Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Przed chwilą w Rynku miało miejsce pobicie dwóch młodych mężczyzn przez jednego wysokiego, wysportowanego mężczyznę w kapturze. Duży pobił i skopał prawie na środku rynku jednego i drugiego i spokojnie z butelką w ręce udał się ulicą Mleczną w stronę ulicy Długiej.
Dobrze, że mamy to wszystko pod obserwacją kamer to możemy czuć się bezpieczni. Nie wiem ile to pieniędzy kosztowało ale wiem, że są to pieniądze wyrzucone w błoto skoro do teraz nie zjawiła się Policja. A może to służy do wyszukiwania i karania żuli pijących alkohol w miejscu publicznym? Bo jeśli tak to uważam pomysł za beznadziejny i niech się przy najmniej obywatele nie łudzą, że centrum miasta jest bezpieczne.
A rzecznik prasowy policji powie, ze sprawa zostanie skierowana do wyjaśnienia i.. temat ucichnie. Ja na temat bezpieczeństwa w naszym mieście i sprawności w działaniach policji złudzeń mam coraz mniej... Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez charger 2008-11-05, 23:23, w całości zmieniany 1 raz
no cóż...osobiście to wieczorkiem wybieram rower:) i gnam przed siebie bo centrum mimo wszystko zamiast być miejscem bezpiecznym jest jednym z bardziej niebezpiecznych...takie niestety realia naszego miasteczka;p są ludzie odpowiedzialni za oglądanie przekazu z kamer, czemu nie reagują w porę?!
Dodam jeszcze od siebie, że wokól rynku jest wolna amerykanka jeśli chodzi o parkowanie czy po prostu jazdę uliczkami pomimo zakazu. Policja wogóle nie reaguje, chociaż czasami tamtędy jeździ to nie zawraca sobie takimi bzdurami głowę. Co do pobicia to wiem, że jeden z nich ma złamany nos a twarz wyglądała jak siekany kotlet i został właśnie wypisany ze szpitala i ogólnie jest miodzio.
Kamery nie służą do karania żulów walących jabole czy browarka pod sklepem bo dalej ich tam pełno szczególnie po południu i pod wieczór (róg Raja i Młynarskiej).
Kamery nie służą do ochrony zwykłych mieszkańców Brzegu przed hordami moresów od rana do wieczora drących mordy na rynku i chlejących piwo na ławkach koło postoju taksówek.Policja też się nie kwapi do zrobienia tam porządku,po co? Przecież jeszcze po mordzie dostać można a moresa to ruszyć nie wolno bo miejszość.... Mi się wydaje że normalni Brzeżanie mieszkający (jak ja) w Rynku to przy nich miejszość
Tak więc zastanówmy się po co są kamery......? Jakieś propozycje? Chętnie wysłucham
Jeśli chodzi o mnie to przez tą kamerkę to miałem troszkę wędrówek do straży miejskiej (do czego są potrzebni?Chore wydatki z kieszeni podatnika) ale z tej sytuacji to może się pośmiejemy kiedyś indziej....
Tak więc,po co są te kamery??? Jakieś sugestie.........
Może wielki brat poszedł na wolne ,a tak serio to kto ma obsługiwać monitoring przy tylu strażnikach miejskich.Wydaje mi się ,że jeśli ma być straż miejska to taka jak we Wrocławiu czynna całodobowo z patrolami na mieście.
W Brzegu patrol Straży Miejskiej na mieście????????
Chyba po to żeby wlepiać mandaty babciom co sprzedają "nielegalnie" pietruszkę koło starego Alberta
do monitoringu są zatrudniane osoby niepełnosprawne - nie od tego straż miejska jest bynajmniej moja rodzicielka miała okazję oglądać cały ten system "zza kulis" i tak wynikało z jej relacji. tyle, że to było w okolicach marca/kwietnia. jak jest teraz - wielka niewiadoma
Ostatnio zmieniony przez zalev 2008-11-06, 12:19, w całości zmieniany 1 raz
Zapewnienie bezpieczeństwa oraz porządku publicznego jest jednym z zadań własnych gminy oraz powiatu. W celu jego realizacji gminy m.in. tworzą straże miejskie, finansują Policję, wspierają programy walki z przemocą, a także organizują pozaszkolne zajęcia dla dzieci i młodzieży.
i dalej
Cytat:
Zgodnie z ustawą Policja jest umundurowaną i uzbrojoną formacją służącą społeczeństwu i przeznaczoną do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Etatów w Policji w naszym mieście jest tyle ile odgórnie ustalono. Co zrobić, aby było więcej to nie sprawa Policji a samorządu lokalnego. źródło: http://samorzad.infor.pl/...y-w-gminie.html
Odpowiadam po co są te kamery:
Jak wiadomo w naszym mieście nie mamy porządnego kina... Ludzie szukają nowych wrażeń, lubią reality TV, real shows itp itd... spragnieni mocnych wrażeń, miasto wydało troche $$$ na monitoring, stworzono z tego kino rzeczywiste, można wykupić oczywiście bilety na seanse, kupić chipsy i oglądamy...:)
A teraz na serio: monitoring jest obsługiwany przez niepełnosprawnych, jeden z moich znajomych tam pracuje, oni zgłaszają podobno różnego rodzaju zajścia, ale reakcja odpowiednich organów to druga sprawa. I tu pies pogrzebany...
Monitoring obserwuje jedna osoba przez 8 godzin bo tyle trwa zmiana, do obsewrowania ma kilkanasie kamer więc mogła wczoraj czegoś nie zauważyć. Natomiast ktos5 pobsewrowal i ma pretensje do wszystkich, a dlaczego to nie podniółś telefonu i nie zadzwonił gdzie trzeba. Bezpieczeństwo w Rynku i nie tylko to sprawa wszystkich a nie tylko słuzb, dlaczego w innych krajach kiedy ktos np. przejedzie za szybko przez wieś to od razu jest kilka telefonów na policję, tak to powinno to działać i tak obywatele powinni traktować odpsowidzialnośc za swoje bezpieczeństwo. Natomiast biadolić to mozna zawsze i jakoś nam to bardzo dobrze wychodzi, niestety czasasmi tylko to.
Dodam jeszcze od siebie, że wokól rynku jest wolna amerykanka jeśli chodzi o parkowanie czy po prostu jazdę uliczkami pomimo zakazu. Policja wogóle nie reaguje, chociaż czasami tamtędy jeździ to nie zawraca sobie takimi bzdurami głowę. Co do pobicia to wiem, że jeden z nich ma złamany nos a twarz wyglądała jak siekany kotlet i został właśnie wypisany ze szpitala i ogólnie jest miodzio.
mylisz sie bardzo bo nikt nie mial twarzy zmasakrowanej ani nosa zlamanego. jak nie byles tam, nie wiesz, to nie pisz bzdur. ja tam bylam niestety w tym uczestniczylam i bardzo dziekuje brzeskiej policji za "szybkosc" i ogolnie za te "dzialanie". milo ze jest monitoring i milo, że panuje taka znieczulica, że sie rzygac chce.
i milo, że panuje taka znieczulica, że sie rzygac chce.
Znieczulica to efekt obowiązującego prawa. Dopóki osoba udzielająca pomocy nie będzie prawnie chroniona (chodzi o uszczerbek na zdrowiu, koszty leczenia, brak środków do życia itd. itp jako skutek ewentualnie udzielonej pomocy) to będzie tak jak jest. Każdy posiada instynkt samozachowawczy. Zwracam uwagę, że obecnie nie spotyka się na ulicy żołnierza zawodowego w mundurze. Przed ostatnią wojną było odwrotnie, ale wtedy żołnierz zawodowy był prawnie chroniony przed następstwami swoich działań. Do 89-roku szło to niejako siłą rozpędu. Przestańmy może całą winę za znieczulicę zrzucać na społeczeństwo.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2008-11-07, 09:08, w całości zmieniany 1 raz
Przestańmy może całą winę za znieczulicę zrzucać na społeczeństwo.
Z punktu widzenia humanistyki to własnie wina społeczeństwa . Rzuć okiem na fakty społeczne ala Emille Durkheim i etc .
Pozdro
Hmm.., czyli społeczne "ja" (środowisko, pochodzenie, obowiązujące prawa, etc.) kształtuje jednostkę (człowiek), a więc w tym konkretnym przypadku powoduje takie a nie inne reakcje; z drugiej zaś strony to zbiór jednostek tworzy społeczeństwo jako ogół, a więc jakby odrębny twór, który rządzi się "swoimi prawami" i tworzy kolejne wzory zachowań (społeczne "ja"), itd...
Samo napędzająca się maszyna i być może dlatego (w tym przypadku) do zapobiegania znieczulicy choćby potrzebne są jednostki gotowe się poświęcić pro publico bono, i zdaje się nie być innej ścieżki.
Ale czy ja wiem..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum