Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Smutna Rocznica roku 1410...
Autor Wiadomość
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2013-07-15, 16:29   Smutna Rocznica roku 1410...

Cytat:
15 lipca - tę smutną datę zna chyba każdy z nas. Polacy odrzucili pomocną dłoń Zakonu Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego, który oferował im cywilizacyjne wsparcie - budowę autostrad i szpitali (jak sama nazwa wskazuje, Zakon zajmował się głównie budową szpitali). Projekt modernizacji Pomorza spotkał się - jakżeby inaczej - z agresją.



Więcej: Kliknij TU !

faszyzm_grunw.jpg
Plik ściągnięto 50 raz(y) 29,96 KB

Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2013-07-16, 06:26, w całości zmieniany 1 raz  
2 UP 3 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2013-07-15, 16:38   

1410 - 1 kg cukru, 4 l wody, 10 dkg drożdży. :D
3 UP 3 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2013-07-15, 18:59   

Franio wrzuca obrazki z komunistycznego filmu? Przecie tam całe KC sienkiewiczowski scenariusz poprawiało, a reżyserię powierzono jakiemuś obrzezanemu. Polak katolik nie stanąłby pod Grunwaldem po stronie ZOMO i innych bolszewickich matołów z maczugami pod dowództwem króla narzuconego nam przez wschód, który po polsku za dobrze nie gadał. Cała krześcijańska Europa była po przeciwnej stronie. I papież też. A sam prezes mówił na Łysej Górze, że bez Kościoła nie ma Polski.
6 UP 4 DOWN
 
waldemar_n 



Wiek: 66
Dołączył: 07 Paź 2005

UP 454 / UP 1604



Wysłany: 2013-07-15, 23:23   

Warto obejrzec:


chomikuj.pl/roxyrobson/HISTORIA+POLSKI/Polskie+bitwy/Legenda+Grunwaldu,2756740174.AVI
Ostatnio zmieniony przez waldemar_n 2013-07-15, 23:23, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 4 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2013-07-16, 06:59   

Marcim B. napisał/a:
króla narzuconego nam przez wschód, który po polsku za dobrze nie gadał.


On wcale nie gadał, uczyli go dopiero, gdy młodą dziewczynę, płaczącą ze strachu, poznał. A hymn,
a raczej "Bogurodzicę" to śpiewał zapewne jak sam Prezes. :D

Marcim B. napisał/a:
I papież też.

Bo ten papież nie był Polakiem. I już.

Świadomość narodowa w owym czasie była taka, jak świadomość wiary dużej części dzisiejszych wierzących, czyli żadna. :wink:
Podatność na argumentację narodową jest tylko dowodem, jak wielką bruzdę na czole, a raczej w sercu i myśli, wyryła komuna w jej dzisiejszych antagonistach. Zostawiła w ówczesnych dziecięcych umysłach ślad tamtejszego okresu, a dzieci te do dzisiaj nie przestały być dziećmi i wierzą, że te Brandenbury zawsze takie złe byli.
:)
Ostatnio zmieniony przez mulder 2013-07-16, 07:01, w całości zmieniany 1 raz  
1 UP 3 DOWN
 
waldemar_n 



Wiek: 66
Dołączył: 07 Paź 2005

UP 454 / UP 1604



Wysłany: 2013-07-16, 07:24   

mulder napisał/a:
... a dzieci te do dzisiaj nie przestały być dziećmi i wierzą, że te Brandenbury zawsze takie złe byli.
:)


i wiele tych dzieci wyladowalo na forumbrzeg :D


________________
0 UP 3 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2013-12-01, 10:23   

Niegdyś istniał temat o Ślązakch pod Grunwaldem ( śmieszny, wesoły, że naprawdę boki zrywać ), ale tu ośmielam się wrzucić tekst dotyczący naszej lokalnej historii. Tekst trzeźwo patrzący na historię i jakże trafnie określający dwie dynastie, rodzimą Piastów Śląskich i obcą - Jagiellonów :) :
http://www.skps.wroclaw.p...how_all&no=5001
Ostatnio zmieniony przez mulder 2013-12-01, 10:26, w całości zmieniany 1 raz  
2 UP 2 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2013-12-01, 13:56   

Cytat:
Polacy przez setki lat zajmowali się Litwą, Białorusią, Ukrainą.
Dalej się zajmują. Zwłaszcza Ukrainą, wobec której Polska chętnie występuje w roli wujka z Ameryki, a w rzeczywistości jest przysłowiowym słoniem w składzie z porcelaną. Śląsk to dziedzictwo niechciane i tu Polska zachowuje się z kolei jak przysłowiowy pies ogrodnika.

PS
Skoro już o Ameryce mowa - poniższy cytat pochodzi z felietonu profesora Bronisława Łagowskiego z tygodnika "Przegląd".
Cytat:
Nie Stany Zjednoczone są obecnie naszym głównym sojusznikiem, lecz Niemcy. Ameryka jest za wielka, aby być czyimkolwiek sojusznikiem. Jest hegemonem. Jak pokazała afera podsłuchowa, specjalne więzi, silniejsze zresztą niż międzypaństwowe sojusze, łączą Amerykę z narodami anglosaskimi, Wielką Brytanią, Australią i Nową Zelandią, a nie z Niemcami czy Francją, nie mówiąc o Polsce. Naszym rzeczywistym sojusznikiem obecnie – a żaden sojusz nie jest wieczny – są Niemcy. One płacą za materialne przemiany w Polsce, dają pracę milionowi bodajże Polaków oraz dyskretnie i przyjaźnie sprawują opiekę nad polskimi rządami, aby nie popełniały zbyt rażących głupstw w swojej polityce zagranicznej.
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2013-12-01, 14:02, w całości zmieniany 1 raz  
1 UP 1 DOWN
 
waldemar_n 



Wiek: 66
Dołączył: 07 Paź 2005

UP 454 / UP 1604



Wysłany: 2013-12-01, 14:22   

Nic dodac i nic ujac ... :-)

Cytat:

"Mit odwiecznej wrogości

Jakiej narodowości byli władcy Polski?

Rozpoczynając kilka miesięcy temu nasz cykl o początkach Chojny, mieliśmy świadomość czyhających pułapek. Pół biedy, gdyby chodziło tylko o spowodowane skąpymi dokumentami trudności z odkryciem faktów.

Większe problemy wynikają z nieprzekładalności pojęć i mentalności średniowiecznej na kategorie zrozumiałe dla ludzi XX wieku. Znaczenia nadawane dziś pojęciom takim, jak naród, narodowość, państwo są wynalazkiem świeżym: XIX- i XX-wiecznym.
Przed tysiącem lat podstawowym spoiwem młodych społeczności europejskich były związki nie narodowe, lecz rodzinne, plemienne, później także feudalne. Dlatego mieszane, wielonarodowe małżeństwa były wśród ówczesnych możnych na porządku dziennym.
Praktyka taka, przeniesiona w dzisiejsze czasy, niewątpliwie gorszyłaby tych, którzy chcą "Polski dla Polaków".

Co ciekawe, punktem odniesienia jest dla nich często postać Bolesława Chrobrego, który zmieniał żony jak rękawiczki: miał ich cztery, żadna nie była Polką, a prawie każda miała inną narodowość.
Pierwsza to córka niemieckiego margrabiego Rygdaga, druga - córka księcia węgierskiego Gejzy, kolejna - Emnilda to córka księcia zachodniosłowiańskiego Dobromira i wreszcie czwarta - Oda - córka margrabiego Ekkeharda.
Zważywszy, że sam Chrobry jako syn Dobrawy był już pół-Czechem, to jakiej narodowości byli potomkowie Chrobrego i jego żon, czyli przyszli władcy Polski? Według dzisiejszych kryteriów byłoby to trudne do ustalenia.
Następni Piastowie szli w ślady swych dziadów: Mieszka i Chrobrego, dopełniając dzieła dokumentnego wymieszania krwi.

Prawie żaden z nich nie żenił się z Polką.

Niemcy częściej byli sojusznikami niż wrogami

Jedynie do lamusa nadają się obowiązujące w ostatnim półwieczu i nasycone ideologią doktryny historyczne, mówiące o istnieniu przed tysiącem lat w Europie dwóch zwartych i przeciwstawnych sobie bloków: germańskiego i słowiańskiego.
Chłodna analiza opracowań historycznych (i to nawet wyłącznie polskich) pozwala wyrobić sobie inne spojrzenie.

Mieszko I chyba częściej niż z Niemcami potykał się zbrojnie ze słowiańskimi Wieletami - z reguły w przymierzu z tymi pierwszymi.
Zresztą w czasach poprzedzających powstanie państwa polskiego Polanie nawet nie graniczyli z Germanami, gdyż przegradzały ich liczne plemiona Słowian połabskich i Serbołużyczan, znacznie dalej wysunięte na zachód niż Wielkopolanie.
Zawierane sojusze bywały bardzo doraźne i zmienne. Wieleci krwawo zmagali się zarówno z Niemcami, jak i Polakami, a także z Obodrzycami. Mieszko, żeniąc się z Dobrawą, wszedł w sojusz z Czechami, ale po jej śmierci prowadził już z Czechami wojnę.

Nikt nie był monolitem

Nie tylko Słowianie, ale i Niemcy nie stanowili wówczas monolitu.
W skonfliktowanych księstwach niemieckich bardzo silne były tendencje odśrodkowe, w rezultacie czego na przykład cesarz Otto I zwalczał bunty nawet swych braci i syna.
Patrzenie na ówczesne stosunki polsko-niemieckie jedynie przez zideologizowany pryzmat bitwy pod Cedynią ogromnie wypacza obraz rzeczywistości.
Okazuje się bowiem, że margrabiowie brandenburscy i miśnieńscy, wbrew potocznym mniemaniom, nie byli w konflikcie z Polską, a nawet z nią współdziałali, np. poprzez paraliżowanie wrogich Polsce posunięć cesarzy.
Z faktu rozbicia politycznego Niemiec Polska korzystała już od X w. Wspólne interesy łączyły Piastów z panami saskimi, stanowiącymi trzon silnej antycentralistycznej opozycji wobec władzy cesarskiej.
Sojusze te wyrażały się m.in. w polsko-saskich małżeństwach Mieszka I, Chrobrego i wielu późniejszych królów i książąt polskich.
Są wśród polskich historyków nawet takie opinie, że niejednokrotnie tylko dzięki swoim związkom z margrabiami udało się książętom obronić suwerenność państwa polskiego.

Co najmniej równie silne były dążenia do niezależności (tak od Niemców, jak i od Polaków), przejawiane przez słowiańskich Pomorzan.
Późniejsza germanizacja Pomorza Zachodniego niezbyt dokładnie pokrywa się z naszymi wyobrażeniami na temat tego procesu, ukształtowanymi historią ostatnich dwóch wieków.

Książę Barnim, sprowadzając niemieckich osadników (także do Chojny), robił to w celu pobudzania rozwoju gospodarczego.
W tamtych czasach feudalni możnowładcy sprowadzali z przeludnionego Zachodu na dużo słabiej zaludnione obszary rolników, rzemieślników, rycerzy i kler.
Osadnicy ci stawali się zaczynem rozwoju i przysparzali bogactw swym nowym panom. Późniejsza historiografia określała ten proces jako Drang nach Osten. Lecz ten sam proceder parcia na wschód praktykowała też Rzeczpospolita.
Zjawisko to było na tyle naturalne, że można je wyjaśnić bardziej prawidłami fizyki niż polityki.
Po prostu ekspansja na wschód tak dla Niemców, jak i dla Polaków była najłatwiejsza i przynosząca najwięcej korzyści przy stosunkowo najmniejszym nakładzie energii.

Stereotypy trapią wszystkich

Rozmaite stereotypy i uprzedzenia pokutują nie tylko u nas.
Na przykład Anglicy znani są ze swej dumy i pogardliwego stosunku do Francuzów. Lecz ciekawe, na ile przeciętny Anglik ma świadomość, że przez 300 lat u schyłku średniowiecza oficjalnym językiem w Anglii był właśnie francuski?

Kultura francuska była wtedy dworską kulturą wyższych sfer angielskich, a języka angielskiego używali jedynie chłopi bądź ludzie uznawani za prostaków. Do dziś w brytyjskim godle narodowym widnieje inskrypcja w języku francuskim.

Najspokojniejsza granica w 1000-letnich dziejach

Tak jak pojęcia narodu i narodowości są kategoriami bardzo młodymi, podobnie polsko-niemieckie uprzedzenia i nienawiści są owocem ostatnich dwustu lat, a szczególnie ostatniego półwiecza.
Pomijając tragiczny wiek XX, granica z Niemcami była w całej historii naszego państwa granicą najspokojniejszą.
Dobrze jest mieć tę świadomość, nie zapominając oczywiście o okrutnym i bolesnym doświadczeniu II wojny, którą wypada uznać bardziej za wyjątek niż regułę układania się wzajemnych stosunków między Polską a Niemcami w ostatnim tysiącleciu.

Zrodlo: Robert Ryss

"Gazeta Chojeńska" z 19 października 1994 r.


______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"
______________________________________________________________
0 UP 2 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2013-12-01, 14:39   

j.n.

Z ostatniej chwili.jpg
Plik ściągnięto 19 raz(y) 79,24 KB

0 UP 1 DOWN
 
waldemar_n 



Wiek: 66
Dołączył: 07 Paź 2005

UP 454 / UP 1604



Wysłany: 2013-12-01, 14:44   

szkoda ze nie mial taboretu, zeby na niego wejsc ... bylby rowny albo wyzszy :-)

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"
______________________________________________________________
0 UP 2 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2013-12-01, 19:09   

Powrót Krzyżaków?

Zanim jeszcze Pruskie Powiernictwo zaczęło działać, do polskich urzędów na Dolnym Śląsku, Pomorzu Zachodnim, Pomorzu Gdańskim oraz na Warmii i Mazurach trafiło ponad 20 tys. wniosków o zbadanie obecnego statusu dawnych majątków Niemców. Tylko w tym roku takich wniosków było prawie 6 tys. Urząd Miasta w Malborku w ubiegłym tygodniu otrzymał od tamtejszej mniejszości niemieckiej propozycję przekazania zniszczonego budynku Szpitala Jerozolimskiego dawnym włodarzom miasta - Krzyżakom. Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie istnieje i działa w Austrii oraz południowych Niemczech. Brunon Platt, obecny wielki mistrz, z zadowoleniem przyjął tę propozycję.

http://zaprasza.net/a_y.php?article_id=4189
0 UP 2 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2013-12-01, 20:47   

mulder napisał/a:
ośmielam się wrzucić tekst dotyczący naszej lokalnej historii. Tekst trzeźwo patrzący na historię i jakże trafnie określający dwie dynastie, rodzimą Piastów Śląskich i obcą - Jagiellonów


Faktycznie "trzeźwy". Takie "śląskie trzeźwomyślenie" ani chyba musi być wynikiem regularnego obcowania ze "śląskimi winami". Obcowania nadto obfitego i tęgiego....

Cytat:
Cytat:
"Pod Grunwaldem Piastowie Śląscy (dynastia rodzima) bili się z Jagiellonami (obca dynastia zapatrzona na Wschód a nie na Śląsk).

„Śląscy Piastowie stanęli w tej bitwie po stronie koalicji krzyżackiej, w imieniu księstwa wrocławskiego i oleśnickiego wielką chorągiew wystawił i dowodził nią książę Konrad VII Biały.”


Coś z innej... winnicy (też śląskiej):
Cytat:
Ze śląskiego punktu widzenia ważne jest jednak to, że po raz pierwszy w dziejach Ślązacy stanęli w tak ważnym konflikcie po dwóch stronach barykady. Wojsko śląskie walczące pod dowództwem Jagiełły stawało mężnie - w odróżnieniu do niektórych Czechów próbujących dwa razy opuścić pole bitwy. Ostatecznie też znalazło się w gronie zwycięzców, za co spotkały je zapewne niemałe profity. Chorągiew Konrada Białego runęła, zaś on sam dostał się do polskiej niewoli, gdzie zresztą nie przebywał nawet roku ciesząc się nadzwyczaj łagodnym traktowaniem. Jagiełło zaprosił go osobiście na ucztę po zwycięstwie.


Cytat:
Wojska polskie, wraz ze wspierającymi je śląskimi sojusznikami wchodzącymi w skład zaciężnej Czwartej chorągwi czesko-morawskiej oraz Trzynastej ziemi Wieluńskiej (ponieważ miała „dość rzadkie szyki”) - przekroczyły Wisłę i ruszyły na Malbork, łącząc się po drodze z litewskimi oddziałami Witolda. Z przekazów historycznych wiemy, że wśród owych Ślązaków walczył m. in. rycerz Petulin z Zimnej Wódki w okolicach dzisiejszych Strzelec Opolskich.


Cytat:
W szeregach krzyżackich podążali pod Grunwald inni poddani Wacława IV - książęta Konrad VII oleśnicki (Biały) wraz ze swoim bratem oraz przypuszczalnie Janusz Ziębicki. Ciekawa jest zwłaszcza historia tego pierwszego, którego spotkał zresztą „zaszczyt„ uwiecznienia na obrazie Matejki. Konrad Biały, oprócz swoich włości oleśnickich władał częścią Górnego Śląska, Gliwicami i Bytomiem. Jako dziecko przebywał przez jakiś czas na dworze krakowskim będąc paziem żony Jagiełły Anny Cylejskiej, potem jednak podążył do Prus doskonalić rzemiosło wojenne pod okiem rycerzy zakonnych. Pomimo sugestii ojca - w wielkim konflikcie opowiedział się za Krzyżakami i 14 lipca 1410 roku stanął z własną chorągwią ze znakiem czarnego orła dolnośląskiego w obozie wojsk Urlicha von Jungingen.


Cytat:
Cztery lata po Grunwaldzie Konrad walczył już z Krzyżakami u boku polskiego króla w nowej wojnie, do której dali się przekonać również inni książęta śląscy tacy jak: Janusz raciborski, Wacław opawski, Bernard opolski, Bolko cieszyński, Konrad Kantner z Oleśnicy, Wacław Żagański i Jan lubiński. Było to dla nich tym łatwiejsze, że straconą stronę krzyżacką porzucił również ich suzeren- Wacław IV Luksemburski.

Konrad stał się też wkrótce podporą stronnictwa jagiellońskiego na Śląsku- nijak więc nie nadaje się na bohatera autonomiczno - śląskiej koncepcji, jak próbują go co niektórzy kreować grzmiąc , że Ślązacy już pod Grunwaldem walczyli przeciwko Polsce.


Całość materiału odpowiada też na głupawy docinek z linkowanego przez towarzysza pedagoga tekstu: "A "odwiecznie polskim Śląskiem" się zajmowali???"


Slazacy pod Grunwaldem - Fakty i Mity
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2013-12-01, 20:53, w całości zmieniany 1 raz  
1 UP 3 DOWN
 
sikork 



Wiek: 45
Dołączył: 12 Maj 2008

UP 315 / UP 772



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2013-12-01, 20:53   

Marcim B. napisał/a:
Cała krześcijańska Europa była po przeciwnej stronie. I papież też. A sam prezes mówił na Łysej Górze, że bez Kościoła nie ma Polski.


Czyż to nie wówczas ówczesny papa obłożył klątwą króla polskiego i wszystkich Polaków "za walkę przeciw Kościołowi Świętemu"? Tamtej klątwy ani ten, ani żaden inny papież nigdy nie zniósł. Zgodnie z katolickim prawem kanonicznym, obowiązuje więc ona nadal.
Chociaż Polacy razem z Królem odwoływali się i proces w Rzymie wygrali, tamtej, klątwy ani ten sam Grzegorz XII, ani żaden inny jego następca włącznie z naszym J.P.II - czy też Niemiec B16, który jest spadkobiercą zarówno papieża Marcina V, jak i niemieckiego mistrza krzyżackiego - nigdy nie znieśli i obowiązuje ona nadal do dnia dzisiejszego włącznie.
Ostatnio zmieniony przez sikork 2013-12-02, 08:33, w całości zmieniany 1 raz  
4 UP 1 DOWN
 
waldemar_n 



Wiek: 66
Dołączył: 07 Paź 2005

UP 454 / UP 1604



Wysłany: 2013-12-01, 21:02   

sikork napisał/a:

Czyż to nie wówczas ówczesny papa obłożył klątwą króla polskiego i wszystkich Polaków "...


.... nigdy nie znieśli i obowiązuje ona nadal do dnia dzisiejszego włącznie,


Do dnia dzisiejszego w postaci francowej zarazy :D

______________________________________________________________

"Był taki czas, kiedy budowaliśmy to forum dla społeczeństwa, a nie tylko do uprawiania poli-potyczek i wymiany nieuprzejmości ze strony min.

Franco Zarrazzo,

krzysztof Wojtunik,
lord
"
______________________________________________________________
1 UP 1 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: Brak tagów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 37
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu