[kwm]

Witam. Wiele razy przejezdajac ul. Fabryczna zastanawiam sie jak to sie dzieje ze chcac z tamtego miejsca dostac sie na ul. Starobrzeska, lub obwodnice trzeba nadrabiac kawal drogi objezdzajac zaklad ODRY przez Nysanska, Pl. Dworcowy i pod wiadusktem.
Dlaczego nie robi sie nic w tym kierunku, aby zrobic w tym miejscu przejazd kolejowy (z automatycznymi szlabanami, lub szlabanami sterowanymi bezporsrednio z polozonej nieopodal stacji)? Przeciez ulatwiloby to zycie mieszkancom. Wystarczyloby wyasfaltowac odcinek miedzy skrzyzowaniem Fabrycznej i Nysanskiej, a torami. Zauwazmy ze ul. Fabryczna konczy sie wlasnie az za torami (krzyzuje sie ze Starobrzeska). Nawet kiedys na budynku naroznym wisiala (moze nadal wisi) tabliczka z ul. Fabryczna.
Czy wie ktos moze jak to wygladalo kiedys? Wydaje mi sie ze taki wlasnie przejazd funkcjonowal w tamtym miejscu (wnioskuje ze starych map), ale nie jestem pewny.
Gdyby juz nie wiadomo z jakiego powodu nie wyrazono by zgody na takowe rozwiazanie, to moznaby pomyslec chociaz o pieszych i postawic nad torami kladke dla pieszych, ktora bylaby ogromnym ulatwieniem zycia. Z tego co wiem, to niewielki budynek za torami jest ulubiona kryjowka policjantow, ktorzy przyczajaja sie na swoje ofiary przechodzace przez tory: najczesciej pracownicy Odry, lub ludzie udajacy sie na cmentarz.
Co Wy na to? Co myslicie o takim rozwiazaniu? Bartku T. jak Ty to widzisz? Sa jakies szanse?
pozdrawiam

---

5.JPG

Plik ściągnięto 102 raz(y) 52,43 KB

3.jpg

Plik ściągnięto 88 raz(y) 61,79 KB

2.jpg

Plik ściągnięto 92 raz(y) 59,31 KB

1.jpg

Plik ściągnięto 87 raz(y) 50,4 KB

[Walenty]

[biedronka]

mieszkam na ul. Fabrycznej, i od kiedy tu mieszkam (18 lat) nie pamiętam, aby był w tym miejscu przejazd kolejowy...
a tabliczka wisi, wisi

[Bartek T.]

Nie no oczywiście, że pomysł jest fajny. Z realizacją gorzej. Kiedyś, dawno dawno temu zanim położono tory i wybudowano wiadukty tam właśnie biegła droga. Starobrzeską też, tak jak to zauważył Walenty. Jeszcze jedno było takie miejsce - uliczka pod biurowcem PKS'u i niedaleko nowego ogólniaka (taka druga jezdnia teraz zupełnie bez sensu.
A temat jest stary. Jeszcze za poprzedniego ustroju miała tam powstać kładka dla pieszych. No i gdyby wtedy powstała (a wtedy było to łatwiejsze do wykonania) to dziś byłby zapewne problem tylko w utrzymaniu. Niemniej kilkanaście lat temu pomysł upadł.
Z zupełnie innej okazji rozmawiałem o tym miejscu z kilkoma osobami i przesłanie było jedno: "zapomnij". To zapomniałem Bo obawiam się że skoro wszystko co pod i nad torami to należy do PKP raczej nie ma szans na taką inwestycję. No chyba że ktoś ma kogoś znajomego w PKP (bo jak wiadomo to państwo w państwie) i zdoła zaszczepić w tej firmie pomysł. Ja raz próbowałem przez Urząd Miasta "załatwić" coś z koleją. Konkretnie załatanie dziury w chodniku przy Pl. Dworcowym. trwało to rok. Na taką kładkę to pewne trzeba by czekać całe życie

Ale idea słuszna! Niestety, nie potrafię pomóc

[kwm]

Dzieki za oodpowiedzi.
Jesli jest tak jak piszecie, ze nawet o kladce dla pieszych nie ma co marzyc, to porazka. Po raz milionowy na tym forum mozna podsumowac to jednym slowem : POLSKA. ehh.
Walenty ten przejazd o ktorym pisales opisuje (zapytuje) w dziale Brzeg/historia/ jak to ywgladalo i funkcjonowalo
http://www.forumbrzeg.pl/...p=171900#171900
pozdrawiam