Byłem świadkiem tego zdarzenia. Sytuacja wyglądała następująco:
Na czerwonym świetle na wysokości kasyna wojskowego (w stronę PKP) stał samochód ciężarowy. Gdy ruszył na zielonym, po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zahaczył "paką" o drzewo czego skutkiem było złamanie się tego drzewa i spadło na jadący z przeciwka (dojeżdżający do skrzyżowania) samochód osobowy.
Tak to wyglądało.
Jechałem drugi za tym samochodem ciężarowym tak więc wszystko dokładnie widziałem.
Moim zdaniem wina nie leży po stronie kierowcy samochodu ciężarowego. Konar drzewa za bardzo wystawał nad jezdnię i dlatego został zahaczony i złamany.
Z tego co wiem to jest przepis ze drzewa nie moga byc sadzone w odleglosci mniejszej niz 2 czy 3 metry od jezdni, ale w Polsce raczej takiego czegos na drogach nie widac, a szkoda
Za stan drzew odpowiada jakaś instytucja i to do niej należy mieć pretensje, że niewłaściwie pielęgnuje drzewostan. Samo drzewo nie jest winne, ponieważ kiedy je sadzono, przepis nie obowiązywał. I nie mówi także o tym, że z chwilą jego wejścia w życie należy wszystkie nieprzepisowe zadrzewienia usunąć. Przy wielu ulicach i mniejszych uliczkach stoją budynki w różnym stanie technicznym, czasem spadnie dachówka, czasem trochę tynku na samochód, ale nie znaczy to, że należy je wszystkie wyburzyć, bo za blisko drogi się znajdują. Za taki stan odpowiada właściciel. W kwestii odszkodowania z pewnością należy zwrócić się do organu odpowiedzialnego za przycinkę koron drzew nad jezdnią. Drzewo tu w niczym nie zawiniło, żeby je karać ścięciem. Stoi sobie spokojnie i się nie przemieszcza od jakiś kilkudziesięciu lat.
strus, wtedy by żadne nie zostało. Bez przesady. I co - posadzić nowe na środku chodnika?
a ile osób ginie przez drzewa a po co one były sadzone przy jezdniach co byś wolała przelecieć przez rów i prosto na pole czy przelecieć przez rów i w drzewo trafić
taki mały link jak masz mocne nerwy to oglądnij fotki http://www.pedryle.org/?p=117
Ostatnio zmieniony przez strus 2009-05-19, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
a przypadkiem mógłbyś wypaść nadmierna prędkość śliska nawierzchnia no chyba że chodzisz pieszo i PKS jest twoim środkiem lokomocji ale nie o to mi chodzi
a ile osób ginie przez drzewa a po co one były sadzone przy jezdniach co byś wolała przelecieć przez rów i prosto na pole czy przelecieć przez rów i w drzewo trafić
Jeśli jest rów, to zazwyczaj odległość drzewa od jezdni jest prawidłowa. To pierwsze primo. A zgadzam się w zupełności z tym, co napisał mirozmij, polać mu! Nie da się wyeliminować wszystkich potencjalnych zagrożeń z drogi - to niemożliwe.
Również podzielam opinię warlike'a - moim hobby nie jest rozbijanie się autem po rowach czy też drzewach.
strus napisał/a:
no chyba że chodzisz pieszo i PKS jest twoim środkiem lokomocji ale nie o to mi chodzi
Warlike, Wtedy drzewo zawsze może na Ciebie spaść, o!
Ostatnio zmieniony przez Yvvone 2009-05-19, 22:10, w całości zmieniany 1 raz
strus, wtedy by żadne nie zostało. Bez przesady. I co - posadzić nowe na środku chodnika?
a ile osób ginie przez drzewa a po co one były sadzone przy jezdniach co byś wolała przelecieć przez rów i prosto na pole czy przelecieć przez rów i w drzewo trafić
taki mały link jak masz mocne nerwy to oglądnij fotki http://www.pedryle.org/?p=117
no chyba nie wydaje ci sie, że przyczyna tych wypadków były drzewa.
One są w tym przypadku najmniej winne.
Więc po co wycinać drzewa? Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielką rolę mają one w naszym życiu, nie wspominając już o miastach. Albo tu - http://www.ekologia.pl/ar..._w_miescie.html - o drzewach w mieście nawet książkę napisano (pod tym samym tytułem).
strus napisał/a:
no chyba nie wydaje ci sie, że przyczyna tych wypadków były drzewa.
One są w tym przypadku najmniej winne.
Więc po raz kolejny zadaję pytanie - po co je "eliminować" z drogi?
strus napisał/a:
twoim może nie ale jaką masz pewność jutra piszesz tak jakbyś doskonale wiedziała co jutro sie stanie że każdą minute,,sekunde masz zaplanowaną
Nikt nie może mieć niczego zaplanowanego, prorokami nie jesteśmy, ale staram się jeździć ostrożnie i "omijać drzewa".
Trudno tu wdawać się w dyskusję - nie wiem co będzie jutro, czy jak się zaraz położę spać to wstanę rano, ale tego nie wie nikt. Na każdym kroku czyhają na nas niebezpieczeństwa, tego nie zmienimy. Mam się położyć krzyżem i czekać na śmierć?
ale miejsce drzew jest w lasach i w parkach miejskich a nie przy drogach
Włóczykij(cytat) na tym forum wszystko jest trudne. dobry temat, jak widać nie wszyscy zrozumieli. to też nic dziwnego. tutaj zaczyna się rozmowa gdzieś po 5-tej stronie, czyli jak wszyscy skończą udawać mądrych, przeczytają poprawnie treść i zrozumieją, że ludzie się z nich śmieją. także jeszcze trochę czekania przed Tobą. życzę wytrwałości, a nóż i na czwartej stronie znajdą się 'przebłyski'
Ostatnio zmieniony przez strus 2009-05-19, 23:01, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum