Wysłany: 2009-01-22, 13:39 2008/09 - 18. Cukierki Odra - Finepharm AZS KK Jelenia G.
Cukierki Odra Brzeg - Finepharm AZS KK Jelenia Góra
[ Dodano: 2009-01-25, 13:38 ]
Drużyna Cukierków Odry Brzeg odniosła pierwszą wygraną w sezonie na własnym parkiecie. Brzeżanki pokonały Finepharm AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra 84:73.
Początek spotkania nie wyglądał obiecująco dla koszykarek Cukierków Odry Brzeg, które bardzo chciały i potrzebowały zwycięstwa przed własną publicznością. Najpierw niecelnie rzucała spod kosza Petillon, a po chwili po dwóch kontrach zawodniczki z Jeleniej Góry prowadziły już 6:0, gdyż celnymi trójkami popisały się Skorek i Niewrzawa. Pierwszy punkt trafiła Amber Petillon z rzutu wolnego, ale Joanna Szymczak-Górzyńska wykorzystała sytuację spod kosza i było 8:1 dla przyjezdnych. Wtedy nastąpił niesamowity i szybki zryw podopiecznych trenera Zyskowskiego. Celnym rzutem za trzy punkty popisuję się Ofa Tulikihihifo, a za chwilę dwie szybkie kontry Odry wykańcza celnymi rzutami z zza linii 6,25 kapitan Cukierków Eliza Gołumbiewska i na tablicy świetlnej prowadzenie Odry 10:8. Koncertowej gry brzeskiej drużyny był ciąg dalszy po wejściu na boisko Magdaleny Gawrońskiej, która zaraz po zameldowaniu się na boisku celnie rzuciła za trzy punkty. Odra prowadziła najpierw 19:14, chwilę potem 25:20. W zespole Finepharmu punktowały Kret, Skorek oraz Coleman. Jeszcze na minutę i 24 sekundy przed końcem pierwszej kwarty trener Cukierków Jarosław Zyskowski poprosił o czas. Tę partię Odra wygrywa 28:22.
Druga kwarta rozpoczęła się znów od mocnego uderzenia zespołu z Jeleniej Góry. Punkty Agnieszki Kret, Ryan Coleman i Hollie Merideth doprowadziły do remisu po 28. Ciężar zdobywania punktów w Cukierkach spoczął wówczas na pozostałych zawodniczkach i tak trafiały Justyna Daniel oraz Marta Żyłczyńska. Przy stanie 38:33 dla brzeżanek o czas poprosił trener Miodrag Gajic. Do końca pierwszej połowy pozostawało 5 minut i 45 sekund. Odra powoli budowała przewagę dzięki celnej trójce Key, skutecznym akcjom Gawrońskiej oraz świetnie radzącej sobie pod koszem Petillon. Po 20 minutach gry Cukierki Odra Brzeg prowadziły z Finepharmem AZS Jelenią Górą 52:38.
Po przerwie Odra nie dała się już zaskoczyć jeleniogórzankom tak jak to miało miejsce na początku pierwszej i drugiej kwarty. Podopieczne trenera Zyskowskiego wciąż wypracowywały sobie czyste pozycje do zdobyczy punktowych, by powiększać przewagę nad rywalkami. Trener Finepharmu dwoił się i troił przy ławce, by jeszcze zmotywować do walki swoje podopieczne. Najwięcej zamieszania w ofensywie robiła Magdalena Skorek, jednak tego dnia brakowało jej czasem skuteczności, a czasem wsparcia koleżanek z drużyny.
W czwartej kwarcie przewaga Odry wzrosła w pewnej chwili aż do dwudziestu oczek. Po akcji Key, a potem punktach Petillon Odra prowadziła 66:46. Mimo, że celnie po raz trzeci w tym spotkaniu za trzy punkty rzuciła Magdalena Gawrońska i przewaga jeszcze wzrosła to jednak na kilka minut przed końcem nastąpiło delikatne rozluźnienie w szeregach Odry i przewaga stopniała. Cukierki Odra Brzeg mimo wszystko utrzymały bezpieczną przewagę i po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężają na własnym parkiecie. Najwięcej punktów w zespole Cukierków zdobyła Amber Petillon - 19, natomiast w drużynie Finepharmu Ryan Coleman - 21.
Mariusz Kolekta
PLKK
[ Dodano: 2009-01-25, 13:40 ]
Krótkie zapisy dźwiękowe z konferencji prasowej:
Gratulacje za zwycięstwo z Jelenią blisko było w Poznaniu ale zabrakło troche szczęścia,najważniejsze że jest zwycięstwo,chociaż przez to "rozluźnienie" mogło być gorąco w końcówce ale całe szczęście dziewczyny wygrały powodzenia w następnych meczach.
[ Dodano: 2009-01-25, 23:03 ]
Gratulacje za zwycięstwo z Jelenią blisko było w Poznaniu ale zabrakło troche szczęścia,najważniejsze że jest zwycięstwo,chociaż przez to "rozluźnienie" mogło być gorąco w końcówce ale całe szczęście dziewczyny wygrały powodzenia w następnych meczach.
meczu nie bede komentowal bo zwyciestwo z jelenia gora z takim skladem nie bylo jakims wyczynem chociaz patrzac na to ze mozna bylo przegrac tutaj z Pabianicami czy z ŁKS-em to w sumie sukces.. ale napisze jedno ze to do czego doszlo po meczu to jest kpina jak mozna nie pozwolic kibica wejsc na konferencje??? grupa kibicow chciala wejsc jak zawsze po meczu a ochroniarz wraz z naszym cudownym kierownikiem na to nie pozwolili wiec po co te konferencje skoro kibice nie moga zadac rzadnych pytan ani nawet posluchac wypowiedzi pomeczowych to jest jakis skandal nie dlugo nikt na mecze nie bedzie chodzil juz teraz na tym meczu swiecilo pustka i szczerze mowiac nie dziwi mnie to po wypowiedziach prezesa ze lepiej wygrywac na wyjezdzie i promowac firme niz u siebie to wszystko co sie tu wyprawia jest przeciwko kibica a tak byc nie moze...
Gratulacje za wygraną i nieprzeciętną walkę na boisku. Podziękowania za widowiskowy mecz i wspaniałe akcje.
Amber you are great. I congratulate you with all my heart on your latest achievements in the league. That would be fantastic if you only could keep on going with your stuff.
Być może niektórym osobom odpowiada, że nie było dopingu dla Odry. Nie możemy się jednak nimi przejmować tylko wykonywać swoją 'ciężką robotę'. Powinniśmy jak najszybciej przestać strajkować i zawsze support'ować dziewczyny bez względu na fakt, że kogoś brakuje albo nie ma bębna lub jest słabszy przeciwnik. Nie dajmy się zeschizować tym bardziej, że tak dobrze nam szło. Dobrze byłoby, aby doping na każdym spotkaniu wszedł nam w krew bez względu na okoliczności.
Powiem tylko skromnie, że byłem niedysponowany i bez formy, czyli źle się czułem i szczerze mówiąc liczyłem na młody klub kibica. Wyszło jak było słychać, co nie znaczy, że sytuacja może się powtórzyć tym bardziej, że nie mamy już słabeuszy w rozkładzie jazdy, a chłopaki rwą się do śpiewania.
Dobry doping i czasy w których brzeska publika zaliczana była do czołówki już się dawno skończyły,potem było już tylko chamstwo a teraz nie ma nic.Momentami to wygląda jakby publika oglądała mecz tenisa gdzie w trakcie zagrywki panuje grobowa cisza i słychać tylko krzyki zawodników a po udanym zagraniu rozlegają się brawa.
Nie chciałbym być przemądrzały, ale wiadomo przecież, że w obecnym stanie rzeczy (z tenisową publicznością:))ciężko będzie nawiązać do czasów, gdy doping był żywą częścią widowni i śpiewała cała hala raz po raz gestykulując i uczestnicząc w każdej akcji. Teraz ludzie przeżywają mecze na swój dziwny sposób, bo i czasy się zmieniły: na halę nie przyłazi już tyle ludzi, nie ma już tylu natchnionych fanatyków. Z drugiej jednak strony nietrudno domyślić się, że gdyby choć część tej świeższej publiki (starsi pamiętają co się działo kiedyś)połknęła bakcyla od młodych zmobilizowanych chłopaków, wyniki naszego osądu szybko uległyby zmianie. Jest więc szansa, że pielęgnowany kwiatek nie wyschnie podlewany, bo problem przecież nie tkwi w tym, że nie ma już mrożących krew w żyłach spotkań ekstraklasy. W sumie to w tym sezonie chyba nie ma tragedii, bo z tego co mi wiadomo to doping właśnie się odradza na meczach, w sensie młodzi kibice starają się być bardziej zorganizowani, żeby dopingować przy każdej nadarzającej się okazji. Myślę więc, że młodzi brzescy fani są na dobrej drodze i z dopingiem może być już tylko lepiej
[ Dodano: 2009-01-31, 01:21 ]
A tak w ogóle czy wybiera się ktoś, żeby zlać Polkowice 7 lutego (sobota - za tydzień)? Planowany wyjazd i powrót w ten sam dzień.
Koszykarki Cukierków nareszcie odczarowały własna halę i odniosły zwycięstwo w Brzegu. Zespół Jarosława Zyskowskiego pokonał Finepharm AZS KK Jelenia Góra 84:73.
Kibice w Brzegu bardzo długo musieli czekać na kolejną wygraną brzeżanek u siebie. Ostatnie ligowe zwycięstwo miało miejsce bardzo dawno, bo 26 marca 2008 roku. Odra pokonała wówczas... zespół z Jeleniej Góry 70:61. Od tamtej pory minęło prawie 10 miesięcy! AZS, w przeciwieństwie do Odry w przerwie w rozgrywkach został poważnie osłabiony. Nadarzała się więc znakomita okazja do zwycięstwa dla brzeskiego zespołu. Pierwsze minuty jednak nie ułożyły się najlepiej. Dwie celne „trójki” rywalek szybko dały im prowadzenie 6:0. W 2. minucie było już 8:1, wtedy jednak rozpoczął się festiwal rzutów za trzy punkty z drugiej strony. Ofa Tulikihihifo i dwukrotnie Eliza Gołumbiewska poprawiły wynik na 10:8. Brzeżanki złapały wiatr w żagle i na tym nie poprzestały, ich przewaga ciągle rosła. W 8. minucie było już 25:16, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 28:22. Na początku drugiej kwarty jeleniogórzanki nieoczekiwanie wyrównały (28:28), ale Odra szybko wróciła do swojego rytmu. Kolejne skuteczne akcje przywróciły stan z końcówki pierwszej kwarty. Z biegiem czasu przewaga Cukierków była coraz większa i na zakończenie pierwszej połowy wynik brzmiał 52:38.
W drugiej połowie podopiecznym Jarosława Zyskowskiego nie pozostało nic innego jak bronić korzystnego wyniku. W trzeciej kwarcie przewaga Cukierków była jeszcze bardziej znacząca. W pewnym momencie wynosiła ona nawet 21 punktów (69:48). Już nic nie mogło odebrać miejscowym zwycięstwa. Rywalki w końcówce jeszcze wprawdzie zdołały odrobić część strat, ale były one zbyt duże, by mogły myśleć o sukcesie. Pierwsza wygrana Cukierków w Brzegu stała się więc faktem. „Zagraliśmy super 30 minut – mówił po meczu trener Jarosław Zyskowski; słabiej wypadł nam jedynie początek i koniec. Widać, że mamy obecnie pewniejszy skład, Marta i Magda bardzo nam pomogły w tym zwycięstwie, ale i pozostałe dziewczyny bardzo dobrze zagrały, pokazały dużo ambicji i walki.”
Teraz przed brzeskim zespołem seria bardzo trudnych meczów, wszyscy jednak są optymistami. „Wierzę, że to nie jest nasza ostatnia wygrana – mówiła po spotkaniu Marta Żyłczyńska”. W podobnym tonie wypowiadał się trener: „Gramy wprawdzie z zespołami z miejsc 1-5, ale postaramy się nawiązać z nimi walkę, a może nawet uda się sprawić jakąś sensację.” W najbliższy weekend Cukierki miały podejmować u siebie Lotos Gdynia, ale spotkanie zostało przełożone na inny termin. Najbliższy mecz odbędzie się więc 7 lutego w Polkowicach.
Cukierki Odra Brzeg – Finepharm AZS KK Jelenia Góra 84:73 (28:22, 24:16, 17:14, 15:21)
Odra: Amber Petillon 19, Magdalena Gawrońska 16, Justyna Daniel 11, Marta Żyłczyńska 11, Eliza Gołumbiewska 10, Ashley Key 9, Ofa Tulikihihifo 8; trener Jarosław Zyskowski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum