W związku z pobliskim miejscem pracy mam wątpliwą przyjemność częstego przejeżdżania skrzyżowaniem ulic Starobrzeskiej i końców Słowackiego i Ciepłowniczej. Wracając z pracy ulicą Starobrzeską od strony cmentarza na ogół skręcam w lewo w ul. Słowackiego. To co przy wykonywaniu tego manewru napotykam woła o pomstę do nieba. Kierowcy skręcający z ul. Słowackiego w lewo w Starobrzeską w kierunku "Cukierków" ustawiają się tak, że ominięcie ich wymaga dojazdu niemalże do końca skrzyżowania i zawrócenia.
Przedwczoraj koleś stał pod kątem 45 stopni do osi jezdni tak blisko lewego krawężnika, że nie miałem możliwości ominięcia go z prawej i musiałem ściąć skrzyżowanie i przejechać po jego lewej (z mojego punktu widzenia) stronie. Popularnym gestem przy użyciu palca wskazującego i czoła pokazałem mu co myślę o jego manewrze. Jednak zamiast skruchy spowodowało to wyrzut wiązanki (przez zamknięte okno nie słyszałem, ale choć specjalistą od czytania z ruchu warg nie jestem dało się wyłapać), której przewodnim słowem było "spier...aj". Tak działa właśnie tępota umysłowa w połączeniu z arogancją i przekonaniem o wielkiej wartości własnych poczynań. Miałem ochotę wysiąść z auta i "podyskutować" z gościem ale ruch w tym miejscu w tych godzinach (parę minut po 15) jest zbyt duży, żeby go blokować.
Innym razem wyjeżdżałem właśnie z ul. Słowackiego w Starobrzeską w lewo. Ustawiłem się grzecznie przy środku jezdni oczywiście sygnalizując manewr kierunkowskazem. Kierowca za mną też chciał skręcać w lewo więc ustawił się po mojej... lewej stronie
Podobnych sytuacji (może trochę mniej drastycznych) doświadczam kilka razy w tygodniu.
I tu pytanie: czy nie można zrobić czegoś z tym skrzyżowaniem Przecież nie trzeba zaraz ronda budować. Wystarczyłoby obmalować skrzyżowanie tak aby jednoznaczne było dokąd można dojechać skręcając ze Słowackiego w lewo. Czy dopiero odpowiednia ilość wypadków może doprowadzić do wyprostowania sytuacji
Przecież nie trzeba zaraz ronda budować. Wystarczyłoby obmalować skrzyżowanie tak aby jednoznaczne było dokąd można dojechać skręcając ze Słowackiego w lewo.
O to to to to... tez mi tam brakuje namalowanych pasow. Ludziom to trzeba wskazac jak maja jechac bo sami to wolna amerykanke uprawiaja.
Zreszta sama Starobrzeska to do wymiany - fatalna nawierzchnia.
Temat tego skrzyżowania ciągnie się od kilkunastu miesięcy. Prawdopodobnie chodzi o to, że super głowy od malowania asfaltu nie mają pomysły jak to zrobić na wyżej wymienionym skrzyżowaniu.
Odkąd pamiętam nigdy na tym skrzyżowaniu nie było oznakowania poziomego.
Do tego skrzyżowania należy dodać porażkę na osiedlu Morcinka. Ktoś zdemontował wszystkie znaki i ludzie jeżdżą jak w Rio. Uliczki są wąskie a do tego jakieś dupki stawiają rowery po obu stronach ulicy Już kilka razy widziałem jak ktoś zahaczał o zaparkowany rower.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum