[Radek W.]

Niezależnie od smutku i zadumy nad smiercia zołnierza, pozwólcie mili uzytkownicy na - imho - materii starszne pomieszanie w waszych postach.

Po pierwsze - zyjemy w czasach kiedy raczej rzadko ginie sie za ojczyzne w takim znaczeniu jak kiedyś - na przestrzeni ostatnich 20 czy 30 lat nie było na świecie zbyt wielu konfliktów podobnych do znanych nam z historii wojen, kiedy jedno państwo napadało na drugie. reguła są róznego typu interwencje i pół-interwencje w imie roznych wizji swiata, róznych interesów.
Więc problem Polaków z Irakiem - moim zdaniem - sprowadza się do tego, że nikt tej wizji w imie której dołączylismy do koalicji nie zdefiniował. Najpierw interweniowaliśmy w poszumie sztandarów "za wolnosc wasza i naszą" a kiedy sie okazało że w Iraku nie ma w zasadzie suwerena, narodu, tylko jest zlepek plemion walczących o wszystko ze wszystkimi, to zaczęło sie kwękanie, że nic z tego nie mamy.
Albo albo. Albo idealiym i wtedz mwmz o idea[/list]ach albo interesz i mwmz wtedz o interesach ktrzch nota bene sporo ubi[list] nasz przemysł zbrojeniowy, najwiecej w ostatnich kilkunastu latach.

Po drugie - ci którzy wysyłaja wojska z definicji nie jeżdża na wojny, ponieważ ktos musi w tym czasie kierowac Państwem, taki jest porządek rzeczy. Państwa innego typu - patrz piekny gest Urlyka von Jungingena pod Grunwaldem szarzującego na czele odwodu ostatniej szansy - upadły bo były niefektywne , zbyt wrażliwe na cios ślepego losu.

Po trzecie - zakup f-16 był niezbędny dla podtrzymania zdolności jakichkolwiek naszego lotnictwa wojskowego. Jeżeli ktos uważa że Państwo tej wielkosci co polska moze sobie pozwolic na brak lotnictwa wojskowego, to pozdrawiam. Sam temat własności f-16 to temat na inną okazję, może do działu Hobby.

Gdyby ta wojna była o ropę, to o wiele prostsze i tańsze było korumpowanie reżimu, nie mówiąc o tym, że reżim jako dostawca ropy na pewno był stabilnijeszym partnerem niż jakikolwiek rząd demokratyczny, który zawsze może sie zmienic, byc odwołane etc. Więc nie sądzę że ta wojna naprawde była/jest o rope, to ładnie wygląda na pacyfistycznych transparentach, ale ma tyle wspólnego z realiami co reality show z reality.

Pozdrawiam w smutku