Żeby nie było... Ci, którzy mnie już poznali wiedzą, że nie jestem święty ani nie jestem Aniołem. Mam na sumieniu swoje grzeszki a może nawet Grzechy. Słyszeliście, że potrafię szpetnie zaklnąć, walnąć browca /nawet nie jednego/...
Z Kościołem mam na bakier - nie uznaję jego autorytetu, a czasami mam ochotę ponieść płomień buntu pod jego fundamenty... A byłem kiedyś ministrantem itd...
Ale są takie miejsca, dni i chwile, kiedy przecież idziemy tą samą drogą. Czas Wielkiego Postu, czas zadumy na życiem i śmiercią... nad Drogą, Prawdą i Życiem. Rok temu, podczas celebrowania Ofiary Jana Pawła IIgo ze znajomymi w necie chcieliśmy zorganizować taką Drogę Krzyżową ponad przestrzeń i czas. Żeby w necie połączył nas wspólne celebrowania i taka nasza własna modlitwa. Była nawet konsultacja z jakimś księdzem, ale to jedno z dzieci pokolenia JPII przeprowadzało rozmowy akceptacyjne i była takowa akceptacja. Ale jakoś nam to nie wyszło... Dziś w morzu łez ten pomysł wrócił. Zostało 14 Dni do Wielkiej Nocy.
Oto moja własna Droga Krzyżowa. Zapraszam Was do wspolnego celebrowania tajemnicy Życia, Śmierci i Zmartwychwstania. Nie komentujmy tego wątku. Codziennie postaram się opublikować jedną stację. Zdjęcia zrobione na Jasnej Górze 31 marca 2004.
Po wymianie maili z Inez doszliśmy do wniosku, że moja prośba w pierwszym poście tego wątku o niekomentowanie zdjęć jest .... brakuje mi słowa.... W każdym razie cofam tę prośbę. Jeśli nasuwa się komuś jakaś refleksja, jakaś myśl, może jakaś prośba, myślę, że powinien ją tu wypowiedzieć...
Stacja Piąta - Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
Jako autor zezwalam na kopiowanie i publikowanie tego zdjęcia w celach niekomercyjnych.
Dziś od rana miałem bardzo zły dzień. Nerwówka, nawał problemów, kolejna wizyta u chirurga ortopedy. Corka mojego brata /mądre i kochane maleństwo / jak zwykle ciekawska wszystkiego, przytulająca się do wujka. Wujek zły i załamany, bo sie nie chce goić i jakoś niesmacznie wyglada takie male "conieco" po zabiegu poniedziałkowym. Za oknami armia nieco innego Wujka roztacza korowód grosstaktorów i żądłem wierteł wżerających się w ściany bezpośrednio wokół mnie doprowadza do szału moją duszę. Zaczynam syczeć ze złości. Rodzą się słowa agresji. Jest w ogóle ponura pogoda, chmury i nieciekawie w ogóle...
Gdzieś w tym wszystkim przypominam sobie, że przecież własnie próbuję być orędownikiem cierpienia i prowadzić Drogę Krzyżową....
"Panie Jezu - wybacz. Wiem, że to Twój dar dla mnie - z radością pomoge Ci nieść ten krzyż i stłumię słowa agresji...".
Wiertła ryły dalej, ale przestały nagle być aż tak dokuczliwe. Po czym wyszło Słońce zza chmur i świeci do tej pory...
"Stacja VI-ta - Św. Weronika ociera twarz Jezusowi"
Jako autor zezwalam na kopiowanie i publikowanie tego zdjęcia w celach niekomercyjnych.
Panie Jezu... Kazali mi modlić sie do obrazków. Zakmnęli Cię w złotych urnach i kielichach.
Ja widzę Twoją zbolałą twarz wszędzie. W każdym człowieku. Drzewie. Stworzeniu. Jesteś wszystkim i wszędzie. Jesteś chorym przychodzącym do lekarza, jesteś niepełnosprawnym petentem przychodzącym do krzyczącej urzędniczki, którą kilkanaście godzin potem spotykasz w pierwszym szeregu świątyni, poświęconej Tobie...
"Coście jednemu z tych najmniejszych moich uczynili, mieście uczynili..."
Panie - daj mi siłe i wytrwałość, abym mógł pokonać słabości ciała i ducha i godnie służył Tobie, który przychodzisz do mnie pod różnymi postaciami...
I pozwól mi odkupić chwile słabości, kiedy przyszedłeś do mnie, a moja arogancja zaślepiła mnie...
Stacja VII-ma - Pan Jezus upada po raz drugi pod Krzyżem
Jako autor zezwalam na kopiowanie i publikowanie tego zdjęcia w celach niekomercyjnych.
"Wstanę i pójdę do domu mego Ojca..." (Łk 15.18 )
"Póty sił starczy będę biegł, będę szedł - nie dam się...."
Kręte i trudne są ścieżki Prawdy. W banalnym by się zdawało filmie, który poniękąd kształtował moją duszą 30 lat temu, pada takie zdanie: "Ciemna Strona jest szybsza. Łatwiejsza... Złość, nienawiść, agresja, to Ciemne Strony Mocy...". Jakże łatwo o nie w dzisiejszych czasach....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Per astra ad anthropologiae
/ jak zwykle ciekawska wszystkiego, przytulająca się do wujka. Wujek zły i załamany, bo sie nie chce goić i jakoś niesmacznie wyglada takie male "conieco" po zabiegu poniedziałkowym. Za oknami armia nieco innego Wujka roztacza korowód grosstaktorów i żądłem wierteł wżerających się w ściany bezpośrednio wokół mnie doprowadza do szału moją duszę. Zaczynam syczeć ze złości. Rodzą się słowa agresji. Jest w ogóle ponura pogoda, chmury i nieciekawie w ogóle...
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
