Wysłany: 2013-06-22, 23:01 Syrena i huki koło zajazdu Rybiorz
Ktoś coś wie co działo się w okolicy Zajazdu Rybiorz (chyba w tych okolicach, nie jestem pewny) - najpierw było słychać syreną (nie wiem czy policyjną, czy też strażacką, zaraz potem całą serię huków- coś jakby petardy lub broń) gdzieś ok. godz 22 ?
mulder, dlaczego idioci? A no zapomniałem, pieski...
Bo idioci, yasiu. Nie muszę tłumaczyć. Strzelali może i na Skarbimierzu, ale też w rejonie stacji BP.
I gdzie postawy obywatelskie ?
Prawo zakazuje odpalania petard poza Sylwestrem i Nowym Rokiem, a wystrzały po 22 zagłuszają ciszę nocną.
Rozumiem, że prawo należy przestrzegać jedynie w wymiarze, który dotyczy dóbr danej osoby ?
Ostatnio zmieniony przez mulder 2013-06-24, 05:15, w całości zmieniany 1 raz
mulder, dlaczego idioci? A no zapomniałem, pieski...
A widzisz, czasem jak pomyślisz, to nawet uda Ci się dojść do jakiś sensownych wniosków. I zapewne mój post wygaśnie jako - w przeciwieństwie do Twojego - niemerytoryczny.
Ciszę można zagłuszyć? Poezję, towarzyszu pedagogu uprawiacie?
mulder napisał/a:
Rozumiem, że prawo należy przestrzegać jedynie w wymiarze, który dotyczy dóbr danej osoby ?
Tak właśnie rozumiecie, towarzyszu pedagogu. Co wielokrotnie zostało wam udowodnione na przykładzie towarzysza pedagoga własnych zachowań i odwołań do przepisów prawa.
Ciszę można zagłuszyć? Poezję, towarzyszu pedagogu uprawiacie?
Franciszku, czy Ty mnie adorujesz ? Twoje zaczepki przypominają jako żywo "końskie zaloty".
Wyrobiłeś się jako mecenas kultury, a czujny jesteś, jak nie lada rewolucjonista. Brawo, masz rację. "Białe lilie" nie śpią !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum