Wysłany: 2008-02-13, 20:08 pomysł na walentynki ?!
Już jutro walentynki ! Jak zamierzacie je spędzić ? Czy macie ciekawe pomysły na spędzenie tego dnia z ukochaną osobą ? albo jakiś wyjątkowy prezent? kolacja we dwoje, przy świecach itp... PISZCIE
A ja osobiście, mimo że mam z kim, nie spędzam jakoś specjalnie Walentynek, uważam, że to czysto komercyjne święto nic nie warte, bo jeśli się kocha Kogoś, to kocha się cały rok, a nie tylko 14 lutego, zawsze to powtarzam
Ja jeszcze nie wiem, coś się szykuje, ale mało walentynkowego. Ostatnio słyszałam, że w Ghanie bojkotują to amerykańskie (a tak na prawdę europejskie) święto i ogłosili 14 lutego dniem czekolady, bo podobno przodują wśród jej producentów Ja proponuje w Brzegu zarządzić Święto Chałwy lub jeszcze lepiej Święto Truffli
Ostatnio zmieniony przez Pepe 2008-02-13, 23:31, w całości zmieniany 1 raz
qrcze, a ja klatkę i biceps wczoraj zrobiłem nie pomyślałem...
Yvvone napisał/a:
jeśli się kocha Kogoś, to kocha się cały rok, a nie tylko 14 lutego, zawsze to powtarzam
teoretycznie tak, tylko takie dni nie są po to żeby tylko w ten dzień kochać, ale żeby mieć pretekst (jeden z wielu), żeby jakoś to uczucie uzewnętrznić. Jakbyś codziennie dostawała kwiaty, chodziła do kina, teatru czy restauracji to w końcu stałoby się to normalnością, a kiedyś może nawet zbrzydło. Tyle w teorii bo w rzeczywistości:
Yvvone napisał/a:
to czysto komercyjne święto
Z tym się zgadzam. Myślę, że te stereotypowe pomysły na walentynki są mocno przechodzone i przynoszą więcej problemów niż przyjemności. Bo niby dlaczego właśnie w ten dzień kupować kwiaty, które są co najmniej 2x droższe niż tydzień wcześniej lub później Dlaczego w ten dzień wybierać się do teatru, kina czy restauracji, skoro akurat wtedy są one maksymalnie zatłoczone i znika cały sens tego niby święta, bo gdzie tu atmosfera sprzyjająca romantyzmowi kiedy zewsząd ocierają się o Ciebie dziesiątki (setki) osób
Do tego wystarczy przejść przed wystawami sklepowymi, żeby mieć tego "święta" serdecznie dosyć. Wszędzie plastikowe serca, różyczki, kupidynki... wszystko na czerwono... i wszędzie te tłumy... ja już mam dosyć.
Wiem jednak, że można odejść od tych stereotypowych zachowań i wystarczy zorganizować cokolwiek więcej niż na codzień. Wyłączyć telewizor (ratując się przed plastikowymi komediami romantycznymi serwowanymi w tym okresie) przygotować romantyczną kolację przy świecach, pójść na spacer w miejsce w którym się dawno nie było, przygotować upominek, niekoniecznie drogi lub kojarzący się na pierwszy rzut oka z walentynkami, ale taki, który tylko dla nas coś znaczy... To chyba lepiej może wyglądać niż wizyta w zatłoczonym kinie.
Reasumując, ten dzień jest po to, żeby przypomnieć sobie o czymś, o czym w natłoku codziennych problemów i obowiązków najzwyczajniej w świecie zapominamy.
zapraszam wszystkich dzisiaj do BCK o godzinie 18 - bo czemu nie? będzie można sie pośmiać, popatrzeć na brzeskich artystów... a może będzie to inspiracja do spędzenia miłego wieczoru?
zapraszam wszystkich dzisiaj do BCK o godzinie 18 - bo czemu nie?
O to ja zrobię najpierw "klatę i biceps" i potem pewnie wpadnę jak mi przeziębienie focha nie strzeli
Cóż w zasadzie kwintesencje walentynek przynajmniej tak jak ja to widzę ujął zbyhoo ...a poza tym to zawsze dobra okazja, żeby właśnie zorganizować jakiś niecodzienny koncert, napisać wiersz, piosenkę, no i pretekst by pod osłoną tegoż święta uczynić pierwszy nieszkodliwy krok w stronę nawiązania jakichś relacji..no i właśnie..nieformalnie to chyba też świętą murarzy, co ?
HAH! Napisałem kiedyś piosenkę dla dziewczyn na Walentynki. Taka popierdółka - nawet ktoś ją zagrał . O symfonii i batucie, co to się unosi do f-dur... pewnikiem gdzies mam na kompie jakąś wersję baaaardzo roboczą. Co prawda nie było tam nic o Walentynkach, ale amour i takie tam...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum