[monika_brzeg]

Czy wiadomo komuś na temat bzdurnych zasad kupowania rzeczy z "przeceny" przez rodziny pracowników czy też znajomych? Bo doszły mnie słuchy że ktoś coś takiego ustalił i że nie można nic takiego kupować. Są na to jakieś paragrafy z jakiegoś kodeksu? Czy market może sobie coś takiego ustalić i czy jest to zgodne z prawem? Przecież nie wszystkich ludzi stać aby kupować nie które produkty po normalnej cenie .
Pozdrawiam i czekam na wasze opinie i komentarze

[auri-star]

Nic takiego nie słyszałam a wręcz odwrotnie ,że to pracownicy co "atrakcyjniejszy" towar sobie zostawiają nim na sklep trafi. Może przez to zostały wprowadzone takie zmiany o których piszesz ale nie wydaje mi się aby dało się je skutecznie egzekwować nawet gdyby okazały się prawdą.

[monika_brzeg]

mnie najbardziej interesuje to czy są jakieś regulacje prawne które pozwalają na takie zachowania, sama jestem czestym klientem kauflandu i czasami w koszu przy kasie są produkty z nalepką przecenową które można rzeczywiscie taniej kupić, a nie chciala bym na tym ucierpieć przez to ze pracuje tam ktoś z mojej rodziny

[kasiadom1]

z tego co mi wiadomo to firma ma prawo wprowadzać wewnętrzne procedury ,więc np.nie moga kupować takich rzeczy pracownicy,którzy bardzo często mają wpływ na jakość tych towarów i raczej powinni dopilnować,aby te towary były pełnej jakości i tych przecen było jak najmniej ,a nie na odwrót polować na nie!!!co do klientów(rodziny,znajomych)to chyba nikt nie wie kto z kim się zna,więc chyba nie powinno być z tym problemu!!!tylko pewnie większość pracowników teraz jak ma zakaz kupowania tych produktów dzwoni do "przyjaciela"rodziny właśnie po to,aby przyszedł i zakupił "bo tanio".

[derdy]

jak w każdej sieci marketu zdarzają się MEGA promocje < mam nadzieję, iż za użycie DUŻYCH liter nie dostanę OSTRZEŻENIA >

Kaufland jednak ni jak ma się do Biedro...
tak czasami zdarzają się sytuacje, iż towar promocyjny nawet nie wyjeżdża na sklep

jak wygląda zakup towarów dla pracowników, w zależności od miejsca pracy, stanowiska, towaru... zazwyczaj do ceny zakupu dolicza się pewnie procent - 1, 2. 3, 5...

[butter]

W Leclerku także widziałem kartkę : artykuły promocyjne nie mogą być kupowane przez pracowników... wiec prawie wszędzie tak jest...

[honorata8310]

Pracownicy odkładają sobie co lepsze. Znam to z doświadczenia Takie życie.

[wróż Mariusz]

Mnie się wydaje że markety powinny brać pod uwagę głównie swoje obroty i także to że towar przeceniony jest nabywany a nie zostaje wyrzucony do kontenera na odpadki lub skradziony.Dzielenie konsumentów na gorszych i lepszych tylko dlatego że są pracownikami sklepu jest nie na miejscu przecież to nie ważne czy kupuje pracownik czy zwykły klient ważnym jest że dokonuje zakupu czyli zostawia swoje pieniądze w sklepie uczciwie płacąc za daną rzecz i to powinno być dla sklepu najważniejsze.Market gdyby szanował swojego pracownika za wszelką cenę to nadał by prawo pierwokupu właśnie swoim pracownikom jako dodatkowe uznanie za ciężką pracę a dopiero potem zwykłym klientom.Jak widać jest inaczej

[lipek]

tylko nikt nie bierze pod uwage ze czasem zdarzą sie ludzie(pracownicy) którzy np. mogliby specjalnie uszkadzać opakowania w celu kupienia taniej po przecenie tak jest w wielu sieciach dyskontowych ze nie ma towaru po przecenach miedzy innymi dlatego

[Gaderep]

Nawet towaru po terminie, który trzeba utylizować, żaden normalnie myślący pracodawca nie rozda pracownikom, bo mu przestaną terminów towaru pilnować w nadziei na darmową wyżerkę.

[wróż Mariusz]

Założycielka tematu wyraża pewne obawy co do nabywania przecenionych towarów w sklepie przez pracowników marketu i ich rodzin lub znajomych lub mniemam że i też jej samej.Nawet jeśliby taki wewnętrzny przepis był to i tak nie ma się czym przejmować ponieważ jest lub byłoby to marne postanowienie przez dyrekcję bo przecież nikt nie będzie inwigilował każdego klienta zbliżającego się do przeceny.Jeśliby faktycznie pracownikowi zależałoby na pozyskaniu danego towaru po atrakcyjnej cenie to oczywiste że sam go nie kupi tylko przyjdzie o czasie sąsiadka,koleżanka czy szwagierka i bez problemu kupi to co ma kupić.A przecież kaufland hołduje zasadzie klient nasz pan toteż nikt nie będzie stał przy koszu z przeceną i przesłuchiwał wszystkich kupujących.