Astra Gaśnice - Forumbrzeg.pl (o 7. miejsce)
Mecz walki, to moge tylko ja napisać. Chciałbym podziękować drużynie Astry i swojej za dobra gre i przeprosić wszystkich za moje nerwy !! Przepraszam, ale ja nie widze Forumbrzeg.pl jako ostatnie drużyny w lidze. Dobra gra Micheal (chyba 5 x 3 ). Rewanż zapowiada się emocjonująco Smile Astra - Forum 80 - 75 !!
Steve nerwy do konserwy!!! a tak na spokojnie to prawda ze mecz ten był meczem walki a także troche męczarni dlatego, ze obie ekipy grały cały mecz w piątkę. Ja tez chciałbym przeprosic za siebie i paru kolegów z druzyny za nerwowe zachowanie ale nam tez bardzo zależy aby nie byc na ostatnim miejscu i też walczymy jak lwy:). Cały sezon nam nie szło tak więc chcielibysmy zakonczyc go jakims miłym akcentem a jest na to okazja, moglismy byc jeszcze o 1 miejsce wyzej ale błędy w koncówce w meczu z Lewinem!!! To ze nie jestesmy faworytami nie stawia nas na straconej pozycji, sport jest piękny bo jest nieprzewidywalny, rewanż rzeczywiscie zapowiada sie emocjonująco i o wyniku jak zwykle zadecyduje pewnie końcówka. a tak na marginesie to wynik brzmiał 70-65 dla Astry. Pozostałych meczy nie widziałem niestety,ale sadząc po wynikach we wszystkich parach sprawa jest otwarta.
co do statystyk, to sam zwróc uwage ze w BLK ceni sie tylko tych co najwiecej rzucą trójek lub ogólnie punktów, ja natomiast doceniam równiez inne walory, a ten nacisk na wczorajsze punkty to tylko dlatego że ich zdecydowanie brakowało i moje rozdrażnienie nie wynika z jakiegos uwielbienia, bo gdyby ktos inny miał dobry dzionek to bym na niego grał, tylko z tego, ze poprostu brakowało u nas organizacji.
ilekroć wjeżdzałem pod basket to albo konczyło sie to faulem albo punktami
Bo nie za bardzo mial Cie kto powstrzymywac
Sikas napisał/a:
Naszym problemem jest to ze szukalismy na siłe zespołowej gry gdzie rozwiazanie było proste
Problemem jest gra zespołowa? koszykowka to chyba sport zespołowy? no ale fakt napisales ze na sile, choc mysle ze to akurat nie bylo takie zle. Nam dzieki temu udalo sie cos ugrac! u nas kazdy swoje zagral i wyszlo dobrze!
Rozwiazanie bylo proste? czyli grac na ciebie? spoko, ale zauwarz ze jakbyś zaczał za duzo grac to bysmy zmienili obrone, zreszta mozna sobie gdybac na wiele sposobow.
Sikas napisał/a:
Wolałbym gdyby funkcjonowała nasza kontra ( w wykonaniu Wieczorek - Paweł ), a wam się ona za często udawała co było naszym wielgasnym błedem.
wam kontra nie wychodzila, bo przedewszyskim zagralismy skutecznie, do tego Rossi dobrze walczyl!
Nam wychodzila tylko w pierwszej polowie, potem proba takowej przewaznie konczyla sie stratą...
Cytat:
co do statystyk, to sam zwróc uwage ze w BLK ceni sie tylko tych co najwiecej rzucą trójek lub ogólnie punktów
Tak niestety jest, ale to wiekszosc ludzi tak ma nie tylko w BLK.
Cytat:
moje rozdrażnienie nie wynika z jakiegos uwielbienia, bo gdyby ktos inny miał dobry dzionek to bym na niego grał
No i spoko tylko wiesz, moje podejscie jest takie, ze jak masz dobry dzień to sam musisz pozapier... aby pograc, przewaznie nawet wiecej niz jak ma sie gorszy dzien, a nie bylo widac u nikogo z was jakies wielkiej woli walki.
...a co do prostego rozwiązania, to chodzi mi własnie o wykorzystywanie dobrej dyspozycji--- bo na tym chyba ta gra tez polega. Ja zaluje ze nie gralem wiecej i uwazam ze mieliscie dziury w obronie , a Ty, że zmienilibyscie obrone itd itd zaczynamy jak stare dzierlatki. Poprostu tzreba jasno przyznac byliscie lepsza druzyna, a my zagralismy jedna wielka kupę. Myśle, ze to dobre podsumowanie.
Spokojnie, QRB to mocny team, a chłopaki pokażą charakter, mocno w nich wierzę.
PS. widze, że jesli sie cos dobrego o sobie napisze to odrazu posądzają Cię o narcyzowatość, a ja jestem tylko takim małym niedowartościowanym chłopcem i chciałem o sobie dobre słowo szepnąć
Pseprasam byłem bardzo niegrzeczny
[ Dodano: 2006-05-15, 12:18 ]
co do woli walki, to zdecydowanie masz racje. Dlatego napisałem tez PS dla Drafcika, chłopak może grać nieźle ale music chcieć. W naszym teamie granie wyglada tak, że najlepiej to sie troche ponabijać, a granie to jakis dodatek----i tak było wczoraj. To nasz największy problem bo gdy sie spręzymy od samego początku to idzie zdecydowanie lepiej ale tak chyba ma każdy POZDRO, to mam ciut więcej postów
byliscie lepsza druzyna, a my zagralismy jedna wielka kupę
Nie przesadzaj
Sikas napisał/a:
Spokojnie, QRB to mocny team, a chłopaki pokażą charakter, mocno w nich wierzę.
w Nich?? nie bedzie cie w nastepnym meczu?:D
Sikas napisał/a:
widze, że jesli sie cos dobrego o sobie napisze to odrazu posądzają Cię o narcyzowatość, a ja jestem tylko takim małym niedowartościowanym chłopcem i chciałem o sobie dobre słowo szepnąć
Pseprasam byłem bardzo niegrzeczny
widze ze jak cos "zlego" sie napisze o kims to zaraz posadzają, że sie kogoś posądza o cos
Masz wybaczone
Sikas napisał/a:
W naszym teamie granie wyglada tak, że najlepiej to sie troche ponabijać, a granie to jakis dodatek----i tak było wczoraj
I to mnie troche zdziwilo, bo faktycznie wygladalo tak jakbyscie sie wylali na wynik, ale to dobrze
Problemem jest gra zespołowa? koszykowka to chyba sport zespołowy? no ale fakt napisales ze na sile, choc mysle ze to akurat nie bylo takie zle. Nam dzieki temu udalo sie cos ugrac! u nas kazdy swoje zagral i wyszlo dobrze!
Adyk pamietaj, że w Twojej drużynie Ty jakby byłeś liderem, którego bylo brak w QRB. No, a wasza rozmowa fajna jest, ale się już w nią nie wtrącam
Sikas, wiesz dlaczego organizowanie BLKi mnie tak często denerwuje i czasem mam tego dość? Bo zbyt dużo osób traktuje granie w niej tak smiertelnie poważnie, dlatego wolę "ponabijać" się bez względu na wynik i ja osobiście cieszę się, że nasz zespół jest taki, że możemy mieć polewkę czy wygrywamy, czy przegrywamy...
Problemem jest gra zespołowa? koszykowka to chyba sport zespołowy? no ale fakt napisales ze na sile, choc mysle ze to akurat nie bylo takie zle. Nam dzieki temu udalo sie cos ugrac! u nas kazdy swoje zagral i wyszlo dobrze!
Adyk pamietaj, że w Twojej drużynie Ty jakby byłeś liderem, którego bylo brak w QRB. No, a wasza rozmowa fajna jest, ale się już w nią nie wtrącam
No może i tak, ale trzeba zwrocic uwage ze u nas kazdy zagral na prawde dobrze, mimo paru bledow, strat, ktore kazdy robil, nie ma sie do czego przyczepic!
Co do naszej rozmowy to rzeczywiscie fajna ale jak najbardziej mozesz sie dolaczyc tak samo jak inni, moze wywiaze sie jeszcze fajniejsza rozmowa
Sikas, wiesz dlaczego organizowanie BLKi mnie tak często denerwuje i czasem mam tego dość? Bo zbyt dużo osób traktuje granie w niej tak smiertelnie poważnie, dlatego wolę "ponabijać" się bez względu na wynik i ja osobiście cieszę się, że nasz zespół jest taki, że możemy mieć polewkę czy wygrywamy, czy przegrywamy...
Nie mogę się do końca zgodzić. Zapewne trzeba traktować BLK z lekkim przymróżeniem oka i dodam,że zawsze doceniałem prace oragnizatorów. Jednak sport to rywalizacja, a jej towarzyszy pewien wysiłek, zaanagażowanie i poświęcenie. Pamietasz jak chcieliśmy wygrać drugi mecz z Lewinem? Nie chodzi mi Rysiu o to na jakiem miejscu w tabeli skonczymy. Ja poprostu nie wiem jak podejsc do grania kiedy: niby chcemy sie zmobilizować, a tu sobie żarciki robimy. Dla mnie jest to złe podejscie bo widzisz ja albo gram na maksa albo sobie odpuszczam i czasami sam nie wiem jak mam grać w QRB. Zajebiście doceniam każdego w naszym teamie jako gracza i jako kolege ale wczoraj troche sie wkurzyłem bo poprostu zgupiałem, a przyznam, ze jesli sie przykładam to chyba jak każdy--> nie lubie przegrywać.
PS. Nie bedzie mnie bo jade ogladac poziom basketu na północnym-wschodzie Europy
Spoko BLK`e mozna traktowac na luzie. Ale uwazam ze jak juz przychodza playoffy to gra sie po to aby wygrać. Sport to rywalizacja, wygrywa lepszy w danym dniu. Zgodze sie z Sikasem w 100% jezeli przychodzi zespol w niedziele na mecz o 3 m-ce to przychodzicie tam po to zeby wygrać. Nie do wytrzymania jest sytuacja kiedy 1-2 ludzi z druzyny stara sie i zdziera zeby wygrać a pozostalych 3 sie śmieje i traktuje gre lajtowo... To jest nie fair. Ale nie mnie to oceniać ;p Meczu nie widzialem , ale rewanz bedzie na pewno widowiskowy
pozdrawiam cale qrb & myslek
co do naszego meczu z wsh , graliśmy gołą 5 co było widać na boisku... ciężko sie gra w druzynie, w której po sezonie zasadniczym odechciewa sie ludziom grać i wybierają w dniach meczy inne rozrywki zostawiając na lodzie cały swój zespół.
Sikas, wiesz dlaczego organizowanie BLKi mnie tak często denerwuje i czasem mam tego dość? Bo zbyt dużo osób traktuje granie w niej tak smiertelnie poważnie, dlatego wolę "ponabijać" się bez względu na wynik i ja osobiście cieszę się, że nasz zespół jest taki, że możemy mieć polewkę czy wygrywamy, czy przegrywamy...
Nie mogę się do końca zgodzić. Zapewne trzeba traktować BLK z lekkim przymróżeniem oka i dodam,że zawsze doceniałem prace oragnizatorów. Jednak sport to rywalizacja, a jej towarzyszy pewien wysiłek, zaanagażowanie i poświęcenie. Pamietasz jak chcieliśmy wygrać drugi mecz z Lewinem? Nie chodzi mi Rysiu o to na jakiem miejscu w tabeli skonczymy. Ja poprostu nie wiem jak podejsc do grania kiedy: niby chcemy sie zmobilizować, a tu sobie żarciki robimy. Dla mnie jest to złe podejscie bo widzisz ja albo gram na maksa albo sobie odpuszczam i czasami sam nie wiem jak mam grać w QRB. Zajebiście doceniam każdego w naszym teamie jako gracza i jako kolege ale wczoraj troche sie wkurzyłem bo poprostu zgupiałem, a przyznam, ze jesli sie przykładam to chyba jak każdy--> nie lubie przegrywać.
PS. Nie bedzie mnie bo jade ogladac poziom basketu na północnym-wschodzie Europy
Sikas myśle tak samo jak Ty !! Jakaś walka o pozycje i wola walki musi być, a żarty swoją drogą
racja, racja, wola walki, ambicja, zgadza się, ale to wszystko moze być bez niepotrzebnego napinania się, bez pretensji do kolegów, rywali, czy sędziów, a tego w BLK jest za dużo
Rysiu masz racje. Rozwalanie kranów, kopanie i walenie drzwiami to nie jest droga do wygrania meczu. Znowu prysznice ostatnio byly zamkniete - ale dlaczego zbiorowa odpowiedzialność ? Ponoć wiadomo kto co zniszczyl ? Jak tak dalej pojdzie to Mosir zamknie nam sale i dokonczymy sezon na boisku w " piątce "
Pan Drafik się postara w następnym meczu...słowo harcerza (nigdy nie byłem ). Ogólnie to BeLKe traktuje dość lightowo (ale to wpływ tego złego człowieka Przemka ),chociaż przynam że w pewnych momentach przesadzam z tym lightem ale jako rookie mam prawo do błędów (nie prosze bez poruszania tej linijki :P:P:P). No to do zobacznia w niedziele
Pozdro dla chłopaków ze wszystkich ekip no dobra i dla Przemka też
racja, racja, wola walki, ambicja, zgadza się, ale to wszystko moze być bez niepotrzebnego napinania się, bez pretensji do kolegów, rywali, czy sędziów, a tego w BLK jest za dużo
Do sedziów nie mam pretensji (juz z tego wyrosłem), do rywali tym bardziej (oprócz oczywiście wstrętnego Adama A. co nam narzucał i jest beee no i jeszcze Andrzeja R., który wszedł pod kosz i sie przewrócił, a Przemysław K. powiedział, że nie ma faulu )
Wodzu, przepraszam, że miałem pretensje do kolegów. Znam tylko jeden
sposób rehabilitacji-->grillek
Ostatnio zmieniony przez Sikas 2006-05-15, 19:27, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum