Jakiś czas temu mój tato zgubił portfel ze wszystkimi dokumentami. Nikt nie zgłosił się na policję, więc trzeba było wyrabiać wszystko na nowo. Dwa dni temu szedłem ulicą i znalazłem czyiś paszport. Wiedząc jak to jest, postanowiłem zanieść paszport na policję. Poszedłem dzisiaj.
Przychodzę na komisariat, dyżurny mówi, żeby poczekać na patrol, zaraz przyjadą i mnie spiszą.
Czekałem 15 minut. Przyjechali. Wysiadł jeden gość drugi został w aucie, że obok mnie czekał jeszcze ktoś na patrol - "ustawiłem" się do kolejki.
Czekam następne 10 minut.
Po 10 minutach, gość mówi, żebym poszedł do radiowozu, tam jego kolega mnie spisze i weźmie paszport.
W samochodzie policjant, z wielkimi pretensjami zapytał, dlaczego nie poszedłem najpierw do dyżurnego. No to mu oznajmiłem, że byłem.
Następne 10 minut zajęło mu pójście do budynku.
Po 10 minutach, zawołał mnie, wziął dowód, napisał na kartce moje dane, wziął paszport i powiedział, że już mogę iść (trwało to jakieś 30 sekund).
Czekałem ponad 30 minut na 30 sekundowe spisanie danych. Czy nie mógł zrobić tego dyżurny, albo jego kolega, który oglądał telewizor? Za co oni biorą pieniądze?
Czy następnym razem jak znajde czyiś dokument pójdę na policję? Nie sądzę...
Ostatnio zmieniony przez smooth 2008-05-12, 23:07, w całości zmieniany 1 raz
Czy następnym razem jak znajde czyiś dokument pójdę na policję? Nie sądzę...
No właśnie od tego trzeba było zacząć
Nie można było zanieść paszportu bezpośrednio osobie, która go zgubiła? Chyba każdy wie jak działa policja, nie tylko brzeska...
Cóż, cała sprawa powinna się szybko rozegrać na dyżurce (czyli mowa tu o tym "10 sekundowym" finiszu). Całkiem niedawno, znalazłem klucz (temat poruszałem na forum). Klucz zaniosłem i bardzo szybko i sprawnie został on przyjęty na dyżurce, łącznie z formalnościami (czyli spisanie), więc powyższy przypadek..hmmm, jakiś faktycznie dziwny...
Czy następnym razem jak znajde czyiś dokument pójdę na policję? Nie sądzę...
No właśnie od tego trzeba było zacząć
Nie można było zanieść paszportu bezpośrednio osobie, która go zgubiła? Chyba każdy wie jak działa policja, nie tylko brzeska...
Ale chyba jest (powinna przynajmniej być) rubryka kogo zawiadomić w razie potrzeby i tam należałoby wpisać adres i numer telefonu. Dzięki temu mógłbyś zaoszczędziłbyś 29,5 min
Ja sama nie miałam jeszcze żadnego przypadku (na szczęście), że musiałam zgłaszać coś na policję, ale tyle się słyszy o 'nieudolnym' działaniu tych wszystkich systemów, że właściwie nie dziwi mnie, że tyle to trwało... Na pocieszenie dodam, że na pewno nie tylko dla Ciebie było to męczące, bo podejrzewam, że funkcjonariusze też mają tego już dosyć
Ostatnio zmieniony przez Kathia 2008-05-12, 23:32, w całości zmieniany 1 raz
To na co idą nasze podatki? Żeby jeździli po mieście i spisywali byle kogo bo nie mają co robic, albo żeby oglądali sobie filmy na dyzurce? Instytucje rządowe wszystkie takie same. Kazdy odsyla kazdego zeby tylko nic nie robic a pieniadze brac.
Pocieszę Cię render. Ostatnio w pewnym barze przy drodze gość ukradł mi saszetkę z pieniędzmi. Około 17-tej zgłosiłem kradzież telefonicznie. Policja przyjechała o ... 20.30...
Na szczęście to było u celu podróży a nie w połowie bo trochę by się wydłużyła.
Zachowałeś się jak dziecko "Mamo nie dostałem cukierka"
Po co piszesz takie komentarze ? Jak jesteś tym oburzony to napisz skargę do komendanta.
Jeśli dyżurny kazał Ci poczekać na patrol to widocznie, ten patrol miał coś ważnego w terenie. Dlatego czekałeś. Dyżurny może w tym momencie był zajęty i dlatego Cię nie spisał. Jeśli policjant czegoś nie dokończy inna sprawą się nie może zająć. Może mieli zatrzymanego, skąd mogłeś wiedzieć ?. Zbawiło Cię to czekanie ? Przesadzasz naprawdę. To jest ciężka i niewdzięczna praca (jak widać) jak każda inna zbliżona w tym zawodzie !! A jak biją to się woła policja ? No pewnie.
Ostatnio zmieniony przez R002 2008-05-14, 08:37, w całości zmieniany 1 raz
R002, 1 patrol tylko w mieście? moze niezbawia takie czekanie ale dyzurny nawet mogl przyjac ten paszport i spisac tą krótką notatke sluzbowa niezbawiło by go to przecież! korona z głowy by mu nie spadła....
Cytat:
jak biją to się woła policja ? No pewnie.
jak sie lali pod ibizą to policja siedziala w radiowozie na parkingu LOL
Też ostatnio miałem niemiłe doświadczenia z załatwieniem pewnej sprawy na milicji.
Piszę milicji, bo tak na serio zatrzymali się w tamtych czasach.
Tak na serio to żeby zgłosić kradzież to potrzeba poświęcić temu jakieś 3 godziny.
Zachowałeś się jak dziecko "Mamo nie dostałem cukierka"
chyba nie rozumiesz sensu tego co napisał render
przecież policja nie raz i nie dwa apelowała: nie bądźcie obojętni, zgłaszajcie kradzieże, zgłaszajcie jeśli coś widzicie niepokojącego, itp.
chodzi o to, żeby ludzie współpracowali z policją
szczerze mówiąc, nie bardzo mnie obchodzą problemy rendera i jego wyczekiwanie
bardziej mnie martwi, że jak ja zgubię paszport na ulicy i znajdzie go render, to po takich doświadczeniach na komendzie, wyrzuci go do kubła albo ominie szerokim łukiem; i może pożegnam się z paszportem na zawsze
pewnie, że skuteczniejsze byłoby pisanie skargi do komentanda, ale to nie render ma się bardziej martwić o reputację policji, tylko policja, prawda?
i tak nie pozostał obojętnym - doczekał do końca, w końcu załatwił sprawę na policji, a jeszcze podzielił się swoimi odczuciami na forum
jeśli poszlibyśmy twoim śladerm R002 i pojechali po autorze tematu, to jak myślisz, jakby się zachował następnym razem? ja myślę, że nie podniósłby tego paszportu
a jeśli chcesz, żeby docenić pracę policji i znasz kogoś z komendy albo może sam tam pracujesz to opisz sytuację komu trzeba, może uczulą pracujących na dyżurce, żeby jednak takie zgłoszenia szybciej przyjmowali
gdybym miał tam tak długo czekać, to po prostu położyłbym ten znaleziony dokument na blacie przed okienkiem dyżurki, i pożegnał się z nimi machnięciem ręki
przecież to zgłoszenie, formalności i papierki były bardziej potrzebne policji niż renderowi czy nawet właścicielowi zguby,
a paszport i tak wróciłby do właściciela
PS. Żeby nie było tak jednostronnie: ja osobiste doświadczenia z policją mam i dobre (z dwa-trzy razy interweniowali szybko) i trochę mniej dobre (oczekiwania po 20 minut na zgłoszenie, podejście z góry - i tak się nie da złapać złodzieja), ale nigdy nie było tak źle jak pisał render. I nie mam tak złego zdania.
Ostatnio zmieniony przez Jamps 2008-05-14, 11:09, w całości zmieniany 1 raz
Czy R002 to jekieś pseudo służbowe? Jeżeli twierdzisz, że półgodzinne oczekiwanie na załatwienie sprawy podczas gdy jeden z funkcjonariuszy ogląda telewizję (jak napisał render) jest normalne to moje gratulacje. Ciekawe czy tak samo myslałbyś gdyby w jakimś urzędzie panienka kazała ci czekać malując w tym czasie oczęta!?
render mogłeś podejść do Straży Miejskiej jest ich teraz więcej niż policjantów prewencji i zawsze mają czas na wszystko ...i biuro na tej samej ulicy maja
...no ale ich komendant zaraz powiedział by abyś poszedł na Policje bo Strażnicy Teksasu takimi pierdołami się nie interesują
Ostatnio zmieniony przez skoczek 2008-05-14, 13:42, w całości zmieniany 1 raz
że półgodzinne oczekiwanie na załatwienie sprawy podczas gdy jeden z funkcjonariuszy ogląda telewizję (jak napisał render)
eheheh to policjant nie człowiek, telewizora nie może oglądać ? no proszę Was.
Jeśli już go to tak zirytowało mógł pójść do komendanta albo zastępcy, albo jeszcze inaczej napisać skargę.
Wszystkim się wydaje ze policja nic nie robi, że jeżdzą sobie w nocy po rynku i oglądają witryny sklepowe. A podczas kiedy wy śpicie mają kilkanaście interwencji domowych i to w tygodniu. Więc proszę nie piszcie czegoś czygo nie wiecie.
Jamps napisał/a:
a jeśli chcesz, żeby docenić pracę policji i znasz kogoś z komendy albo może sam tam pracujesz to opisz sytuację komu trzeba, może uczulą pracujących na dyżurce, żeby jednak takie zgłoszenia szybciej przyjmowali
Wszystko rozumiem, ale wszystkim wydaje się to prostę. Jeżdzienie radiowozem. A tak niestety nie jest. Praca w policji nie jest lajtowa jak to kiedyś usłyszałem. Są pewne przepisy i procedury których Ci ludzie przestrzegają, nie oni je pisali.
blaster napisał/a:
jak sie lali pod ibizą to policja siedziala w radiowozie na parkingu LOL
Z tego co wiem, to operacyjni tam siedzieli, było ich dwóch i grupa ponad 20 osób ciekawe czy ktoś by był taki maczo i stawił się tylu osobom. czekali na wsparcie.
Gdzie była ochrona lokalu ? Skoro mówią ze nie odpowiadają za to co się dzieje przed ich klubem to nie jest klub.
Ostatnio zmieniony przez R002 2008-05-14, 18:48, w całości zmieniany 1 raz
eheheh to policjant nie człowiek, telewizora nie może oglądać ?
to moze kazdy bedzie ogladal tv w pracy lekarze np i jak sobie złamiesz noge zaczekasz az lekarz skonczy ogladac film a ty skonasz z bólu.. co za podejście
R002 napisał/a:
Wszystkim się wydaje ze policja nic nie robi, że jeżdzą sobie w nocy po rynku i oglądają witryny
ja tam zadko w nocy w rynku policje widze ale w uliczce miedzy basenem pozarniczym w strone skarbimierza a komisem śpiących kolo 3 czesto
R002 napisał/a:
A tak niestety nie jest. Praca w policji nie jest lajtowa jak to kiedyś usłyszałem. Są pewne przepisy i procedury których Ci ludzie przestrzegają, nie oni je pisali.
ja rozumiem przepisy i procedury oraz szanuje kazda prace gdzie by człowiek nie pracowal plus to ze policja naraza zycie itp ale z tym tv to przegięcie..
R002 napisał/a:
było ich dwóch i grupa ponad 20 osób
a ztego co ja wiem było ich dwóch masz racje i 3 gości czy li 2 lało jednego a jesli bylo 20 osob to ewentualnie na balkonie ci którzy rzucali w kierunku policji "mięsem" i innymi słowami dlatego ze nie reagują
a co do ochrony jesli uwazasz ze ochrona lokalu powinna interweniowac przed lokalem to dlaczego operacyjni nie zlożyli zadnego donosu ze bija ludzi na imprezie czy cos ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Chyba każdy wie jak działa policja, nie tylko brzeska...
wyrwany z kontekstu
... 20.30...
niezbawiło by go to przecież! korona z głowy by mu nie spadła....
...i biuro na tej samej ulicy maja 
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
