Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Wypadki i pożary - Wypadek Skarbimierz Włościańska

sq6acm - 2007-06-13, 18:17
Temat postu: Wypadek Skarbimierz Włościańska
Ok. godz. 16 miał miejsce wypadek. Kobieta jadąca ze Skarbimierz w kierunku ul. Włościańskiej nie ustapiła pierwszeństwa przed prawidłowo jadącym samochodem opel omega od strony Żłobizny. W wyniku wypadku do szpitala trafiły 3 osoby. Ciężej ranna kierująca kobieta i jej dziecko oraz mniej ranny kierowca omegi. Omega w wymiku zderzenia uderzyła na prawidłowo stojącego opla astrę, auto z kobietą i dzieckiem kilkanaście metrów dalej wpadło do rowu.

Oto kilka fotek z miejsca zdarzenia.



alfix - 2007-06-13, 19:52

Jak już to jedna osoba.

www.brzeg24.eu ma potwierdzoną informację o kolizji i jedną osobą poszkodowaną
Informacja od Komendy Policji w Brzegu

Pozdrawiam

Katarzyna_26 - 2007-06-13, 20:02

Osoba, która trafiła do szpitala (kierująca RENAULT Megane) ma dwa szwy na głowie i już o 18.00 była z powrotem na miejscu zdarzenia. Dziecku nic się nie stało
gosiaczek212 - 2007-06-13, 20:18

Jechałam tamtędy i widziałam :o Dobrze że nie ma ofiar ani ciężko rannych
bartoszek - 2007-06-13, 20:51

bo na tej krzyżowce powinno być ograniczenie na głównej do 30 i fotoradar..... i po problemie.....
sq6acm - 2007-06-13, 20:59

alfix napisał/a:
Jak już to jedna osoba.

www.brzeg24.eu ma potwierdzoną informację o kolizji i jedną osobą poszkodowaną
Informacja od Komendy Policji w Brzegu

Pozdrawiam


Alfix, korzystaj z pewnego źródła informacji. W wypadku uczestniczyły 3 pojazdy a nie 4, jak podaje zacytowane przez Ciebie źródło. W wypadku brał udział mój kuzyn, który kierował prawidłowo jadącym samochodem. Z tego co wiem, też ma obrażenia.

pozdr.

alfix - 2007-06-13, 21:21

sq6acm, obrażenia może mieć, ale nie trafił do szpitala

Komenda Policji potwierdziła 4... wiec możliwe, że się pomylił

blaster - 2007-06-13, 21:35

alfix osoby poszkodowane to nie tylko te które trafiły do spzitala lol tylko biorące udzial w zdarzeniu
alfix - 2007-06-13, 21:41

sorry, miało być ranna !!! mój błąd, bo przecież wszyscy co brali udział to są poszkodowani, bo ponieśli jakieś straty!
slawq - 2007-06-14, 17:46

bartoszek napisał/a:
bo na tej krzyżowce powinno być ograniczenie na głównej do 30 i fotoradar..... i po problemie.....
ta krzyżówka to po przebudowie jest bardziej niebezpieczna niż przed nią, jednym sensownym rozwiązaniem jest RONDO w tym miejscu.
ślicznotka-e-34 - 2007-06-14, 18:11

myślę że skrzyżowanie ze światłami zapobiegłoby w jakimś stopniu takim zdarzeniom
mamcia21 - 2007-06-14, 19:34

slawq napisał/a:
bartoszek napisał/a:
bo na tej krzyżowce powinno być ograniczenie na głównej do 30 i fotoradar..... i po problemie.....
ta krzyżówka to po przebudowie jest bardziej niebezpieczna niż przed nią, jednym sensownym rozwiązaniem jest RONDO w tym miejscu.


Tylko rondo coś pomoże. Może coniektórzy uznają to za :offtopic: , mianowicie chodzi mi o podobne skrzyżowanie do tego i próbowali wszystkiego, najpierw zmiana organizacji ruchu, póżniej ograniczeń, świateł, aż wkońcu ktoś wymyślił, że tylko rondo pomoże i faktycznie od tamtej pory nie było najmniejszej kolizji na tym skrzyżowaniu. Tylko dlaczego najpierw muszą być poszkodowani ludzi, aby wkońcu władze ruszyły głowami :|

negroz - 2007-06-14, 19:37

Dokładna godzina to 16:36, ponieważ zaraz po uderzeniu we mnie dzwoniłem na 112 a kierowca Omegi dryngał do swojej żony, z którą jak wywnioskowałem później rozmawiał !w czasie jazdy!, telefon w wyniku uderzenia wyleciał z rąk i wpadł pod podszybie Omegi przez uszkodzony nawiew przedniej szyby. Żona słyszała uderzenie i rozmowy, lecz nie wiedziała co sie dzieje.
Faktyczna liczba samochodów biorących udział w kolizji to prawidłowo jadący Opel Omega kombi, mój Opel Astra hatchback stojący przed skrzyżowaniem oraz Renault Megane minivan Scenic którym kierowała sprawczyni kolizji. Próbowała szybko przejechać skrzyżowanie.
Ranni to:
-kobieta uraz głowy
-dziecko miało głowę skaleczoną
-kierowca omegi, narzekał na bolący bark (uderzenie było tak duże, że pas bezpieczyństwa został wyrwany, przez co poduszka powietrzna nie odpaliła)

Nie dość, że sprawczyni była winna całego zajścia humor jej ciągle dopisywał. Podśmiewała sie bezczelnie po całym zajściu, niewiarygodne.

Ja licze na zadowalające odszkodowanie, chociaż i tak będę stratny na tym.

A tak wyglądało całe zajście.
(animacja - kliknij, aby powiększyć)







Moderowany przez Inez:
Poprawiłam linki do zdjęć. Proszę w nazwach plików nie robić spacji :)

Andrzejbrzeg - 2007-06-14, 22:24

ślicznotka-e-34 napisał/a:
myślę że skrzyżowanie ze światłami zapobiegłoby w jakimś stopniu takim zdarzeniom


Popieram w 100% Przejechałem autem sporo ale tego skrzyżowania nienawidzę!!

Moderowany przez jadore:
Andrzejbrzeg - bardzo proszę w przyszłości trzymać się jednak bardziej tematu

Bartek T. - 2007-06-15, 01:56

mamcia21 napisał/a:
Tylko dlaczego najpierw muszą być poszkodowani ludzi, aby wkońcu władze ruszyły głowami :|

Ach to władze winne, że ludzie się na STOP'ie nie zatrzymują! Ot i diagnoza postawiona. Akurat w tym przypadku wszystko wskazuje na zerowy brak wyobraźni i jakąś pustkę w głowie kierującego Renault'em, a nie brak ruchu głowami przez władze. Żeby jakaś słaba widoczność, albo złe warunki, albo nie wiem co jeszcze to pewnie bym się nic nie odezwał. Ale nie można każdego jednego wypadku "zwalać" za władze! I żeby nie było niejasności: to nie władze miejskie organizują tam ruch.
To, że na jakimś skrzyżowaniu mogą wystąpić problemy np. z widocznością w pewnych określonych warunkach nie oznacza, że każdy jeden wypadek czy kolizja czy stłuczka jest winą skrzyżowania. Problem tego akurat polega nie na wyjeździe ze Skarbimierza, ale na lewoskręcie ze strony Wrocławia i Opola: jeśli stanie na tym pasie duży pojazd np. TIR to skutecznie zasłania widoczność.
Przypadek który tu zaistniał mógł równie dobrze zdarzyć się na niemal każdym innym skrzyżowaniu.

Moderowany przez jadore:
jak wyżej Bartku T. :)

yasiu - 2007-06-15, 06:49

Bartek T., nie zgodzę się z tobą, na forum nie raz był poruszany temat tego ferelnego skrzyżowania, czytając to co napisałeś mam wrażenie, że albo nie masz prawa jazdy albo nie jeździsz przez to skrzyżowanie. Naprawdę od wszystkich stron wykonanie manewru skrętu w lewo jest sztuką i często wyjeżdża się nic nie widząc. Na głównej drodze pasy do skrętu w lewo są tak dziwnie umieszczone że auta skręcające zasłaniają sobie drogę wzajemnie. I gdzie tu te bezpieczne skrzyżowanie? Postawić znak ograniczenia prędkości do 60 km/h i jest dobrze? Kupa pieniędzy poszła na modernizację tego skrzyżowania a mam wrażenie że jest tylko gorzej. Pozdrawiam władze myślące inaczej ;)
mamcia21 - 2007-06-15, 07:41

Bartek T., ludzie którzy nie przestrzegają znaków i wymuszają pierwszeństwo to jedna strona medalu, ale gdyby wkońcu któryś "z tych na krześle" :roll: podjął by decyzje o wybudowaniu ronda na tym skrzyżowaniu byłoby dużo bardziej bezpieczne.


No ale nie dziwie się wcale, że jesteś takiego zdania. Ale do mnie ono nie przemawia

Jamps - 2007-06-15, 09:09

Bartek T. napisał/a:
Ach to władze winne, że ludzie się na STOP'ie nie zatrzymują! ...
Przypadek który tu zaistniał mógł równie dobrze zdarzyć się na niemal każdym innym skrzyżowaniu.


Oj Bartek, Bartek ...
Po pierwsze: ta kobieta pewnie zatrzymała się na stopie (to mogliby potwierdzić albo nie inni uczestnicy wypadku). A potem prawdopodobnie długo nie mogła przejechać, więc spróbowała jakoś się wcisnąć. Tak zresztą powstaje większość niebezpiecznych sytuacji w tym miejscu.
Jej wina jest ewidentna, ale na pewno nie jest to skrzyżowanie jak każde inne.
Bo - po drugie - nie jest ono jakoś specjalnie trudne (jak dla mnie) ze względu na geomterię itp ., ale chodzi po prostu o natężenie ruchu i faktyczne prędkości na głównej.
Około 15-16, a pewnie też koło 6.50 i 7.50 ruch jest tu ogromny, a większość aut wyjeżdża z podporządkowanych.
Dodatkowo samochody na obwodnicy jadą po 80km/h mimo ograniczenia do 60.
Spróbuj Bartku T. raz podjechać na tą krzyżówkę (jeżeli masz prawo jazdy, ale możesz też usiąść z boku jako pasażer - tak będziesz miał nawet większą możliwość obserwacji) tak mniej więcej o 15.15 od strony Włościańskiej. I pamiętaj, że nie wszyscy są tacy młodzi, sprawni i opanowani jak ty :)
Mam nadzieję, że potem zaczniesz pisać w tym temacie z sensem.

PS. Kiedy ruszy Cadbury tą krzyżówkę w jednym czasie (pewnie gdzieś ok. 5.50 i potem 14.15) będzie pokonywać dodatkowo 150-200 aut A jeżeli znowu coś zbudują na lotnisku to ta liczba znowu wzrośnie. Ja już teraz staram się wyjeżdżać z Brzegu ulicą Makarskiego, żeby tylko nie skręcać z Włościańskiej w lewo, bo to strata czasów i nerwów.

slawq - 2007-06-15, 10:06

negroz napisał/a:
uderzenie było tak duże, że pas bezpieczyństwa został wyrwany, przez co poduszka powietrzna nie odpaliła
, moze w ogole jej nie miał ( auto po wypadku i brak poduchy) , jeśli zerwało mu pas i uderzyłby w wybuchającą poduchę mógłby nie przeżyć. Bardzo dziwne że nie wypaliła przy uderzeniu z przodu.
blaster - 2007-06-15, 10:52

slawq napisał/a:
Bardzo dziwne że nie wypaliła przy uderzeniu z przodu.


napinacze nie dzialy gdy niebyly zapiete lub zerwane sam mialem wypadek i przod caly rozwalilem przy ponad 80 i tez poducha nie wystrzelila bo pasy niebyly zapiete :P wyladowalem na szybie lamiac lusterko wsteczne glowa :) heh

Krystian - 2007-06-15, 11:40
Temat postu: Re: Wypadek Skarbimierz Włościańska
Winna jest oczywiście kobieta kierująca Renaut, ale zastanawia mnie prędkość Pana z Opla, skoro od uderzenia pękły pasy, samochód kobiety "odleciał" na kilkanaście metrów. Poza tym rozmawianie przez telefon komórkowy jest zabronione

[ Komentarz dodany przez: smooth: 2007-06-15, 12:32 ]
Zmieniłem kolor czcionki na standardowy !

negroz - 2007-06-15, 14:45

slawq napisał/a:
negroz napisał/a:
uderzenie było tak duże, że pas bezpieczyństwa został wyrwany, przez co poduszka powietrzna nie odpaliła
, moze w ogole jej nie miał ( auto po wypadku i brak poduchy) , jeśli zerwało mu pas i uderzyłby w wybuchającą poduchę mógłby nie przeżyć. Bardzo dziwne że nie wypaliła przy uderzeniu z przodu.


Miał zapięte pasy bezpieczeństwa, siła była tak duża (prawdopodobnie też waga kierowcy miała swój udział), że pas się wypiął (z klamry wyleciał żółty pasek z wykrzyknikiem - a to dowód, że pasy były zapięte), puduszka nie odpapiła ponieważ czujnik zapięcia pasów odłączył ją, aby nie zrobiła ona krzywdy kierowcy w razie wypadku.
Ale to tylko moja opinia, ponieważ równie dobrze auto mogło być po dzwonie i zamiast airbag'u była wkładka zastępcza imitująca poduszkę. w każdym bądź razie poducha nie odpaliła. Kierowce poza tym bolał lewy bark, - część pasa po wyrwaniu z klamry ucisnęła go, stąd też uraz barku.
To, że kierowca Omegi gadał przez telefon to zupełnie inna bajka i nikt na ten temat nie spekulował na forum. A jedynie to była moja teoria ponieważ jak łatwo się domyśleć - żona przybyła później na miejsce i mówiła, że rozmawiała z mężem, a następnie usłyszała "bum" i rozmowy po kolizji. A telefon znajdował się jak juz pisałem pod podszybiem. Na dodatek kierowca zaraz po uderzeniu we mnie wysiadł i poprosił mnie o telefon zadzwonił do żony i mówił, że miał stłuczkę. A więc wnioski można wyciągnąć samemu.
Ach, dodam jeszcze, że nie była śladów hamowania kierowcy Omegi, a to prawdopodobnie dlatego, że był zajęty rozmową telefoniczną. Każdy inny kierowca zaregował by odpowiednio wcześniej hamując tym bardziej jeżeli jechał (jak na moje oko) 60-70km/h a więc z pewnością widział zbiliżające sie do skrzyżowania Renault.
Ale nie zmienia to postaci rzeczy, iż Pani z Renault jest winna całemu zajściu.

"samochód kobiety "odleciał" na kilkanaście metrów"
Ja bym bardziej sie zastanawiał nad prędkością samochodu Renault niż Pana z Omegi, ponieważ to kierujaca tym pojazdem chciała jak najszybciej pokonać skrzyżowanie dodając gazu.
To, że samochód wylądował tam gdzie wylądował, to jej wina, ponieważ nie hamowała, ani nie miała nawet takiego zamiaru, a wręcz przeciwnie przyspieszyła. Omega uderzając w Renault'a zmieniła jego tor jazdy, przez co kobieta przejechała przez przejście dla pieszych, chodnik i foskę zatrzymując się na polanie 15 metrów od jezdni


Najważniejsze, ze nikt nie odniósł cięższych obrażeń, tym bardziej ja ;)

Katarzyna_26 - 2007-06-15, 15:30

negroz napisał/a:
przez co kobieta przejechała przez przejście dla pieszych, chodnik i foskę


tak sobie teraz pomyślałam, że dzięki Bogu nie było nikogo na tym przejściu.

negroz, czy kierująca Renault zatrzymała się przy znaku STOP?? Bo z Twojej animacji wynika, że nie.

sq6acm - 2007-06-15, 15:42

Już raz tak pisałem

Ludzie jakie wy dziwadztwa wypisujecie. Nie wszyscy, ale mam wrażenie że spora część ogląda za dużo filmy typu W11. Yasiu przyznasz chyba rację.
Wina jest ewidentnie po stronie kobiety i nie ulega to wątpliwości. Jak nie ma pewności to się nie wyjeżdza na skrzyżowanie. Każdy mądry i myślący kierowca musi brać poprawkę na jakość naszych dróg. Trzeba nie tylko jeździć autem ale równiż wymaga to myślenia i przewidywania pewnych zdarzeń.

EEchh

pozdr.

negroz - 2007-06-15, 16:59

Katarzyna_26, nie widziałem aby się zatrzymała, niewykluczone, że zwolniła znacząco. Omegę ja widziałem jak się wręcz "toczyła" pomyślałem tylko "facet rusz się", przed Omegą jechał Fiat 126p z kierunku -Wrocławia skręcał w lewo na Brzeg, później podjechało Renault od strony Skarbimierza zwolniło i zaraz po Fiacie 126p ruszyło dynamicznie, ja w tym czasie popatrzyłem w prawo, później w lewo i "bum", Omega po któej miałem zamiar ruszyć uderzyła z takim impetem w przyspieszającego Renault, że odbiła się i oderzyła we mnie, stojącego przed skrzyżowaniem.
Bartek T. - 2007-06-15, 19:43

Heh, pewnie Was zdziwię, ale mam prawo jazdy :) Jeżdżę także od paru ładnych lat, również tamtędy. Poza prawem jazdy mam jeszcze inne uprawnienia, ale o tym innym razem.

yasiu napisał/a:
Na głównej drodze pasy do skrętu w lewo są tak dziwnie umieszczone że auta skręcające zasłaniają sobie drogę wzajemnie. I gdzie tu te bezpieczne skrzyżowanie? Postawić znak ograniczenia prędkości do 60 km/h i jest dobrze? Kupa pieniędzy poszła na modernizację tego skrzyżowania a mam wrażenie że jest tylko gorzej.

Pewnie Cię zdziwię, ale zgadzam się całkowicie! Ba - uważam, że podobnie sprawa ma się na skrzyżowaniu obwodnicy z ul. Makarskiego (gdzie nie ma lewoskrętów, a były). Moim skromnym zdaniem dość nieszczęśliwie przebudowano i zreorganizowano ruch na tych skrzyżowaniach, ale jak pisałem - to GDDiA jest administratorem.
Żeby była jasność: oczywiście, że te skrzyżowania należy przebudować, aby usprawnić ruch i aby stały się bezpieczniejsze. Ale bynajmniej - powodem nie będzie ten wypadek, bo jak pisałem - równie dobrze mógł się wydarzyć na każdym innym skrzyżowaniu! Pani wyjechała "pod zderzak" Panu jadącemu drogą z pierwszeństwem i nie ma się co doszukiwać innych stron medalu. Bo może jej się spieszyło, a może miała inne powody. Uważam, że zwłaszcza jadąc z dzieckiem (bo tak to rozumiem) powinna szczególnie uważać. Ale miało być o skrzyżowaniu i ruchu...
Odnoszę wrażenie, że ostatnio decydujący o organizacji ruchu w mieście mają jakieś bardzo "płodne" lata - nie koniecznie przekłada się to na polepszenie czegokolwiek. Ale to już opowiadanie przy innej okazji.

P. S. Jeśli było tak jak pisze mój przedmówca, to po pierwsze w ogóle nie poruszałbym tematu złej organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu bo jak widać Pani olała całkowicie jakąkolwiek organizację. A po drugie nie ma nawet argumentu że "nie widziała" Opla, wszak jeździmy na światłach co powinno przekładać się na to, że takich wypadków nie będzie.

Moni - 2007-06-16, 18:35

widze ze niektorych was podniecaja zdjecia z wypadkow .........jestescie niepowazni.Obojetnie jaki wypadek, odrazu pojawiaja sie zdjecia.Czy niemozecie sie pochamowac?czy to jest naprawde tak fascynujace ogladanie czyjegos nieszczescia?Ktos powinien wkoncu cos z tym zrobic!!!!
slawq - 2007-06-16, 18:45

PerlaLamusa napisał/a:
widze ze niektorych was podniecaja zdjecia
A nie uważasz że kogoś przez takie zdjęcia można zniechęcić do przyciśnięcia pedału gazu w nieodpowiednim miejscu, uczulić na różne sytuacje na drodze ? Ja uważam że zdjęcia które nie są drastyczne mogą nas po prostu zmotywawać do ściągnięcia nogi z gazu, to tak jak mijając wypadek na drodze..... na 100% nikt kto zobaczy takie zdarzenie nie będzie przynajmniej przez jakiś czas szalał.
stempol - 2007-06-16, 18:59

slawq napisał/a:
nie uważasz że kogoś przez takie zdjęcia można zniechęcić do przyciśnięcia pedału gazu w nieodpowiednim miejscu, uczulić na różne sytuacje na drodze ? Ja uważam że zdjęcia które nie są drastyczne mogą nas po prostu zmotywować do ściągnięcia nogi z gazu, to tak jak mijając wypadek na drodze..... na 100% nikt kto zobaczy takie zdarzenie nie będzie przynajmniej przez jakiś czas szalał.

Właśnie o ile nie są one drastyczne to nie widzę niczego złego w pokazywaniu takich zdjęć.

karolkms - 2007-06-16, 20:21

Własnie chyba nie widziałeś drastycznych zdjęć :P własnie pokazywanie takich zdjeć moze przyczynic sie do tego ze ludzie uświadomią sobie co to znaczy mieć wypadek z jakimi konsekwencjami i wtedy zdejma moze noge z gazu :)
Bartek T. - 2007-06-16, 23:34

karolkms napisał/a:
własnie pokazywanie takich zdjeć moze przyczynic sie do tego ze ludzie uświadomią sobie co to znaczy mieć wypadek z jakimi konsekwencjami i wtedy zdejma moze noge z gazu

Choć jest to bardzo niepopularne twierdzenie to muszę się z tym zgodzić. Niestety na większość ludzi działają drastyczne środki - terapia szokowa. Oczywiście po pierwsze nie upublicznia się tego w internecie i nie podaje danych osób poszkodowanych.
Kiedyś, dawno temu jak chodziłem na kurs prawa jazdy ówczesny mój instruktor "soczyście" opowiadał np. o wypadkach z udziałem auta i rozpędzonego pociągu. Opowiadał ze szczegółami jak jako uczeń szkółki milicyjnej wezwany był z innymi żeby zbierać szczątki ludzkie wzdłuż torowiska. Obiecał pokazać zdjęcia ale nie doczekałem. Może i lepiej. Tak czy owak nawet (a może zwłaszcza) przed przejazdami kolejowymi z zaporami dokładnie sprawdzam czy nic nie jedzie.
Może nie za pomocą "drastycznych zdjęć" ale dopóki nie zacznie się szkolić przyszłych kierowców tak aby wiedzieli coś więcej poza tym jak zdać egzamin i na czym będzie polegał to nie ma co marzyć o tym, że będą jeździć bezpieczniej. I dopóki nie zacznie się dostosowywać polskich dróg do ilości aut nie ma co marzyć o większym bezpieczeństwie użytkowników tych dróg. Wszelkie inne próby wpłynięcia na zmniejszenie statystyk to pomysły zastępcze, mało skuteczne, pozwalające kolejnym pomysłodawcą lepiej zasypiać.

karolkms - 2007-06-17, 08:32

Ja tam np. lubię oglądać filmiki z wypadkami i bardzo często to robię . Może zdawać sie to komuś dziwne.... :shock: ale Ja lubię i już :mrgreen:

A tu mam przykład wypadku wygladającego troche drastycznie ale kolesiowi na motorku nic sie nie stało :shock: http://youtube.com/watch?v=5wqO3LTtMag
acha kobieta wymusiła pierszeństwo :shock: :shock:

yasiu - 2007-06-17, 13:42

Temat schodzi tradycyjnie w złą stronę więc zamykam.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group