Forum Brzeg
Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X)

Miasto - problemy i pytania - Pytanie do Samorządu Powiatu

jahus - 2007-08-28, 13:05
Temat postu: Pytanie do Samorządu Powiatu
Dzwoniłem do wrocławskiego wydawnictwa kartograficznego Plan, w sprawie terminu ewentualnego wydania mapy naszego powiatu. Wydawnictwo te reklamuje swoje produktu min. pod hasłem "Zwiedzaj Opolszczyznę z mapami studia wydawniczego Plan", także pomyślałem że adres jest dobry, tym bardziej, że do tej pory firma to wypuściła na rynek bardzo fajne mapy min. Stobrawskiego PK, Opola i okolic, powiatu oławskiego, strzelińskiego, a ostatnio plan Brzegu. Jak widać, nasze okolice wciąż stanowią białą plamę i co się okazało, nie dlatego, że nie zostały skartowane i zaktualizowane; bo odpowiednie pliki już istnieją. Problem tkwi w tym, że mapy powiatów nie sprzedają się tak dobrze jak mapy regionów turystycznych i zazwyczaj ich wydanie jest współfinansowane ze środków samorządowych [ mapy np. powiatu oławskiego czy strzelińskiego były "dotowane", a inicjatywa wyszła od władz miejscowych; co więcej, jak dzwoniłem to szef przekonany był, że dzwoni ktoś z samorządu i nieco się zdziwił gdy usłyszał - "osoba prywatna"]. Od szefa dowiedziałem sie ponadto, że wydanie mapy naszego obszaru jest w planach wydawnictwa, ale "nie za szybko" - za około rok.

Pytam więc, czy jakaś inicjatywa w tej sprawie zostanie ze strony władz podjęta?

Ender - 2007-08-31, 13:38

Ja chyba mam omamy...Panie Jahus,pieniadze ,jakie trzeba by dopłacić do mapy,której sprzedaż,jak Pan sam zauwazył,nie przyniesie dużego zysku,i które wydanie nie przyniesie nam wiekszych korzyście,nie będzie finansowane przez pieniadze samorządowe,tylko przez NASZE pieniadze,nie ma straszniejszej żeczy w tym kraju jak dofinansowywanie nieopłacalnych produkcji,A Pan jeszcze zachęca władze do wydawania naszych podatków na takie rzeczy? jesli nie wie Pan o co chodzi,to proponuje obejrzeć reklamę pasty do zębów,ta słynną,z pudełkiem,"a któ za to płaci?No przeciez to ci panstwo za to płacą..."Kto oglądał,chyba zrozumiał o co chodzi.
melani - 2007-08-31, 20:02

Z tego co wiem, takie wydanie mapy w większości pokrywają reklamodawcy.którzy umiesczają reklamnki na takich mapach, dlatego uważam, że wydawnictwo powinno sobie poradzić bez dofinansowania z jakiegokolwiek urzedu.
jahus - 2007-09-04, 22:16

OK, tyle, że z rozmowy z panią pracującą w tym wydawnictwie dowiedziałem się że jednak inne samorządy popierają taką inicjatywę i mimo stosunkowo niskiego nakładu traktują to jako rodzaj promocji regionu.

A jak wyobrażacie sobie rozwój turystyki w regionie którego mapa nie została stworzona???

Hormon - 2007-09-05, 21:04

A czy wszystko musi być dla zysku??? Tak, ale trzeba dostrzegać zyski niewymierne!!!

A promocja miasta i regionu??? Jak to przeliczyć na kasę???

Droga Pani Ender, to Pani jest mało zorientowana, a mianowicie wszystkie imprezy kulturalne , wystawy itp. odbywają się przy dofinansowaniu władz samorządowych. I jakie to przynosi zyski finansowe? A od czego jest Wydział ds. Promocji Miasta?

A gdzie prestiż regionu? Promocja choćby zamku i Muzeum Piastów Śląskich?

A i wielu przydałoby się wiedzieć gdzie są Siołkowice, Nowy Świat, Grodnica, Grodków itd.

Można jednocześnie opisać ciekawe trasy rowerowe Powiatu Brzeskiego, czyż nie?

I jak to się ma do starań o goszczenie drużyny z Euro2012?

Jak turyści mają trafić choćby na Szlak Polichromii, grodzisko w Ryczynie, rezerwat Leśna Woda, czy zamek w Karłowicach?

O tym to już Pani zapewne nie pomyślała, pisząc równie złośliwą, co niecelną ripostę!!!

Proponuję kubeł zimnej wody na głowę, a z omamami to polecam Nysańską!!! :evil:

Brzeski - 2007-09-06, 10:54

Z jednej strony niby racja, że nie wolno dofinansowywać projektów, które są nieopłacalne... Ale niemal wszystkie państwa na świecie dofinansowują kulturę, naukę, niektóre nawet dofinansowują reklamę walorów turystycznych swego kraju.

To o czym wspomina Melani, że niby mapa finansowana jest z reklam - to nie jest mapa. Na dobrej mapie zazwyczaj brakuje miejsca na reklamę. Takie badziewia upstrzone reklamami stoją w naszym mieście na Piastowskiej i pod szpitalem, takie są co kilka lat wydawane (przy współudziale i z inicjatywy Starostwa) ale to nie są mapy. To są schematy z bykami, które dyskwalifikują je od pierwszego spojrzenia.

Niestety urzędnicy Starostwa nie mają pojęcia o tym jak odróżnić plan od mapy a mapę od globusa i do tej pory nie ma mapy, z którą można by się bezpiecznie wybrać w odległe miejsca naszego powiatu bez obaw, że narysowana szosa nie okaże się duktem dla traktorów.

Wydawnictwo "Plan" robi mapy naprawdę profesjonalnie; jest jedną z trzech najlepszych firm kartograficznych w Polsce i nie ustępuje najlepszym mapom turystycznym na świecie. Obecnie powiat nie ma żadnej mapy turystycznej (nie licząc amatorskiego niskonakładowego wydania Mapy szos szlaków i bezdroży w skali 1:118 000), stare nakłady map WZKartu w skali 1:100 000 dawno się wyczerpały, wznowień nie będzie. I dlatego nie ma żadnych obaw ze strony konkurencji. Bezzasadna jest więc obawa, że mapa przyniesie straty a my do tego dopłacimy. My cały czas dopłacamy do urzędów. Teraz z naszych podatków dopłacamy do makulatury produkowanej przez wydziały promocji, to wydaje mi się, że lepiej dopłacić raz do profesjonalnego wydawnictwa, które w dodatku samo potem będzie te mapy i nasz powiat reklamować w całej Polsce (za darmo).

jahus - 2007-09-06, 15:16

Jeśli ktoś sie zetknął z mapami tego wydawnictwa to powinien sie chyba zgodzić, że są całkiem całkiem [ co prawda na najnowszym planie naszego miasta są też błędy, niektóre dość konkretne ale to taki mały :offtopic: polecam ich poszukać :) można się uśmiechnąć]. A wracając do powiatu to jeśli uda się wydać tę mapę to będzie to 50 ( 1: 50 000), także chyba warto!
melani - 2007-09-06, 16:35

Ostatnio widziałam mapę województwa opolskiego na której umieszczone jest zdjecie zamku i tekst o Brzegu. Uważam, że taka mapa ma wiekszą rację bytu, prowadzona jest na szerszą skalę, i napewno jest większy nakład, niż wyżej wspomnianego planu powiatu.
jahus - 2007-09-06, 21:05

Doga Melani, nie dostrzegasz 2 rzeczy.
1. jaką skalę morze mieć mapa województwa? 1:250 000? Jakie atrakcje tam znajdziesz poza zamkiem?
2. chodzi o promocję powiatu, a nie tylko zamku, który zresztą z tego co się orientuję finansowany jest ze środków budżetowych państwa, także teoretycznie nie wymaga interwencji władz powiatowych. A pozostałe regiony? Czy np. Kopice, Młodoszowice, czy powiedzmy Brzezina nie jest warta odwiedzenia i promocji?
Chodzi o to by rozwijał się cały region.

Ender - 2007-09-10, 14:03

Drogi Panie H,jak nazwa wskazuje,myśli Pan wszystkim,tylko nie głową.Jesli już miastko kradnie moje pieniadze w formie podatków,to chcę ,aby wydawano je w pierwszej kolejności na takie rzeczy jak remont ulic lub szpital Brzeski.No chyba,że uważa Pan,ze turysta,który dzieki super mapce trafi do Brzegu (i nie zabije sie na okropnych drochach prowadzących do naszego miasta)nie zwieje na widok nie remontowanych od lat budynków.Jakby jednak zaszkodził mu ten widok,to możemy go dobic w miejskiej usmiercalni pacjentów na ulicy mossora.Żeby wytłumaczyć to Panu prosciej,powiem,ze kobieta,która jest chora,niedomyta,i ubrana w łachmany,nawet jesli wystąpi w telewizji,to wielkiej furory nie zrobi..
Natomiast jesli chodzi o inne sprawe,o których Pan pisze,mianowice pseudokulturalne imprezy,oraz wystawy,na które chodzi 3%miasta,To powiem jedno:nie lubię,nie chodzę,mam do tego prawo,ale jakim prawem miasto organizuje je za moje pieniadze??!!To ja pracuje ciezko po to,żeby moje podatki wydawano wbrew mojej woli?Zbuduje kiepską restaurację,i podam kiepskie żarcie,i przyjde do władz miasta z prosba o dotację,bo mi sie interes nie kreci,to będzie sprawiedliwe?Zaraz usłysze,że to nie ten sam przypadek,niestety-to dokładnie to samo,tylko trzeba zrzucić klapki z oczu,i zacząc samodzielnie myśleć,a nie zyc fajnymi hasłami,którymi władza karmi nas od wielu lat.
I jeszcze jedna uwaga,pomiedzy ciekawą acz zażartą dyskusją,jaką było mi miło prowadzić w jednym z poprzednich tematów,a oglądaniem w klatce małpy rzucającej hm..kupskiem w widzów,istnieje taka różnica jak przyjemnośc w odbiorze.

sebbina - 2007-09-10, 15:25

Czytam te posty i nadziwić się nie mogę jak można mieć takie klapki na oczach.
Idąc tym tropem, w chwili kiedy remontowana jest jakaś droga nie powinno się wydawać na nic innego pieniędzy z budżetu, tylko na tę remontowaną drogę. Myślę, że największy błąd w tym rozumowaniu, jest taki, że całkowicie pomija się rolę kultury w kształtowaniu społeczeństwa.
To nie moja wina, że nie chodzi Pani na imprezy kulturalne. ALe może jednak warto?
I skoro nie są one opłacalne, to może własnie dlatego, że ludzie do kultury nie są przyzwyczajeni ? Albo dopiero kszttałtuje się u nich nawyk, chodzenia na nie? Czaasem warto do czegoś dopłacić w imię wyższych idei, które nie są na początku przeliczalne na pieniądze.
I mnie nie irytuje wydawanie pieniędzy podatników na dofinanosowywanie przedsięwzięc kulturalnych. Znacznie bardziej denerwuje mnie wypłacanie zasiłków pijaczkom, albo kobietom, które się rozwodzą tylko po to, aby dostać zasiłek na swoje dziecko.
I myślę, że wydanie takiej mapy to nie jest tak wielki wydatek, żeby miasta nie było na niego stać.
Mało tego, śmiem twierdzić, że gdyby dodać do tego odpowiednią promocję to zwróciłoby się to szybciej, niż mozna przypuszczać.

A Pani, Pani Ender proponuję przejść się na spacer po pięknej ziemi brzeskiej i zamiast sączyć jad uśmiechnąć się do kogoś mijanego na ulicy, tak po prostu.

Ender - 2007-09-11, 14:09

Z jedną rzeczą z Panią Sebbiną się zgadzam,mianowicie z tym,że nasza forsa idzie na SETKI niepotrzebnych rzeczy,do których także zaliczam bandę nierobów,pijaków i dzieciorobów(jeśli z budżetu idzie forsa na rodziny wielodzietne,a ja nie zdecydowałam sie na drugie dziecko,ponieważ uważam że na razie nie stać mnie na zapewnienie wszelkich wygód dwójce dzieciaków,więc wolę dać najlepszy start jednej córce-jestem więc odpowiedzialna za to co robię,a nie płodze bandy bachorów jak jakis stuknięta króliczyca-i jestem za to przez Państwo karana),natomiast owe słynne klapki na oczach ,to właśnie myslenie,że wiejski festyn ukraszony wystawa miejscowego cudaka-idioty,pieknie malującego coś,czego połowa zwiedzających i tak nie rozumie,ale z powaga rozmawia nadęcie na "temat sztuki",to właśnie myslenie,że to jest kultura.Kultura przez każdego powinna być rozumiana w inny sposób.Mnie spełnia czytanie oraz malowanie,nie potrzebuje do tego wydawać cudzych pięniędzy.Znam całe rzesze ludzi,którzy nie wiedzą ,kim był Picasso,ale raz w miesiącu,w niedzielę,po kościółku,jadą najpierw na lody,a potem na wystawę,która tak naprawde wcale im sie nie podoba,książki nie widzieli od 10 lat,uważają,że "nigdy w zyciu "jest mądrym filmem,ale myślą o sobie jak o ludziach kultury...Może Pani to pochwala,mnie to przeraża.
W tej dyskusji jednak umyka jedna ważna sprawa.Mianowice to,ze jakis procent ludzi,myslących podobnie jak ja,ZMUSZA się do płacenia na rzeczy,na które nie chcą wydawać pieniedzy,albo uważają,że są to rzeczy niepotrzebne,do czego MAJĄ prawo.
I dzieje sie tak w świetle prawa,choć ze sprawiedliwościa nie ma to nic wspólnego.
Byłam na spacerze.Pełno śmieci na ulicach-bo śmietników rzadko i mało.Psie kupki na dziurawych chodnikach.Nieczynnych połowa przychodni-miałam się zarejestrowac do reumatologa,ale chyba zdąże umrzeć,niż go zobaczyć.I do tego optymisci na spacerach,to straszne.Wróciłam do domu.

jahus - 2007-09-11, 23:30

Trochę nam się wątki gmatwają; spróbuję moze trochę poprostować. Kiedyś słyszałem definicją "kultury" jako wszystkiego tego co podnosi jakość życia. I tak można tu wyróżnić np. tzw. kulturę duchową związaną z emocjami poszczególnych osób, ich wrażliwością a także z wiedzą, całym dorobkiem intelektualnym ludzkości itd. ( tu właśnie należy sztuka itp.), ale wg powyższej definicji kulturę tworzą też wytwory ludzkich rąk a także umiejętności praktyczne.
Tak jak pisała Ender każdy ma prawo mieć swoje poglądy a takze je wyrażać. Każdy ma także inną piramidę potrzeb. Rodziny wielodzietne będą chciały pomocy socjalnej, chorzy leków itd. Drogi są potrzebne, szpital także, a wg mnie mapa takżę. Dlaczego? bo pozwala widzieć globalnie. W jakimś wcześniejszym wątku była mowa o brzeskim zamku, ale przecież powiat i wszelkie ciekawe miejsca nie zamykają się w jego murach. Podstawą każdego rozwoju jest myślenie i działanie długoplanowe i globalne. Wtedy można tylko zobaczyć wszelkie sznse i zagrożenia.
Plusów istnienia takiej mapy jest naprawdę dużo: można wsiąśc na rower i zobaczyć nowe miejsca, może zobaczyć to turysta, który moze zostawi pieniądze w regionie ( np. poprzez kupienie sobie batonika w wioskowym sklepie) i przyczyni się do zwiększenia zysków mieszkańców, zbliżają się "igrzyska dla ludu" - napływ obcokrajowców, napływ kapitału... już nie wspominając o celach dydaktycznych takiej mapy ( apropo, znam przypadki kiedy dzieci mają straszne problemy z odrobieniem zadań domowych z geografii właśnie z powodu braku takiej mapy).
A koszta w porównaniu do innych wydatków będą stosunkowo niewielkie. Nie wiem jaki był nakład mapy powiatu oławskiego, ale na pwno nie zniszczył tamtejszej gospodarki. Poza tym, to co pisał Brzeski, produkujemy kilogramy zbędnej makulatury. Po co ona komu? kto ją przeczyta? a tak w ogóle to kto ją dostanie i gdzie??? w "brzeskim IT" [:)], a moze turysta sam ma się zgłosić do Urzędu Promocji po ulotkę? ---> MAPA TO PODSTAWA.
Można się nie zgadzać i buntować przeciwko dokładaniu własnych pieniędzy do tego projektu, ale wg mnie taka inicjatywa wyszłaby bez wątpienia z pożytkiem dla społeczności powiatu.

BeZet - 2007-09-15, 19:14

Chciałabym tylko sprostować tutejsze wypowiedzi i naprowadzić na wątek w temacie. Otóż Urząd Miasta zajmuje się (m.in. oczywiście!) planami miasta Brzeg, a Starostwo Powiatowe - planami powiatu. A UW - planami województwa. Jak zrozumiałam - w tym temacie chodzi o plan powiatu brzeskiego.
Zanim się jednak zacznie rzucać jakieś oskarżenia i pomówienia, co do zasadności wydawania środków na promocję (czy to powiatu czy to miasta), może warto sprawdzić, dlaczego tak się dzieje. Każda jednostka budżetowa realizuje zadania zawarte w budżecie na dany rok, w miarę posiadania środków. I jeśli we wrześniu ktoś nagle wpadnie na pomysł realizacji czegoś, co na dany rok nie zostało zaplanowane lub / i nie ma na to rezerwowych środków, to nie ma możliwości realizacji!
Więc może po prostu Starostwo nie miało przewidziane w budżecie na taki cel środków, a z pustego i Salomon nie naleje...
Ponadto potrzeb różnego rodzaju jest tak wiele, że trudno oczekiwać spełniania wszystkich życzeń w jednym czasie.
Bajka o złotej rybce, to po prostu tylko bajka.

Roztropek - 2007-09-15, 20:41

Wgryzam się w tą dyskusję o kulturze stwierdzając, że moderator zmylony tematem chyba zaspał, bo przynajmniej kilka napisów z hasłem „nie na temat” byłoby w innym miejscu. Ale do rzeczy. Ze smutkiem, ale muszę Ender przyznać rację. Nic na siłę, jeśli ktoś czuje potrzebę obcowania z „wyższą kulturą” to za własne pieniądze wybierze się do Opery we Wrocławiu. Jeśli ktoś takiej potrzeby nie ma, to nie przyjdzie na bezpłatne gościnne występy tejże Opery choćby w Zamku w Brzegu. Tak sobie myślę dla kogo ważniejsze są różne imprezy kulturalne w naszym mieście? Dla ich organizatorów i wykonawców, aby zaistnieć, czy dla widzów do ściągnięcia, których trzeba używać wymyślnych forteli?
Trudno jest przyciągnąć ludzi, którzy nie rozumieją podstaw różnych dziedzin szeroko pojętej kultury do uczestnictwa w imprezach, których nie potrafią zrozumieć. To nie środki na imprezy kulturalne są potrzebne, a środki na edukację kulturalną, ale w szkołach od podstawowej począwszy.
A wracając do tematu mapy powiatu. Jeśli już to nie turystyczna, a w miarę dokładna mapa podobna do wojskowych 1:100000, która załatwi potrzeby od leśników, rolników przez bezpieczeństwo na turystyce kończąc.

Roztropek - 2007-09-18, 18:21

Mamy już dobrą krajową mapę satelitarną, tylko nazwę pomylili zamiast Michałowice, Michałkowice. Sprostowanie trzeba im wysłać. Wszelkie dane na paskach menu Powiększenie uzyskano za 13-tym kliknięciem okolic Opola na poniższej mapce http://212.244.179.188/we...%27&queryZoom=y
jstaszek - 2007-09-18, 21:57

Roztropek napisał/a:
Mamy już dobrą krajową mapę satelitarną, tylko nazwę pomylili zamiast Michałowice,

a gdzie Garbów,
Piastowice są Złotówka :?:
Roztropek napisał/a:
Mamy już dobrą krajową mapę satelitarną

ocena -3
szukajmy lepszej

Ta Mara - 2007-09-19, 15:11

Moim zdaniem mapy powiatowe to naciąganie. Firmy nie robią nic innego tylko kupują mapy w wojewódzkich ośrodkach dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, trochę obrabiają i sprzedają za dużą kasę. Tymczasem arkusz mapy topograficznej drukowany lub skan, w skali bardzo przyjaznej dla turysty (np 1:25 000), jest dostępny nawet przez internet za grosze. Polecam. Przykładowo:
mapy topograficzne w skali 1 : 25 000 w układzie 1965
- mapa drukowana 4-kolorowa 5.50 zł
- mapa drukowana 2-kolorowa 2.10 zł
- skan mapy zapisany na nośniku elektronicznym 20.00 zł

Pozdrawiam i przydatny adresik w prezencie:
http://www.osip.opole.pl/

Ta Mara - 2007-09-19, 15:11

Moim zdaniem mapy powiatowe to naciąganie. Firmy nie robią nic innego tylko kupują mapy w wojewódzkich ośrodkach dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, trochę obrabiają i sprzedają za dużą kasę. Tymczasem arkusz mapy topograficznej drukowany lub skan, w skali bardzo przyjaznej dla turysty (np 1:25 000), jest dostępny nawet przez internet za grosze. Polecam. Przykładowo:
mapy topograficzne w skali 1 : 25 000 w układzie 1965
- mapa drukowana 4-kolorowa 5.50 zł
- mapa drukowana 2-kolorowa 2.10 zł
- skan mapy zapisany na nośniku elektronicznym 20.00 zł

Pozdrawiam i przydatny adresik w prezencie:
http://www.osip.opole.pl/

Brzeski - 2007-09-22, 18:12

Ponieważ skończyła się dyskusja polityków (którzy nie bardzo rozróżniają globus od mapy :-) i mylą plan z mapą ;-) i wróciła do meritum, to się znowu włączę.

Link do sklepu z mapami wODGiK jest bardzo przydatny dla osób naprawdę dociekliwych - bo mimo wszystko tamte archaiczne mapy są całkiem dobre... ale nie do wszystkiego i dla wszystkich.

Ale zupełnie chybiona jest ich kalkulacja... otóż aby obejrzeć obszar powiatu należałoby kupić wspomnianych przez panią map 1:25 000 kilkanaście... a wtedy cena mapy kolorowej nie wyniesie 5,50 zł, jak Pani podaje, tylko kilkadziesiąt złotych. Nawet jak zechcemy kupić mapy 1:50 000 to trzeba ich kupić trzy (bez Golczowic i Bogdanowa, bo te już się na tych arkuszach nie zmieściły). Wychodzi 16,50 zł... czyli cena trzykrotnie wyższa niż cena mapy SPK.
(Ale powiat brzeski jest tylko w układzie 1965, bo w układzie 1992 to już brakuje w ofercie internetowej tej części województwa. A układ 1965 to już turysty z GPS nie koniecznie zadowoli.)
Ponadto bez klejenia sąsiednich arkuszy przydatność w terenie pociętej mapy jest bardzo wątpliwa (jeśli trafi nam się akurat coś w narożniku).

Nie zgodzę się też, że firmy "trochę obrabiają" mapy ODGiK - to bzdura. Taki wspomniany "Plan" wydając swoje mapy turystyczne nanosi kilkaset obiektów, których nie ma z natury rzeczy na mapach topograficznych ODGiK, aktualizuje dziesiątki nazw etc, nanoszą przebieg szlaków etc. I stąd pomysł, by powiat właśnie dołączył się do wydanie mapy turystycznej, podobnej do tej Stobrawskiego Parku, w skali 1:50 000, a nie kupował map WODGiK ani nie płodził mało użytecznych potworków z błędami.

I na nic tu pani BeZet obrona Starostwa. O ile miasto wydało nie jeden plan, niektóre w ostatnim czasie całkiem porządnie (np. ten z działkami), to wydział promocji powiatu nigdy jeszcze tego nie próbował. I jakoś nie przekonują mnie tłumaczenia że "...może po prostu Starostwo nie miało przewidziane w budżecie na taki cel środków, a z pustego i Salomon nie naleje... - teraz akurat czas na tworzenie nowego budżetu i akurat pomysł Jahusa jak najbardziej na czasie.

jahus - 2007-09-23, 12:39

Dzięki Brzeski. W końcu ktoś dostrzega wagę problemu :) . Pozdrawiam
Ender - 2007-09-24, 07:24

Meritum sprawy polega na tym,że musze płacić za ta mapę,chociaz nie chce,i uważam,że nie jest potrzebna.Uświadomcie sobie,ze jesli osoby decydujące o przyznaniu części budżetu na mapy zgodzą sie ze mną,i mapy w polske przestana byc dotowane,to wcale sie nie okaże,że nie ma map.Po prostu na rynku utrzymaja sie te firmy,które będą wydawały dobre mapy w dobrej cenie-tak jest ze wszystkimi dziedzinami handlu-jesli na jakis towar jest zapotrzebowanie,to taki towar jest wytwarzany.Jeśli jest kilka firm które robia to samo-utrzymaja sie trzy najlepsze.To proste.
NIe moge zdzierzyć tylko jednej rzeczy,rozmowy o budżecie,jakby to była prywatna kasa pana burmistrza,która łaskawie wydaje na wszystko,o czym tu piszemy.Jesli domagacie się"budzetu na to ,albo na tamto",to wydajecie własne pieniądze.A gdyby władze miasta zapukały do waszych drzwi,dajmy na to dziś rano,i mówią:panietotakiataki:prosze dać mi 150zł; 5zł na mape,20 zł na tego menela,co go mijacie rano,jak idziecie do pracy,a on juz siedzi nawalony pod sklepem,10 zł na kwiatki na miejskich rabatach ,a reszte na impreze.Mało tego-kulturalną,ale nie dla was,bo burmistrz innego miasta przyjezdza,i w ramach tej kultury bedzie impreza,ale tylko dla wybranców.
Dalibyście forsę,czy może zaczelibyście sie zastanawiac,czy wszytskie te rzeczy naprawde są potrzebne?Na tym miedzy innymi polega świadomość,czym sa podatki,i jakie mamy podatki ukryte,a jakie oficjalne.Bardzo prosze żeby niektóre osoby,zanim zaczną wysyłać złośliwe uwagi pod moim adresem,zastanowiły sie,czy aby przypadkiem to ja nie mam racji,i w sprawie mapy,i w sprawie całości.Chciałabym jeszcze coś dodać o poziomie tych złośliwości,ale obawiam sie ,że szanowny operator mnie wytnie,więc nie bedzie tej uwagi:)

sebbina - 2007-09-24, 09:38

Ender, ale z pieniędzmi publicznymi tak już jest, że nigdy wszyscy nie będą zadowoleni z tego, na co są przeznaczane.
Są ludzie, którzy będą za dofinansowaniem np, budowy basenu, bo uwielbiają pływać, bo to fajne miejsce do spędzania czasu z dziećmi, itd ,itd, a są ludzie, którzy powiedzą, że to wywalanie kasy w błoto, bo po 1. nie umieją pływać, a po 2. jakby chcieli się wybrać na basen to nie muszą jechać na miejski, tylko na jakiś prywatny.
I tak samo jest ze wszystkim, każdy ma inne argumenty i inne potrzeby, a skoro już zostało zauważone, że takie rzeczy finansowane są z naszych pieniędzy [podatków] to nie widzę powodu, dla którego taki Jahus, czy ktokolwiek inny nie miałby zgłaszać swoich postulatów i propozycji ich spożytkowania.

Ender - 2007-09-24, 10:14

Ja widzę tu jedyne sprawiedliwe rozwiązanie.
Instytucje w jakikolwiek sposób dofinansowywane z budzetu powinny istniec tylko w wyjatkach.To zapewni sprawiedliwa forme płacenia tylko za to,za co chce sie płacić.Oczywiscie to nierealne marzenie.Małym krokiem do tego jest zdawanie sobie sprawy z tego,co znaczy dofinansowanie,i aktywne zainteresowanie tym,na co leca publiczne pieniadze.NIe zaliczają sie wedłóg mnie do tego publiczne żadania "państwo ma,niech państwo da".Jesli ktos ma ochote bezmyslnie szastać forsą,jest to jego prywatna sprawa-o ile to o jego portfel chodzi.na budzet składaja sie wszyscy-traktujmy więc z namysłem nasze "prośby".I zdawajmy sobie sprawę,że to to samo,co dać w drzwiach te 10 zł na mapę.

jahus - 2007-09-25, 19:56

Tyle, że nasze podatki tak czy siak w pewnej mierze przeznaczone są na promocję regionu. A na co lepiej je spożytkować? Tak jak obecnie, na ulotki i foldery informacyjne, które poza biurem promocji są niemal nieosiągalne? Dlaczego Ender nie dostrzegasz tego paradoksu?

A poza tym PROMUJEMY REGION, nasz region, czyli jest to bez wątpienia działanie pro publico bono, które wg mnie ma szansę zwrócić się z nawiązką.

Pozdrawiam.

Ender - 2007-09-26, 17:37

NIe działa na mnie,ani mam nadzieje na tych spostrzegawczych,taktyka wkładania mi w usta czegos,czego nie powiedziałam,chodzi mi o sugestie wybrania przeze mnie ulotek zamiast mapy.Jestem przeciw i temu,i temu.No chyba że ktoś je wyda prywatnie,i okaże sie jeszcze że na tym zarabia.
Natomiast jesli chodzi o "argumenty" z cyklu"i tak musimy płacic,nie ma sensu o tym rozmawiać"to powiem jedno-ja widzę taki sens.A nie lubię,kiedy ktos nie idzie na wybory,albo wybiera byle kogo,"bo,panie,oni i tak se robia co będą chcieli,to co to za różnica"I nie wkładam Ci,Jahus w tej chwili słów w usta,tylko drwię.Choć bez uśmiechu,tylko z smutkiem.Wolnośc zaczyna sie w głowie,a jesli komus wydaje się,ze jest wolny,ponieważ państwo POZWALA mu w jakimś stopniu decydować o pieniadzach,które zabrano mu siłą,to znaczy że przestał postrzegać prawdę swoimi oczami.Ponoć ludzie,którzy sa trzymani w niewoli,po paru latach przestają czuc ciężar kajdanów.
Ja swoje nadal czuję.NIe pozwalaja mi trzymać dłoni w górze.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group