|
Forum Brzeg Forum miasta Brzeg. (ISSN 1869-609X) |
|
Aktualności Brzeg - Śmierć Polaka na lotnisku w Kanadzie
kylo - 2007-11-15, 18:16 Temat postu: Śmierć Polaka na lotnisku w Kanadzie Co uważacie o postępowaniu kandyjskich policjantów i obsługi lotniska w Vancouverze? ukazuje to ten filmik Uważam, że zagubiony i zdenerwowany Polak padł ofiarą brutalności oraz braku zainteresowania ze strony służb porządkowych. Ta sprawa powinna być inaczej rozwiązana a nie w sposób obezwładnienia paralizatorem o dużej mocy bezbronnego człowieka, co doprowadziło do śmierci. [*][*][*]
blaster - 2007-11-15, 18:19
to już 17 ofiara z rąk policjantów w kanadzie juz dawno był amowa otym ze paralizator jest rownie niebezpieczny jak pistolet
K.B - 2007-11-15, 18:47
jak to dzisiaj widziałem w wydarzeniach to oniemiałem... jeszcze ten krzyk pełen bólu;/
Czekam z niecierpliwością jak ta sprawa zostanie rozwiązana...
bartoszek - 2007-11-15, 22:06
szczerze mówiąc.... informację o tym widziałem już kilka tygodni temu......
strona kanadyjska palariztory już wycofała.....
i dalej off topic bedzie więc nie dodam nic więcej.....
a poza tym temat do OF się nadaje
LiscLisc - 2007-11-15, 22:08
Mój Boże, to nagranie mnie zszokowało. Nie pojade już do Kanady
[*]
Radek W. - 2007-11-16, 00:54
a ja pewnie pojadę nie raz, nie dlatego żeby nagranie mnie nie zszokowało, ale dlatego, że to piękny kraj mimo wszystko.
woyteg - 2007-11-19, 23:13
Po pierwsze nie w zadnym Vancouverze tylko Vancouver. Po drugie; chyba zapominacie, ze nie ma skutkow bez przyczyny. Bez powodu by go nie zatrzymali i bez innego powodu nie musieli by go traktowac tak a nie inaczej. Pewnie gdy by to byl jakis "arab" to posypaly by sie posty, ze mu sie nalezalo. Smutne. Dodam jeszcze, ze wg. mnie, a i ogolnej opinii publicznej, kanadyjska Policja nalezy do jednych z najmilszych. Pozdrawiam i zapraszam do Kanady, bo kraj to piekny!
zahrah - 2007-11-19, 23:31
Co do filmu to przyznam, że mną wstrząsnął, w ogóle to całe zdarzenie było przykre i smutne, ale to był wypadek, nie można zapobiec czemuś czego się nie da przewidzieć woyteg napisał/a: | Pewnie gdy by to byl jakis "arab" to posypaly by sie posty, ze mu sie nalezalo. | dokładnie, nie można oceniać ludzi stereotypowo. Przypominam,że istnieje stereotyp ,,polacy to złodzieje''. Trzeba szanować każdego
cheyenne - 2007-11-20, 15:23
No tak tylko jestem ciekaw jakby wyglądała ta sama sprawa tylko na odwrót czyli 4 polscy policjanci zabili ( przez przypadek ) Kanadyjczyka na polskim lotnisku .... ;/
tadjurek - 2007-11-20, 19:37
A ja mam takie oto zdziwienie: człowiek wyjeżdża z Polski podobno na stałe do Kanady, gdzie już od dawna przebywa jego matka. I okazuje się, że nie zna ani słowa w języku angielskim, nie potrafi nawet powiedzieć kim jest i jakie są jego pilne potrzeby. Czyż nie powinien jeszcze przed wyjazdem poduczyć się chociaż trochę języka używanego w kraju, w którym ma zamiar spędzić resztę życia?
Tyle jest przecież różnych okazji do zdobycia podstaw znajomości języków obcych a tymczasem ten Polak tak beztrosko udał się w daleki świat.
K.B - 2007-11-20, 19:50
woyteg napisał/a: | chyba zapominacie, ze nie ma skutkow bez przyczyny. Bez powodu by go nie zatrzymali i bez innego powodu nie musieli by go traktowac tak a nie inaczej. |
za rzut krzesłem i komputerem, a potem uniesienie rąk w geście - "spoko, jestem do waszej dyspozycji" został ostro spacyfikowany przy użyciu róznych narzędzi.
Nikt nie neguje tego, że zachowywał się nie tak jak powinien - zarzut jest raczej do tego, że środki powinny być proporcjonalne do zachowania. Strzelać z paralizatorów do wszystkiego co się rusza to moim zdaniem nie jest dobre wyjście
tadjurek napisał/a: | Tyle jest przecież różnych okazji do zdobycia podstaw znajomości języków obcych a tymczasem ten Polak tak beztrosko udał się w daleki świat. |
I za tą nieznajomośc realiów i języka angielskiego stracił życie - bida.
woyteg - 2007-11-22, 21:28
No i co z tego, ze uniosl rece w gescie "spoko"? Mieli mu po tym reke podac. czy co? Najprawdopodobniej uslyszal, ze ma sie polozyc na brzuchu, czego nie zrozumial, a ze nawet zdania "I don't understand" sie nie nauczyl to juz nie wina Policji. Ile jest przypadkow, ze ktos podnosi reke w gescie "spoko" (jak to fajnie okresliles) i jak tylko druga strona sie "zluzuje" (tez sobie pozwole na fajne okreslenie) dostaje po pysku. Sposoby dzialan Policji w Kanadzie czy w USA sa troche inne niz w Polgarii i zapewniam cie, ze nikt tu nie ma na celu zabijania innych, a jedynie dbanie o porzadek. I na koniec powtorze sie, nie ma skotkow bez przyczyny.
K.B - 2007-11-23, 09:38
woyteg napisał/a: | No i co z tego, ze uniosl rece w gescie "spoko"? Mieli mu po tym reke podac. czy co? |
Chyba są określone standardy zachowań w określonych sytuacjach ? Czy może się myle i policja może do kogoś strzelić z paralizatora nawet za przejście na czerwonym świetle ?
woyteg napisał/a: | Najprawdopodobniej uslyszal, ze ma sie polozyc na brzuchu, czego nie zrozumial, a ze nawet zdania "I don't understand" sie nie nauczyl to juz nie wina Policji. | A czy ktoś tutaj mówił, że winą policji jest to, że ów człowiek nie znał angielskiego ? Nie znał i już - trudno tu mówić o winie kogokolwiek.
Poza tym można pokazać rękoma, że ktoś ma "zejść do parteru" - moim zdaniem policja w tym wypadku sprawę zmoczyła i to ostro. W tle słychać okrzyki, że potrzebny będzie tłumacz, wieć panowie policjanci chyba brali pod uwagę, że komendy werbalne nie będą respektowane...
woyteg napisał/a: | Ile jest przypadkow, ze ktos podnosi reke w gescie "spoko" (jak to fajnie okresliles) i jak tylko druga strona sie "zluzuje" (tez sobie pozwole na fajne okreslenie) dostaje po pysku. |
Ja nigdzie nie mówiłem, żeby policja "wyluzowała", przeprosiła, podała rękę i się zwinęła Policjant podczas interwencji zawsze musi być czujny, asekurować kolegę itp. Tylko jeżeli nadużywa się siły to nie jest chyba w porządku.
woyteg napisał/a: | Sposoby dzialan Policji w Kanadzie czy w USA sa troche inne niz w Polgarii i zapewniam cie, ze nikt tu nie ma na celu zabijania innych, a jedynie dbanie o porzadek. |
Nikt nie neguje prawa policji do użycia siły fizycznej w celu "dbania o porządek" - pytanie było takie, "co sądzicie o zachowaniu policji" - moje zdanie jest takie, że tej siły NADUŻYLI.
woyteg - 2007-11-23, 09:42
No to ty masz takie zdanie, a ja mam inne. Moze, gdybys pomieszkal w troche innych reliach to zmienilbys zdanie. Do tego potrzeba by ci jeszcze troche wiekszej odleglosci od metryki urodzenia do dnia dzisiejszego. Pozdrawiam serdecznie z kraju gdzie Policja nagminnie naduzywa sily.
PS.
Jakby ktos na moim ogrodze rzucil w moim kierunku lub w kierunku mojego domu krzeslem, to zapewniam cie ze dostalby parazilatorem bez ostrzezenia. W tym kraju poszanowanie czyjes wlasnosci w przeciwienstwie do Polgarii (tu tez mam doswiadczenie) traktowane jest bardzo powaznie.
K.B - 2007-11-23, 10:09
woyteg napisał/a: | Moze, gdybys pomieszkal w troche innych reliach to zmienilbys zdanie. Do tego potrzeba by ci jeszcze troche wiekszej odleglosci od metryki urodzenia do dnia dzisiejszego. |
Dzięki za rzeczową polemike
Cytat: | PS.
Jakby ktos na moim ogrodze rzucil w moim kierunku lub w kierunku mojego domu krzeslem, to zapewniam cie ze dostalby parazilatorem bez ostrzezenia. W tym kraju poszanowanie czyjes wlasnosci w przeciwienstwie do Polgarii (tu tez mam doswiadczenie) traktowane jest bardzo powaznie. |
Przepraszam bardzo - nie obchodzi mnie co Ty byś zrobił w swoim ogrodzie w USA, bo zapewniam Cię, ze ja mieszkając w Polsce zobiłbym to samo i nie zastanawiałbym się nad tym czy prawo polskie respektuje mir domowy czy nie.
Proszę Cie abyś nie mieszał swego ogórdka w USA z lotniskiem w Kanadzie, bo sytuacja jest jednak "trochę" inna.
woyteg - 2007-11-23, 10:21
Nie ma o czym polemizowac, ty uwazasz, ze Policja potraktowala typa za ostro, ja uwazam, ze wykonywala tylko swoje obowiazki. Milej polemiki zycze.
K.B - 2007-11-23, 10:27
woyteg napisał/a: | Nie ma o czym polemizowac, ty uwazasz, ze Policja potraktowala typa za ostro, ja uwazam, ze wykonywala tylko swoje obowiazki. |
No właśnie pytanie czy nie wykonywała tych obowiązków za ostro, ale jak chcesz - koniec.
Rich Kramer - 2007-11-25, 12:30
Kanada: demonstracje w związku ze śmiercią Roberta Dziekańskiego
W kanadyjskich miastach Toronto i Vancouver odbyły się w sobotę manifestacje w związku ze śmiercią Roberta Dziekańskiego, zmarłego w październiku po rażeniu paralizatorem (taserem) przez policję na lotnisku w Vancoucer.
Setki ludzi zebrało się w Queen's Park w Toronto. Celem protestu było okazanie solidarności i żądanie sprawiedliwości wobec ofiary tragicznego incydentu - powiedział organizator manifestacji Wojtek Smiegowski, cytowany przez portal internetowy gazety Toronto Sun.
Przemawiając na manifestacji były premier prowincji Ontario Bob Rae nazwał śmierć Roberta Dziekańskiego "straszną i niepotrzebną stratą". Deputowany do parlamentu Borys Wrzesnewskyj powiedział, że śmierć Polaka uderzyła osobiście we wszystkich mieszkańców Kanady.
W Vancouver wiec zorganizował Kongres Polonii Kanadyjskiej. Kanadyjska stacja Radiowa News11:30 podała na stronie internetowej, że uczestniczyło w nim ponad tysiąc osób. Kilku mówców apelowało, by policja zawiesiła stosowanie taserów do czasu, gdy zakończone zostaną śledztwa wszczęte po śmierci Polaka.
Na wiecu był również Paul Pritchard - pasażer, który zarejestrował wydarzenia na lotnisku kamerą wideo. Właśnie te zdjęcia podważyły wersję policji i obiegły media, wywołując wzburzenie i pytania o zasadność działań policjantów. Pritchard, któremu uczestnicy wiecu zgotowali gorące powitanie, powiedział, że sceny, które nagrał, pozostaną na zawsze w jego pamięci.
Paul Pritchard
W piątek premier prowincji Kolumbia Brytyjska Gordon Campbell zadzwonił do matki Roberta Dziekańskiego, by złożyć jej przeprosiny z powodu śmierci syna. Media kanadyjskie informują, że po śmierci Polaka wszczęto w jego sprawie oraz w sprawie sposobu używania taserów co najmniej sześć dochodzeń.
40-letni Dziekański zmarł na lotnisku po przybyciu do Vancouver, gdy policjanci uznali jego zachowanie za agresywne i użyli wobec niego paralizatora. Ujawnione potem nagranie wideo wskazuje, że mężczyzna nie stawiał oporu i działania policji mogły być nieuzasadnione.
zrodlo:
http://wiadomosci.gazeta....69,4703821.html
Radek W. - 2007-12-01, 23:52
To jest sprawa dla niezawisłego sądu to raz. Tylko tam można dochodzić do tego czy doszło do nadużycia siły czy nie. Na podstawie kilkudziesięciosekudnowego filmu z komórki pokazywanego w telewizji - wybaczcie - uważam że nie ma szansa na rzeczową dyskusję. pozostaje rozmowa przekonań apriorycznych, intuicji i stereotypów.
Rodzina poszkodowanego może wytoczyć sprawę Kanadzie, ale niestety tylko przed komitetem ONZ, bo Kanada nie ratyfikowała Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Wątpliwość budzi na przykład to, że zatrzymany powinien mieć natychmiast przydzielonego tłumacza - ten najwyraźniej nie miał. A to juz poważne naruszenie praw człowieka. mówienie że mógł sie nauczyć języka jest pusta demagogią. Może mógł a może nie,może miał zamiar uczyć sie już na miejscu.
Nie zmienia to faktu, że Policja Kanadyjska jest szybka, sprawna i dość bezpiecznie się w jej obecności można czuć. Kiedyś wracałem późno w nocy na piechotę do domu z centrum Toronto, zatrzymali sie kilka razy (rożne radiowozy) czy wszystko ok, czy nikt mnie nie okradł, nie napastował. Dziwnie im p[pewniej wyglądało jak nocą w mieście gdzie wszyscy maja samochody jeden facio idzie nocą na przełaj i przekazywali mnie sobie.
Nie widzę więc żadnych powodów żeby ogólniać na podstawie jednego przypadku, czy nawet 17 czy 67 ocen na temat policji CA nie mówiąc już o samej Kanadzie... litości
|
|