Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Wypadki i pożary - 8-latek wjechał wprost pod koła Forda

aczytowazne - 2009-05-16, 12:12
Temat postu: 8-latek wjechał wprost pod koła Forda
Wczoraj (15.05) w godzinach wieczornych w Czepielowicach doszło do wypadku. Prawdopodobnie 8-letni Szymon wjechał rowerem pod nadjeżdżające auto marki Ford Eskort.
Chłopiec był przytomny. Kilka minut po zdarzeniu kierująca samochodem zemdlała. Kobieta została przewieziona wraz z dzieckiem do Brzeskiego Centrum Medycznego.

http://www.infobrzeg.pl/w...-koa-forda.html

Guzik - 2009-05-16, 12:28

Szkoda chłopaka, po prostu wypadek. On może nie miał opanowanej jazdy w stopniu który pozwala poruszać się po drogach, kobieta zaś mogła widząc młodego rowerzystę zwolnić. Nie znam dokładnie sytuacji i nie chcę rozsądzać. Pozostaje tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
adik - 2009-05-17, 11:03

Kobieta nie miała raczej szans uniknąć wypadku... Dzieciak nie zachował ostrożności na skrzyżowaniu i wjechał prosto pod samochód. Jest troche potłuczony i ma złamany obojczyk. Także katastrofy nie ma, teraz przynajmniej będzie pamiętał o ostrożności :)
Firemaniek76 - 2009-05-18, 22:23

To prawda będzie miał nauczkę !!! Znam tego dzieciaka i powiem że ostrożnościa to on nie grzeszy. I może teraz będzie bardziej uważał !!!!!!!!!!!!!
strus - 2009-05-20, 09:29

a gdzie byli rodzice dziecka o tym jakoś nikt nie wspomniał
adik - 2009-05-20, 19:14

Zaginęli w czasoprzestrzeni 8)

Ale powinni za to odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości albowiem powszechnie wiadomo, że rodzice mają OBOWIĄZEK pilnować dziecka 24h na dobe i strzec go od wszelkich niebezpieczeństw, awarii, tragedii itd itp [[[ IRONIA - jakby kto pytał :) ]]]

...a zresztą szkoda czasu :) moda na to powiedzonko na pewno z czasem zginie.

Nie ma się co rozwodzić nad sprawą. Faktem jest, że ta krzyżówka jest poprostu niebezpieczna dla nieuważnych. Ograniczona widoczność, brak chodników, pobliskie boisko szkolne, kościół... Trzeba uważać i tyle.

Btw... przydałoby się tam lustro.

Kathia - 2009-05-20, 20:25

adik napisał/a:
rodzice mają OBOWIĄZEK pilnować dziecka 24h na dobe i strzec go od wszelkich niebezpieczeństw

Widać, że dzieci nie masz, skoro tak mówisz. Wiadomym jest, że nie ma możliwości uchronić dziecka przed całym złem świata i nie ma fizycznej możliwości pilnowania go 24 godziny na dobę. Tym bardziej jak dziecko ma już te 8, czy 9 lat. Chodzi do szkoły, do kolegów, czy do sklepu.
Opiekując się małym dzieckiem, nie raz miałam już okazję przekonać się, że wystarczy kilka sekund nieuwagi i może stać się coś złego.
Nie zwalałabym tu winy na rodziców, gdzie byli, co robili. Jeśli już, to ewentualnie pod kątem tego, dlaczego nie nauczyli swojego dziecka bezpiecznego poruszania się po drodze. Chłopiec ewidentnie wjechał pod koła nadjeżdżającego samochodu i zbyt szybko wszystko się działo, by uniknąć tego zdarzenia. Po prostu nieszczęśliwy wypadek i tyle.

adik - 2009-05-20, 21:37

Kathia napisał/a:
adik napisał/a:
rodzice mają OBOWIĄZEK pilnować dziecka 24h na dobe i strzec go od wszelkich niebezpieczeństw

Widać, że dzieci nie masz, skoro tak mówisz. Wiadomym jest, że nie ma możliwości uchronić dziecka przed całym złem świata i nie ma fizycznej możliwości pilnowania go 24 godziny na dobę. Tym bardziej jak dziecko ma już te 8, czy 9 lat. Chodzi do szkoły, do kolegów, czy do sklepu.
Opiekując się małym dzieckiem, nie raz miałam już okazję przekonać się, że wystarczy kilka sekund nieuwagi i może stać się coś złego.
Nie zwalałabym tu winy na rodziców, gdzie byli, co robili. Jeśli już, to ewentualnie pod kątem tego, dlaczego nie nauczyli swojego dziecka bezpiecznego poruszania się po drodze. Chłopiec ewidentnie wjechał pod koła nadjeżdżającego samochodu i zbyt szybko wszystko się działo, by uniknąć tego zdarzenia. Po prostu nieszczęśliwy wypadek i tyle.


To była ironia :) Przepraszam jeśli niezbyt wyraźna... poprostu śmiać mi się chce widząc tekst "gdzie byli rodzice". Oczywiście masz rację i w pełni się z Tobą zgadzam. Wręcz nienormalnym jest chodzenie za dzieciakiem jak za niedorozwojem i trzymanie mu rowerka, żeby się czasem nie władował pod auto. Wystarczy podstawowaedukacja w zakresie bezpieczeństwa na drodze i to nie tylko ta szkolna, ale przede wszystkim domowa. Mnie za łepka rodzice przestrzegali że trzeba uważać na ulicy, dodałem do tego nieco wyobraźni i wyciągnęłem pare wniosków. Chociażby taki, że jednak nie chciałbym żeby uderzyło mnie duże bum bum i że lepiej się porozglądać czy aby czasem nic nie jedzie. Wystarczy zwrócić dzieciakowi uwage na pare spraw, a później już samo ma myśleć, a nie być pod stałą kontrolą rodziców (ciekawe czy jakby miał 15 lat też by pytano o rodziców :lol: ).

Tak jak już wcześniej wspomniałem... mam nadzieję, że większosć tych tekstów "gdzie byli rodzice" to tylko durna moda, a nie własne przekonania (o zgrozo jeśli większość naprawdę tak uważa) i że z czasem minie.

monia.4 - 2009-05-22, 09:27

adik napisał/a:
Zaginęli w czasoprzestrzeni 8)

Ale powinni za to odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości albowiem powszechnie wiadomo, że rodzice mają OBOWIĄZEK pilnować dziecka 24h na dobe i strzec go od wszelkich niebezpieczeństw, awarii, tragedii itd itp

adik napisał/a:
To była ironia :) Przepraszam jeśli niezbyt wyraźna... poprostu śmiać mi się chce widząc tekst "gdzie byli rodzice". Oczywiście masz rację i w pełni się z Tobą zgadzam. Wręcz nienormalnym jest chodzenie za dzieciakiem jak za niedorozwojem i trzymanie mu rowerka, żeby się czasem nie władował pod auto. Wystarczy podstawowaedukacja w zakresie bezpieczeństwa na drodze i to nie tylko ta szkolna, ale przede wszystkim domowa. Mnie za łepka rodzice przestrzegali że trzeba uważać na ulicy, dodałem do tego nieco wyobraźni i wyciągnęłem pare wniosków. Chociażby taki, że jednak nie chciałbym żeby uderzyło mnie duże bum bum i że lepiej się porozglądać czy aby czasem nic nie jedzie. Wystarczy zwrócić dzieciakowi uwage na pare spraw, a później już samo ma myśleć, a nie być pod stałą kontrolą rodziców (ciekawe czy jakby miał 15 lat też by pytano o rodziców :lol: ).

Widać Adik, nie masz swojego zdania, zmieniasz je jak rękawiczki (tłumacząc to ironią), a przy tym kompletnie nie zastanawiasz się, co czują rodzice Szymona czytając takie głupoty - to nie 3-latek aby był prowadzony non stopa za rękę i obarczanie winą rodziców jest tu nie na miejscu, oni już swoje dość przeszli (Szymon ma złamany obojczyk i pękniętą kość skroniową). Co do edukacji dziecka też nie możesz wiedzieć czy takowej nie było..., zobacz ilu "dojrzałych" ludzi miewa podobne wypadki lub robi większe błędy i głupoty... Oceniać innych jest bardzo łatwo, tylko trzeba mieć ku temu podstawy i samemu być ideałem :wink:
Wiadomo, człowiek jest człowiekiem i każdemu zdarzają się pomyłki, ale wystarczy nieco empatii aby żyło się lepiej... - mam na myśli to, że bez względu na to, kto ponosi winę, wypadałoby zainteresować się stanem zdrowia dziecka (bo 8 lat to dziecko) i dać mu chociaż czekoladę za to co wycierpiał. Dobrze by to świadczyło o kobiecie kierującej autem, choć nie twierdzę, że to jej wina - nie mi to oceniać, tą sprawą zajmują się odpowiednie organa władzy.

adik - 2009-05-22, 12:30

monia.4 napisał/a:
adik napisał/a:
Zaginęli w czasoprzestrzeni 8)

Ale powinni za to odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości albowiem powszechnie wiadomo, że rodzice mają OBOWIĄZEK pilnować dziecka 24h na dobe i strzec go od wszelkich niebezpieczeństw, awarii, tragedii itd itp

adik napisał/a:
To była ironia :) Przepraszam jeśli niezbyt wyraźna... poprostu śmiać mi się chce widząc tekst "gdzie byli rodzice". Oczywiście masz rację i w pełni się z Tobą zgadzam. Wręcz nienormalnym jest chodzenie za dzieciakiem jak za niedorozwojem i trzymanie mu rowerka, żeby się czasem nie władował pod auto. Wystarczy podstawowaedukacja w zakresie bezpieczeństwa na drodze i to nie tylko ta szkolna, ale przede wszystkim domowa. Mnie za łepka rodzice przestrzegali że trzeba uważać na ulicy, dodałem do tego nieco wyobraźni i wyciągnęłem pare wniosków. Chociażby taki, że jednak nie chciałbym żeby uderzyło mnie duże bum bum i że lepiej się porozglądać czy aby czasem nic nie jedzie. Wystarczy zwrócić dzieciakowi uwage na pare spraw, a później już samo ma myśleć, a nie być pod stałą kontrolą rodziców (ciekawe czy jakby miał 15 lat też by pytano o rodziców :lol: ).

Widać Adik, nie masz swojego zdania, zmieniasz je jak rękawiczki (tłumacząc to ironią), a przy tym kompletnie nie zastanawiasz się, co czują rodzice Szymona czytając takie głupoty - to nie 3-latek aby był prowadzony non stopa za rękę i obarczanie winą rodziców jest tu nie na miejscu, oni już swoje dość przeszli (Szymon ma złamany obojczyk i pękniętą kość skroniową). Co do edukacji dziecka też nie możesz wiedzieć czy takowej nie było..., zobacz ilu "dojrzałych" ludzi miewa podobne wypadki lub robi większe błędy i głupoty... Oceniać innych jest bardzo łatwo, tylko trzeba mieć ku temu podstawy i samemu być ideałem :wink:
Wiadomo, człowiek jest człowiekiem i każdemu zdarzają się pomyłki, ale wystarczy nieco empatii aby żyło się lepiej... - mam na myśli to, że bez względu na to, kto ponosi winę, wypadałoby zainteresować się stanem zdrowia dziecka (bo 8 lat to dziecko) i dać mu chociaż czekoladę za to co wycierpiał. Dobrze by to świadczyło o kobiecie kierującej autem, choć nie twierdzę, że to jej wina - nie mi to oceniać, tą sprawą zajmują się odpowiednie organa władzy.


No cóż... jeśli naprawdę nie zauważyłaś, że to ironia to bardzo mi przykro :) Wydawało mi się że dosyć jasno to napisałem, mój błąd [co prawda poprawiłem się edytując post, ale wyszło na to że zmieniam zdanie - śmieszne :D ]. Zdanie na ten temat mam już wyrobione i to dosyć solidnie, jeśli dla Ciebie jest nieczytelne to Twój problem i tyle w tej kwestii :)

Co do oceny... nie oceniam jego rodziców, bo niby po co? To nie plebiscyt na najlepszych i najgorszych rodziców. Stwierdzam FAKT. A faktem jest, że zabrakło tam rozwagi i wyobraźni. Zabrakło podstawowej edukacji, że na skrzyżowaniach trzeba uważać, trzeba się rozglądać itd. Gdyby jej nie zabrakło nigdy by nie doszło do tego typu wypadku.

Być może sentyment przysłania Ci zdrowy osąd... specjalnie założyłaś konto by odpowiedzieć w tym temacie i od razu chwyciłaś szable w dłoń... nie tędy droga :) Nie musisz wyjeżdzać z oklepaną kwestią "nie oceniaj gdy sam nie jesteś ideałem". Idąc tym tokiem rozumowania cały świat powinien milczeć :wink:
Dzieciak popełnił błąd i zapłacił za niego. Mogło się to skończyć znacznie gorzej, ale skończyło się jak się skończyło. Niech wyciągnie wnioski na przyszłość i wszystko będzie dobrze :)

dalej masz jakieś obiekcje i koniecznie chcesz się pospierać o sprawy nie związane z tematem to zapraszam na PW. Po co tutaj śmiecić :wink:

Firemaniek76 - 2009-05-27, 23:02

A czemu ta kierująca ma jeszcze mu czekoladę dawać za to że zniszczył jej samochód !!!!!!!!!!!!!!!!!!! lol :shock: ludzie dajcie spokój !!!!!!!!!!!!! :shock:
Guzik - 2009-05-30, 11:19

Wiadomo ,że nie ma kupować mu za to czekolady. To dziecko jeszcze, każdy będąc w tym wieku zrobił jakąś głupotę. Jedni więcej inni mniej. Ważne że się chłopak nauczy na przyszłość.
madzia18 - 2009-05-30, 17:51

a gdzie byli rodzice??
warlike - 2009-05-30, 18:17

madzia18 napisał/a:
a gdzie byli rodzice??


pare postów wyżej ktoś już o to pyta...więc czytajmy cały temat.

Guzik - 2009-05-30, 19:59

No gdzie byli... nie mogłaś zadać głupszego pytania. Byli gdziekolwiek, w sklepie, banku, pracy, barze, u teściowej, u dentysty, na drzewie. Ja w prawdzie nie mam doświadczenia w wychowywaniu dzieci, ale sama logika mówi,że nie można pociech pilnować przez 24h na dobę...
psiarz - 2009-06-08, 13:26

ale nie można także pozwolić sobie jeździć rowerem ot,tak po drodze. Poza tym , gdy dziecko jeździ nie należy spuszczać go z oka :idea: pomyślmy tylko.
zgadzam się z Guzik. Nie powinno się za to kupować coś "na pocieszenie". trzeba uważać,a nie myśleć w dal...

Pan_Pasztet - 2009-06-08, 13:37

psiarz napisał/a:
ale nie można także pozwolić sobie jeździć rowerem ot,tak po drodze.


kup se rower i pedałuj przed telewizorem ;/

psiarz napisał/a:
dy dziecko jeździ nie należy spuszczać go z oka

zgodziłbym się :) ale nie do konca

psiarz napisał/a:
pomyślmy tylko.


ale to chyba nie razem ?? tzn ze MI and Ju ;/


psiarz napisał/a:
Nie powinno się za to kupować coś "na pocieszenie".


to czemu kupili neostrade ??


psiarz napisał/a:
trzeba uważać,a nie myśleć w dal...



ale ze nie czaje tego ?? nie myśleć w dal tzn ze nie myśleć w przyszłośc czy przeszłość ??


dziecko jak dziecko jest ciekawe świata... może dlatego nie da rady miec cały czas dziecka na oku ?? jak uważasz ?? zreszta ciekaw ejstem czy jak bedziesz miec potomka to czy bedziesz za nim krot w krosk chodzic ?? :D oj ciekaw jestem :D

/wyczerpany.Zamykam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group