Drugi mecz i drugie zwycięstwo to bilans Piomaru Brzeg na początku sezonu w III lidze. Jednak mimo wysokiego zwycięstwa o wygraną nie było łatwo, powtózyła się więc historia z pierwszej kolejki.
Rywal - MMKS Kędzierzyn-Koźle okazał się bardziej wymagający niż drużyna z Głubczyc, z którą Piomar wygrał tydzień wcześniej, ale mimo tego brzeżanie byli faworytami spotkania. Przez długi czas nie potrafili tego jednak udowodnić na boisku. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 20:16, a po kilku minutach drugiej był nawet remis (24:24). Od tego momentu obraz gry diametralnie się zmienił, podopieczni Joanny Iwanickiej zdominowlai grę i w ciągu kilku minut zdobyli 21 punktów, nie tracąc żadnego. Przy wyniku 45:24 wydawało się, że teraz wszystko będzie z górki. Niestety, tak się nie stało, na ten moment trzeba było dłużej poczekać. Kędzierzynianie, głównie dzięki skuteczym rzutom za trzy punkty zmniejszyli straty do 8 "oczek" i taka też róznicą zakończyła się pierwsza połowa (49:41).
Chwila, która miała nastąpić w drugiej kwarcie przyszła już na początku trzeciej. Piomar szybko uciekł rywalom i teraz już spokojnie kontrolował wydarzenie na boisku. Rywale, któzy tracili coraz więcej punktów, tracili równocześnie zapał do gry. Powoliło to na śrubowanie przewagi, która mogłaby powlić brzeżanom pozostac na pozycji lidera. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 109:65.
Piomar Brzeg - MMKS Kędzierzyn-Koźle 109:65 (20:16, 29:25, 28:13, 32:11)
Piomar: Piotr Rosiński 18, Tomasz Pieszyński 16, Grzegorz Łyczkowski 14, Adam Adamczyk 13, Maciej Stępień 13, Marcin Kucharski 10, Artur Zagórski 6, Rafał Pławiak 6, Marcin Wilk 6, Marek Soroka 4, Krzysztof Pachołek 3; trener Joanna Iwanicka
Ostatnio zmieniony przez qiero 2006-11-18, 17:35, w całości zmieniany 1 raz
Fajny mecz, grało sie nawet znośnie, ale parkiet na nowej sali nie jest utrzymany w najlepszej "formie" biegało sie mometami jak n ajakims starym parkiecie, wedłóg mnie po prostu nie jest on odpowiednio czyszczony ale mimo to udało sie wygrać i z tego nalezy sie cieszyć a reszte dopracujemy na treningach i bedzie fajnie
Chłopaki, gratuluję wygranej Mecz dobry, trzymał w napięciu, choć w końcówce sporo nerwów i mniej efektownego, czystego grania. Oby kolejne mecze kończyły się takim ładnym wynikiem
Nie no chłopaki dali rade.... mecz świetny a u rywali najlepsze były................... buty trenera kto był na meczu to wie o co chodzi
koleś chciał być na poziomie i ten gest kolesia z drużyny przyjezdnych: środkowy palec do kibiców no i najlepszy sektor w 3 gdzie doping był najbardziej słyszalny(ja tam byłem )
no i najlepszy sektor w 3 gdzie doping był najbardziej słyszalny(ja tam byłem )
Oj, chyba nie słyszałeś tego co działo się tuż przy wejściu.
Krótka relacja z tych zajść:
2 małe dziewczynki ok 6 i 3 lat. Ta starsza miała trąbkę. To było mniej więcej tak: "Tato, tato, nasi rzucili " Po potwierdzeniu przez ojca następował pisk trąbki i okrzyki "Piomar górą, Piomar górą, MMKS dołem...". Przy każdym rzucie przeciwnika dziewczyny tak piszczały (aby zdekoncentrować go), że mało mi bębenki w uszach nie strzeliły To się nazywa porządny kibic
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum