"Kuba "Camel" Podbilski odszedł od nas 3 maja 2005 o godz. 17:10 w sposób niespodziewany. Zginął tragicznie w wypadku samochodowym na miejscu pasażera, gdy sierra cosworth uderzyła dachem w drzewo. Łzy zasłaniają ekran, brakuje mi słów, aby opisać to co czuję, to co czujemy wszyscy my, przebywający z Kubą na codzień lub na rajdach, które były dla niego życiową pasją. Był z nami prawie od początku, będzie z nami na zawsze..."
Dodam, że dzień przed śmiercią Camel startował Fordem Sierrą Cosworth w rajdzie w Jelczu-Laskowicach jako pilot wygrywając go.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum