Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Podyskutujmy o Piastach śląskich
Autor Wiadomość
Broser 



Wiek: 70
Dołączył: 05 Gru 2015

UP 371 / UP 656



Wysłany: 2015-12-17, 21:26   

W nowszej i najnowszej literaturze historycznej nie ma mowy o „śląskim Wawelu”, zresztą ze starszej literaury tak źródłowa i solidna „Geschichte Schlesiens” Colmara Grünhagena nie używa „konotacji wawelskich”, chociaż autor był w Krakowie, bo badał archiwa krakowskie, natomiast mam poważne wątpliwości, czy odpowiednie źródła badał Hahr, czy był nawet w Krakowie i czy był tam sam książę „Jerzy”, no i w ogóle co właściwie napisał Hahr, bo nikt nie przetłumaczył jego opracowania w języku szwedzkim. Jak powiedziałem „śląski Wawel” to tylko jeden z elementów fałszowania historii, zaś dalsze elementy to pomijanie podstawowych faktów oraz źródeł historycznych i głoszenie „na tej podstawie” karkołomnych tez o bliskich związkach księcia Georga II z Polską Jagiellonów, a nawet o zamiarze kandydowania do tronu polskiego po smierci króla Zygmunta Augusta. Tymczasem książę „Jerzy” II dostawał od cesarza pieniądze na pozyskiwanie zwolenników kandydatury tegoż cesarza do trony polskiego, a cesarz pisał „na adres” rzekomego „Wawelu” w przededniu wojny o koronę polską w 1576 r., aby kiążę „Jerzy” II „z pocztem przystojnym stawił się”.
2 UP 2 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2015-12-17, 21:52   

Wawel to pojęcie, którego w Polsce nikomu nie trzeba wyjaśniać, ale w szerszym kontekście już tak. Określenie "Śląski Wawel" powstało po wojnie, choć z pewnością nieco później niż "Ziemie Odzyskane" czy "Piastowski Wrocław". W przeciwieństwie do Wrocławia, gdzie okres piastowski zakończył się jeszcze w średniowieczu, tradycja piastowska była w Brzegu żywa, co np. znajdowało wyraz w nazewnictwie - reprezentacyjna ulica nazywała się Piastowska, była Szkoła Piastowska i czekolada Piastowska.
Piastowie śląscy byli oczywiście dumni ze swego królewskiego rodowodu, ale nie należeli do potentatów i bardziej interesowały ich dynastyczne kombinacje i koligacje.
0 UP 2 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2015-12-18, 07:26   

Powoływanie się na piastowskie korzenie ma długą tradycję. Wszak sam król Fryderyk II nazywał siebie, zajmując Śląsk, "synem Piastów". Co do fałszownia historii, to nie ma tu sprzeciwu. Podobnie jest z herbem księstwa brzeskiego, gdzie w biało-czerwonych barwach szachownicy ( co jak wiemy w heraldyce ma swoje określone znaczenie ) dopatrywano się właśnie usilnych dążeń do związku z Polską i udowadniano tym samym "polskie ciągotki" książąt.
0 UP 1 DOWN
 
anthropos 



Wiek: 58
Dołączył: 22 Paź 2007

UP 352 / UP 54



Wysłany: 2015-12-18, 11:40   

Broser napisał/a:
natomiast mam poważne wątpliwości, czy odpowiednie źródła badał Hahr, czy był nawet w Krakowie i czy był tam sam książę „Jerzy”, no i w ogóle co właściwie napisał Hahr, bo nikt nie przetłumaczył jego opracowania w języku szwedzkim.

Proszę się nie kompromitować nieznajomością zagadnienia. Przywołałem właśnie Augusta Hahra, aby wskazać, że o związkach brzeskiej rezydencji z Krakowem pisano na długo przed II wojną światową i czyniono to nie tylko w polskiej, ale i niepolskiej literaturze przedmiotu. Wyjaśniam, że studia A. Hahra są dostępne nie tylko w języku szwedzkim, ale i niemieckim. Zostały bowiem wydane przez autora w Niemczech jeszcze przed I wojną światową. Sam Hahr odwiedził w 1906 r. Brzeg i miał możliwość naocznie przekonać się o kształcie brzeskiej rezydencji.

Profesor Mieczysław Zlat (Działalność architektoniczna rodziny Parrów na Śląsku w latach 1539-1600, „Roczniki Sztuki Śląskiej,” 14, 1986, s. 42-44) o brzeskim założeniu napisał:
Tak okazały dziedziniec arkadowo-kolumnowy w ogólnej koncepcji nawiązywał chyba do królewskiego zamku na Wawelu. W przysadzistych proporcjach arkad i lombardzkich formach różnił się wszakże znacznie od krakowskiego, który ukształtowano wedle wzorów toskańskich. Najbardziej oryginalnym elementem zamku był – zachowany w swojej głównej części – budynek bramy, pomyślany jako pomnik fundatora i dynastii. Fasada olśniewa bogactwem form rzeźbiarskich i niezliczonych wątków treściowych przedstawianych i symbolizowanych. Prezentuje typowe efekty architecture parlante, dla których zarówno w północnej Italii, jak i w krajach po tej stronie Alp zrezygnowano z monumentalności. Dekoracja rzeźbiarska ścian i pilastrów jest tu jedynie tłem dla posągów pary książęcej i dla galerii reliefowych popiersi królów i książąt polskiej dynastii Piastów, z której wywodzili się książęta legnicko-brzescy. (…) Gloryfikacja i upamiętnianie fundatora i jego przodków manifestowały się z nie mniejszą siłą w wielu wnętrzach pałacu. Trafne jest zatem użyte przez Hahra określenie brzeskiego zamku jako panteonu rodu Piastów śląskich.”
1 UP 0 DOWN
 
Broser 



Wiek: 70
Dołączył: 05 Gru 2015

UP 371 / UP 656



Wysłany: 2015-12-18, 20:43   

Proszę nie manipulować panie anthropos; żadne źródło z czasów budowy zamku brzeskiego ani z okresu przed zbombardowaniem go nie mówi o „śląskim Wawelu” tak, jak w ani jednym źródle historycznym nie występuję książę Jerzy II Piast, tylko Georg Herczog in Schlesien zur Liegnitz und Briegk ! Jeżeli mówi Pan o niemieckim wydaniu pracy A. Hahra to proszę podać tytuł oraz rok i miejsce wydania. Ponadto cytując M. Zlata używa Pan - nie wiedząc o tym - obosiecznej broni. W opracowaniu „Zamek piastowski w Brzegu”, wydanym przez Instytut Śląski w Opolu w 1988 r., M. Zlat stwierdził: „Ani krużganki – różne w proporcjach, konstrukcji i szczegółach – ani pomysły kompozycyjne i dekoracja bramy [oczywiście w zamku brzeskim] nie znajdują analogii w Krakowie”. Ponadto M. Zlat rekonstrukcję zamku, którego nie nazywa „śląskim Wawelem” (tak samo, jak w cytowanym przez anthroposa fragmencie”), uważa za „anachroniczną” (op. cit,. s.84). Dzisiaj możemy spokojnie dodać, bo nie ma na szczęście dawno cenzury dziejów Piastów śląskich, że żaden król polski nie stawiał swojego posągu na bramie na powitanie cesarza niemieckiego, jak postawił swój posąg książę brzeski, którego imię Georg tłumaczymy jako Jerzy, i który był vasallus et subditus cesarzy habsburskich. I kto w tej sytuacji kompromituje się ?
1 UP 2 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2015-12-18, 22:49   

A czyim miał być wasalem?

PS
Czyżby w tej dyskusji miało chodzić o lustrację Piastów?
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2015-12-18, 23:59, w całości zmieniany 1 raz  
1 UP 2 DOWN
 
Broser 



Wiek: 70
Dołączył: 05 Gru 2015

UP 371 / UP 656



Wysłany: 2015-12-19, 13:15   

Nie było dyskusji o Piastach śląskich i ich muzeum, nie ma, chociaż jest 50.lecie tegoż muzeum, i nie będzie dopóty, dopóki będzie istniało to muzeum, które służyło przez długie lata peerelowskiej propagandzie piastowskiej zawłaszczając cały zamek książąt zur Liegnitz und Briegk, a od 25 lat wazelinuje się niemieckiej spuściźnie - czyli muzeum powinno obchodzić drugi jubileusz – a jednocześnie głosi – rzecz to z Mrożka i z Orwella – że książę Jerzy II zbudował „śląski Wawel”. Od początku wiedziałem, że na tym forum nie będzie dyskusji, tylko ... manewry w okolicy z rezerwistami.
0 UP 2 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2015-12-19, 16:06   

A ja od początku wiedziałem, że ta "dyskusja" miała doprowadzić do "jedynie słusznych wniosków".
1 UP 2 DOWN
 
anthropos 



Wiek: 58
Dołączył: 22 Paź 2007

UP 352 / UP 54



Wysłany: 2015-12-23, 14:37   

Trudno się nie zgodzić z powyższą konstatacją. :/
Forumowicz Broser, poza powoływaniem się na twórczość Mrożka i Orwella, nie dysponuje żadnymi sensownymi argumentami w dyskusji. Ma też najwyraźniej trudność z czynnością czytania tekstu ze zrozumieniem.
W nawiązania dedykuję fragment publikacji M. Zlata Brzeg (Wrocław 1979):

Rozpatrując genezę renesansowej siedziby Jerzego II należy oddzielić wyraźnie szerszą sprawę powstania ogólnego pomysłu rezydencji od bardziej szczegółowej kwestii pochodzenia form architektonicznych i rzeźbiarskich. Nie ulega wątpliwości, iż przyjęta koncepcja pałacu z wewnętrznym dziedzińcem na wzór włoski ukształtowała się pod wpływem zamku królewskiego na Wawelu. Ułatwiały to bliskie związki i koligacje Piastów brzeskich z Jagiellonami, nie mówiąc już o różnorodnych stosunkach całego Śląska z Krakowem. Wzorem ostatnich Jagiellonów otoczył się Jerzy II uczonymi humanistami i artystami, uczestniczył w dysputach, urządzał uczty, widowiska i koncerty w specjalnie do tego przystosowanych salach zamkowych. Podobnie jak na Wawelu panowała tu włoska moda i rozbrzmiewał język włoski. Być może, iż podziw dla królewskiego zamku na Wawelu przesądził powstanie piętrowych galerii także w brzeskim dziedzińcu. Poza tą ogólną sugestią, formy zamku wawelskiego nie miały jednak wpływu na kształt budowli w Brzegu, której źródła inspiracji leżą gdzie indziej. Ani krużganki — różne w proporcjach, konstrukcji i szczegółach, ani pomysły kompozycyjne i dekoracja bramy nie znajdują analogii w Krakowie. Wiele form i motywów zabytku brzeskiego zdradza pochodzenie z północnych Włoch, ojczyzny zatrudnionych tu artystów.
1 UP 0 DOWN
 
Broser 



Wiek: 70
Dołączył: 05 Gru 2015

UP 371 / UP 656



Wysłany: 2015-12-30, 10:06   

FIFA bez Blaettera, Zamek Królewski w Warszawie bez Rottermunda, Teatr Stary w Krakowie wkrótce będzie bez dyrektora Klaty, a „direttore” Piastów śląskich w Brzegu działa, urzęduje, tworzy, a więc jego muzeum ma pieniądze, jak nie ma ich Filharmonia Opolska ! Twórca to peerelowskiego mitu Piastów śląskich oraz „twórca” odwrotu na z góry upatrzone pozycje wazeliniarstwa niemieckiej spuściźnie, wazeliniarstwa rozpoczętego już w 1990 r., a ponadto twórca ogrodu „przypiastowskiego” na który radni miejscy wydadzą w 2016 r. 80 tysięcy zł. Ile wydawał na ogród książę „Jerzy” II ? - oto jest pytanie na pięćdziesięciolecie muzeum, które dyrektor-sowizdrzał jednak nie obchodzi!
0 UP 2 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2015-12-30, 11:37   

A "dyskusja" o Piastach bez Piastów.
1 UP 3 DOWN
 
anthropos 



Wiek: 58
Dołączył: 22 Paź 2007

UP 352 / UP 54



Wysłany: 2015-12-30, 23:39   

Podnoszenie piastowskiego rodowodu renesansowej rezydencji w Brzegu oraz związków jej fundatora Jerzego II z Jagiellonami nie było bynajmniej specyfiką powojennej komunistycznej propagandy. Powiedziałbym nawet, że nie był to wątek szczególnie – ze względów ideologicznych – eksploatowany przez ówczesny aparat agitacyjny. Dla wielu Polaków, niezależnie od ich przekonań politycznych i stosunku do powojennej rzeczywistości, historyczny związek Piastów brzeskich i ich siedziby z Polską był powszechnie akceptowany. Zachęcam do zapoznania się z tekstem opatrzonym wymownym tytułem „Muzeum piastowskie w Brzegu” opublikowanym w poznańskim „Przeglądzie Zachodnim” jeszcze w 1949 r. Artykuł w formie korespondencji z Brzegu nadesłał Leon Janta Połczyński, pierwszy powojenny kustosz muzeum miejskiego. Autora i jego chrześcijańsko-konserwatywnej postawy ideowej prezentować szerzej nie trzeba. Jest ona znana.

MUZEUM PIASTOWSKIE W BRZEGU
Muzeum mieści się w pięciu salach parterowych byłego zamku piastowskiego. Zamek ten pobudowany przez księcia Jerzego II Piasta (panował od 1547 — 1586) pod kierownictwem włoskich architektów i rzeźbiarzy: Jakuba Bar z Mediolanu i Niurona z Lugano, był na północ od Alp pierwszą budowlą renesansową. Poprzedzał go tylko zamek królewski na Wawelu (1520), skąd ks. Jerzy II, siostrzeniec króla Zygmunta I i częsty jego gość, zaczerpnął podnietę do nowego na północy stylu. Budowla rozpoczęta w roku 1540, o charakterze przede wszystkim obronnym (wobec grożącego niebezpieczeństwa tureckiego), przybrała z czasem znamiona bogatej i ozdobnej rezydencji książęcej i wykończona została dopiero w r. 1568. Trzy skrzydła (po 80 m) tworzyły podwórzec, zamknięty z czwartej strony tarasem. Podwórzec okolony był trzema kondygnacjami arkad (przypominających podwórzec wawelski), na które wychodziły okna i drzwi o wytwornie rzeźbionych futrynach z piaskowca śląskiego. Marmurowe klatki schodowe zakończone wieżyczkami j szereg rzeźb urozmaiciły pewną monotonność budowli. Całość, ,,łącząca dostojną powagę z lekkim wdziękiem dojrzałej kultury", stanowiła przedmiot podziwu podróżnych uczonych. Brama wjazdowa, ozdobiona 24 kamiennymi popiersiami antenatów księcia, królów polskich i książąt śląskich, stanowiła najoryginalniejszy szczegół składowy.
W tym stanie zamek przetrwał Piastów (do 1675) i doczekał się roku 1740, kiedy Fryderyk II rozpoczął wojnę o Śląsk zbombardowaniem zamku. Runęły arkad podwórza, wieże i wieżyczki, pożar objął całą budowlę. Barbarzyńskość tego czynu była tym drastyczniejsza, że swoje rzekome prawa do Śląska Fryderyk wywodził z dziedzictwa Hohenzollernów po Piastach, w szczególności po Zofii, siostrze Jerzego II, która wyszła za elektora Brandenburgii. Mury zamku przeznaczył król na magazyny wojskowe. W tym stanie postępującego upadku pozostawał zamek przez cały okres rządów pruskich. W roku 1910 spłonęło do reszty skrzydło zachodnie, runęła ostatnia wieża. Dopiero w r. 1928 r. rząd niemiecki oddał ruinę Brzegowi. Miasto podjęło się rekonstrukcji zabytku celem przywrócenia zamkowi pierwotnego majestatu. Niemiecki zarząd miejski umiał zdobyć poważne fundusze, nawołując cały naród do ratowania „najdawniejszego i najwspanialszego renesansowego zabytku kultury niemieckiej”. Do roku 1930 zdołano przywrócić pierwotny charakter bramie wjazdowej, oraz pięciu salom parterowym skrzydła północnego, gdzie stan sufitów i sklepień pozwalał na odtworzenie pierwotnego stylu. Sale te za ks. Jerzego, stanowiły administracyjną część zamku. Obok wspaniałej sali audiencyjnej dalsze, z których każda wykazuje odmienne stropy, przeznaczone były na sąd, archiwum-bibliotekę i kancelarie. Do tych sal przeniesiono zbiory dawnego „Heimatmuseum” oraz bibliotekę „piastowską”, mieszczącą się dotychczas w gimnazjum. Na skutek działań wojennych w roku 1945 ponowny pożar objął zamek. Gruzy zwalonego dachu jak i górnych pięter runęły na sklepienia sal muzealnych, które wytrzymały ciśnienie, oczywiście nie bez pęknięć i rysów. Władze polskie od razu zabrały się do dzieła ratowania zamku. Zabezpieczono sklepienia i pokryto je tymczasowym dachem z papy, po czym przystąpiono do odbudowy masywnych dachów i wykończono je na skrzydle wschodnim od strony miasta, czym przystąpiono do odbudowy masywnych dachów i wykończono je na skrzydle wschodnim od strony miasta, obecnie kładzie się dach na skrzydle północnym (muzealnym). Istnieje zamiar przywrócenia zamkowi dawnego wyglądu. Prace rozłożone będą na szereg etapów.
Oczywiście nie tylko mury, ale i zawartość wnętrza ucierpiała mocno.
Biblioteka w swej najwartościowszej części złożona z księgozbiorów prywatnych ks. Jerzego II i kolegiaty św. Jadwigi, daje wgląd w stan humanistycznej wiedzy tego czasu. Interesujący jest o 100 lat późniejszy księgozbiór ks. Jana Krystiana gromadzony pod znakiem alchemii, astronomii, mistyki obok matematyki ścisłej, geografii i sztuki wojennej. W tym zespole zbiory książąt są ciekawym pomnikiem kultury dworu brzeskiego, wymownie kontrastującej z poziomem następnej niemieckiej epoki Brzegu. Zbiory, pochodzące od późniejszych dyrektorów biblioteki, zawierają przede wszystkim druki religijne luterskie i kalwińskie i na ogół stanowią pozycję mniej wartościową, chociaż bardzo charakterystyczną. Zbiory muzeum, pochodzące z czasów książąt piastowskich, to kolekcja pamiątek po cechach brzeskich. Skrzynie, zbiór pucharów cynowych i szklanych, bardzo zresztą przerzedzony, oryginały nadań i dyplomów książęcych z pieczęciami, bulle, pieczątki cechmistrzów, ich godła itd., dalej zaś rozmaite wyroby rękodzielnicze z XVI i XVII wieku, np. plastyki pokojowe wysoce artystyczne, klisze miedziorytowe, duży zbiór form do pierników (pierniki stanowiły poważny artykuł eksportowy brzeski) stanowią ciekawy dokument do dziejów rzemiosła brzeskiego i w ogóle śląskiego. Sprzęt pożarniczy, model drewnianego mostu uzupełniają ten zbiór. Najokazalszym zabytkiem są „almarie", szafy typu gdańskiego wyrabiane w Brzegu, oraz meble inkrustowane o bogatym rysunku. Również z czasu Jerzego II pochodzą stylowe rzeźby kościelne w drzewie z przełomu wieku XVI. Niektóre z nich świadczą o dużym poczuciu artystycznym w wyrazistości postaci i technice wykonania. Muzeum przechowało zbiór wykopalisk przedhistorycznych z powiatu brzeskiego, obrazujący powolne dźwiganie się kultury od młotów, siekier kamiennych przez epokę brązu, dalej żelaza aż do wyrobów niemal artystycznych, pochodzących już z grodzisk ostatnich czasów pogańskich. Zbiór urn, popielic, łzawnic i garnków jest pomnikiem słowiańskiej kultury łużyckiej i dowodzi opanowania rękodzieła przez ludność tubylczą, zanim noga niemiecka stanęła na Śląsku. W zakresie meblarstwa wcale miła jest o 2 tysiące lat późniejsza kolekcja eksponatów z okresu biedermajerowskiego, na którą się składają meble, fortepiany, zegary wyrobu brzeskiego oraz sporo różnej galanterii. Zobrazowane są dzieje oświetlenia ulicznego i domów, między którymi znajdują się curiosa, jak historia żelazka do prasowania itp. W dziale sztuki ludowej garncarstwo reprezentują kafle z polskimi napisami z XIX wieku, talerze, miski i garnki naiwnie, lecz przyjemnie zrobione; z okazów stolarstwa wiejskiego wymienić się godzi kilka szaf i skrzyń malowanych oraz duży warsztat tkacki w otoczeniu kołowrotków i kołyski, brak jednak obrazu środowiska domowego z chaty chłopskiej, brak sprzętu podwórzowego i domowego, a wypełnienie tych braków w dzisiejszych czasach jest coraz trudniejsze.
O polskim charakterze wsi jeszcze w XIX wieku świadczą zachowane w muzeum egzemplarze modlitewników drukowanych w Brzegu w ubiegłym stuleciu.
Na przemysł brzeski składają się przede wszystkim próby wyrobów z kaolinu śląskiego: fajans, majolika, m. in. wspaniały piec barokowy. Inne działy muzeum zawierają raczej ciekawostki z punktu widzenia egzotyki, jak dar misjonarza, który ofiarował zbiory rękodzieła azjatyckiego, czy afrykańskie zbiory przywiezione przez żołnierzy kolonialnych, militaria, interesujące dorastających chłopców. Są to wprawdzie eksponaty wartościowe, ale dopiero w innym otoczeniu spełniłyby właściwą rolę, tu bowiem rażą pewnego rodzaju dysharmonią, jak np. piękna rzeźba brązowa wyrobu artystki brzeskiej, misterne rzeźby z kości słoniowej (po części miejscowego wyrobu) albo bogaty postument z pracowni Boule w Paryżu.
Różnorodność zbiorów stanowi może defekt, a może atrakcję, jeśli chodzi o całość. Łączy je ściśle jednolity charakter poszczególnych działów, dający w sumie barwny obraz życia książęcej dzielnicy piastowskiej oraz miasta i ziemi brzeskiej.
Muzeum zostanie oficjalnie otwarte dopiero po szczegółowym remoncie sklepień i ścian, których szczerby i zacieki szpecą architekturę sal. Zabieg ten nastąpić może dopiero po ostatecznym wykończeniu dachu i opatrzeniu wybitych z futryn okien na górnych piętrach. Pomimo to dostępne jest dla miejscowej młodzieży szkolnej i dla przyjezdnych gości, dla których powinno służyć jako pomoc przy pracy o charakterze naukowo-badawczym. Dogodna komunikacja z Wrocławiem ułatwiłaby takie bardzo pożądane studia specjalne.
Szersza publiczność musi na razie uzbroić się w cierpliwość do chwili, kiedy prace remontowe dobiegną końca.
L. Połczyński (Brzeg)

„Przegląd Zachodni", R. 5: 1949, nr 5/6, s. 507-509
0 UP 0 DOWN
 
Broser 



Wiek: 70
Dołączył: 05 Gru 2015

UP 371 / UP 656



Wysłany: 2015-12-31, 17:25   

Bardzo dobrze, że anthropos przytoczył artykuł L. Janty Połczyńskiego, bowiem – po pierwsze - mam okazję, by poinformować, że jego sprawozdania z działalności muzealnej przechowywane są od 1997 roku w Archiwum Państwowym w Opolu, chociaż były w zasobie archiwum brzeskiego, ale jak wiele innych źródeł archiwalnych, w tym wspominane w artykule „oryginały nadań i dyplomów książęcych z pieczęciami”, „przegrały” z muzealną propagandą piastowską, która dzieli się fifty-fifty na peerelowską propagandę „śląskiego Wawelu księcia Jerzego II Piasta” oraz na wazeliniarstwo niemieckiej spuściźnie. Po drugie, to, co napisał L. Janta Połczyński jest wielce interesujące, bowiem tak mało jest w artykule propagandy. Tak więc brama zamkowa to tylko „najoryginalniejszy szczegół składowy” zamku, czyli nie żadna demonstracja przeciwko Habsburgom, żaden przejaw silnego książęcego władania, czy nawet pretensji do tronu polskiego. Nie zapominajmy ponadto, że cenzura w 1949 r. istniałą i nie wiadomo, co wypaczyła w artykule, chociaż puściła określenie zamku - przez niemiecki zarząd miejski – jako „najdawniejszego i najwspanialszego renesansowego zabytku kultury niemieckiej”, co później było nie do pomyślenia. Po trzecie, w czasach dawno bez cenzury, nie można nie stwierdzić, że zawłaszczenie tego odbudowanego z ruin zamku książąt tytułująch w zasadzie cały czas zur Liegnitz und Briegk przez muzealników, którzy urządziłi wystawę sarkofagów tychże książąt pod łacińskim tytułem, gdy wszystkie kazania pogrzebowe nad tymi sarkofagami były wygłaszane po niemiecku i dotąd nie zostały przetłumaczone na język polski, to rzecz z Mrożka i z Orwella. Po czwarte, w pytaniu o to, ile książę „Jerzy” II wydawał na ogród chodzi o zwrócenie uwagi na źródłowe badania historii książąt brzeskich, bowiem w wyniku ich braku nie ma biografii najsłynniejszego i jednocześnie nabardziej zmitologizowanego księcia brzeskiego, ale naturalnie taka biografia kolidowałaby z zawłaszczeniem całego zamku dla muzeum.
0 UP 3 DOWN
 
anthropos 



Wiek: 58
Dołączył: 22 Paź 2007

UP 352 / UP 54



Wysłany: 2016-01-01, 14:40   

Obawiam się, że forumowicz Broser ma nie tylko problem z czynnością czytania ze zrozumieniem innych, ale również wyrażania samego siebie. :)
Aby ułatwić obie czynności mały cytat ze znanej publikacji.
Paweł Kozerski, Odbudowa zamku piastowskiego w Brzegu i jego funkcje użytkowe, „Szkice brzeskie", I, 1981, s. 140:
Przyjmuje się też powszechnie, że zamek w Brzegu powstał dzięki ogólnej inspiracji Wawelu, a decydujący wpływ przy jego projektowaniu i realizacji miał sam książę Jerzy II. Charakterystyczne też jest dla tej rezydencji książęcej, że jej zewnętrzne dekoracje figuralne oraz dzieła sztuki zdobiące wnętrza były przesycone tematyką historyczno-genealogiczną nawiązującą do wczesnohistorycznych dziejów dynastii i państwa polskiego. Od czasów Jerzego II zamek stał się również ośrodkiem śląskiego życia dworskiego.
1 UP 0 DOWN
 
Broser 



Wiek: 70
Dołączył: 05 Gru 2015

UP 371 / UP 656



Wysłany: 2016-01-01, 21:25   

Bardzo dobrze, że forumowicz anthropos zacytował P. Kozerskiego, bowiem uzmysłowił mi, że trzeba tego – jako rzec – autora, klasyka często cytować, a tak nie jest. Trzeba to nadrobić, więc cytuję fragment z opracowania pt. „Z dziejów Piastów brzeskich”, Opole 1982; (nota bene: „Dzieje Piastów brzeskich” do tej pory się nie ukazały): „Jak więc widzimy Piastowie nie byli aż tak zgermanizowani, jak chce tego niemiecka literatura historyczna. Świadczy o tym ich stosunek i związki z Polską i Polakami, polska kultura dworu i zwyczaje, język polski, który znali i był u nich w powszechnym użyciu. Mamy również prawo podejrzewać, w odniesieniu do wielu Piastów, że język polski był ich językiem domowym”.
Drugi cytat pochodzi z artykułu K. Baranowskiego ( „NTO”, nr 144, 22.06.1998 r.): „Paweł Kozerski, dyrektor Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu, odebrał Nagrodę Kulturalną Śląska przyznaną przez rząd krajowy Dolnej Saksonii [Kulturpreis Schlesien des Landes Niedersachsen]. (…) Maciej Łagiewski przedstawił zasługi dyrektora Kozerskiego dla odbudowy brzeskiego zamku – siedziby śląskich Piastów – i jego naukowy wkład w badanie dziejów tej dynastii. Nagrodę przyznano mu właśnie za ochronę piastowskiej spuścizny”.
Czy mamy prawo coś podejrzewać ? Absolutnie nie, bowiem dyrektor - jak żona Cezara – musi być poza wszelkim podejrzeniem.
0 UP 2 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: Brak tagów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu