Marta Żyłczyńska w Cukierkach

Skrzydłowa Marta Żyłczyńska pojawi się dziś na wieczornym treningu zespołu Cukierków Odry Brzeg. - Mamy podpisaną umowę z Martą i spodziewamy się jej dziś na treningu - potwierdził kierownik drużyny Bolesław Garnczarczyk.



Zawodniczka grała już w Brzegu. Wówczas gdy trenerem był Romuald Krauze, który ściągnął do Cukierków wiele zawodniczek ze Ślęzy Wrocław. Ostatnio Marta występowała w barwach Energi Toruń, wcześniej grała w PKM Dudzie PWSZ Leszno, przez dwa sezony była zawodniczką AZS PWSZ Gorzów Wlkp. a w sezonie 2003/2004 reprezentowała właśnie barwy Cukierków Odry Brzeg.


Marta Żyłczyńska jest doświadczoną zawodniczką i na pewno będzie wzmocnieniem młodego zespołu z Brzegu. Potrafi znakomicie znaleźć się pod koszem, ale także dokładnie rzucić z obwodu. W brzeskim zespole zabraknie natomiast Oxany Stavytskiej, z którą klub rozwiązał kontrakt.

Mariusz Kolekta
www.PLKK.pl

Rozmowa z Martą Żyłczyńską

Co cię skłoniło do zmiany klubu w trakcie sezonu?
Przede wszystkim chęć gry. W Toruniu wytworzyła się taka sytuacja, że nie miałam wiele takich możliwości, mieliśmy bardzo dużo zawodniczek i często dla mnie brakowało miejsca na boisku. Otrzymałam propozycję z Brzegu, która akurat pod względem możliwości gry była bardzo atrakcyjna, dlatego nie zastanawiałam się nad nią długo.

Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, a ty byłaś już kilka lat temu zawodniczką Odry.
Nie podchodzę do tego w ten sposób. Ja za sobą mostów w Brzegu nie spaliłam i nie było żadnych przeciwwskazań, by tu wrócić. Taka jest koszykówka, że raz się gra dla tego zespołu, a później dla innego. Mi przede wszystkim zależy na grze w ekstraklasie, a tu stworzono mi takie możliwości. Mam nadzieję, że i ja i klub na tym skorzystają.

W Toruniu mogłaś ...