Wysłany: 2006-11-25, 00:51 14. rocznica śmierci F.M.
Dziś dla wielu fanów muzyki dzień wyjątkowy. 14 lat temu zmarł Freddie Mercury, lider i wokalista grupy Queen. Miał 45 lat. Bezpośrednią przyczyną zgonu było zapalenie oskrzeli, związane oczywiście z osłabieniem organizmu wywołanym AIDS. Słynął z niepowtarzalnej barwy głosu, żywiołowości na scenie, charyzmy oraz talentu kompozytorskiego.
Freddie Mercury urodził się 5 września 1946 roku w Stone Town na Zanzibarze, kolonii brytyjskiej. Naprawdę nazywał się Farrokh Bulsara. Od najmłodszych lat uczył się gry na fortepianie. W szkole podstawowej w Bombaju miał także miejsce pierwszy publiczny występ artysty, którego już wtedy nazywano Freddie. Pierwszym zespołem była grupa Hectics.
Jako 18-latek powrócił do Zanzibaru, jednak jego rodzina musiała uciekać do Wielkiej Brytanii, ponieważ w roku 1964 rozgorzała wojna domowa.
W Anglii poznał muzyków formacji Smile - Rogera Taylora i Briana Maya. Dołączył do nich w roku 1970, po odejściu ówczesnego wokalisty. Nastąpiła też zmiana nazwy na Queen. Tuż przed wydaniem pierwszej płyty do formacji dołączył John Deacon.
Jeszcze w roku 1973 jako Larry Lurex z pomocą Taylorem i Mayem wydał solową piosenkę "I Can Hear Music" - cover utworu Beach Boys, który przepadł na listach przebojów. Natomiast album "Queen" zadebiutował znacznie lepiej. I tak zaczęła się historia jednego z najpopularniejszych zespołów rockowych w historii.
Jaki utwór zespołu Queen jest dla was wyjątkowy ???
Jaki utwór zespołu Queen jest dla was wyjątkowy ???
Oj jest ich wiele... nie mnie jednak na przód wysuwa się "the show must go on" z pytanie o sens i cel życia..niezależnie od trudności życiowych i przeszkód wciąż z maską uśmiechu na twarzy...Zawsze jak słucham ten utwór przechodzą mnie dreszcze..
Genialny w swej kompozycji "Bohemian Rhapsody" i nie odbiegający od niego dynamiką "Bicycle Race"... Queen.. Freddie Mercury... to taki kawałek świata muzycznego, który mógłby być tylko przez tego artystę nam podarowany.
Wielkie ukłony dla mistrza
Innuendo... i wielkim, bardzo wielkim sentymentem darzę soundtrack do filmu "Flash Gordon". Hmm... "Who wants to live forever" jako ilustracja do "Highlandera" z Lambertem.
Oczywiście Bohemian i etc...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-11-25, 16:31, w całości zmieniany 1 raz
"Who wants to live forever" i "I was born to love you" - nie wiem który lepszy, ale na pewno każdy jest genialny i inny
Miałem kiedyś taki okres w swoim życiu, że zapoznałem sie chyba z cała twórczościa Queen. Teraz czas do tego wrócić. Dzięki za założenie tego tematu. Jest to jedna z najlepszych grup na świecie, a Freddy był genialnym wokalista i muzykiem. Należy mu się szacunek i pamięć na zawsze, ponieważ jego muzyka odmieniła życie i spojrzenie na świat wielu ludziom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum