[steve]

Eliminacje mistrzostw świata, cykl turniejów Grand Prix, kwalifikacje do przyszłorocznej Grand Prix oraz wrześniowe mistrzostwa Europy w Chorwacji - to cztery imprezy, na które reprezentacja polskich siatkarek musi w tym roku przygotować szczyty formy.

"Wszystkie wymienione turnieje są ważne, ale te w których będziemy walczyć o awans szczególnie - powiedział trener reprezentacji kobiet Andrzej Niemczyk. - Mistrzostwa świata są co cztery lata. Niektóre zawodniczki z tego zespołu stają przed ostatnią szansą zagrania w nich. Dobry występ w mistrzostwach świata daje punkty do rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej. Podobnie jest z Grand Prix. Jak nas w przyszłym roku zabraknie, to nie zapunktujemy".

Andrzej Niemczyk przypomniał, że międzynarodowy ranking jest podstawą przyznawania miejsc w turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich. W 2004 roku Polki nie mogły zagrać w turnieju interkontynentalnym i zabrakło ich w Atenach.

"Musimy więc punktować, żeby w 2008 roku sytuacja się nie powtórzyła - dodał polski trener. - Trzeba też jasno powiedzieć, że w Dreźnie zacznie się pośrednio rywalizacja o olimpijski awans".

Od piątku do niedzieli w Dreźnie rozegrany zostanie turniej eliminacyjny mistrzostw świata grupy I fazy trzeciej strefy europejskiej. Poza Polską zagrają w nim Grecja, Serbia i Czarnogóra oraz Niemcy.

"W takiej kolejności będziemy też grać z naszymi rywalkami - powiedział Andrzej Niemczyk. - Z takiego układu gier jestem bardzo zadowolony. Najmniej z tego grona wiemy o Greczynkach, ale myślę, że będzie to przeciwnik o którym specjalnie dużo nie musimy wiedzieć".

Trener Niemczyk podkreślił, że "siatkarki Serbii i Chorwacji są wysokie, grają bardzo dobrze w ataku, ale można je ustawić zagrywką. One z kolei nie serwują tak mocno jak Niemki".

W ostatnich turniejach w Courmayeur i Montreux Serbia pokonała Niemcy, a Niemcy - Polskę.

"To znaczy, że w następnych spotkaniach my będziemy górą" - śmieje się polski trener.

W porównaniu z mistrzostwami Europy w 2003 roku w składzie reprezentacji nie ma Magdaleny Śliwy.

"Izabela Bełcik nie ma jeszcze tej rutyny, co Magdalena Śliwa - mówi Andrzej Niemczyk. - W wielu elementach jest już jednak lepsza. Bełcik zbyt długo siedziała na ławce. To wina jej trenerów. Ona w końcu musi zacząć brać odpowiedzialność za zespół. Być pierwszą zmianową, która ma tylko pomagać jest łatwo. Rozpoczęliśmy budowę zespołu z myślą o Pekinie i dlatego też potrzebne są w składzie pewne zmiany".

Po powrocie z Drezna polskie siatkarki spędzą w Polsce tylko jedną noc i udadzą się do Azji na cykl turniejów Grand Prix. Ze składu na eliminacje w Dreźnie w kraju zostaną Dorota Świeniewicz i Małgorzata Glinka. Zastąpią je Natalia Bamber i Anna Kaczor.

Zdaniem trenera Andrzeja Niemczyka polskie siatkarki grają na poziomie 4-6 zespołu w świecie.

"Wszystkie najbliższe imprezy są dla nas za wcześnie - powiedział. - Było zbyt mało czasu na przygotowania. We wrześniu w mistrzostwach Europy zagramy tak jakbym sobie życzył".

żródło onet.pl

[qiero]

Dziewczyny wczoraj pokonał 3:0 Grecję, a dzisiaj 3:2 Serbię i Czarnogóre. Jutro jeszcze mecz z Niemkami.

[ Dodano: 2005-06-19, 14:56 ]
Porażka z Niemkami 1:3 i niestety trzecie dopiero miejsce za Serbią i Czarnogórą oraz Niamcami, które awansują do MŚ. Polki mają jeszcze szansę na awans. W sierpniu odbędzie sie turniej barażowy w Warnie, z którego awansuje jedna drużyna.