Wysłany: 2010-08-22, 23:00 Poufność danych osobowych po naszemu
Spotkał mnie ostatnimi czasy "zaszczyt" otrzymania oferty konta firmowego w jednym ze znanych banków. Pytanie oczywiste: co z tego? Wszak takich listów trafia do skrzynek codziennie masa. A ostatnio nawet zaczynam się rozglądać za taką ofertą, gdyż otwieram własną mini firmę. Idźmy dalej.
List imienny przyszedł z banku, którego klientem nigdy nie byłem. Nigdy nie sprawdzałem żadnej oferty (także przez net), nawet nie korzystałem z ich bankomatów. Trafił do moich rąk dokładnie dwa dni po rejestracji działalności w naszym Urzędzie Miasta.
Więc mam pytanie: Czy zaiste jest to przypadek? Może zrządzenie losu, bądź nadzwyczaj trafna oferta banku?
A może gdzieś na druku EDG-1 jest paragraf zapisany atramentem sympatycznym, umożliwiający przetwarzanie moich danych osobowych Urzędowi Miasta w Brzegu?
Drodzy użytkownicy pomóżcie, jakoś się już w tych domysłach pogubiłem
Dokładnie. Do moich rodziców po dziś dzień przychodzą reklamówki związane z założoną działalnością, o bankach nie wspominając. I również nigdzie nie były udostępniane ich dane (w internecie itd.).
Nie jesteś jedyny, który taki list dostał ja dostałam go tak samo jak Ty dokładnie kilka dni po złożeniu EDG.. niech zgadnę I*G?
Ehh, znaczy nie jestem jakiś wyjątkowym klientem dla banku, szkoda A co do drugiej części: jak to mówił pewien aktor: tyle tylko się dowiemy, ile domyślimy się sami
A poważnie to mnie najbardziej martwi:
Yvvone napisał/a:
po dziś dzień przychodzą reklamówki
Znowu kilkanaście reklamówek rocznie będzie zaśmiecać mi skrzynkę. Czy ktoś naprawdę myśli, iż ofertą w takim stylu zachęci mnie do założenia konta w swoim banku?
Do tego Bóg wie ile innych firm będzie operowało na tych danych.
yasiu napisał/a:
Urzędy sprzedają te dane
Co to znaczy "sprzedaje"? Znaczy cały urząd, szef, naczelnik działu, pracownik? Są jakieś podstawy prawne dla zarobkowania w ten sposób? Może wprowadzenie jakieś nowej opłaty skarbowej przegapiłem?
Ostatnio zmieniony przez Krakonoš 2010-08-22, 23:30, w całości zmieniany 1 raz
Drodzy użytkownicy pomóżcie, jakoś się już w tych domysłach pogubiłem
Cytat:
Z punktu widzenia prawa (art. 7a ust. 2 ustawy – Prawo działalności gospodarczej z 1999 roku, które traci moc z dniem 1 lipca 2011 r.) dane firm widniejące w ewidencji działalności gospodarczej są jawne, wobec czego dane osobowe w niej zawarte nie podlegają przepisom ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. W kwestii ochrony danych osobowym wypowiedział się również Naczelny Sąd Administracyjny, który w wyroku z 28 listopada 2002 r. (sygn. akt II SA 3389/01) stwierdził, że ochrona prywatności przedsiębiorcy funkcjonującego w obrocie gospodarczym jest w zasadzie marginalna. Przedsiębiorca, którego dane osobowe indywidualne (adres, telefon etc.) są tożsame z danymi prowadzonej działalności gospodarczej, nie może jako osoba fizyczna domagać się ochrony. Dane te są bowiem wykorzystywane nie jako dane osobowe, lecz jako dane firmy. Decydując się więc na utożsamianie tych danych, godzi się tym samym na szersze ich ujawnianie i słabszą ochronę.
W każdym razie mnie takie "zaproszenie" do założenia konta w wiadomym banku (dla niektórych ) od razu odrzuciło daleeeeeko od ich oferty założyłam konto w mBanku, tak samo jak moje prywatne
Należy jednak pamiętać, iż to, że dane widniejące w EDG są dostępne w zasadzie każdemu, nie oznacza automatycznie, iż organ ewidencyjny może te dane rozpowszechniać. Jest to swego rodzaju dysonans prawny, a obecnie obowiązujące prawo nie nakłada na urzędników, np. przekazującym dane telemarketerom, w zasadzie żadnych sankcji.
Człowiek zawsze się czegoś uczy. Znaczy państwo usancjonowało właściwie prywatny biznesik.
Więc albo mamy do czynienia z sytuacja każdorazowego (?) wnioskowania np. banku o dostęp do informacji albo z obiegiem nieoficjalnym (tym usankcjonowanym wyrokami sądów)?
Jeżeli z tą pierwszą sytuacją, podziwiam szybkość zarówno wniosku banku (no i trafność) jak i błyskawiczną odpowiedź urzędu. Toż to nawet nie tydzień, a co dopiero czternaście dni czy miesiąc?
Jeżeli z drugim przypadkiem, po co istniej oficjalny wniosek?
Ja nie tylko otrzymałam oferty listownie, ale nawet do mnie z różnych banków dzwoniono, a co najśmieszniejsze..... telefon z którego korzystam jest zarejestrowany na męża!!!
hahah no to ja witam w klubie, również ok 2-3 dni po założeniu działalności dostałem ofertę (aha, no nie wiem czy to śmieszne..cóż, ale jak ktoś na tym zarabia...to yyy na zdrowie ?)
Zdecydowanie zaprzeczam takim insynuacjom, że ktoś w Urzędzie "sprzedaje" dane podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Otóż, w myśl ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, dane takie są jawne i na wniosek każdej zainteresowanej osoby i instytucji są udostępniane. A że banki faktycznie mają wyspecjalizowane, systematyczne i bardzo czujne kadry, potrafią nawet dwa, trzy razy w tygodniu o takie dane występować.
Więc bardzo proszę, zanim zaczniecie oskarżać urząd czy kogokolwiek o "sprzedawanie" danych, zastanówcie się, jakie konsekwencje mogą mieć takie oskarżenia i pomówienia, zwłaszcza jeśli piszą tak przedsiębiorcy działający w oparciu o ustawę o swobodzie działalności gospodarczej.
Czym innym są dane osobowe - a nad tym pieczę trzyma GIODO - tu obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum