Zamieszczam dwa cytaty z dyskusji w gazecie „Mtropol” 1-3 grudnia 2006. Nr 2213(1214) str.7.
:: Kto tu
pirat?
Piractwo jest naganne, ale panowie policjanci powinni zająć się przede wszystkim złodziejami majątku narodowego wypracowanego przez całe powojenne pokolenie. Okradziona większość Polaków zarabia teraz jedynie na pajdkę chleba (jeżeli znajdą pracę) i wmawia się im, że ich dzieciak ma
pirata, bo matka sprzątaczka, zarabiając 700 zł, powinna kupić legalne oprogramowanie. Aby było śmieszniej, to za podatek tej matki wynagradzana policja sprawdza, czy czasem jej dzieciak nie ma w kompie
pirata. Przyznam, że złodzieje majątku to łebscy kanciarze i super to wykombinowali, robiąc ze społeczeństwa ogłupiałych baranów, a teraz po całości ludzi walą różnymi przepisami, ustawami i podatkami, aby dalej ich upodlić. :: A ja mam slogan na ustach, że wartości prywatnej trzeba bronić, ale w tym wypadku nie wypowiem go głośno. I następny cytat::: Kradzież pracy!
Policja karze mandatami ...