blaster napisał/a:
mmagda12, pojemniki są trzeba tylko zacząć brać woreczki czego nawet ludzie w parkach nie robią.
Ta , są. Tylko powiedz mi ile ich jest bo niektórzy nie są tacy zawzięci żeby zaiwaniać przez pół miasta z kupą w ręku
No i właśnie, w związku z dużymi kosztami postawienia tego typu pojemników, powinno się nałożyć rozsądną opłatę za posiadanie psa - jak go właściciel tak kocha jak członka rodziny to chyba nie będzie oszczędzał na "pupilu". Mówiąc "rozsądną" mam na myśli nie te śmieszne 100zł rocznie, które rada miasta może aktualnie maksymalnie nałożyć, tylko przynajmniej 100zł miesięcznie. Skoro ludzie za Cyfrę+ czy internet płacą po 80zł to za pieska - najlepszego przyjaciela człowieka - to chyba niewygórowana opłata?
Oczywiście ze zniżkami dla emerytów, osób mało zasobnych itp itd (bo zaraz by było "a co ma zrobić babcia dla której piesek to jedyny towarzysz życia?"), zwolnieniami z opłat za psy dla niewidomych i takie tam.
Pokryłoby to koszty montażu pojemników, a że najczęściej jest tak że wszyscy narzekają jak to tych pojemników mało jest, bo wygodniej ponarzekać, "syf po moim psie leży przez miasto, nigdy przeze mnie", a później jak te pojemniki są to i tak odchodów masa, to resztę pieniędzy powinno się przeznaczyć na służby oczyszczające miasto i od razu byłoby przyjemniej.
Tylko ciekawe ilu zagorzałych miłośników psów by wówczas postanowiło schornisko dla zwierząt o inwentarz wzbogacić...
Mówiąc "rozsądną" mam na myśli nie te śmieszne 100zł rocznie, które rada miasta może aktualnie maksymalnie nałożyć, tylko przynajmniej 100zł miesięcznie. Skoro ludzie za Cyfrę+ czy internet płacą po 80zł to za pieska - najlepszego przyjaciela człowieka - to chyba niewygórowana opłata?
Nie sarkaj, że właścicielowi psa na pupila żal będzie 100zł. Co prawda nie mam Cyfry+ (a jedynie Cyfrowy Polsat za 9,90), a i tak mało co ciekawego jest w tv, ale na psa w tamtym roku poszło z 1000zł (jak nie więcej). Weterynarz, okulista we Wrocławiu, leki. W tym roku zapowiada się taka sama kwota na leczenie.
Co do psich odchodów i ich obecności na trawnikach, chodnikach - ludzka hipokryzja w tym zakresie kwitnie w najlepsze. Sprawa wygląda mniej więcej tak, jak to ujął Tuwim:
"ty co mieszkasz dziś w pałacu,
a srac chodziłeś za chałupę,(...)"
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-06-17, 23:55, w całości zmieniany 2 razy
Można wyrzucać do zwykłych śmietników, jak poradził mi swego czasu jeden z wyższych urzędników miejskich , co też robię.
Właśnie wróciłem z porannego spaceru z psami. Wymioty po sobotnich imprezach, zaplute chodniki czy rozbite butelki po piwie ( nie sprzątane, jak rozbite słoiki z np. majonezem ) bardziej mnie drażnią niż jedna psia kupa.
kontrakt, tak sie składa, że każdy sensowny właściciel psa wydaje na niego dużo więcej pieniędzy niż te głupie 100zł miesięcznie. Na pewno nie płaciłabym owego podatku, bo nie mam zamiaru utrzymywać tym polityków - bo nie czarujmy sie, na zwierzęta nic by z tych pieniędzy nie poszło.
W cywilizowanych krajach problem jest rozwiązany idealnie. Np. wykastrujesz psa - nie płacisz podatków, nie wykastrujesz - płacisz spore pieniądze, które w 100% idą na schroniska. Jestem zdecydowanie za takim rozwiązaniem.
Teraz proponuje przejść sie po brzeskich ulicach i sprawdzić ile trzeba chodzić z psią kupą w ręce, żeby ją wyrzucić do JAKIEGOKOLWIEK śmietnika. Bo niestety i takich w naszym cudownym mieście brakuje.
A ja po raz kolejny przypomnę że Polacy to naród szlacheckich wielkich panów: przecież jaśnie wielmożna Pani szlachcianka z Parku Ptasiego po gówno się nie schyli! Dlatego obłożyć wszystkich podatkiem i to konkretnym który w całości idzie na sprzątaczy kup.
A ja po raz kolejny przypomnę że Polacy to naród szlacheckich wielkich panów: przecież jaśnie wielmożna Pani szlachcianka z Parku Ptasiego po gówno się nie schyli! Dlatego obłożyć wszystkich podatkiem i to konkretnym który w całości idzie na sprzątaczy kup.
Rozumiem, że wszystkich właścicieli psów a nie wszystkich obywateli
Z drugiej strony psy spełniają w niektórych rodzinach rolę terapeutyczną a w rodzinie, gdzie jest wymagana terapia często nie ma środków na wysokie podatki.
Można by pomyśleć o prawie wyboru - albo płacisz "sralne" powiedzmy te 300zł miesięcznie i niech szanowny piesek sobie sra skolko ugodno - albo rezygnujesz z opodatkowania i sprzątasz - za niesprzątnięcie kupy po nie opłaconym piesku - bardzo wysoka grzywna.
Nadal jednak pozostanie problem emerytów, dla których często piesek jest jedyną radością ostatnich dni, na sralny podatek ich nie będzie stać a po kupkę schylić się już nie mogą
A może po prostu wydzielić okresowo czyszczone miejsce do wyprowadzania emeryckich piesków, powołać szkolne spółdzielnie gdzie za drobną opłatą "spółdzielcy" będą, za pieniądze publiczne, wyprowadzać emeryckie pieski
kontrakt, szacunek do zwierząt jest miarą człowieczeństwa, wszystko na ten temat.
Co jeszcze wymyślicie? podatek? a dlaczego ja miałabym płacić, skoro sprzątam?
Miasta walczą z psimi kupami, pomysłów nie brakuje, a u Nas? Jedyną metodą, aby zmusić do sprzątania właścicieli jest nakładanie surowych mandatów, do skutku tylko kto to miałby robić?
Apropos pojemników, można wrzucać do zwykłych, też taką informację uzyskałam.
kontrakt, szacunek do zwierząt jest miarą człowieczeństwa, wszystko na ten temat.
Może i tak, choć dość dyskusyjna teza. A ja mam szacunek do zwierząt, nie mam natomiast do zachcianek ludzi, którzy psa kupują, a są zbyt leniwi, żeby robić cokolwiek, aby ten zakup nie przeszkadzał innym.
mmagda12 napisał/a:
Jedyną metodą, aby zmusić do sprzątania właścicieli jest nakładanie surowych mandatów, do skutku tylko kto to miałby robić?
Straż miejska, której działalność niestety nie jest zbyt widoczna na brzeskich ulicach, niektórzy brzeskiego strażnika tylko w teleekspresie widzieli (nie mam nic do strażników, żeby nie było, zwyczajnie może ich jest za mało, nie wiem) lub policja, ale tym z kolei tak wygodnie w radiowozach, że spotkać pieszy patrol w parku/na ulicach można raczej tylko w sobotni wieczór, kiedy to reperują budżet województwa mandatami za piwo na ławce. Aż się tęskni za czasami szkółki policyjnej, gdy policji było na ulicach sporo, raczej piechotą niż radiowozem, a teraz? Samochodem po parku jeżdżą, tacy wygodni. Limit na paliwo chyba za duży mają.
http://katani.pl/ferplast...odow-p4044.html
PoLeCaM,kolejne worki można pobrać z kosza na te kupki,lub zwykłe worki śniadaniowe,zero styczności z odchodami,super!!!!jednorazowy wydatek,można powiedzieć,a mieści się w kieszeni!!!na allegro 15.99 +przesyłka
Ostatnio zmieniony przez kasiadom1 2011-07-01, 21:35, w całości zmieniany 1 raz
Według panującego prawa jestem pewna , że nie możesz w tej sparwei nic zrobić. Ponieważ pies był odpowiednio zabezpieczony (przywiązany do drzewa), pies był na posesji sąsiada. A
Twój pies chodził sam bez smyczy i to jest nieodpowiedzialne, bo tak samo jak ten amstaw to twój pies mógł pogryść dzieci , które biegały jak sam mówisz na podwórku.
Co do policji to miała racje , ze chciała wlepić mandat.Uważam , że nie ma nad czym debatować , bo są ważniejsze sprawy o któtrych naprawdę warto pisać.
Według panującego prawa jestem pewna , że nie możesz w tej sparwei nic zrobić.
A co jesteś wykładnią prawa, Sądem Najwyższym i masz całe prawo w jednym paluszku? To byłoby interesujące - chyba do księgi rekordów byś trafiła.
W tej sprawie wiele można zrobić - choćby domagać się odszkodowania od właściciela amstaffopodobnego psa (lub firmy ubezpieczeniowej) Taki tryb działa sprawnie - przynajmniej w moim przypadku.
księżniczka napisał/a:
Ponieważ pies był odpowiednio zabezpieczony (przywiązany do drzewa), pies był na posesji sąsiada. A Twój pies chodził sam bez smyczy i to jest nieodpowiedzialne, bo tak samo jak ten amstaw to twój pies mógł pogryść dzieci , które biegały jak sam mówisz na podwórku.
To nie jest takie proste ani oczywiste i ciągle z tym chodzeniem na smyczy. Pogryzienie mojego psa w bardzo podobnych warunkach pokazało jak wiele aspektów jest niejednoznacznych... i że tak jeszcze "Dzień Świra" zacytuję: "jeszcze z tymi dziećmi, no nie wytrzymam" (dalej znana wiązanka przekleństw).
księżniczka napisał/a:
Co do policji to miała racje , ze chciała wlepić mandat.
Z pozoru to tak wygląda a poza tym polska Policja nic innego nie potrafi robić jak właśnie tylko mandaty wlepiać.
księżniczka napisał/a:
Uważam , że nie ma nad czym debatować , bo są ważniejsze sprawy o któtrych naprawdę warto pisać.
To pisz o tych "ważniejszych sprawach" - nikt Ci nie nakazuje tu debatować - zawsze możesz wątek ignorować a na Forum kto chce dyskutuje o czym czym chce - po to ono jest.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-07-08, 23:18, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum