http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7251923,Wielki_sukces_policji__Mial_dzialke_maryski.html
Niezły artykuł, szczególnie końcowe wnioski min. marnotrawienie czasu.
Zupełnie inaczej niż np. w Wielkiej Brytanii, gdzie wszystko odbywa się w radiowozie i zazwyczaj kończy się tzw. caution - czyli ostrzeżeniem (obywatel może mieć max. 2 caution praktycznie bez żadnych konsekwencji).
A u nas jest wielka afera, rusza prawno-biurokratyczna machina: areszt, prokurator, produkowanie ogromnych ilości dokumentacji, noszenie i wysyłanie papierów, rewizje, odciski i sąd...
...no i jeszcze ktoś się tym jara i pisze o tym artykuły do gazet.
Paranoja, no co mnie obchodzi, że jakiegoś gnoja złapali? To tak jakby w gazecie pojawiały się artykuły o tym, że ktoś się np. wczoraj zalał w trupa w pobliskim pubie i musieli go wynosić. Fascynujące! Taka sensacja, że barman mógłby udzielić wywiadu. Jeszcze gdyby chociaż nazwisko było (w UK "offenders" czyli dokonujący naruszenia prawa mogą i są wymieniani z ...