Wysłany: 2008-07-30, 15:58 Wyprzedzał na skrzyżowaniu
O godzinie 15.15 w Brzegu, motocyklista na skrzyżowaniu wyprzedzał 29 - latka jadącego fordem fiestą, który podjął manewr skrętu w lewo, w wyniku czego doszło do zderzenia. W wypadku ranny został motocyklista oraz jego pasażer.
Jeśli dobrze go rozumiem to chyba chciał powiedzieć ze wina samochodu. samochód-kierowca, motor-prowadzący, kierujący. Raczej sie nie używa kierowca motoru. Ale przepisy w Polsce są takie "fajne" ze kiedyś ogladałem program, musiał bym doczytac czy tak jest, ale jeśli skręcajacy w lewo przyrżnie w wyprzedzajacego go to są 2 możliwości winy- jeśli była ciagła to wina wyprzedzajacego, jeśli nie było ciagłej to wina skręcajacego. troche mi sie niechce w to wierzyć, ale oglądałem raz taki program w tv i takie coś tam było tyle co pamietam...
jeśli nie było ciagłej to wina skręcajacego. troche mi sie niechce w to wierzyć,
Mnie też się nie chce w to wierzyć, bo jeśli nie było ciągłej a skręcający miał włączony kierunkowskaz to miał prawo skręcić i nikt nie miał prawa go w tej chwili wyprzedzać, zwłaszcza, że działo się to na skrzyżowaniu.
Ostatnio zmieniony przez Belsatzar 2008-07-30, 19:17, w całości zmieniany 1 raz
z tego co tu czytam to wynika, że oboje uczestnicy wypadku jechali po jednej drodze.
Mi sie zdawało, że motocyklem wyjeżdżał z Górnośląskiej, a fordem skręcał w lewo z ul. Słowackiego. Tak przynajmniej wynikało z tego w którą stronę zaparkowany był samochód i w jak leżał pozostawiony motocykl.
Wgniecenie samochodu wyglądało jakby motocykl wbił się w bok auta, a nie odbił podczas wyprzedzania.
Z opowieści mieszkającej tam Pani, chłopak kierujący motor próbował ale nie mógł się podnieść, dziewczyna wypadła kawałek dalej ale wstała i dzwoniła do swojej mamy.
Tak naprawdę nie ma co na siłę szukać teraz kto zawinił, może Aprillią nie wychamował w porę, może spanikował w ostatniej chwili, a może samochodem ściął zakręt (co jest częste na tym skrzyżowaniu), może to był tylko głupi wybryk, który teraz da do myślenia. Prawda jest taka, że zamiast wieszać się na kimś to powinno się życzyć powrotu do zdrowia chłopakowi i jego dziewczynie, co jest chyba najważniejsze teraz, bo i kierowca osobówki na pewno nie chciałbym mieć kogoś na sumieniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum