[Andrzejbrzeg]

Mam pytanie. Ile zostawiacie kasy na imprezie?
Chodzi mi o całość razem z wjazdem!

[yasiu]

Ja i Ella jesteśmy dość ekonomiczni na imprezach, rzadko chodzimy i nie wiele tam zostawiamy razem na dwie osoby wychodzi około 50 zł a chodzimy naprawdę rzadko

[blaster]

to zalezy czy jestem głodny i czy mnie suszy ale 5 piwek to min na imprezie jakies jedzonko czasem najwiecej w relaxie zostawiam bo tam maja jedzenie rowniez tak wiec czasem mozna i z 80 zostawić a czasem 30

[gosiaczek86]

ja max 20 zl

[bartoszek]

a to jeszcze zależy z kim idziesz ...... i przede wszystkim po co idziesz na imprezę..... musisz wg mnie podać więcej szczegółów.... sam czy z kimś....... pobawić się czy posiedzieć....... posiedzieć czy napić się......... no i o której wychodzisz i jak wracasz

u mnie bywa róznie w Brzegu około 30 - 40 złotych <bez taksówek>

we Wrocławiu troszkę więcej minimum 50 złotych <bez powrotu>, choć zdażały się imprezy, że te 50 to pomnożyć razy parę trzeba by było <nie napiszę ile bo moja mama ostatnio na forum zagląda, przerazi sie jeszcze>

[Baran]

idąc ogólnie rzecz ujmujac 50 zł. trzeba mieć bo lepiej niech w kieszeni zostanie niz ma zbraknac;]

[Andrzejbrzeg]

Patrząc na średnią to nawet na flaszkę zabraknie hihi

[bartoszek]

no flaszka w Harlemie bije ciut po kieszeni

[smooth]

Max (5 x 4,5 zł mniej więcej) ..czyli 22,5 zł... plus od czasu do czasu jakiś pizzoliniarz ..so, jakkolwiek rzadko chadzam... bo preferejszyn kameralne imprezy..tak jak już się wybiorę to maksymalnie zostawię...przetracę..zmarnotrawię (bo inaczej tego nie można nazwać) 25 zł

ps. należę, do zubożałej klasy bidnej

[blaster]

dlatego bardzo rzadko tam wódke kupuje

[gosiaczek86]

bartoszek, no moje 20 zl, to na jedna osobe idaca do harlemu od 21 do konca .. i jak chodze to na impreze a nie zeby posiedziec

[Andrzejbrzeg]

Macie jakieś rekordy zostawionej kasy?

[blaster]

impreza konczaca sesje ok 200 zł chyba wiekszego nie miałem

[Katarzyna_26]

mój mąż, jak ja rodziłam synka wydał jakieś 400zł, do tej pory jedna butelka leży w zamrażarce.
O zgrozo, czym tu się chwalić

[crazy_devil]

No to mój Marcin jest chyba nie do przebicia. W tamtym roku na jednej imprezie potrafił zostawić 500 zł. Dosłownie burżua... Tylko że przez takie imprezy to w pół roku poszło ok. 7000 zł . I tego mu nigdy nie wybacze bo mógł mi kupić auto za taką sumkę