post - wstrzymanie się częściowe od jedzenia, niekiedy ograniczone do
niektórych potraw....
Mam nadzieje, że nie macie mi za złe, że tym tytułem chce sprowokować dyskusje o (na pierwszy rzut oka) czymś banalnym.
Mianowicie:
duży łokropny, sfałdowaciały, obwisły brzuch...piwny brzuch..bunio...
Zima się zbliża i nasza aktywność ruchowa wraz z nią... maleje
Od jakiegoś czasu obserwuje przyrost "masy buniowej" ... nie wiem ilu z was ten problem dotyka i czy to jest dla was problem...ale, zaczynam sie bać sytuacji kiedy będzie za późno.. kiedy ten tłusty potwór rozrośnie się do ogromnych rozmiarów..czyniąć ciało nieproporcjonalnym
Czy zatem macie jakąś diete cud bądz sposób na likwidacje bunia..albo zahamowanie jego rozrostu..?