[infobrzeg.pl]

Dnia 12 sierpnia br. Zastępca burmistrza, Pan Stanisław Kowalczyk oraz przedstawicielka Urzędu Wojewódzkiego odwiedzili dwie mieszkanki Brzegu, z okazji ich setnych urodzin. Na ręce jubilatek zostały przekazane kwiaty, życzenia, listy gratulacyjne od burmistrza oraz słodkie upominki.
Stulatka, Pani Teofila Wiercińska, urodziła się 10 sierpnia 1908 r. w Paszukach, 100 km od Wilna. W czasie wojny straciła rodziców i była wychowywana przez starsze rodzeństwo. W 1956 r. rodzina pani Teofili została repatriowana i osiedliła się nieopodal Rzeszowa, skąd po dwóch latach przyjechała do Brzegu. W okresie międzywojennym Pani Wiercińska zajmowała się gospodarstwem oraz dziećmi (trzema synami). Zajadając urodzinowy tort, z uśmiechem opowiadała nam o czasach swojej młodości, w pamięci przywołując niezapomniany smak i zapach domowego chleba. Dziś, pomimo kłopotów ze zdrowiem cieszy się życiem, lubi wychodzić na spacery i słuchać radia. Pytana o receptę na długie życie odpowiada jednoznacznie: unikanie alkoholu, brak papierosów i jedzenie dużej ilości posiłków mlecznych. Pani Wiercińska jest babcią sześciorga wnucząt oraz prababcią sześciorga prawnucząt (3 chłopców i 3 dziewczynek).



Druga jubilatka, Pani Janina Rokitowska, obchodziła swoje setne urodziny 10 sierpnia br. Do Brzegu przyjechała z Wrocławia, gdzie w 1971 r. przeniosła się z rodzinnych Myślenic, w których ukończyła katolickie gimnazjum. Po wojnie prowadziła z mężem fabrykę korków do butelek. Pani Rokitowska ma dwie córki: Elżbietę, która zajmuję się domem oraz mamą i Lucynę, na stałe mieszkającą w Norwegii. Jubilatka, mimo sędziwego wieku cieszy się nienagannym stanem zdrowia i tryska dobrym humorem. W rozmowie z reporterami z uśmiechem wspomina powojenne czasy, żartuje też, że chciałaby przeżyć kolejne sto lat. Z przekonaniem powtarza również, iż wszystko co w życiu osiągnęła, zawdzięcza Bogu i głębokiej wierze.''



Redakcja infobrzeg.pl dołącza się do serdecznych życzeń zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności każdego dnia, dla obydwu Pań. Jednocześnie bardzo dziękujemy za serdecznie przyjęcie i wspaniały poczęstunek.

[Franco Zarrazzo]

Szarmancki Franco dokłada całusa na dłoń... i brawa dla Pana S.K.