Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
rozmowa forumowa...
Autor Wiadomość
zdanek 



Wiek: 44
Dołączył: 10 Gru 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Zagłębie Wałbrzych

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2009-05-19, 19:20   

I kto teraz będzie rzucał trójki dla naszego zespołu? Z całą sympatią dla Elizy, ale postaramy się udowodnić jej w nadchodzącym sezonie, że zdecydowała się na niewłaściwe posunięcie z przeprowadzką do Poznania. Do zobaczenia w hali
0 UP 0 DOWN
 
Wilkołak 


Wiek: 113
Dołączył: 01 Kwi 2008

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2009-05-19, 23:35   

zdanek napisał/a:
I kto teraz będzie rzucał trójki dla naszego zespołu? Z całą sympatią dla Elizy, ale postaramy się udowodnić jej w nadchodzącym sezonie, że zdecydowała się na niewłaściwe posunięcie z przeprowadzką do Poznania. Do zobaczenia w hali


Ha,ha,ha,ha - chyba nie ma drugiego takiego indywiduum na świecie do którego tak mało przemawiałyby fakty!! Odwoływania sie do pomocy boskiej, nawoływania do zbiorowych modlitw , zaklęcia , prośby i zaklinania ... i wielkie G ... 11 miejsce. Po kilku żenujących porażkach, po słabej grze w sezonie. Po pokazaniu wszystkim przez "najlepszego trenera w historii klubu" he,he,haaaa ... dlaczego wylatywał w przyśpieszonym tempie ze wszystkich klubów gdzie dotychczas pracował (a było ich chyba z sześć) . Ukochanych Zdankowych Amerykanek tez już ani widu, ani słychu!! Rwały z Brzegu jak najszybciej i nikt się nawet nie zająknie o powrocie którejkolwiek - mimo życzeń i modłów niejakiego Zdanka. Teraz od razu jak tylko mogły wyrwały Gawrońska i Gołumbiewska (pani kapitan!) - i jakoś miały gdzieś marzenia , zachwyty nad swoimi osobami , niezachwianą wiarę , złudzenia, mrzonki Zdanka.A zapewne to nie ostatnie!!! Wycofał się też sponsor - tłumacząc to m.in. słabymi wynikami, kasy na razie nie widać!!! Tylko nadzieje w wypowiedziach włodarzy klubu, ... a Zdanek się odgraża!!! I to komu ? Poznaniowi!!! - Ha,ha,ha,chi,chi -to trzeba mieć niezły bałagan na strychu!! Ha,ha takiego oryginała należałoby do bańki ze spirytusem wsadzić i pokazywać po wsiach i miasteczkach!! Może by wtedy jakiś dochód z biletów na klub był.
P.S. A może forumowiczu Zdanek podsumujesz skończony sezon ??? Koniecznie jednak pod kątem - fakty i realia w stosunku do mych (tzn. Zdankowych) oczekiwań , urojeń i prorokowań - sądzę, że pośmieję się ostro - przynajmniej jakaś korzyść będzie z Twojego pisania.
Powodzenia.
Ostatnio zmieniony przez Wilkołak 2009-05-19, 23:44, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
zdanek 



Wiek: 44
Dołączył: 10 Gru 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Zagłębie Wałbrzych

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2009-05-20, 23:21   

Nie rozumiem Twojej wszechogarniającej prześmiewczej postawy. Nie robi ona na mnie żadnego wrażenia, poza tym, że jesteś kibicem godnym pożałowania. Ja wierzę w drużynę, a Twoje negatywne nastawienie do Pana trenera i zespołu jest powszechnie znane, dlatego nie będę tego komentował. Humor, który reprezentujesz w stosunku do mnie nie wzruszył mnie w ogóle . Z Twojego postu tak naprawdę pogrążonego w pesymizmie (no może poza dawką podróżującego po (wsiach?) – raczej miastach – jeździłem na wyjazdy, chłopcze – spirytusu ;) wypływa, że w wyniku braku sponsora powinniśmy bezradnie rozłożyć ręce oraz załamać się w beznadziei i żałobie po utracie Amerykanek, Magdy i Elizy. Decydującym czynnikiem ich odejścia jest raczej na pewno brak tytularnego sponsora – czyt. niepewna sytuacja finansowa klubu, w oparciu o którą zależy jakim składem będziemy dysponować i o jakie cele walczyć w lidze. Jasne jest, że stabilniejszą sytuację zaoferuje drużyna walcząca z powodzeniem w play - off. Z niewolnika nie ma pracownika, a polskim zawodniczkom skończył się kontrakt.

Trener nie wylatywał z poprzednich klubów, a jego decyzje dotyczące zmiany poprzednich klubów i środowisk wynikały jedynie z chęci znalezienia właściwej drużyny i zaangażowania się w odpowiednio długoterminowy projekt działania. Chodzi o korzyści w postaci budowania silnej drużyny na podstawie solidnego sponsora, do czego teraz zmierza nowo powołany zarząd. Jeżeli wypaliłby sponsoring Cadbury, firmy dysponującej kapitałem zagranicznym, która nie musi dorabiać na lewo i prawo w poszukiwaniu środków finansowych pokładanych na przykład na sport, wyróżnialibyśmy się w lidze. Przy ciągłym wspomaganiu PWC Odra i silniejszym wkładzie drobniejszych sponsorów sprawiłoby to, że nie tylko mielibyśmy środki na drugą część sezonu, ale także moglibyśmy myśleć poważniej o wzmocnieniach ekipy. Podobno budżet buduje się bazując na realnych nakładach bieżących sponsorów, więc tutaj na razie nie możemy zbytnio się rozbujać. Tak jak Wy bardzo chciałbym, żeby wystarczające fundusze się znalazły, co pozwoliłoby poprawnie funkcjonować naszej drużynie również w rundzie rewanżowej.

Jak słusznie zauważono istnieje możliwość ponowienia rozmów z tymi 16 bankami czy 7 marketami funkcjonującymi sprawnie w Brzegu. Jednak większość z nich ma siedziby w innych krajach Europy i potrzebowalibyśmy sporo pozytywnych argumentów i szczęścia, aby przekabacić ich chociaż częściowo na swoją stronę. Cuda jednak się zdarzają, a trzeba działać w dobrym kierunku.

Jeśli chodzi o mnie to jestem tylko bojowo nastawiony na nadchodzący sezon. Na pewno nie modlę się o te 6 czy 8 tysięcy dolarów, które zażyczyły sobie Amerykanki. Faktem jest, że to one nadawały ton zespołowi, jednak sytuacja stała się analogiczna jak w zeszłych latach, kiedy to po dobrym sezonie w ich wykonaniu podnosiły za wysoko poprzeczkę kontraktową. Naprzeciwko zbyt wygórowanym kwotom miesięcznego wynagrodzenia nie wyszedł ostatecznie Pan prezes zarządzający budżetem.

W ostatnim meczu z ŁKS-em toczyła się walka o 10 pozycję, ale dziewczyny były chyba nieskoncentrowane do końca na grze i „jedną nogą na wakacjach”. Swoją drogą równie dobrze mogłoby być 10 czy 9 miejsce, ale i tak ludzie pokroju Wilkołaka narzekaliby, że nie weszliśmy do play – off, czego dokonaliby w ich mniemaniu „lepsi” szkoleniowcy.

Mecz na wyjeździe z INEĄ był bardzo zacięty i wyrównany. Równorzędne zawody i wiele potu. Już dokładnie nie pamiętam, ale zbliżyliśmy się w końcówce na trzy punkty i mieliśmy piłkę, ale nie wykorzystaliśmy okazji. Dziewczyny walczyły dzielnie i nie można było im nic zarzucić, bo po prostu zabrakło trochę szczęścia w końcówce, gdy za przewinienia zeszła środkowa Jankowska. Wtedy rozbrykała się Amber, ale trójki Elizy nie sięgały celu… Zobaczymy w tym sezonie, choć na papierze siła rażenia obydwu drużyn przemawia ewidentnie na korzyść rywala. Na tym polega sportowa rywalizacja, aby walczyć i dawać z siebie wszystko pomimo różnic we wzroście, umiejętnościach czy doświadczeniu.

Nie czuję się w formie, aby podsumowywać ostatni sezon, ponieważ opuściłem kilka spotkań. ;) Podsumowanie jest na oficjalnej stronie plkk zrobione przez znawcę koszykówki. http://www.plkk.pl/index.php?p=news&id=4155 Dla zainteresowanych na sali stropowej podsumował sezon także trener Zyskowski, więc kto ma możliwość może zapytać ewentualnie któregoś z działaczy jak trener to widział. :)

Mogę tylko powiedzieć, że mieliśmy (i ciągle mamy) młodą perspektywiczną drużynę, która będzie miała lepsze i słabsze momenty w sezonie. Często braki w doświadczeniu amortyzujemy walką i potencjałem nieobliczalności. Nie jest tajemnicą, że w zespole zostają trzy, cztery juniorki, już nie pierwszoroczniak – Ewelina, pióro na kontrakcie położyła też Jupa, „Żyła” ma mieszkanie w Brzegu i będzie pełniła najprawdopodobniej funkcję kapitana. Reszta zależy w głównej mierze od pieniążków, chociaż spójrz Wilkołaku (oczywiście z ;) – o ile interesujesz się trochę piłką – np. na FC Porto, które po każdym sezonie sprzedaje przynajmniej trzech, czterech ważnych zawodników za pokaźne sumy. Ściągają wtedy za małe pieniądze piłkarzy, z których robią porządnych zawodników. Z tego mają potem niebagatelne zyski i istnieją na arenie międzynarodowej. A jeszcze lepszym przykładem jest Everton Liverpool. Prezes i trener nie wydają zbyt dużych pieniędzy (skromnie ile mogą) na transfery, ale mimo to udało im się stworzyć drużynę ,która co roku zajmuje miejsce w czołowej szóstce ligi i co roku walczy w wgryzienie się w Top 4 (udział w Champions League). Prawdą jednak jest, że aby walczyć o wyższe cele trzeba więcej wydawać kasy na transfery, ale jeżeli nie ma pieniędzy to trzeba ratować się przemyślaną polityką transferową klubu.

I jeszcze jedno. Nasze dziewczyny w zeszłym sezonie, nawet Amerykanki, zrobiły w lidze ogromne postępy, rozwinęły się jako zawodniczki. Stało się tak dzięki ciężkim treningom i oddaniu trenerowi. I to nie jest tylko moja opinia. Pomijając fakt, że nasza liga jest silniejsza od szwedzkiej czy niemieckiej, i że zawodniczki wciąż były młode, one po prostu uczyły się na treningach rzemiosła. To dzięki trenerowi, który oprócz nauczania zagrywek i „planu treningowego tygodnia” starał się trafiać do zawodniczek, pokazywał indywidualne błędy i w którym kierunku powinny zmierzać, aby ewoluować i podnosić swoje kwalifikacje zawodnicze.
0 UP 0 DOWN
 
WILU 


Wiek: 47
Dołączył: 02 Kwi 2006

UP 16 / UP 5


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-05-25, 19:25   

Jak sie nadstawi ucho to ludziska mówią, że dziewczyny nie chcą pracowac z Jareczkiem Z. Cos chyba w tym jest. U mnie budzi on negatywne emocje - jest w nim wiele pychy, arogancji i nie odpowiada na dzień dobry - prostaczek taki. Starzy Kibice również mają o nim złe zdanie. Jak to jest z Jareczkiem Z. ?
0 UP 0 DOWN
 
zdanek 



Wiek: 44
Dołączył: 10 Gru 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Zagłębie Wałbrzych

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2009-05-25, 21:36   

Zastanówmy się przez chwilę, która z zawodniczek nie chce pracować z panem trenerem. Nowo pozyskana Shantia Grace? Nie sądzę. Wręcz przeciwnie to dzięki zaletom lingwistycznym, otwartości w zawieraniu znajomości i profesjonalizmowi w kontraktowaniu przez trenera mamy w drużynie zawodniczkę, która w trudniejszej lidze uniwersyteckiej potrafiła rzucić osiem trójek i ponad 4o punktów w meczu. A może nie ma ochoty na współpracę Natalia, która właśnie podpisała kontrakt i na pewno jako Polka zrobiła wywiad wśród dziewczyn i zasięgała różnych porad odnośnie sposobów trenowania i podejścia do zawodniczek trenera Zyskowskiego. Nie, ona raczej zauważyła profity w tym transferze. Czyżby chodziło ludziom o juniorki? Idiotyzm. Marta, Ania i Ola uczą się dzielnie z warsztatu trenera. Będąc na treningach spotykałem się z wielkim zaangażowaniem i posłuszeństwem juniorek względem trenerskiej myśli. Z pewnością będzie to rzutowało pozytywnie na ich przyszłość. Nasze zawodniczki są w pełni oddane woli trenera i są mu bardzo posłuszne. Na pewno nie uległyby buntowi przeciw niemu, ponieważ mają w głowach wyższe, ważniejsze cele jakim jest liga i chleb powszedni. Poza tym trener nie pozwoliłby sobie na zaistnienie jakiegokolwiek nieposłuszeństwa względem niemu i wprowadzanie rebelii w szeregi ekipy. Można to było zauważyć w momencie niesnasek Madzi Rzeźnik, która musiała opuścić zespół. Potem zaistniała niepotrzebna sytuacja z bliskim Magdy, który zbyt ofensywnie zachował się w stosunku do trenera…
Jestem przekonany, że odejście Magdy Gawrońskej i Elizy nie miało również najmniejszego związku ze znajdowaniem wspólnego języka z trenerem. Tu chodziło raczej o cele sportowe i przyszłość finansową. Żyła przychodząc do Odry także zrobiła wywiad odnośnie metod szkolenia trenera (co to za gość). W ostateczności postanowiła zostać w Brzegu i oddać się koszykówce właśnie pod wodzą Pana trenera Zyskowskiego. Ewelina miała lepsze i słabsze chwile w swoim pierwszym sezonie w ekstraklasie, ale nawet jak jej nie szło zawsze starała się przełamać. Bzdurą jest, że w drużynie ktoś się buntuje przeciw trenerowi. Mogła być trochę niezadowolona Jupa po odsunięciu od gry najlepszej przyjaciółki, ale ona najprawdopodobniej już to przebolała i wyluzowała w tym temacie. Wszystkie wiedzą, że liczy się tylko dobro drużyny dla której grają.
Jak możesz nazywać prostakiem trenera - człowieka z wyższym wykształceniem i ciekawą historią sportową za sobą, piszącym również swojego czasu felietony do gazet z branży.
Na pewno mówi dzień dobry zawodniczkom i ludziom oddanym brzeskiej koszykówce. Przestańcie złorzeczyć i doszukiwać się wśród pracowników klubu wymyślonych mankamentów. Zarzucanie braku profesjonalizmu trenerowi z powodu nie odpowiedzenia na dzień dobry kilku brzeskim bucom, przeciwnym sprawowaniu przez niego funkcji jest niedorzecznością. (A może się zamyślił – każdy ma przecież prawo). Powiem Wam coś koszykarscy plotkarze lepiej zajmijcie się czymś produktywnym opartym na budowaniu dobrej atmosfery wokół trenera i zespołu. Tylko tak możemy pomóc drużynie dobrze wystartować w sezonie, więc zejdźcie z negowania postawy trenera. Trener ma za sobą bagaż różnych doświadczeń, zna się na kibicach i działaczach klubów, ma za sobą niezłą przeszłość zawodniczą i jest rozpoznawalny. Zrozumiałe jest, że nie może sprostać każdemu wyzwaniu odpowiadania na nudne hasło dnia. To dobrze, że Pan trener zna swoją wartość i nie da sobą pomiatać. Może nie jest idolem zawodniczek (raczej dobrym ojcem, nauczycielem), ale wykonuje swój zawód bardzo profesjonalnie. Uważam, że może być nawet arogancki lub cyniczny na zapleczu (ale nie jest), ale podczas sprawowania funkcji musi wykazać się rzetelnością i dawać z siebie wszystko. Poza sceną może nawet spaść z dywanu, jak nie widzą tego zawodniczki. :wink:
0 UP 0 DOWN
 
WILU 


Wiek: 47
Dołączył: 02 Kwi 2006

UP 16 / UP 5


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-05-26, 04:46   

No, no czyta sie to jak mowe obronną w Sądzie. Myslę, że nie jest tak kolorowo z trenerem Zyskowskim i jeżeli osoby bliswko związane z koszykarkami ( np. chłopak ), które nie chciały juz trenować pod wodzą tego Pana, mówią jakie są tego powody to tak właśnie jest a nie tam przyszłość sportowa i finansowa. Tak można każdą sytuacje wytłumaczyć na jego korzyść. Zabronił jeździć zasłużonym kibicom na mecze, zamknął konferencje prasowe, uzyskał słaby wynik, gra zespołu była na ogół okropna ( poza może dwoma meczami ) a tu pisze się idąc śladami byłego prezesa, że to jeden z najlepszych trenerów w Brzegu ? Nieporozumienie dużego kalibru. Porównują go np. do Algisa to do pięt mu nie dorasta. Algis potrafił przyciagać ludzi do basketu i to wszystkich, zawodniczki, kibiców, sponsorów, a nawet trudną młodzież z ul. piłsudskiego, której załatwił salę i grę w basket... Sam z nim wielokrotnie grałem, był wspaniałą osobą a jak się ma jakikolwiek kontakt z Zyskowskim to... sie robi niedobrze.
0 UP 0 DOWN
 
bekamsobie 


Wiek: 42
Dołączył: 21 Kwi 2006

UP 6 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-05-26, 07:11   

Takim zawodniczkom łatwiej jest powiedzieć, że to przez trenera odchodzą bo wtedy nikt im nie zarzuci, że w swojej karierze dążą tylko za większą kasą na nic nie zważając a kwestie czysto sportowe schodzą na drugi plan.
A co do Algisa w mojej ocenie jest najlepszym trenerem jakiego miała Odra od czasu kiedy zacząłem się interesować brzeską koszykówką, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że sytuacja (głównie finansowa) w klubie za jego czasów nie była tak tragiczna jak to jest w ostatnich latach nie mówiąc już o tym, że on budował drużynę przez kilka sezonów. A po za tym jak jest kasa to są zawodniczki (nie te z pierwszej łapanki), jak są zawodniczki to są lepsze wyniki (przynajmniej teoretycznie), a jak są wyniki to są kibice (taka nasza mentalność, że większość z nas kibicuje tylko wtedy gdy są wyniki, a to nie jest dobre).
0 UP 0 DOWN
 
zdanek 



Wiek: 44
Dołączył: 10 Gru 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Zagłębie Wałbrzych

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2009-05-26, 16:18   

WILU napisał/a:
No, no czyta sie to jak mowe obronną w Sądzie. Myslę, że nie jest tak kolorowo z trenerem Zyskowskim i jeżeli osoby bliswko związane z koszykarkami ( np. chłopak ), które nie chciały juz trenować pod wodzą tego Pana, mówią jakie są tego powody to tak właśnie jest a nie tam przyszłość sportowa i finansowa. Tak można każdą sytuacje wytłumaczyć na jego korzyść. Zabronił jeździć zasłużonym kibicom na mecze, zamknął konferencje prasowe, uzyskał słaby wynik, gra zespołu była na ogół okropna ( poza może dwoma meczami ) a tu pisze się idąc śladami byłego prezesa, że to jeden z najlepszych trenerów w Brzegu ? Nieporozumienie dużego kalibru. Porównują go np. do Algisa to do pięt mu nie dorasta. Algis potrafił przyciagać ludzi do basketu i to wszystkich, zawodniczki, kibiców, sponsorów, a nawet trudną młodzież z ul. piłsudskiego, której załatwił salę i grę w basket... Sam z nim wielokrotnie grałem, był wspaniałą osobą a jak się ma jakikolwiek kontakt z Zyskowskim to... sie robi niedobrze.



Mowy obronnej ciąg dalszy...

Chłopaki mówili, że Magda Gawrońska odeszła do Leszna z powodów osobistych. Otóż chciała być bliżej swojego chłopaka, który gra w basket w Poznaniu. Co do Elizy to nie znam innych motywów jej odejścia niż te o których napisałem, ale nie omieszkam zapytać się jej o nie jak tylko będę w Poznaniu (dlaczego odeszła z Odry).

Nie wiem ile prawdy jest w tym, że chłopak którejś z dziewczyn zdradził na głos sekrety łóżkowe (a wszyscy znamy kobiecą chęć dominacji i rządzę władzy) w postaci niechęci zawodniczek w kooperowaniu z trenerem. Jest to tylko i wyłącznie wyraz niesubordynacji i brak profesjonalizmu w podejściu do wykonywania swojego zawodu. Poza tym sądzę, że mógł to być jeden z powodów niepowodzeń Odry w zeszłym sezonie. Co więcej, dobrze się stało, że takich dziewczyn już w klubie nie ma. Wniosek z tego jest taki, aby zawodniczki skupiły się na grze i ciężkiej pracy na treningach.

Jeśli chodzi o nasze Amerykanki to Ofa chciałaby grać w lidze włoskiej. Jestem pewien, że za pieniądze, które sobie zażyczyły nie znajdą w Europie pracodawcy. Istnieje więc szansa, że ich zagranie cenowe z czasem podupadnie, a zostając bez klubu zgodzą się ostatecznie na obniżenie kontraktu (chociaż 50% rabat jest raczej nierealny podobnie jak ich powrót do Odry).

Jacy zasłużeni kibice, daj spokój. Pierwszy raz słyszałem o kibicach, którzy nie potrafią się zorganizować na mecz (wyjazd) innymi środkami lokomocji niż autokar z trenerem i zawodniczkami. Co to za zasłużeni kibice, którzy negują postanowienia trenera, mające na celu chronić dobro drużyny? Czy przestały sunąć pociągi i jeździć autobusy? Czy zasłużony kibic nie potrafi pojechać na mecz kosztem własnych środków? Byłem na kilku wyjazdach i nie stanowiło to dla mnie problemu.
Pan trener Zyskowski podjął bardzo trafną i prawidłową decyzję zabraniając jeździć kibicom na mecze wspólnym autokarem z zawodniczkami. Taki ma styl pracy, a to jest jedna z jego zasad. Pomijając fakt, że podczas podróży wśród kibiców za często przelewałby się alkohol, to przede wszystkim działaliby oni dekoncentrująco na zawodniczki. Po zajęciach video, po tygodniowym treningu pod przeciwnika dziewczyny w autokarze myślą cały czas o meczu. Integrują się, a wszelkie poboczne opinie, uwagi i podszepty tylko wybijały by je z rytmu. Dla mnie to jest oczywiste i jasne, tym bardziej, że pomimo obecnych gabarytów sam kiedyś parałem się spotem.

Kolejną owocną decyzją Pana trenera było tymczasowe zamknięcie pomeczowych konferencji prasowych. Stało się tak w wyniku delikatnego aczkolwiek dotkliwego ofensu jakiego dopuścili się bliscy ‘zdyskwalifikowanej’ zawodniczki po jednym z meczów. Porządek i dyscyplina w klubie i na parkiecie musi być i jeżeli nie dbają o niego zawodniczki, porządkowi i kibice to zasady gry ustala trener i dyrektor.
Trener dysponując małym budżetem wykonał plan minimum – utrzymał zespół w ekstraklasie. Być może za ostro zaczął na początku zajeżdżając nieco zawodniczki (co odbiło się na wynikach), być może w kilku meczach desygnował do gry nieodpowiednie zmiany – każdy jednak popełnia błędy i uczy się na nich. Wniosek – będzie to już jego drugi rok i pomimo nieutrzymania szkieletu drużyny, możemy spodziewać się lepszych wyników.

Wiele dobrego słyszałem o trenerze Algisie i widzę, że wielu kibiców ma go za wzór również jako człowieka. Chwała mu za to, że potrafił stworzyć niezły zespół i klimatyczną aurę wokół brzeskiej drużyny koszykówki. Musimy jednak zrozumieć, że trener Algis to już przeszłość, której nikt mu nie odbierze. On najprawdopodobniej nigdy już nie wróci (w przeciwieństwie do tego co jest napisane na murze hali). Zacznijmy więc pokładać więcej nadziei w teraźniejszego trenera i obdarzmy go większym zaufaniem, ponieważ tylko w ten sposób możemy pomóc odbudować się koszykówce w Brzegu na arenie krajowej.
0 UP 0 DOWN
 
Wilkołak 


Wiek: 113
Dołączył: 01 Kwi 2008

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2009-05-26, 19:50   

Twoje kłamstwa i halucynacje przekraczają już granicę rozsądku. Latami jeździliśmy autokarami, mikrobusami , pociągami i prywatnymi autami. Potem z braku chętnych przeszło to w jazdę kibiców z bębnami (za ZGODĄ trenerów i kierownictwa) autobusem z graczkami , a potem na niektóre bliższe ( w km )mecze - kilku lub nawet jednej osoby. Pokazałeś się rok temu w Brzegu na meczu. Zaliczyłeś meczy może kilkanaście, a najmądrzejszy jesteś w każdym temacie. Doszło do tego ,że poruszasz nawet tematy łóżkowe i alkoholowe -uważaj, bo możesz przekroczyć cienką linię tolerancji - poza którą można w mordę zarobić. Bzdury piszesz, a nawet zmyślasz !! Interesowałem się i sam uprawiałem kilkoma dyscyplinami sportu. Życie płynie -zawsze coś się zmienia -nie ma sprawy.Nie ma problemu. Wyłącz się . Masz coś konkretnego to napisz -ale nie obrażaj ludzi na forum swoimi hajowskimi zmyśleniami. Powodzenia w nauce - zdaje się , ze jeszcze rok nauki w Brzegu Cię czeka.
A odnośnie trenera - dlaczego taki wspaniały trener nie pracuje tam gdzie splendor i kasa w męskiej? Został w prowincjonalnym klubiku , ciągnącym ogony, bez kasy i bez sponsora?
0 UP 0 DOWN
 
beneck 


Wiek: 38
Dołączył: 11 Wrz 2006

UP 26 / UP 16



Wysłany: 2009-05-26, 20:04   

Zaczyna robić sie gorąco a jednoczesnie nudno.. tak dla ochłody kolejny news za plkk.pl: LINK
0 UP 0 DOWN
 
zdanek 



Wiek: 44
Dołączył: 10 Gru 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Zagłębie Wałbrzych

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2009-05-26, 23:01   

Po pierwsze nie udzielam się często na forum i wiele spraw potrafiłem przemilczeć. Tym razem nie mogę przejść obojętnie obok chamstwa i bredni, które prezentujecie myśląc źle o zawodniczkach i wypowiadając się obraźliwie o trenerze Zyskowskim. Piszę na wolnym forum prosto z serca w oparciu o wiadomości z pierwszej ręki (ale potrafię dochować tajemnicy) i to co uważam za słuszne oraz o sprawach, które wywnioskowałem z internetu (gazet), a przede wszystkim z parkietu. Tak jak każdy nie rozumiem wielu spraw i ciągle się uczę na błędach. Staram się jednak nie wymądrzać tylko nieco polemizować, ponieważ moja wiedza i zaliczone mecze to jak słusznie zauważyłeś kropla w morzu.
Tak naprawdę nie interesują mnie sprawy nie związane z koszykówką, ponieważ każda z zawodniczek ma swoje życie prywatne, które doceniam. W obliczu problemów kadrowych , z którymi boryka się klub warto jednak kilka spraw naświetlić. Rozdmuchana przez Ciebie ‘sprawa łóżkowa’ (której w rzeczywistości nie było choć mogła zaistnieć) to była przenośnia, którą nieco zironizowałem z humorem, dlatego nie musisz jej do końca rozumieć. Traktuje zawodniczki jak swoje młodsze siostry i za każdą stoję murem.
Okres rastafarian mam już za sobą i obecnie nie goni mnie żaden halun. Leczę się. To prawda, że dopiero rok temu dołączyłem do ‘fanatyków’ Odry, ale chciałbym udowodnić również sobie, że nie jestem one-man-season jak niektórzy. Bardzo szanuję kibiców Stali, z kilkoma z nich nawet jestem w bliskich kontaktach. W swoim postcie chciałem tylko zmobilizować kibiców z Brzegu do zjednoczenia się w grupę zorganizowaną (podobnie jak czynią to kibice czynnie kibicujący i posiadający karnety oraz jeżdżący za Śląskiem – chociaż to zupełnie inna publika). Nie miałem najmniejszego zamiaru urazić któregoś z Was. Jeżeli tak się stało to przyjmijcie moje szczere przeprosiny.
Nie tak dawno do mojego rodzinnego miasta zawitał z wizytą Sebastian Janikowski, a po ostatnim meczu Śląska z Legią spotkałem się przed budynkiem klubowym z Piotrkiem Włodarczykiem, z którymi za czasów juniorskich grałem w piłkę w Zagłębiu Wałbrzych. :) Wychowałem się z duchem sportu, chodziłem do szkół sportowych i podobnie jak wielu z Was uprawiałem różne dyscypliny sportu. Niestety nie było mi dane sportowanie się profesjonalnie na najwyższym poziomie. W każdym razie jakieś tam liche pojęcie na temat sportu mam.
Tak sobie myślę, że być może Monice Siwczak trudniej jest podjąć decyzję o podpisaniu się pod kontraktem, ponieważ właśnie zakontraktowaliśmy dwie rozgrywające. Rola jaką odgrywałaby w drużynie byłaby raczej głęboko drugoplanowa.(?)
No i Deutsche Bahn (niemieckie linie kolejowe) są zainteresowane zainwestowaniem w koszykówkę we Wrocławiu. A może by tak 42 km dalej... http://www.sport.pl/sport...ampaign=4606275
Wolałbym, żebyś mi nie groził. Jeżeli uważasz, że piszę nieprawdę i zmyślam (co jest nieprawdą, bo piszę od serca), to proszę, wypowiedz się na ten temat na forum. Po prostu mam inne zdanie – uszanuj to. Ze względu na problemy z prawem, które miałem w Polsce i za granicą doradzam Ci, abyś zaniechał jakichkolwiek niecnych działań w moim kierunku. Dla naszego dobra. (A zlać po mordzie to możesz swojego młodszego brata o ile go masz i coś przeskrobał ;-) .)
Jak powszechnie wiadomo Pan trener Zyskowski wyraził zgodę na obcięcie swojego miesięcznego wynagrodzenia (poświęcenie w wyniku nie najlepszej sytuacji finansowej klubu), aby w nadchodzącym sezonie sprawować funkcję szkoleniowca. Jak widać bardzo zależy mu na dalszym prowadzeniu zespołu. Ułatwijmy mu to, pokrzepiając go i dodając mu powera (zrzędzenie nic już nie zmieni). Zdecydował się na pracę w Brzegu odrzucając na pewno lepsze oferty z innych klubów (głównie męskich), ponieważ bardzo dobrze układa mu się współpraca z Panem prezesem. Idąc dalej Pan trener mieszka we Wrocławiu i ma niedaleko do domu. Poza tym zagryzł zęby i zacisnął pasa, ponieważ chce coś z dziewczynami osiągnąć. Wroga postawa wobec trenera będzie psuła atmosferę brzeskiej koszykówki :-)
Ze sportowym pozdrowieniem
PS ;-) i doradzam robić tak samo.
0 UP 0 DOWN
 
WILU 


Wiek: 47
Dołączył: 02 Kwi 2006

UP 16 / UP 5


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-05-27, 09:15   

Ja naprawdę nie rozumiem skąd to wynoszenie Zyskowskiego na ołtarze ???? Za 11 miejsce w lidze ??? Za styl gry, którego się nie da oglądać ??? Za puste trybuny ??? Za pychę i arogację w stosuku do kibiców ??? Za łaskawe pozostanie w Brzegu za niższe wynagrodzenie??? - widocznie nikt go nie chce, dlatego został w Brzegu... Także mam prośbę, aby ostudzić ten zachwyt, bo jak narazie nie zrobił nic, czyli "0" aby wpisać się w historię brzeskiego basketu i nikt mu pomnika nie postawi na ul. Długiej obok Papierza.
0 UP 0 DOWN
 
beneck 


Wiek: 38
Dołączył: 11 Wrz 2006

UP 26 / UP 16



Wysłany: 2009-05-27, 11:00   

Ja Ci Wilu powiem tak, nie wynosze trenera na piedestał, mało mnie obchodza sprawy łóżkowe, lub te o ktorych pisaliscie wyżej, ale nie bede na niego najeżdzał ponieważ to byloby powiem szczerze malo fair w stosunku do niego, to ze 11 miejsce bylo byl styl jaki byl, to w glownej mierze zasluga zawirowan w skladzie, niskich funduszy, kontuzji itp ( celem faktycznie bylo utrzymanie wiec go osiagnal... ), po prostu druzyna nie byla ze soba zgrana, mam nadzieje ze odpukac jesli znajdzie sie sponsor sklad zostanie zamkniety przed sezonem p. Zyskowski pokaże czy jest wartościowym trenerem czy nie, wedlug mnie za poprzedni sezon ciezko a nawet bardzo ciezko wyciagać wnioski takie jakie Ty wyciagnales wyzej, i naprawde chce tu mówić tylko i wylacznie o Odrze bez wstawek ze siechnicami czy innymi druzynami meskimi ktore prowadzil, jak juz go chcemy oceniac to róbmy to w oparciu o prace w Brzegu
0 UP 0 DOWN
 
WILU 


Wiek: 47
Dołączył: 02 Kwi 2006

UP 16 / UP 5


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-05-27, 11:15   

Mnie Beneck równiez nie interesują tematy kto kogo cenzura w drużynie- z tymi sprawami to pij do kolegów, którzy prowadzili powyżej dyskusje na ten temat. Co do rozczulania się nad obecnym trenerem to potwierdzam, że jest to dla mnie niezrozumiałe. Jak jego poprzednicy mieli kłopoty z wynikami i jakością gry zespołu to żądano ich zmiany - bo tak jest że trener odpowiada głową za wyniki i grę, natomiast każdego można wytłumaczyć zawirowaniami, budżetem i jeszcze Bóg wie czym.
Ostatnio zmieniony przez steve 2009-05-27, 16:15, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Wilkołak 


Wiek: 113
Dołączył: 01 Kwi 2008

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2009-05-27, 13:48   

Najważniejsze; nie pisz z serca tylko z rozumu! Nie rozdmuchiwałem spraw łóżkowych (ani alkoholowych) , ale jak każdy czytał starałem się zdusić ten zapoczątkowany przez Ciebie głupi temat w zarodku. Nie komentowałem negatywnie żadnej graczki - to z zasady. W Brzegu była niedawno zorganizowana grupa kibiców uważana nawet przez wielu za najlepszą w Polsce w koszu kobiet. Z różnych przyczyn zostało to zaprzepaszczone. Ty tego nie wskrzesisz. Grzecznościowo nie napiszę dlaczego. Nie groziłem Tobie, a wręcz ostrzegałem, że obrażanie brzeskich kibiców może źle dla Ciebie się skończyć. Jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu. Uważam, że w przypadkach klinicznych należy się doza pobłażliwości. Młodszego brata nie mam. Co do trenera (nie tylko) każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale o tym kto ma rację świadczą fakty. Ty zaś faktów nie tylko w tej sprawie nie przyjmujesz do wiadomości, a wręcz tworzysz pseudofakty pasujące akurat do zamysłu ... - idącego z serca zresztą. To,że piszesz z serca nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Teraz popatrz jak wygląda polemika z Tobą. ... Nie pisałem ...tego, nie mówiłem tamtego , nie jest prawdą to i tamto, nie zaistniał taki fakt. Dziwisz się ,że wkurzasz ludzi?
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: forumowa, rozmowa


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu