To mój pierwszy od dawna pierwszy dzień wiosny, który spędziłam w szkole (ale tylko 5 lekcji po 30 minut każda), następnie szukałam wiosny w mieście, później w instytucji państwowej... xD
Nie znalazłam wiosny na ulicach, znalazłam ją w ludziach... taka świeżość i chęć naprawy tego co zburzone... eh... dużo lepiej, tak więc jakże wiosennie biorę się do nauki polskiego
Kiedy tylko mi się przestaje chcieć chwytam za dynksa i bańki puszczam, tudzież ugniatam supermasę xD
Ja przez jakieś 7,48 sek widziałem skrawek nieba. Fajne było, takie niebieskie ...w chmurkach zrobił się taki prześwit,wiec pomyślałem sobie "a Co se bede" więc sie przyglądałem. Tak więc wiosna jest, tylko trochę taka przykryta...
ja zdecydowanie należę do tych, którym słońce nie przeszkadza, a wręcz kocham kiedy świeci i ogrzewa nas w pełni...preferuję 30° upały oczywiście nad stawem albo morzem, a napisałem tak, ponieważ przypominam sobie ubiegłoroczne lato i lamenty wielu osób, że wszyscy umrzemy, jak tak dalej będzie... kolega mówi, że zna sposób na rześkość po zmianie czasu...czy może dotyczy on przeleżenia całej nocy w wannie?
Hmmm... jak tam pomyślę o tych 30 stopniach to mi się marzy spanie pod namiotem w ogródku, bądź na "Florydzie" ahhh... 30 stopni to dla mnie za mało uwielbiam tak gdzieś 36, a potem zabawy z murzyna... xD
nie mogę się doczekać lata...
Uwielbiam "ciepły letni deszcz" ale tylko, kiedy są upały...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum