Był niedawno temat o macierzyństwie a więc i pośrednio o urodzinach. Teraz proponuję odrobinę refleksji nad przemijaniem. Oto felieton Anity Lipnickiej
Pstryk! I po człowieku
Anita Lipnicka
Piątek, 21 lipca (14:25)
Ja przepraszam, jeśli zepsuję komuś apetyt, albo myśli jasne i czyste zmącę, ale chciałam dzisiaj o starości i umieraniu . Bo temat mnie gryzie i dusi jak za ciasny kołnierzyk od świątecznej koszuli. Koszula taka szykowna i elegancka - głupio się przyznać, że strasznie uwiera. O tym się milczy, nie dyskutuje. Jednak podejmę ryzyko i chociaż odepnę guzik. Kto nie ma ochoty, niech kliknie gdzie indziej i dokończy w spokoju niedopitą kawę.
Gdybym krótko miała scharakteryzować czasy, w których żyję powiedziałabym, że to epoka kultu młodości i siły, w której wstyd się starzeć i nie wypada umierać. Era człowieka-cyborga, dla którego wszystko co ludzkie, staje ...