Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu?
Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Tarnopolskie historie (10)
Autor Wiadomość
PPB 
Redakcja PPB


Wiek: 47
Dołączył: 21 Lut 2007

UP 7 / UP 18


Skąd: Plac Dworcowy 3

Wysłany: 2007-05-18, 10:15   Tarnopolskie historie (10)

Kilkaset stron książki pt. „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w woj. tarnopolskim 1939 – 1946” autorstwa Henryka Komańskiego i Szczepana Siekierki, zajmują relacje i wspomnienia naocznych świadków i ofiar bandytów spod znaku OUN-UPA. W poprzednim odcinku opublikowaliśmy liczby zamordowanych w poszczególnych powiatach woj. tarnopolskiego. Dzisiaj, na podstawie wyliczeń z tej książki, prezentujemy liczby wypędzonych, wysiedlonych, wywiezionych tylko z województwa tarnoposkiego. Myślę, że korespondujemy w ten sposób z „uroczystościami” poświęconymi Akcji Wisła.
Największa liczba
ludności polskiej została zepchnięta na zachodnie terytorium Polski, przyznane przez zwycięskie mocarstwa w II wojnie światowej państwa. Polacy na skutek bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia, utraty dobytku uciekali przed banderowcami. Jest wiele opisów bestialstwa rizunów wobec Polaków na Wołyniu, Podolu, Małopolsce Wschodniej, na Lubelszczyźnie. Są to prace historyków, ale zeznania świadków i ofiar zbrodni. Wśród nich dzieła dra Wiktora Poliszczuka, ukraińskiego naukowca, prof. Edwarda Prusa, Ewy i Władysława Siemaszków (Wołyń). Wszystkie publikacje oparte są na relacjach świadków zbrodni. Są ich tysiące. Wśród nich wspomnienie Jana Białowąsa z Ihrowicy koło Tarnopola, gdzie w wigilijną noc 1944 roku zamordowano ok. 80 osób, w sumie na terenie wioski w latach 1940-1945 – 95 osób. W tę noc zarąbano siekierami księdza proboszcza Stanisława Szczepankiewicza, jego matkę Annę, siostrę Stefanię i brata Tadeusza. Całą czwórkę – pisze Białowąs zarąbano siekierami, rozcinając im głowy. Proboszcz miał rozciętą głowę.
Polacy ihrowiczanie zmasakrowani uciekli do Tarnopola. Kiedy opuszczaliśmy wioskę trzęsłem się z zimna i emocji – pisze Jan. Przez całą noc, przy silnym mrozie, przesiedziałem na strychu w koszuli i z mokrą głową... Poczułem się lepiej po dotarciu do miasta. Miałem jeszcze dość sił do szukania znanych mi ludzi... Znaleźliśmy schronienie w piwnicy. Spaliśmy bezpośrednio na betonie, około 20 osób z rodziny Białowąsów, Biskupskich, Drzewieckich... Na wyjazd na zachód do Polski czekaliśmy dwa miesiące. Ważnym zajęciem kobiet było niszczenie wszy, które bardzo dokuczały. Doskwierał brak żywności. Ludzie udawali się do swoich opuszczonych gospodarstw po kartofle, warzywa i inne produkty żywnościowe, ukryte w schowkach. Nie wszyscy wracali, wielu padło od kul i noży bandytów... I tak w trudnych warunkach dotrwaliśmy do 1 marca 1945 roku, kiedy to podstawiono pociąg towarowy. Wieczorem pociąg ruszył, kobiet zaczęły płakać i modlić się. Zegnaliśmy swoją rodzinną Ziemię Podolską...Jechaliśmy w nieznane.”
Wysiedleni, wypędzeni, wywiezieni
Z poszczególnych powiatów województwa tarnopolskiego wypędzono następujące liczby Polaków: Borszczów – 14.991, Brody – 9.405, Brzeżany – 27. 233, Buczacz –40.820, Czortków – 26.811, Kamionka Strumiłowa –19. 570, Kopyczyńce – 23. 910, Podhajce – 24.238, Przemyślany – 25.279, Radziechów – 9.190, Skałat – 32.929,Tarnopol – 38.435, Trembowla – 33.845, Zaleszczyki – 10.517, Zbaraż – 19.984, Zborów – 16.280, Złoczów – 24.937 osób. Łącznie 401 tysięcy 013 osób. To zapewne niepełne dane. Część rodzin została wywieziona na Syberię, część zginęła a obozach koncentracyjnych i łagrach sowieckich, inni wywiezieni na przymusowe roboty do Niemiec, ogromna liczba uciekła, załadowana na bydlęce wagony, na zachodnie i północne tereny. Polski.

Bieszczady
Odstąpię od na chwilę od tematyki tarnopolskiej, bo nie sposób zostać obojętnym wobec postawy prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z okazji rocznicy Akcji Wisła, który albo nic nie wie o tych zdarzeniach, bo nie czyta, albo ma złych doradców. Przytoczę bez komentarza fragmenty z książki Stanisława Jastrzębskiego pt. Oko w oko z banderowcami.”
„Po wybuchu wojny sowiecko – niemieckiej i wymordowaniu Żydów, nadszedł czas zagłady Polaków... Zapowiedzią rzezi było porwanie i zamordowanie w październiku 1943 roku proboszcz z Bybła ks. Antoniego Wierzbowskiego i nauczyciela Stanisława Wróbla. E lesie ich zwłoki znaleźli mieszkańcy. Ciała uprowadzonych były bestialsko zmasakrowane, spuchnięte i sine, co świadczyło o torturach, jakim poddani byli mężczyźni. Głowy zamordowanych stanowiły krwawą miazgę. Mieli powybijane zęby i poranione wargi, ręce powykręcane, a na piersiach widoczne rany cięte. Przy zwłokach znaleziono kartki z napisem „Za wolną Ukrainę – Śmierć wrogom Ukrainy”.
29 lutego 1944 roku niespodziewanie zwaliło się na wioskę nowe nieszczęście. Oddział banderowców wkroczył do wioski. Na wozach przywieźli 28 mężczyzn z okolicznych wiosek – Słoboda, Konkolniki, Zagórze... Zaczęły się polowania na mężczyzn. Watahy pijanych banderowców z siekierami za pasem krążyły po ulicach i domach, mordowały kto im wpadł pod rękę ...Ujęli Stanisława Jastrzębskiego – mego stryja, jego stryjecznego brata Zygmunta, Józefa Buczyńskiego, Józefa Czyżewskiego i Józefa Jastrzębskiego... Wszystkich zamordowali przez odcięcie głowy, co działo się na terenie miejscowego folwarku...
W marcu 1944 roku nadszedł dzień ostatecznej rozprawy z Polakami we wsi Bybło. Tego dnia wcześnie rano wtargnęły do wioski watahy banderowców, aby dokonać od dawna zapowiedzianej likwidacji resztki Polaków. Wieś okrążono gęstym kordonem, aby nikomu nie udało się uciec. Ubrani byli w zielone niemieckie mundury z trójzębem na czapce. Brudni, nieogoleni. Wdzierali się do polskich domów, wywlekali mężczyzn, a nawet chłopców w wieku 13 – 15 lat. Rozpoczęła się krwawa rzeź... Ofiarą w tym dniu padło 30 niewinnych istnień ludzkich. Sąsiedzi Ukraińcy patrzyli na to dzieło zupełnie obojętnie... ofiarom nie udzielili żadnej pomocy...” Autor oglądał skutki tej rzezi. „Na ulicach nie było nikogo, tylko zza firanek widać było głowy kobiet i dzieci. W sąsiedniej zagrodzie leżał martwy Marian Czajkowski ze zmiażdżoną głową. Napotkana kobieta poinformowała mnie, że cała rodzina Lachowskich jest wymordowana. Skręciłem w małą uliczkę, żeby dotrzeć do zagrody. Tu zobaczyłem, że rzeczywiście leżą zwłoki kilku osób, w tym Kopijowskich. Poznałem zwłoki Feliksa Kopijowskiego z rozpłatana głową i wyciekającym jeszcze mózgiem, jego żony i trzech córeczek... Szczególnie utkwiły mi w pamięci zmasakrowane zwłoki braci Kornela i Ludwika Jastrzębskich. Mieli rozbite głowy, odrąbane ręce i nogi, a brama wejściowa zbryzgana była krwią i rozpryśnięta mózgiem...”

Komentarze
Dr Wiktor Poliszczuk: - „Nie ulega wątpliwości, że działania OUN-UPA na terenie Zakierzonia stanowiły bezpośrednie niebezpieczeństwo, nie tylko wobec osób sprzeciwiających się tej działalności, ale także dla całości granic Państwa Polskiego będącego podmiotem prawa międzynarodowego i które już w 1947 roku miało już ustalone w drodze umów międzynarodowych południowe i wschodnie granice...”
Dr Marek Jasiak: - ...przymusowe przesiedlenie w ramach akcji „Wisła” było dla ludności ukraińskiej rozwiązaniem bolesnym. Zostało jednak wymuszone przez terrorystyczno – dywersyjną działalność podziemia ukraińskiego. Przyjęto rozwiązanie polegające na pozbawieniu OUN – UPA bazy materialnej i społecznej, co znakomicie ułatwiło podjęcie skutecznej walki z podziemiem ukraińskim...”


Tadeusz Bednarczuk
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: 10, historie, tarnopolskie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 20
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu