Czy w Sms-ie Łomianki gra nasza Mirela Pułtorak? Jak tak to była najlepszym strzelcem drużyny i zdobyła 18pkt,nieźle,nieźle.
Zgadza się Struś pokazała klasę 18 pkt dobrze, że ogrywa się w ekstraklasie - teraz trzeba życzyć młodym koszykarkom SMS-u choćby jednego zwycięstwa w lidze (oby nie z Odrą )
..a TU znajduje się mój wywiad z Mirelą, który już gdzieś umieszczałem na Forum.
Ostatnio zmieniony przez MaRiO 2006-10-19, 00:23, w całości zmieniany 1 raz
Podobnie jak w pierwszym meczu w Pabianicach, nasze koszykarki również w Poznaniu nie popisały się i zdecydowanie uległy rywalkom 45:68.
Zespół miejscowy już od pierwszych minut zaatakował Cukierki i po chwili prowadził 8:0. Pierwsze punkty dla brzeskiego zespołu zdobyła Anna Marczewska. Z biegiem czasu gra Odry poprawiała się i wydawało się, że będzie mozna powalczyć o zwycięstwo. W pewnym momencie po trafieniu Małgorzaty Babickiej strata wynosiła już tylko 2 punkty (14:12), ale skończyło się wynikiem 17:12. W pierwszych 10 minutach w brzeskim zespole łupem punktowym podzieliły się tylko dwie zawodniczki - Anna Marczewska i Małgorzata Babicka (po 6 punktów).
W drugiej odsłonie przez długi czas nic nie zapowiadało tego, że AZS może wysoko wygrać. Jeszcze trzy minuty przed przerwą było 27:20, ale od tego momentu AZS zdobył 11 punktów i wygrał pierwszą połowę 38:20. Po zmianie stron Odra jeszcze próbowała zblizyć się do rywalek, ale strata była zbyt duża. Zakończyło się więc wysoką porażką, tak jak w pierwszym meczu w Pabianicach.
Przed niedzielnym meczem z Łódzkim Klubem Sportowym koszykarki Cukierków znajdują się w podobnej sytuacji jak tydzień temu przed pierwszym meczem na własnym boisku z Nova Trading Toruń. Tak jak wtedy, podopieczne Krzysztofa Kubiaka, są po wysokiej porażce wyjazdowej i muszą się zrehabilitować nie tylko za wynik, ale i za słaba grę zaprezentowanym w tym meczu.
Cukierki w środę zostały pokonane w Poznaniu 45:68. - To porażka, która bardzo boli - mówi ze smutkiem trener Krzysztof Kubiak; przegraliśmy zbyt wysoko, ale nie wątpliwości, że zagraliśmy słabo i teraz znów musimy się zrehabilitować wygrywając na własnym parkiecie. ŁKS w poprzednim sezonie spisywał się słabo, ale przed obecnymi rozgrywkami się wzmocnił i jest zespołem groźnym dla każdego. Z nowych zawodniczek z pewnością należy zwrócić baczna uwagę na niezwykle doświadczoną byłą reprezentantkę Polski - Sylwię Wlaźlak, nieobliczalną Magdalenę Skorek i wysoką Leonę Krystofovą (ta ostatnia prawdopodobnie nie zagra w Brzegu). Nie można też zapominać o tych, które w ŁKS grają dłużej. Birute Dominauskaite, Katarzyna Kenig, Dorota Piątkowska, czy siostry Włodarskie, to również klasowe zawodniczki. - To na pewno trudny rywal - dodaje trener Kubiak; liczę jednak na to, że własna hala i wspaniali kibice pomogą nam wygrać ten mecz. Cały czas też czekam na to, kiedy młode zawodniczki uwierzą we własne możliwości, bo takie graczki jak Agnieszka Makowska, Martyna Koc, czy Izabela Bogdan stać na więcej niż to prezentują w dotychczasowych meczach.
Kluczem do zwycięstwa, podobnie jak we wszystkich dotychczasowych meczach ma być mocna obrona i skuteczna gra kontratakiem, a tego drugiego ostatnio brakowało. Spotkanie będzie transmitowane przez TVP3 Wrocław.
Cukierki Odra Brzeg - ŁKS Siemens AGD Łódź
niedziela (22.10.06), godz. 18.30, hala przy ul. Oławskiej
Chce powiedziec tylko 1 zdanie niech One wreszcie przestana mysleć o tzw.niebieskich migdałach i zejdą na ziemię,cos chyba jest nie tak z tą drużyna na 4 mecze tylko 1 wygrana i to z beniaminkiem?Wstyd!Nie wiem gdzie leży przyczyna tego ze w sparingach sie prezentowały przyzwoicie a lige zaczeły fatalnie.
hmmm... po niedzielnym meczu jestem zdegustowany... nie dość że po czterech meczach mają na koncie 3 porażki, to jeszcze w tych przegranych meczach mają średnią zdobytych punktów poniżej 50!!! i dlaczego one poruszają się jak muchy w smole?! ŁKS śmigał, zawodniczki były wszędzie, a nasze "święte krówki" czy w ataku czy w obronie wyglądały jakby nie za bardzo wiedziały co się dzieje... no ale mimo wszystko mam nadzieję... żeby tylko nie okazało się że nadzieja matką głupich...
Fakt dziewczyny nie popisały się w meczu z Łks-em,jak patrzyłem na nas zespół to miałem wrażenie,że te dziewczyny od początku spotkania nie miały koncepcji na gre,brak szybkości,podania niecelne,wszystkie akcje pratktycznie nie przechodziły przez środkowe tylko indywidualnie próbowały kończyć a jak Łks postawił zone to juz dosłownie dramat nie było pomysłu na rozrzucenie tej strefy fakt kilka razy dziewczyny rzuciły celnie ale to była bardziej desperacja niż pomyslana akcja.Ale ogólnie rzecz biorąc dziewczyny się jeszcze rozpędzą i będą wygrywać,teraz najważniejszy jest mecz z beniaminkiem z Leszna,dziewuchy muszą się podbudowac psychicznie i będzie dobrze. Powodzenia życze i trzymam kciuki.
Gdyby nie pierwsza kwarta znowu dziewczyny by poległy.Nie widziałem meczu ale mam nadzieje,że przez cały czas kontrolowały wydarzenia na boisku
Gratulacje z wygranej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum