Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Wypadki i pożary - Makabra w Lewinie Brzeskim

BananFoto - 2011-02-23, 17:49
Temat postu: Makabra w Lewinie Brzeskim
W jednym z mieszkań w centrum Lewina Brzeskiego policjanci znaleźli zwłoki kobiety z odgryzioną częścią głowy oraz szyi. W mieszkaniu denatki był amstaf - funkcjonariusze sprawdzają, czy kobieta zmarła wskutek pogryzienia czy też została okaleczona już po śmierci.

Ciało odnaleziono w mieszkaniu w centrum Lewina Brzeskiego w poniedziałek około godziny 14:00. Kilka dni wcześniej syn zmarłej kobiety wyjeżdżając zostawił jej pod opieką swojego psa, amstafa. Gdy wrócił, znalazł w mieszkaniu zmasakrowane ciało swojej matki. Na miejscu pojawiła się policja.

- Zwłoki zostały znalezione na podłodze. Ciało było mocno okaleczone - głowa oraz szyja zmarłej kobiety były pogryzione - informuje asp. Bogusław Dąbkowski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

Policyjni biegli muszą teraz ustalić, czy kobieta zmarła wskutek pogryzienia przez amstafa, czy też powód jej śmierci był inny, a pies zmasakrował ciało już po śmierci. Wiadomo, że kobieta przewlekle chorowała.

- Przyczyna śmierci kobiety będzie znana po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Prokuratura zdecydowała, by pies został na razie pod opieką swojego właściciela, jednak zbadają go specjaliści weterynarze i dopiero wtedy zapadnie decyzja o ewentualnym jego uśpieniu - dodaje Dąbkowski.


www.24opole.pl


// poprawiono - ale uczymy się podawać źródło.

DonArrow - 2011-02-24, 00:24

ManiekBRG!, jak to nie wnosi? Przecież wnosi źródło informacji.

Ale wracając do tematu. Amstafy to dziwne psy. Słyszałem, że tylko jednej osoby słuchają. Może ta kobieta nie tak coś zrobiła i się psiak rzucił na nią.
Chyba, że kobieta zmarła już wcześniej, a pies nie dostając nic do jedzenia musiał sobie radzić... W każdym razie szok, no szok...

honorata8310 - 2011-02-24, 10:12

Kiedyś słyszałam w tv o kobiecie która umarła ze starości w swoim mieszkaniu. Zwłoki leżały przez jakiś czas, a jej koty zaspokajały głod zjadając jej twarz... Straszne :(
Nina - 2011-02-24, 11:18

Amstafy to wbrew krążącym opiniom bardzo rodzinne, przyjacielskie psy.
Niestety mają predyspozycje 'na morderców', ale wyłącznie od wychowania zależy, co z psa wyrośnie. (oczywiście wykluczając przypadki szczeniąt po agresywnych przodkach).

Stwierdzenie, czy pies zaczął 'posiłek' gdy pani żyła/nie żyła, nie powinno być trudne...
Skoro zaczął od głowy/szyi to w przypadku żyjącej kobiety krew byłaby wszędzie (za sprawą ciśnienia krwi).

ManiekBRG! - 2011-02-24, 21:41

Lewinanka, której ciało zmasakrowane przez psa znaleźli w poniedziałek policjanci, zmarła w sposób naturalny. Dopiero potem pogryzł ją amstaf. Takie są wstępne wyniki sekcji zwłok, którą zrobili dziś medycy sądowi na polecenie prokuratury.

Więcej informacji >>>

ania111 - 2011-02-25, 09:21

Według pierwszych nieoficjalnych wyników sekcji przeprowadzonej na mieszkance Lewina Brzeskiego wynika, że pies nie przyczynił się do jej śmierci - donosi Radio Opole.

http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html

kontrakt - 2011-02-26, 22:11

BananFoto napisał/a:
Prokuratura zdecydowała, by pies został na razie pod opieką swojego właściciela


Śmiechu warte...
Pierwszym co powinno się zrobić, to niejako "na wszelki wypadek" zastrzelić tego psa zaraz po wejściu policji do mieszkania. I co, teraz właściciel sobie z tym psem chodzi i go wyprowadza po tym samym chodniku, po którym chodzą dzieci? Ten kult psów jest dla mnie niesamowity......

Nina - 2011-02-27, 10:38

kontrakt napisał/a:
BananFoto napisał/a:
Prokuratura zdecydowała, by pies został na razie pod opieką swojego właściciela


Śmiechu warte...
Pierwszym co powinno się zrobić, to niejako "na wszelki wypadek" zastrzelić tego psa zaraz po wejściu policji do mieszkania. I co, teraz właściciel sobie z tym psem chodzi i go wyprowadza po tym samym chodniku, po którym chodzą dzieci? Ten kult psów jest dla mnie niesamowity......

Ten pies nie zabił. Zrobił to, co jest dla niego naturalne (tak jak pisałam powyżej, pies to zwierze padlinożerne) i w żadnym razie nie świadczy to o jego agresji :roll:

kontrakt - 2011-02-27, 11:03

No tak, gorzej jak mu zasmakowało i ciekawe co wtedy jak znowu będzie głodny...

Poza tym co rusz słychać w TV o agresji, atakach psów, a dziwnym trafem dość często przewijają się w tych komunikatach słowa "amstaf". Np dziewczynka, która będzie oszpecona do końca życia bo kobieta psa nie upilnowała....no przecież szok.

Inna sprawa, że właściciele psów, szczególnie TAKICH muszą zrozumieć, że ludzie mogą sobie nie życzyć, żeby tak agresywne (tak tak, mówice sobie że są rodzinne, opiekuńcze itp itd, ale uwierzcie, że każdy człowiek nie będący wielkim fanem psów ma to gdzieś, bo zwierzęta jak ludzie - często są zwyczajnie nieobliczalne) psy spacerowały po tych samych chodnikach.

To co, jak idę z dzieckiem to mam je na wszelki wypadek cały czas na rękach nosić bo ktoś jest kozak i idzie sobie z tego typu psem, o których mowa, chodnikiem bez kagańca?

Są zrównoważone psychicznie psy, np słyszał ktoś kiedykolwiek o dotkliwym pogryzieniu przez labradora, golden retrievera itp? No to po co kupować psy, które są teoretycznie niebezpieczne? Tylko dlatego, że komuś się podobają?

verbeina - 2011-02-27, 15:42

Nina napisał/a:
Ten pies nie zabił. Zrobił to, co jest dla niego naturalne (tak jak pisałam powyżej, pies to zwierze padlinożerne) i w żadnym razie nie świadczy to o jego agresji :roll:


Czyli pogryzł martwą już kobietę? Bezczeszcząc zwłoki?
Pomimo mojej wielkiej sympatii do psów, takiego sama bym uśpiła.

Nie wiem kiedy ludzie się opamiętają i przestaną kupować psy, które maja tak wymieszane geny żeby można ich było okrzyknąć mianem zabójców!
Zastanawia mnie zawsze inteligencja i wyobraźnia, a raczej ICH BRAK, gdy ludzie kupują takie psy mieszkając w blokach.

Eh..... :(

kontrakt - 2011-02-27, 16:12

verbeina napisał/a:
Nie wiem kiedy ludzie się opamiętają i przestaną kupować psy, które maja tak wymieszane geny


verbeina, tak to już jest, że taki pies to na podwórku +7 do kozactwa (przynajmniej ich zdaniem), bo przecież "prawdziwemu kozakowi" nie wypada z labrodorem na smyczy iść...

Tyle jest spokojnych, niebrzydkich i ogólnie wartościowych ras, ale kozak to kozak

Nina - 2011-02-27, 17:31

kontrakt napisał/a:

Są zrównoważone psychicznie psy, np słyszał ktoś kiedykolwiek o dotkliwym pogryzieniu przez labradora, golden retrievera itp? No to po co kupować psy, które są teoretycznie niebezpieczne? Tylko dlatego, że komuś się podobają?

Owszem, słyszałam o tego typu pogryzieniach.
Amstafy, itp rasy mają wyłącznie predyspozycje do tego, aby móc zrobić komuś krzywde, tylko od człowieka zależy co z psem zrobi.
A to powtarzanie jakie labki czy goldeny są kochane, grzeczne, itp skutkuje tylko tym, że ludzie je kupują (z pseudohodowli zazwyczaj) i uważają, że jak mają psa takiej rasy to wychowywać go już nie muszą... Ja bym sobie w życiu nie kupiła ani goldena ani labka bo mi zwyczajnie nie leżą te rasy. Kwestia dopasowania rasy do własnych upodobań, charakteru i stylu życia.


A że asty niestety zbyt często trafiają w ręce idiotów... Cóż, to też zasługa ludzi z trocinami zamiast mózgu.
Na szczęście wielki bum na nie sie pomału wygasza. Tak jak na yorki (które 'sa malutkie i nie trzeba nic z nimi robić' - drobiazg, że jak każdy terier potrzebują dużo ruchu i zajęcia psycho-fizycznego) czy właśnie labradory - 'psy idealne'.

EDIT
I żeby nie było, nie jestem ani właścicielką, ani jakąś wielką wielbicielką astów. Po prostu mam świadomość jakie są to psy.

kontrakt - 2011-02-27, 21:22

Nina, w tym rzecz, że labrador czy golden (nie jestem jakimś wielkim ich fanem, ale się na psach nie bardzo znam i te mi na tą chwilę przychodzą do głowy jako łagodne i zrównoważone) trafi w ręce kogoś, jak to trafnie powiedziałaś, "z trocinami zamiast mózgu" to i tak prawdopodobnie nie zagryzie kogoś na śmierć, nie okaleczy, nie oszpeci na całe życie. Amstaf natomiast tak. I z tym wszystkim się z Tobą zgadzam.

Nina napisał/a:
Kwestia dopasowania rasy do własnych upodobań, charakteru i stylu życia.

Ale tych upodobań nie można stawiać ponad bezpieczeństwo innych, postronnych i niekoniecznie lubiących psy ludzi.

Może i amstafy w dobrych rękach nie są niebezpieczne, prawdopodobnie jest jak mówisz, tylko czemu mogą je nabywać ludzie, w rękach których stanowią one czasem nawet śmiertelne zagrożenie? Badania debilizmu robić przed ich zakupem? A i tak tatuś kupi kozakowi i będzie.

Nina napisał/a:
Amstafy, itp rasy mają wyłącznie predyspozycje do tego, aby móc zrobić komuś krzywde, tylko od człowieka zależy co z psem zrobi.

O właśnie. I jeśli człowieka, który będzie się nim zajmować pewni być nie możemy, to powinniśmy zrobić wszystko, aby obecność tego typu ras ograniczyć do absolutnego minimum.

Jest wiele ras pająków czy węży, które "mają predyspozycje", żeby zrobić człowiekowi krzywdę, ale będąc w dobrych rękach tego nie zrobią. Mimo to są zakazane. Czemu? Przecież sprawa wygląda dokładnie tak jak z niebezpiecznymi rasami psów...Ale w Polsce (i nie tylko) póki co kult psów jako nadzwierząt na specjalnych prawach ma się dobrze i nie zanosi się żeby to się miało zmienić.

Szkoda tylko, że ludzie którzy psów nie mają, nie lubią, tak często muszą cierpieć z ich powodu.

Nina - 2011-02-28, 15:33

Każdy pies wychowany przez nieodpowiedzialną osobe może stać sie mordercą. Nie jest istotne czy jest to amstaf, sznaucer, labrador czy bernardyn.
Z wieloma amstafami miałam do czynienia i nigdy żaden mnie nawet nie drasnął, choć są to przeważnie psy z przytuliska - po przejściach. Za to mam pamiątke po innym psie - pod żadnym względem niepodobnym do amstafa. A w dzieciństwie użarł mnie jamnik ;)

kontrakt napisał/a:
Nina napisał/a:
Kwestia dopasowania rasy do własnych upodobań, charakteru i stylu życia.

Ale tych upodobań nie można stawiać ponad bezpieczeństwo innych, postronnych i niekoniecznie lubiących psy ludzi.

W powyższym zdaniu chodziło mi o dopasowanie psa tak, żeby wszystkim sie z tym dobrze żyło, nie tylko właścicielowi-szpanerowi.

kontrakt napisał/a:

Może i amstafy w dobrych rękach nie są niebezpieczne, prawdopodobnie jest jak mówisz, tylko czemu mogą je nabywać ludzie, w rękach których stanowią one czasem nawet śmiertelne zagrożenie? Badania debilizmu robić przed ich zakupem? A i tak tatuś kupi kozakowi i będzie.

Powiem tak: nie wiem dlaczego jakiegokolwiek psa można kupić bez testów psychologicznych. Wg mnie każda osoba, która psa chce mieć, powinna przechodzić testy podobne do tych przy ubieganiu sie o zezwolenie na posiadanie broni.

kontrakt napisał/a:

Jest wiele ras pająków czy węży, które "mają predyspozycje", żeby zrobić człowiekowi krzywdę, ale będąc w dobrych rękach tego nie zrobią. Mimo to są zakazane. Czemu?

Bo węża nie wychowasz. To całkiem dzikie zwierze, które w obronie własnej (nawet przed właścicielem) może zabić - choć wygląda niepozornie ;) A niestety terrarystyka w Polsce leży i kwiczy i niewielu jest terrarystów z prawdziwego zdarzenia.

kamilo2010 - 2011-03-03, 13:58

[quote="Nina"]Każdy pies wychowany przez nieodpowiedzialną osobe może stać sie mordercą. Nie jest istotne czy jest to amstaf, sznaucer, labrador czy bernardyn.
Z wieloma amstafami miałam do czynienia i nigdy żaden mnie nawet nie drasnął, choć są to przeważnie psy z przytuliska - po przejściach. Za to mam pamiątke po innym psie - pod żadnym względem niepodobnym do amstafa. A w dzieciństwie użarł mnie jamnik ;)

sam miałem jamnika,ale i bez ścisku szczęki o mocy kilku ton potrafił nielubianej osobie podskoczyć aż do pępka i zostawić po sobie ślad szczęki:)ale o ironio niemożna nawet największemu znawcy przyrównać ze sobą ras jamnika i tych genetycznych potworków jak np.amstaf...super domowy piesek niech sobie taki KOZAK kupi pieska i pozostawi z dzieckiem w domu...pozdro dla posiadaczy labladorów/golden retr.,bo decydując sie na taki zakup nie robią szpanerstwa,tylko myślą o innych..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group