Dawno, dawno temu, będzie już z 250 lat, w centrum grodu nad Odrą pojawił się niecodzienny gość. Pędził tak szybko, iż na jednej z ulic jego rumak zgubił podkowę. Z królewskiej głowy, Fryderyka II spadła wówczas trójgraniasta czapka. W miejscu tym mieszczanie postanowili umieścić pamiątkowa płytę, mającą zaświadczyć o tym zdarzeniu. Dziś płyta znowu jest widoczna, choć już nieco zatarta. Czeka zapewne na nowa legendę, o władcy, którego współczesny "rumak" zgubi część swojego wyposażenia.
A że owe zdarzenie zdaje się zbliżać, niech świadczy stan nawierzchni po przeprowadzonym trochę ponad trzy lata temu remoncie. Koleiny w niektórych miejscach niczym na słynnej "gierkówce", a charakter ruchu jakby inny? W niektórych miejscach pozapadała się kostka.
Co na to właściciel drogi, będącej na gwarancji? Ano postanowił rozprawić się z krnąbrną firma ze Świdnicy, która ułożyła nową kostkę. Niestety nie będzie to takie łatwe gdyż firma nie ma ...