Wysłany: 2010-03-19, 09:26 Wypadek na Jana Pawła??
17.03.2010 ok godz 20.30 przejezdzajac przez ul. jana pawla widzialam stojaca w ok styksa policje na kogutach i chyba pogotowie nie jestem pewna. czy ktos wie wiecej na ten temat
edit: scalono
nie jestem pewna czy to był wypadek czy moze akcja policyjna wiec sorry w razie czego
ps. by smooth: proszę edytować posta w celu jego aktualizacji, tj. nie pisać post pod postem
Ostatnio zmieniony przez smooth 2010-03-19, 09:56, w całości zmieniany 1 raz
Tego dnia miało miejsce potrącenie mężczyzny przechodzącego przez przejście dla pieszych w okolicy wejścia do parku. Mężczyzna z rozciętym czołem został przewieziony do szpitala. Osoba która prowadziła samochód była młoda kobieta. Najprawdopodobniej przyczyną tego potrącenia jest mało oświetlona i oznakowana droga, ponieważ zbyt późno osoba kierująca rozpoczęła hamowanie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Piotrek199214 2010-03-19, 18:44, w całości zmieniany 2 razy
Jana Pawła jest tragiczne pod tym względem, jeszcze mijąjac się z innym autem nic sie nie widzi, a pieszy powinny zachować większa ostrożność tak jak i kierujący. Może wkońcu doczekamy sie oświetlonych przejść dla pieszych.
Pragnę zwrócić uwagę że pieszy miał ponad 1 promil. Znajdował się jedną nogą na przejściu i jedną nogą na chodniku. Po prostu się wtoczył pod auto przejeżdżającej kobiety.
Do sq6mnr:
Kolego jeżeli nie widziałeś wypadku to nie możesz twierdzić że jedną nogą był na przejściu, a drugą na chodniku, a tym bardziej że wlazł jej pod auto nagle. Widziałem to zdarzenie i facet wchodził od lewej strony przejeżdżającego pojazdu więc jeżeli twierdzisz że był jedną nogą to jak coś to już przejście opuszczał i nie wiem jak młoda dziewczyna kierująca pojazdem mogła go nie widzieć (jeżeli wszedł z lewej strony, co innego byłoby jakby wszedł z prawej). Co do tego czy był pod wpływem alkoholu to trudno mi powiedzieć, ponieważ wyglądał na pianego, (nie wyczułem żadnej woni alkoholu a byłem przy nim do czasu przyjazdu policji i karetki) lecz mógł być po prostu tak oszołomiony bo dostał w głowę.
Pragnę zwrócić uwagę że pieszy miał ponad 1 promil. Znajdował się jedną nogą na przejściu i jedną nogą na chodniku. Po prostu się wtoczył pod auto przejeżdżającej kobiety.
Kompletnie się z Tobą nie zgodzę . Byłem świadkiem zdarzenia i również udzielałem pomocy poszkodowanemu . Był pijany to fakt ale szedł od strony parku po pasach jak człowiek (i miał za sobą 2/3 pasów) a samochód który go potrącił jechał od ronda więc to nie jest wtargnięcie na jezdnie a nieuwaga kierowcy
Ostatnio zmieniony przez ronaldo009 2010-04-15, 13:04, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum