trener Zyskowski jest profesjonalistą i wie co robi. Eliza szuka stabilizacji formy po kontuzji i może grać jeszcze lepiej. Żyrafa spędza w ekstraklasie pierwszy rok. Widać, że piłka szuka jej w trumnie i może grać na wysokim poziomie. Coś ostatnio gwiżdżą jej za często „łatwe” faule i drużyna niepotrzebnie cierpi, ale boiskowe cwaniactwo przyjdzie pewnie z czasem. Dla amerykanek to jest pierwszy sezon w Polsce. Amber jest naszą najlepszą zawodniczką i robi ciągle postępy. Tryska z niej energia i gra na wysokim procencie rzutów. Zbiera ile może. Ofa miała niedawno prawie rok przerwy też z powodu wiązadła i grywa trochę nierówno w trudniejszej polskiej lidze. Przeciwnicy wiedzą, że jest kluczową zawodniczką na której opiera się siła ofensywna drużyny. Dominika się aklimatyzuje i ma z Elizą chyba najbardziej miękki nadgarstek, co dobrze wróży na przyszłość. Ashley jest nieobliczalna i ma wizje gry. Niech tylko omijają nas kontuzje. Aha, czekam na reprezentacyjne występy Jupy, czyli trójki i szybkie wejścia pod kosz.
Zmiany trenera i zawodniczek na pewno nie wyjdą nam na dobre, ponieważ znowu pojawi się ktoś nowy, z nową koncepcją budowania zespołu od podstaw i wymieni całą ekipę (czas i kasa). Rozwali to co było tworzone. Drużynę buduje się powoli, a sukcesy nie przychodzą od razu. Mam nadzieję, że tym kierują się działacze i prezes. Sztuką jest wskrzesić w drużynie zwycięstwa na przekór budżetowi i statystykom zawodniczek, co wierzę, że nastąpi niebawem...

Wilkołak - 2008-12-22, 10:48

Z szacunkiem do Masona za pracę z wyliczeniem % zwycięstw poszczególnych trenerów. Niestety tylko, że taka analiza mało odzwierciedla. Trener który wszedł do play-off (jak Paulauskas czy Kubiak no i Krauze) mierzy się z zespołami z górnej półki i trudniej oczywiście nabić licznik zwycięstw niż wtedy kiedy gra się ze słabszymi w play-out. Trener zajmujący wyższą pozycję w tabeli na koniec rozgrywek może mieć % i realnie mniej zwycięstw niż ten z play-out. No i co z tego? To chyba jasne. Jako ciekawostkę napiszę też , że pamiętam mecz (Ślęza) kiedy ze względu na zawiłości regulaminowe celowo się przegrywa! Następną sprawą jest liczba zespołów w tabeli - bywało n.p.10 a teraz jest 13. Przy dysze 2 ostanie walczą o utrzymanie (tylko), a przy 13 aż 5 zespołów ma mecze , a trenerzy szanse podniesienia bilansu z "dolną półką". Oczywiście to też "zaciemnia" obraz procentowych zwycięstw. Następną sprawą jest REGULAMIN - i tu dochodzimy powoli do sedna sprawy. Otóż w tym sezonie w play-out gra się z zaliczeniem wyników sezonu zasadniczego..! Liczą się zwycięstwa z dolną półką. Liczą się podwójnie , potrójnie -a pewnie i więcej. Dlatego frajerska przegrana z Łodzią po ewidentnych błędach trenera (szczególnie końcówka)... (- nie rozwodzę się , a zainteresowanych odsyłam do kkforum) deklasuje faceta. ... Każdy trener poleciałby po kompromitacji z Pabami w Brzegu. To raz. Drugi raz poleciałby za kompromitację z Łodzią w Brzegu. Trzeci raz za całokształt , trener Kubiak jeszcze (to czwarty raz) .... a za to , że Cię nie lubię! ... Nie wiem dlaczego podałeś tekst o tym, że trener Marzec nie został zwolniony, tylko nie przedłużono z Nim kontraktu. Wiem o tym. Niczego błędnego nie napisałem, a stwarza to wrażenie jakbym popełnił gdzieś błąd. To tak jakbym napisał teraz w odpowiedzi ni stąd ni zowąd -"wiesz żaba nie ma sierści i sie nie goli". Ukłony
A.Mason - 2008-12-22, 11:52

Masz w pelni racje co do zwyciestw z zespolami z dolnej polki, tyle ze jak pisalem, zespolu moim zdaniem nie buduje ad hoc. Procent zwycieztw podalem, bo to robota na 5 minut byla, a jest to najprostszy miernik. Pierwotnie mialem przy wszystkich trenerach napisac, ktore miejsca zajmowali, nie wiem czemu nie uzupelnilem tych danych.

Wilkołak napisał/a:
Nie wiem dlaczego podałeś tekst o tym, że trener Marzec nie został zwolniony, tylko nie przedłużono z Nim kontraktu. Wiem o tym. Niczego błędnego nie napisałem, a stwarza to wrażenie jakbym popełnił gdzieś błąd.

Stwierdziles, ze przy takich wynikach poprzedni trenerzy zostaliby zwolnieni. Oczywiscie sensu zwalniania trenera na koniec sezonu nie ma, ale faktem jest, ze Marzec nie zostal zwolniony. Co do Kubiaka, to wszystko fajnie, tyle ze po zwolnieniu ze stanowiska I trenera w klubie pozostal. A na sukcesy klubu nie pracuje jedynie I trener. Z drugiej strony Kubiak mial okazje sie wykazac wczesniej, otrzymal zespol i z nim pracowal, a ze szlo mu coraz gorzej, to zostal zwolniony. Marzec nie dostal szansy na dluzsze prowadzenie, a teraz domagasz sie, zeby to samo zrobiz z Zyskowskim.
Zyskowskiego nalezy obijac za wyniki, ale bez przesady. O ile Zsyk nie zostanie zwolniony, mysle, ze bedziemy mogli powrocic do dyskusji i oceny jego poczynan po sezonie.

Wilkołak - 2008-12-22, 12:21

No i jak można dojść do prawie całkowitego zbliżenia poglądów. Niuansów nie należy już mielić. Wszystkim piszącym i czytającym zdrowia i szczęścia w świątecznej porze i nadchodzącym nowym roku. :mrgreen: :mrgreen:
orzel05 - 2008-12-22, 15:05

A.Mason napisał/a:
Masz w pelni racje co do zwyciestw z zespolami z dolnej polki, tyle ze jak pisalem, zespolu moim zdaniem nie buduje ad hoc. Procent zwycieztw podalem, bo to robota na 5 minut byla, a jest to najprostszy miernik. Pierwotnie mialem przy wszystkich trenerach napisac, ktore miejsca zajmowali, nie wiem czemu nie uzupelnilem tych danych.

Wilkołak napisał/a:
Nie wiem dlaczego podałeś tekst o tym, że trener Marzec nie został zwolniony, tylko nie przedłużono z Nim kontraktu. Wiem o tym. Niczego błędnego nie napisałem, a stwarza to wrażenie jakbym popełnił gdzieś błąd.

Stwierdziles, ze przy takich wynikach poprzedni trenerzy zostaliby zwolnieni. Oczywiscie sensu zwalniania trenera na koniec sezonu nie ma, ale faktem jest, ze Marzec nie zostal zwolniony. Co do Kubiaka, to wszystko fajnie, tyle ze po zwolnieniu ze stanowiska I trenera w klubie pozostal. A na sukcesy klubu nie pracuje jedynie I trener. Z drugiej strony Kubiak mial okazje sie wykazac wczesniej, otrzymal zespol i z nim pracowal, a ze szlo mu coraz gorzej, to zostal zwolniony. Marzec nie dostal szansy na dluzsze prowadzenie, a teraz domagasz sie, zeby to samo zrobiz z Zyskowskim.
Zyskowskiego nalezy obijac za wyniki, ale bez przesady. O ile Zsyk nie zostanie zwolniony, mysle, ze bedziemy mogli powrocic do dyskusji i oceny jego poczynan po sezonie.


przepraszam bardzo tylko ze trener Kubiak nie mial mozliwosci wymiany zawodniczek nie mogl nawet wymienic centerki kiedy Dworska sie nie sprawdzila a zyskowski wymienil juz 4 amerykanki i nagle kasa jest a wynikow lepszych nie ma wiec wniosek jest prosty ze cos jest nie tak bo kasa jest i mamy kilka fajnych graczek tylko ze nie jest wykorzystywany ich potencjał druga sprawa to po co na Reeding??? sciagnal amerykanke i posadzil ja na lawe zero w tym jakiejkolwiek logiki ona nie jest zawodniczka pod kosz a na pozycje numer 3 a tam mamy i Gołumbiewska i Daniel a czasami tez Ofa gra na 3 wiec nie zrozumialy jest dla mnie ten transfer pieniadze wyrzucone w bloto..

Życze wszystkim piszacym i przegladajacym ten temat Wesołych Świąt :wink:

Roberto930 - 2008-12-22, 20:58

Wilkołak jesteś w błędzie. W play out nie gra się do 3 zwycięstw tylko zespoły 9-13 grają każdy z każdym i rewanż z uwzględnieniem punktów z sezonu zasadniczego. Po tych meczach ostatni zespół spada. ( Polecam poczytać system rozgrywek na www.plkk.pl )

Do 3 zwycięst z uwzględnieniem 2 poprzednich meczów z sezonu zasadniczego gra się w play off!


Co do trenera Zyskowskiego to w 100% popieram zdanka i A.Masona.
Myślę, że zwolnienie go byłoby naprawdę dużym błędem. Dobrej drużyny nie można zbudować w ciągu jednego sezonu. Mam nadzieje, że Odra się utrzyma i w przyszłym sezonie napewno będzie zdecydowanie lepiej. Nie można kontynuować dotychczasowej polityki klubu, który po nieudanym sezonie robił ogromne roszady kadrowe. Aktualny skład ma duży potencjał i uważam, że z czasem go wykorzysta.

A tak poza tym. W tym sezonie wiele meczy zostało przegrane kilkoma punktami (61-63 z Pabianicami, 74-79 z AZS Poznań, 65-68 z Rybnikiem, 53-59 z ŁKS-em). O końcowej porażce często decydował zwyczajny pech. Wystarczył 1 czy 2 dodatkowe celne rzuty. Pomyślmy, które miejsce moglibyśmy teraz zajmować wygrywając te mecze...
W tym sezonie widać prace trenera, który ma jakieś zgarywki. Za trenera Kubiaka często gra toczyłą się w miejscu. Koszykarki nie miały zupełnie pomysłu jak rozegrać akcje. Teraz takie sytuacje zdarzją się rzadko, a o porażce często decyduje nieskuteczność w rzutach.
To tyle ode mnie. Również życze wszystkim wesołych świąt!

beneck - 2008-12-22, 21:14

Roberto930 napisał/a:
Aktualny skład ma duży potencjał i uważam, że z czasem go wykorzysta
wątpie by do konca sezonu dziewczyny sie zgrały niestety sukcesu w pierwszej ósemce raczej nie bedzie a to oznacza tylko jedno jesli ktos Cukierków nie wspomoże finansowo jeszcze to zespół znowu w przyszlym roku zmieni cały skład.. o ile w ogóle przystąpimy do rozgrywek bo Odra juz ma powoli dość ładować pieniądze w zespół ktory tylko walczy o utrzymanie i w koncu ta bańka mydlana niestety pęknie i znikniemy z koszykarskiej mapy Polski....
a zwolnienie trenera w tej chwili byłoby najgłupszym z możliwych pomysłów bo nic by to nie pomoglo wrecz pogorszylo by to sytuacje, wiec w tej chwili niezbędnym byłoby pozyskanie drugiego tytularnego sponsora i tego własnie klubowi zawodniczkom jak i kibicom na święta życze :)

Wilkołak - 2008-12-22, 21:55

Roberto930 napisał/a:
Wilkołak jesteś w błędzie. W play out nie gra się do 3 zwycięstw tylko zespoły 9-13 grają każdy z każdym i rewanż z uwzględnieniem punktów z sezonu zasadniczego. Po tych meczach ostatni zespół spada.

v
Gada się , słucha innych -a jak samemu sie nie sprawdzi to się wychodzi jak Zabłocki na mydle. Coś to zmienia -ale większość zostaje. Wygrywać trzeba z najsłabszymi. Mecze z zasadniczej się zalicza. Myślę, że sztuką jest wygrywać właśnie z równymi sobie. Gdzie widzicie zagrywki teraz - np. mecz z Łodzią -graczki tylko ciągle kiwają głową i strzelają oczyma gdzie która ma pójść. Ani jednego szybkiego ataku ... no i słynna końcówka. Chodzimy na różne mecze chyba. Jak to ma być świetny trener i zostać jeszcze na drugi rok to ja kosza pań wykluczam z kręgu moich zainteresowań. Jeżeli oczywiście po wyczynach w tym sezonie kosz na drugi rok jeszcze będzie - sprawa sponsora oczywiście.

Wilkołak - 2008-12-22, 22:17

[quote="Roberto930


. Dobrej drużyny nie można zbudować w ciągu jednego sezonu. Mam nadzieje, że Odra się utrzyma i w przyszłym sezonie napewno będzie zdecydowanie lepiej. Nie można kontynuować dotychczasowej polityki klubu, który po nieudanym sezonie robił ogromne roszady kadrowe. Aktualny skład ma duży potencjał i uważam, że z czasem go wykorzysta.
.
[/quote]
Dzięki za słuszną uwagę - poprawiłem.
A co do meritum sprawy to też bym tak chciał. Tylko!! że - graczki które się wykażą to podnoszą od razu stawkę (ich agenci) ... i odchodzą bo nas na nie nie stać. Lub po sezonie mają dosyć naszego klubu i lądują byle gdzie indziej za nawet podobną kasę. Popatrz ile graczek przeszło przez nasz klub. Popatrz, że od lat zawsze po sezonie odchodzą najlepsze! Myślisz, że odkryłeś Amerykę i teraz będzie inaczej. Nie będzie , nie miej złudzeń. Amber i Ofę jak dalej tak ładnie będą grały wyjmą inni - bądź pewien.Same pewnie też mają dosyć porażek i marazmu na trybunach.Nawet jak będzie jeszcze nowy sezon to trzeba będzie znowu budować zespół od początku -i obojętnie jaki trener będzie, znów będzie tak miał. Niestety.

zdanek - 2008-12-22, 23:25

Do Piotro: (wyczuwam sarkazm). Z tego co się orientuje to w herbie Brzegu są trzy połączone kotwice, które symbolizują znaczenie przystani na Odrze w historii miasta. Zagłębiając się dostrzec można wartości 6 wektorów o tych samych kierunkach i zwrotach. Jak dla mnie są to decyzje trenerów na szkicach podczas wzięcia czasu w decydujących momentach gry. Pomysł zaczerpnięto z NBA. Mogę się mylić, ale podobnie poruszają się zawodniczki (w koło) w ataku wychodząc na pozycje, aby zgubić przeciwnika i znaleźć pozycję do rzutu. :wink:
A tak na marginesie to chyba mam jakąś fobię, bo czuję się w hali przy Oławskiej coraz bardziej nieswojo. Nie dość, że ochrona starannie mnie obserwuje to jeszcze mam na plecach policjanta. Dodatkowo nienawistne spojrzenia chłopaków ze Stali za pochodzenie. (jak tu k**** śpiewać). Wiele czasu spędzam w Brzegu i we Wrocławiu gdzie bywam na Śląsku. Doszły mnie słuchy, że brzescy krótko ścięci chcą mnie okraść albo pobić (to trochę nie fair). To wszystko dekoncentruje, a na dodatek z młodymi chłopakami (zajebista ekipa) jeszcze nie znamy wielu melodii. Chodzi przecież o głośny wspólny doping i pierwszą wygraną we własnej hali.
Kibice ŁKS-u stworzyli niezły klimat (trzeba przyznać). Nasz doping na meczu był słabszy (za co przepraszamy dziewczyny), może nieco żenujący, ale się staraliśmy. Chwała Wam za to chłopcy. Fajnie, że dziewczyny podeszły po meczu. Możemy się poprawić (spotkać się i pośpiewać przy piwie, a może lepiej na jakimś sparingu?).
Zachęcam gorąco kibiców z Brzegu bez względu na wiek, podziały do przychodzenia na mecze i głośnego dopingowania dziewczyn. Szykujcie gardła. Każdy wokal jest cenny. Zawodniczkom na pewno grałoby się lepiej i poczułyby mocniej atut własnej hali. Jestem przeciętnym kibicem. Na co dzień jestem nudny, mam wielki nos, jestem garbaty i wyglądam jakbym połknął arbuza ale jakoś dopinguje. Każdy może pośpiewać. Może się trochę wygłupiam i robię z siebie pajaca, może jestem na to za stary. Mam to jednak głęboko w tyłku, bo liczy się drużyna i zwycięstwo. Cieszę się, że mogę zagrzewać drużynę do walki i dostarczać jej wiele uśmiechu. Tak trzymać chłopaki bardzo fajnie dopingujecie ODRĘ.

A.Mason - 2008-12-23, 01:58

zdanek napisał/a:
A tak na marginesie to chyba mam jakąś fobię, bo czuję się w hali przy Oławskiej coraz bardziej nieswojo. Nie dość, że ochrona starannie mnie obserwuje to jeszcze mam na plecach policjanta. Dodatkowo nienawistne spojrzenia chłopaków ze Stali za pochodzenie. (jak tu k**** śpiewać). Wiele czasu spędzam w Brzegu i we Wrocławiu gdzie bywam na Śląsku. Doszły mnie słuchy, że brzescy krótko ścięci chcą mnie okraść albo pobić (to trochę nie fair).

Zdanek, co do ochrony i policjanta, to sie nie przejmuj. Jestescie nowoscia w Brzegu, wiec musi byc pokaz mocy "sil prewencyjnych", bo w koncu czuja sie potrzebni :-D
Nie wiem, na ile powazne zagrozenie masz ze strony krotko scietych jolopow, ale tez nie pozwol sie sterroryzowac, bo pewnie to po prostu jakies glupie gadki.
Robicie na meczach fantastyczna rzecz i tak trzymajcie. Bedzie coraz lepiej.
Moze za jakis czas do Waszych okrzykow dolacza pozostali widzowie... Wiem, wiem, patrzac na ich niemrawe reakcje, to potrzeba bedzie lat, zeby ich rozruszac :-/
Niemniej robicie swietna rzecz, pokazujecie, ze mozna chciec kibicowac i wspierac klub, ktory gra na parkiecie, a nie jakis wirtualny zespol, ktory juz dawno nie istnieje.
Jeszcze raz powtorze - macie moj ogromny szacunek, nawet jesli nie zawsze Wam okrzyki wychodza.
Nie dajcie sie zniechecic i po prostu bawcie sie, a Cukierki w koncu moze zaczna wygrywac na wlasnej hali :) Czego i im, i nam zawsze zycze, nie tylko z okazji swiat ;-D

zdanek - 2008-12-23, 23:14

Kurde fajnie, dzięki. :)
stalowka - 2008-12-23, 23:58

Zdanek, mam jedna uwage do ciebie!! A mianowicie to czemu myslisz, ze kibice Stali maja cie na oku-ze tak to ujme, bo chyba troche przesadziles piszac ze chca cie "okrasc"!!?? po pierwsze byles w Pabianicach (tak?) i z kim sie bawiles? Moze odpowiesz? Jesli myslisz ze na forum wprowadzisz niepotrzebne zamieszanie to sie myslisz, my i tak bedziemy na kosza przychodzic i nie raz krzykniemy jeszcze Stal!!
zdanek - 2008-12-24, 00:56

Chwilę mnie nie było, bo zabijałem zwierzęta. Masz racje pewnie przesadziłem, choć i tak nie jestem przy kasie bo zrobiłem wczoraj prezenty. Byłem w Pabach i bawiłem się ze Stalówką! Było git. Najlepsze życzenia świąteczne dla chłopaków. Przepraszam za niepotrzebne zamieszanie (nie chciałem zrobić szumu wokół swojej osoby),pewnie miałem jakiegoś haluna. Na forum chciałem tylko zaproponować, żeby zebrała się ekipa i dopingowała razem nasz ukochany klub.
I wish you Merry Christmas and fuckin' happy New Year! :)

A.Mason - 2008-12-24, 02:06

Pozwole sobie zacytowac tytul jednego z newsow NTO:

Dominique Redding nie jest już zawodniczką Cukierków Odry Brzeg

Wilkołak - 2008-12-24, 10:33

Chciałem lekko zauważyć, że jest przepis o musowej obecności 2 Polek na parkiecie w czasie gry!! Mamy już Amber P., Ofę T., Ashley(?) K. i Stawicką - czyli i tak zawsze jedna musi siedzieć cały czas na ławie w czasie meczu! Sprowadzenie następnej powoduje ,że muszą siedzieć dwie!! Co za cenzura, że na to nie ma pieniędzy? To Wszechmogący no i "super trener" nie umieją liczyć!!??? Nie wiedzieli tego przed ???? :o :lol: Zagranicznych może być 6 -przy dwunastce na mecz. Niech sobie siedzą - jest ktoś na wymianę! Super - coraz ciekawsze teksty lecą! :mrgreen: :mrgreen:


Moderowany przez steve:
Co za cenzura, że na to nie ma pieniędzy?

dawid88 - 2008-12-24, 20:58

zdanek napisał/a:

A tak na marginesie to chyba mam jakąś fobię, bo czuję się w hali przy Oławskiej coraz bardziej nieswojo. Nie dość, że ochrona starannie mnie obserwuje to jeszcze mam na plecach policjanta. Dodatkowo nienawistne spojrzenia chłopaków ze Stali za pochodzenie. (jak tu k**** śpiewać). Wiele czasu spędzam w Brzegu i we Wrocławiu gdzie bywam na Śląsku. Doszły mnie słuchy, że brzescy krótko ścięci chcą mnie okraść albo pobić (to trochę nie fair). To wszystko dekoncentruje, a na dodatek z młodymi chłopakami (zajebista ekipa) jeszcze nie znamy wielu melodii. Chodzi przecież o głośny wspólny doping i pierwszą wygraną we własnej hali.


Pozbyliśmy jednego z farmazonów(Główka), to następny przyszedł. Chłopie daj sobie spokój nic nie osiągniesz z tymi dzieciakami tylko sobie siare robisz.
PS. Pozdrów "zwierzaka".

zdanek - 2008-12-24, 23:17

Róbcie co chcecie, mnie się stąd nie pozbędziecie!/x5
Osiągniemy zwycięstwo z zaprzyjaźnionymi AZS-ami. Zabawa w sektorze gospodarzy trwać będzie od pierwszej do ostatniej minety. Będziemy dopingować zespół z całych naszych sił. Oto cel kibiców Odry (kto nie śpiewa ten z policji...).
Jeśli chodzi o kwas to wypiłem więcej win niż Ty herbat z cytryną, a za pajaców uważam tych co szydzą i złorzeczą klubowi, kibicom i dziewczynom.
[Zieloną koszulkę z herbem Wisły i Śląska powinienem ubrać jeszcze w tym sezonie na Polkowice, ale musiałoby być Was z czterech, aby mi ją zabrać (o ile Wy w ogóle jeździcie na niezaprzyjaźnione wyjazdy) ;-]
Bójcie się chamy, do Ligi Mistrzów zmierzamy!
Pozdro dla kibiców Odry! Jesteście prawdziwymi bestiami

dawid88 - 2008-12-25, 00:33

zdanek napisał/a:
Róbcie co chcecie, mnie się stąd nie pozbędziecie!/x5
Osiągniemy zwycięstwo z zaprzyjaźnionymi AZS-ami. Zabawa w sektorze gospodarzy trwać będzie od pierwszej do ostatniej minety. Będziemy dopingować zespół z całych naszych sił. Oto cel kibiców Odry (kto nie śpiewa ten z policji...).
Jeśli chodzi o kwas to wypiłem więcej win niż Ty herbat z cytryną, a za pajaców uważam tych co szydzą i złorzeczą klubowi, kibicom i dziewczynom.
[Zieloną koszulkę z herbem Wisły i Śląska powinienem ubrać jeszcze w tym sezonie na Polkowice, ale musiałoby być Was z czterech, aby mi ją zabrać (o ile Wy w ogóle jeździcie na niezaprzyjaźnione wyjazdy) ;-]
Bójcie się chamy, do Ligi Mistrzów zmierzamy!
Pozdro dla kibiców Odry! Jesteście prawdziwymi bestiami


Ja byłem a tylu wyjazdach Śląska ile ty masz meczy u siebie.
PS.Pozdrowiłeś zwierzaka??

zdanek - 2008-12-25, 01:59

Chciałbyś mieć chociaż w połowie takie mecze za sobą jakie ja przeżyłem. Ale skoro tak mówisz to musi coś w tym być. Widać lubisz podróżować. Chadzaliśmy jednak zazwyczaj na inne mecze i różne stadiony.
B3 like a fish in the water like the birds on the trees

zdanek - 2008-12-25, 11:39

A.Mason napisał/a:
Pozwole sobie zacytowac tytul jednego z newsow NTO:

Dominique Redding nie jest już zawodniczką Cukierków Odry Brzeg


Dominique dobrze zagrała w meczach pucharowych, i wiązano z nią nadzieje. W okresie próbnym nie wynajęto jej nawet mieszkania.
Grała fajną koszykówkę. Słabiej prezentowała się w obronie, ale ściągnięto ją do Brzegu z przeznaczeniem zdobywania punktów. Oprócz ciemnej karnacji, miała predyspozycje ofensywne i lubiła rzucać (instynktownie oddawała wiele rzutów). Miała bardzo spokojny, trudny do zablokowania rzut. Za często jednak nie trafiała.
Myślę, że dano jej trochę za mało czasu, żeby pokazała pełnię swoich umiejętności. Nie zdążyła opanować wszystkich zagrywek i zgrać się z koleżankami. Być może ostateczne było zdanie trenera, że np. zawodniczka aktualnie będzie tylko zmienniczką, lub nie przebije się szybko do pierwszego zespołu. Czas to pieniądz. Widocznie po decyzji trenera o umieszczeniu jej na ławce rezerwowych, nie znalazła uznania w oczach zarządu.
Życzymy Dominique zdrowia i sukcesów sportowych.
Zmiana słabiej dysponowanych, kluczowych zawodniczek w decydujących momentach gry może doprowadzić równie dobrze do wprowadzenia chaosu w szeregi drużyny, w wyniku czego zespół straci kontakt z przeciwnikiem. Decydować może dyspozycja dnia, choć czasami ryzyko nie jest tego warte. Cieszy, że trener ma poparcie działaczy a przede wszystkim prezesa i zostaje w Brzegu.

orzel05 - 2009-01-02, 21:11

a tak wracajac do tego wywiadu to byla jeszcze jedna cudowna mysl naszego pana prezesa a konkretnie cytuje ''na pewno jest żal że zabrakło zwycięstw na własnym boisku ale wyjazdowe wygrane są dla sponsorów marketingowo skuteczniejsze, jest bowiem o nas głosniej w Polsce'' i teraz mam zasadnicze pytanie wazniejsze jest promowanie firmy w Polsce na wyjazdach czy zwyciestwa przed wlasna publicznoscia dla wiernych kibicow ktorych mamy w tym roku wiele??? bo wnioskuje ze dla pana prezesa wazniejsza jest promocja klubu niz radosc po wygranym meczu u siebie kibicow a jak juz chca wygrywac tylko na wyjezdzie to niech prezes zorganizuje ze 2 autobusy dla kibicow oplaci im obiady i niech jezdza i ciesza sie z wyjazdowych zwyciestw skoro tak bardzo chca promowac firme. chociaz uwazam ze u siebie mozna rownie skutecznie ja promowac np. kiedy jest na meczu telewizja ale pan prezes uwaza ze na wyjezdzie jak wygramy to beda o nas tam dlugo pamietac a u siebie to nasi kibice szybko zapomna (to sa slowa naszego prezesa) wiec zastanawiam sie czy warto jeszcze chodzic na mecze skoro zespol nie ma zamiaru wygrywac a nie chce mi sie powoli patrzec na to co zespol prezentuje i na naszego ''cudownego trenera'' tez juz nie chce mi sie patrzec..
WILU - 2009-01-03, 08:05

Ten wywiad Prezesa jest strasznym pajacowaniem. Jeżeli ceni trenerów którzy mają najgorsze wyniki i nie wygrywają meczy to w takim razie ja byłbym z pewnością lepszy od Zyskowskiego. Jest to dla mnie akt niemocy i desperacji. Ptaszki ćwierkają, że przyszłość klubu w aspekcie sponsorowania przez Odrę stoi pod dużym znakiem zapytania i chyba Prezesina chciałby powiedzieć, aby cieszyć się, że w ogóle drużyna gra, ale z czego tu się cieszyć skoro Team Jareczka nie jest w stanie wygrać z nikim na własnym parkiecie. Prezesina zapomina również, że to drużyna istnieje dla kibiców a nie odwrotnie. Jakoś nie wybrałem się na mecz w tym sezonie, ale jeżeli mamy taką analizę sytuacji i znane wszystkim wyniki to nie ma czego żałować specjalnie.
Wilkołak - 2009-01-03, 17:14

Sądzę , że w tym jest duuużo polityki (lub wszystko) - a o co chodzi dowiemy się z czasem. Prezes zapomniał już (a może nigdy o tym nie wiedział), że to jest klub SPORTOWY!!!!
beneck - 2009-01-03, 17:49

Wilkołak napisał/a:
Prezes zapomniał już (a może nigdy o tym nie wiedział), że to jest klub SPORTOWY!!!!
pewnie ze tak tego nikt nie podważa jednak pamietajmy ze pwc nie sponsoruje klubu tylko i wylacznie dla kibiców...chcą by sport w Brzegu istniał jednak nie jest to jeden powod, wykorzystuja (słuszni zresztą) klub PR-owo i marketingowo i jesli zobaczą ze faktycznie sponsoring bedzie przynosil duże straty to po prostu zrezygnują. Raz juz na ktorejś dyskusji powiedzialem na potrzebne są dwie lub 3 takie odry ktore mogłyby sponsorować klub wtedy mozna by myslec o regularnym "biciu" polkowic, poznania czy rybnika bez wzgledu na to czy u siebie czy na wyjezdzie.... ale niestety jak cadbury czy keiper sie nie pośpieszy to raczej nie ma na to szans.... i te Ptaszki o ktorych Wilu wspomina wykrakają ( jesli to wrony ;) ) nam czarny scenariusz... oby nie
Wilkołak - 2009-01-03, 18:04

Sponsora promują WYNIKI !!!!! Jeszcze raz ...W-Y-N-I-K-I!!! Nie wygrane akurat na wyjeździe (beznadziejny argument) , nie jakieś dziwne i niezrozumiałe (może do czasu?) układy trenerskie! Nie słowa i wywiady (chyba, że po wygranym meczu). A jakie są wyniki? Każdy widzi!! A kto zarządza klubem? Przedstawiciele sponsora!!!!!! To do kogo pretensje???
beneck - 2009-01-03, 19:16

Weź pod uwage wilkołaku ze nieraz sponsorowi wystarczy to ze telewizja przeprowadzi transmisje z hali ktora oplakatowana jest logo i materiałami promocyjnymi. Na pierwszym planie jest drużyna jednak w tle nazwa zespołu, nazwa sponsora zawsze to prawie 2 godziny transmisji a nie drogie 30 sekund w przerwie między jedną audycją w tv a drugą. Pwc nie jest w stanie zapewnić nam pierwszej piątki potrzebny jest dodatkowy zastrzyk gotówki na kilka lat i wtedy bedą Wyniki o których piszesz wyżej. Ponadto wyniki są też wtedy gdy zespół rozumie sie w grze grając ze sobą dosyć długo a nie jak to jest u nas co sezon to inny zespół.....
orzel05 - 2009-01-03, 19:44

tak drugi sponsor tylko ze Cukierki nie chca z nikim dzielic sie nazwa i dlatego tylko oni sa z duzych sponsorow a co do tego ze co roku zespol sie zmienia to nie dziwmy sie bo zawodniczki dostaja propozycje z lepszych zespolow takich jak np. CCC,Duda czy tez inne zespoly tak jak to sie dzialo w poprzednich latach i trudno zeby zostaly tutaj za mniejsza kase a zagraniczne przychodza tu zeby sie pokazac i odchodza do lepszych lig wiec ciezko je zatrzymac tak jak to bylo m.in. z Clyburn
qiero - 2009-01-04, 10:28

Koszykarki Cukierków podejmowały u siebie zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Łódzki Klub Sportowy. Mimo tego nie udało się przerwać serii porażek we własnej hali.
Przed tym spotkaniem oba zespoły były w trakcie podobnych serii. Odra nie wygrała żadnego z siedmiu meczów u siebie, a ŁKS poniósł komplet siedmiu porażek wyjazdowych. Jedna z tych serii musiała się więc zakończyć. Niestety, szczęście się uśmiechnęło do zespołu gości.
Pierwsza kwarta jednak nie zapowiadała takiego zakończenia. Podopieczne Jarosława Zyskowskiego z dużą łatwością zdobywały kolejne punkty i szybko powiększały przewagę nad łodziankami. W 2. minucie było 8:2, dwie minuty już 13:2, a po kolejnych dwóch jeszcze więcej, bo 16:2. Wszystko zapowiadało pewne i łatwe zwycięstwo. Brzeskie zawodniczki były skuteczne, a ponadto opanowały tablice rywalek, dzięki czemu mogły dobijać niecelne rzuty. ŁKS z kolei grał jakby był sparaliżowany, nic mu nie wychodziło. Najwyższe prowadzenie Cukierki osiągnęły w 9. minucie, kiedy po trafieniu za trzy punkty Ofy Tulikihihifo wynik brzmiał 23:6. Rywalki pod koniec pierwszej kwarty zdołały się jednak przebudzić i w ostatniej minucie zdobywając 5 punktów zmniejszyły straty do 12 "oczek". Zespół z Łodzi, który jeszcze pod koniec pierwszej kwarty zaczął odrabiać straty, kontynuował to od początku drugiej odsłony. "Rywalki zmieniły obronę na strefową i mieliśmy z tym duży problem - mówił po meczu Jarosław Zyskowski, szkoleniowiec brzeskiego zespołu; dodatkowo był problem z duża ilością przewinień dwóch kluczowych zawodniczek - Ashley Key i Ofy Tulikihihifo." Taki problem rzeczywiście zdarzył się bardzo szybko, bowiem już w drugiej kwarcie ta pierwsza miała na swoim koncie cztery faule. Cukierki swoje pierwsze punkty zdobyły dopiero w 4. minucie, wtedy jeszcze prowadziły (25:20), ale chwilę później rywalki już wyrównały (25:25), a w 16. minucie nawet prowadziły (25:27). Odra jeszcze przed przerwą zdołała się poderwać do walki i odzyskała prowadzenie. Po kilku dobrych atakach i wreszcie po kolejnym trafieniu za trzy punkty Ofu Tulikihihifo prowadziła 33:27, a na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 35:29.
Po zmianie stron Cukierki już nie powtórzyły swojej formy sprzed przerwy. ŁKS potrzebował jedynie dwóch minut, żeby wyrównać (35:35). Od tego momentu trwała walka kosz za kosz, trzecia warta zakończyła się jeszcze minimalnym prowadzeniem brzeskiego zespołu (44:41) i wszystko miało się zdecydować w ostatnich 10 minutach. Do 37. minuty meczu oba zespoły zmieniały się na prowadzeniu, ale końcówka ułożyła się juz po myśli zespołu z Łodzi. Jeszcze 55 sekund przed końcem Odra traciła tylko 2 punkty. Wówczas na rzut za trzy punkty zdecydowała się Eliza Gołumbiewska, ale nie trafiła. W rewanżu Olga Żytomirska trafiła spod kosza, a przy tym została sfaulowana i w rezultacie zaliczyła trzypunktową akcję. Pięć punktów straty na 12 sekund przed końcem okazało się juz nie do odrobienia i kolejna porażka stała się faktem.
Cukierki kolejny mecz rozegrają 21 stycznia (środa) w Poznaniu z AZS, a w Brzegu zagrają 24 stycznia (sobota), a rywalem będzie Finepharm AZS KK Jelenia Góra.

Cukierki Odra Brzeg - ŁKS Siemens AGD Łódź 53:59 (23:11, 12:18, 9:12, 9:18)
Odra:
Eliza Gołumbiewska 15, Ofa Tulikihihifo 13, Amber Petillon 10, Ewelina Buszta 7, Oksana Stawicka 5, Ashely Key 2, Dominique Redding 1, Justyna Daniel; trener Jarosław Zyskowski


XVII kolejka: Duda Leszno - AZS Poznań 75:70; Cukierki Odra Brzeg - ŁKS Łódź 53:59; ROW Rybnik - CCC Polkowice 74:76; MUKS Poznań - Wisła Kraków 54:94; Energa Toruń - AZS PWSZ Gorzów W. 74:70; PTK Pabianice - AZS KK J.Góra 54:88

1. Wisła Kraków 16 29 1167:964
2. AZS PWSZ Gorzów W. 16 29 1215:1093
3. Lotos Gdynia 15 28 1172:1004
4. CCC Polkowice 15 26 1075:915
5. ROW Rybnik 16 26 1135:1087
6. Energa Toruń 16 25 1161:1074
7. AZS Poznań 15 23 1075:1060
8. Duda Leszno 16 23 1049:1153
9. AZS KK J.Góra 15 22 1025:1012
10. Cukierki Odra Brzeg 16 20 1006:1131
11. MUKS Poznań 16 19 970:1170
12. ŁKS Łódź 16 18 958:1116
13. PTK Pabianice 16 18 962:1191


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group