Myślę, że na początek powinienem podziękować za tak liczne pojawienie się na koncercie, bo po prawdzie to audytorium nas zaskoczyło. Mniejsza tu już o samą muzykę, dziękujemy po prostu za to, że ta impreza się BCK'owi opłacila- co miejmy nadzieję zaaowocuje w przyszłości mniej nieprzejednaną postawą w kwestii organizowania koncertów.
Krótko jeszcze odnośnie krytyki:
bzyku napisał/a:
Może moje wyobrażenie jest złe, ale uważam że nikt nie powinien się tak lansować na scenie
Ja też tak uważam, ale nie prowadzimy pod tym względem wspólnej polityki:P Co zresztą widać na scenie.
Co prawda graliśmy razem już w sierpniu, ale później nastąpiła dość długa przerwa- regularne próby z moim udziałem zaczęły się kiedy do koncertu było dość niewiele czasu xD. Ale, jeżeli w najbliżczym czasie będzie miał miejsce jeszcze jeden koncert- co jest dość prawdopodobne- to tych partii napewno pojawi się więcej.
Ot, tyle. Sprawy mniejszej wagi na koniec.
Obnoxus napisał/a:
ja osobisnie do skladow nie mam nic, aczkolwiek trzeba przyznac ze wsrod nich hipokryci
Wyjaśniam: Moja hipokryzja polega na tym, że ośmieliłem się skrytykować Twoje idiotyczne poglądy, a Ty nie za bardzo wiedziałeś, jak się zabrać do ich obrony.A że nic sensownego tam nie napisałeś, to ja mam chyba prawo do argumentum ex silentio.
Uwaga pierwsza: Kiedy ja w coś wierzę, a nie jestem przygotowany na obronę swojego punktu widzenia, to po prostu o tym nie mówię; mój światopogląd nie zostanie wówczas przez nikogo mimochodem opluty. Dzięki temu nie tracę czasu na smarowanie różnych bredni na rozmaitych forach.
Oczywiście w punkcie powyższym mam na myśli dyskusję o większej zawartości merytorycznej. Bo gdybym Twoim wzorem chciał poprzekomarzać się na płaszczyźnie bardziej personalnej, to znalazłbym sobie godniejszego siebie przeciwnika.
To co napisałem, ma oczywiście pewien cel: Jeżeli już masz zamiar nazywać mnie hipokrytą, to nie rób tego w miejscu, gdzie możesz mieć nadzieję, że tego nie przeczytam.
Ach, przecież jest jeszcze jedna, paląca sprawa. W końcu gram w Emanacji, a to jest pedalstwo, a fe. I na dodatek dominuje w nim element semicki.
Obnoxus napisał/a:
uz wczesniej zauwazyla...no ktostam
Rei. Jak zauważyła Rei. Nawet porządnie spiskować nie potraficie
Przepraszam administratora i moderatorów za ten obszerny offtop, ale szczerze mówiąc nie odpowiada mi sytuacja, kiedy ktoś może na mój temat bezkarnie wypisywać co mu się żywnie podoba. Mam nadzieję, że pierwsza część na temat koncertu unieważni moje przewinienie:P[/quote]
Dalville: następnym razem po prostu na PW załatwiaj takie sprawy.
Wracając do lansu Emanacji to zdecydowanie Twoja postawa bardziej mi jako odbiorcy odpowiada. Sprawa lansu to sprawa zespołu, ale zespół musi pamiętać, że wielu odbiorcom to sie nie spodoba. Mam jeszcze pytanie: czy wszyscy fotografowie i kamerzyści byli "od was" ??
I tak bym zrobił, gdyby nie rozmaite niedwuznaczne sugestie. Bo mnie takimi aluzjami jest już trochę trudniej rzucać. W każdym razie ustaliłem na pw, że z mojej strony to Eot w tym temacie.
Odnośnie tych kamerzystów to nie mam pojęcia xD. Napewno mieliśmy załatwione nagranie na jakieś ścieżki. Możliwe że mieli być oni zabezpieczeniem na wypadek gdyby nagrania przeprowadzone przez akustyków nie wyszły najlepiej, ale o to trzeba już pytać Qbass'a. Jak tu wpadnie to pewnie złoży obszerniejsze wyjaśnienia:P
Witam! Przypadkowo trafiłem na wasze forum. A jak juz trafilem to poczytalem...Jestem wokalistą, zespołu "The Structura". Miło mi ze komuś sie podoba nasza muzyka.
W imieniu zespołu dziekuje EMANCAJI za zaproszenie oraz wspólny koncert. A przede wszystkim, chcialbym dodac ze takiej wspanialej publiki to juz od dawna nie widzielismy!!!
Witamy olo serdecznie i myślę, że śmiało mogę w imieniu forumowiczów, w tym także członków zespołu Emanacja i ogólnie, brzeżan jeszcze raz podziękować, za zagraliście dla nas i po cichu liczę na jakąś powtórkę.
Dziękuje za stronę, bo przyznam, że po koncercie szukałem w necie..ale coś nie chciała się znaleźć
Dziękuje jeszcze raz również chłopakom z Emanacji !! ..przede wszystkim, że w dużym stopniu przyczynili się do tego co mogliśmy usłyszeć i zobaczyć !!
oj Tomku, Nawet nie chce mi się tu kopiować do czego nawiązuje, ale Twoja hipokryzja dotyczy tego że jeszcze wśród nas naśmiewałeś się z Emanacji a teraz jesteś w ich szeregach... oczywiście mam to głęboko, Sprawa moich przekonań nie ma tu nic do rzeczy, nie jestem żadnym filozofem i dlatego może nie umiem dotrzeć do Ciebie.. no i oczywiście niegodzien jestem takiego rywala jak Ty
nie interesowało mnie szczerze mówiąc czy przeczytasz to czy nie bo skoro nie miałeś odwagi powiedzieć mi niczego w twarz (jak zapowiadałeś), jedynie obrobiłeś dupę w towarzystwie, to chyba nie powinienem się niczym przejmować... i wyobraź sobie że mi też się nie podoba sytuacja kiedy ktoś na mój temat wygaduje co mu się podoba.
teraz bliżej na temat muzyki:
The Structura - powalili mnie gitarzysta i basista prezentujący niesamowity poziom i rewelacyjne umiejętności. Kawałki miałby znacznie potężniejsze "kopyto" gdyby nie perkusja... naprawdę jak już zauważył Bzyku, obsługiwana była zbyt sztywno, bez luzu i polotu. Wokalista miał naprawdę świetne pomysły na aranżacje partii wokalnych, jednak zdecydowanie zabrakło mu do nich barwy
Foliba - ...i ta grupa zrobiła na mnie zdecydowanie największe wrażenie, gdyż uwielbiam takie brzmienia, nie mam im nic do zarzucenia, no może poza kilkoma drobnymi pomyłkami młodszego bębniarza
Emanacja - cóż, taka muzyka szczerze mówiąc nigdy do mnie nie przemawiała (tak wiem, jestem prostakiem), ale na koncert przyszedłem z czystej ciekawości i po to by oszacować postępy. Rzeczywiście nie jestem przekonany co do tego czy ta drobna zmiana stylu wyszła na dobre. Żadnych zastrzeżeń nie mam chyba tylko do Hela, gdyż grał rzeczywiście równo i wszystko u niego było na swoim miejscu.... jak i do Tomka, który odpowiednio zagrał to co miał do zagrania, pomimo początkowych kłopotów z nagłośnieniem. Również najbardziej odpowiadała mi jego postawa.
Ja rozumiem ze częścią dobrego koncertu powinien być pewnego rodzaju show, ale bez przesadyzmu. Gayos faktycznie powinien skupić się bardziej na grze a kontakt z publicznością utrzymać na adekwatnym do swoich umiejętności poziomie (nie mówię że te leza, ale rzeczywiście radziłbym bardziej się skupić na grze)... no i to "rapowanie" mnie zaskoczyło, niestety niezbyt pozytywnie. Nieczystości głosu można chyba usprawiedliwić zapaleniem płuc frontmana. Podobnie dziwnie oglądało mi się "strzelającego" do publiczności Qbassa. Nie można jeszcze nie wspomnieć o bardzo wyczuwalnym braku zgadania kapeli (które na poprzednim koncercie było zdecydowanie lepsze).
Sumując:
Podobało mi się za to urozmaicenie/przerywnik w postaci Foliby.
Jeśli o nagłośnienie chodzi...(co dokładnie przeanalizowałem dzięki Alanowi).. ja nie wiem jak można popełnić tak kardynalne błędy jak nieudolna próba nagłośnienia basu czy centrali mikrofonami dynamicznymi (nie lepiej było puścić bas liniowo?) które absolutnie nie zbierają niskich tonów (a z takich właśnie składa się brzmienie basu i centrali) i właśnie przez to koncert zdecydowanie stracił na "kopie" który jest nieodzowna częścią rockowych koncertów.
Koncert wypadł więc na raczej średnim poziomie.
[ Komentarz dodany przez: smooth: 2006-12-22, 00:44 ] Bardzo mocno proszę o poprawne stosowanie języka polskiego. Można używać słownika (kryjącego się pod czerwonym "ptaszkiem") a doskonałym rozwiązaniem jest zainstalowanie przeglądarki internetowej FireFox 2.0, która ma zaimplementowany słownik. Zaoszczędzi mi to wiele czasu, który spędzam czasami na poprawianiu jednego posta !
Ostatnio zmieniony przez smooth 2006-12-22, 00:40, w całości zmieniany 2 razy
Nie lubię nie mieć ostatniego słowa, ale na privie obiecałem EoT w tej kwestii. Także poza tym, że to bzdura, nie mam już nic do powiedzenia. A żeby usłyszeć więcej na żywo, musiałbyś odrzucić manierę urażonego książątka, które znieważone śmiertelnie usuwa swoich dworaków przez pośredników.
Przejrzałem stronkę The Structury i muszę powiedzieć, że 'domowa' jakość nagrania (bo takim mianem określają ją członkowie zespołu) jest lepsza, niż jakość naszego studyjnego recording xD
Ostatnio zmieniony przez Dalville 2006-12-22, 00:20, w całości zmieniany 2 razy
A żeby usłyszeć więcej na żywo, musiałbyś odrzucić manierę urażonego książątka
i kto to mówi?
no mniejsza z tym.. pogadaj z kimś kto zna się na rzeczy to zrozumiesz o co chodzi bo sam tylko filozofować potrafisz.
a apropos pośredników... bez takich proszę bo to Ty nie masz odwagi rozmawiać twarzą w twarz.. wiec lepiej się nad sobą zastanów alfo i omego semickiej filozofii
Moderowany przez smooth:
Poprawiłem cytowanie, poprawiłem polskie znaczki. Zwracam się z prośbą po raz kolejny o stosowanie polskich literek, używanie poprawnie języka polskiego i oraz nie robienie offtopiców .. Proszę to również potraktować jako ostrzeżenie
Ostatnio zmieniony przez smooth 2006-12-23, 12:24, w całości zmieniany 1 raz
The Structura - pera może nie była rewelką, ale nikt nie zarzuci że chłopak graćnie potrafi, bo pokazał pare naprawde niezłych przejść i rytmów. Na wioślarza (kurka aż wstyd się przyznać...) ale szczególnej uwagi nie zwracałem, ale jeśli mój mózg nie wychwycił żadnych błędów to znaczy że grał good:) O Semenie... hmm... nie wiem czy chce się wypowiadać, bo ten koleś mnie po prostu rozłożył na łopatki! (pozytyw of-kors:)) Boje się pomyśleć co z nim będzie za pare czy też parenaście wiosen!! Wokal wg mnie bdb. Absolutnie żadnych zastrzeżeń; jeśli reszcie zespołu odpowiada barwa wokalisty (bo w końcu z nim grają) to jest git. Jak miało być mocno - było mocno, miało być balladyjnie - było. Chłopak masz łeb i niezłe gardziołko: nie zaprzepaść tego. Ogólne wrażenie także wielki pozytyw! Świetne zgranie każdego człona bandu i oby tak dalej.
Foliba - szok w trampkach! Bardzo ciekawe pomysły, patenty, czy co tam;) Genialnie rozwijacie temat w utworze upiększając go naprawde dopracowanymi momentami i rytmem (wiadomo że potyczki są nieuniknione, ale takie drobne pomyłki nie mają znaczenia). Widać było że włożyli w to naprawde sporo serca i o to cho!
Ema - no i co ja moge wam chłopy powiedzieć?:P Jeśli chodzi o przygotowany materiał - brak mi słów! Wiadomo że spora jego część była mi znana już wcześniej, ale to co usłyszałem to mnie przerosło. Nie mam nic do 'tyczkowej postawy' Qbuś;) ani do rapującego Rafała;) Muzyka nie może ograniczać także mieszanie 'rapowania' (nie pasuje mi to określenie, ale niech już będzie) z połamanymi toolowymi rytmami... czemu by nie? zaskoczyło mnie to, nie powiem, i świetnie sie przy tym bawiłem - tak jak Rafał wymyślając czy już nawet 'rapując' ten kawałek. Wg mnie nie było żadnego przerostu formy nad treścią. Gdyby tylko poszczególne instrumenty były wyraźniej słyszalne jestem pewien że zmieniłoby to odbiór nie jednej pary uszu. Ale to już sprawa nagłóśnienia, do którego mam niestety olbrzymie zastrzeżenia:x Klimat tego materiału i całości koncertu - nieziemski. Tylko nie bardzo widać było wasze zgranie, ale nie mnie już to oceniać. Helutek dla ciebie ogromniaste brawa za naprawde spore postępy! Szczere pozdro dla całego zespołu!
Może bez konstruktywnych opinii, ale opinie wygłosiłem niżej podpisany:
Ja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
wyrwany z kontekstu
na priva albo na zywo... to nie miejsce na takie rozmowy!!!
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
