Jeden z najlepszych filmów science-fiction, jeden z najlepszych traktatów filozoficznych w historii kina, jeden z najlepszych filmów wszechczasów...
W 1994 roku sprowadziłem do Brzegu, do kina "Słońce", jedyną krążącą po Polsce kopię (pierwszej wersji reżyserskiej) przede wszystkim dla samego siebie - z ambicją obejrzenia tego dzieła, znanego mi dotychczas tylko z podłych kopii VHS (taka taśma video - DVD wtedy nie było ), na dużym ekranie. Własnym sumptem wyprodukowałem plakacik, wrzuciłem do reperaturu, aby w terminie projekcji wylądować na intensywnej.
Do dziś dnia "Blade Runnera" nie obejrzałem na dużym ekranie.
W tym roku "obchodzona" jest 30 rocznia premiery. Podobnie jak 30 rocznica wydania pierwszego i legendarnego numeru czasopisma "Fantastyka".
"Blade Runner" - skąd jestem, dokąd zmierzam. Czy Stwórca rozgrywa z nami partię szachów? Czy możemy dłużej żyć? Jestem człowiekiem, czy maszyną?
Niesamowita muzyka Vangelisa, niesamowite klimaty, niesamowite wizje Ridleya Scotta (którego brat, Tony, ponoć właśnie skrócił sobie męki... - Tony, to ten od "Top Gun").
@Franco Zarrazzo, skusiles mnie do zobaczenia tego filmu, wlasnie "zasysam"
THX!
Jest kilka różnych wersji, mi najbardziej pasuje ta z głosem głównego bohatera, jako narratora, w tle. Są też różne zakończenia - nie zmieniające nic w układzie akcji, ale na przykład różniące się wymową - jedne z nadzieją inne pesymistyczne.
Mam nadzieję, że filmik przypasi - nie jest to typowe kino akcji - w czasach Gwiezdnych Wojen szalejących po ekranach trudno było przestawić się, zwłaszcza młokosowi, na inny typ narracji i na inny typ filozofii.
Dzięki za odpowiedź - znaczy warto było się "spuścić" . Czekam na wrażenia - jakie by nie były.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2012-08-24, 10:04, w całości zmieniany 2 razy
Dzięki za piwko . Rozumiem, że w końcówce filmu Deckard razem z Rachel lecą sobie nad jakimiś górkami, a Deckard opowiada, że Rachel nie miała blokady? Bo mi ta wersja też bardziej odpowiada.
bzzq napisał/a:
Franco Zarrazzo, widziales moze "Bekarty wojny"? Moj najlepszy film!
A wiesz, że do dziś nie? Od kilku lat wyraźnie zmieniłem front zainteresowań i film przestał być moją pasją (pewnikiem też z przyczyn bardzo osobistych ). Znudził mnie manieryzm Hollywood i polskiego środowiska, znudziła mnie schematyczność fabuł i narracji. Coraz częściej odnajdywałem się w kinie tzw. "niezależnym". Ale mam też swoje perełki w dziełach Hollywood.
Z Tarantino, to najbardziej chyba "Jackie Brown" i "Pulp Fiction" (wiesz, z czym w Hamburgu podają frytki? ). Nie widziałem jeszcze Kill Billa nawet .
"Sin city" pomimo pierwszego, raczej negatywnego wrażenia, ostatecznie uważam za bardzo dobry. W zasadzie chyba jak do tej pory jedyne, prawdziwe przeniesie klimatu komiksu na duzy ekran.
W sumie mógłbym skorzystać z pomocy i pożyczyć te "Bękarty", albo co. Ale jeszcze nie taraz. za kilkanaście dni.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2012-08-26, 13:18, w całości zmieniany 1 raz
Dzisiaj dowiedziałem się że łowca androidów ma mieć drugą część.
Według niepotwierdzonych informacji, Scott Z. Burns ("Ultimatum Bourne'a", "Contagion - Epidemia strachu") napisze scenariusz do nowego "Łowcy androidów".
no wreszcie po 35 latach strawiłem to dzieło, powiem szczerze tak! było warto! ale kilka pytań jest nieuchronnych:
1. Jakim cudem twórcy filmu/książki uwierzyli że w ciągu 37 lat (film powstał w 1982- opowiada o 2019 roku) powstaną tak wielkie metropolie, i tak zaawansowane technologicznie? Nowy York obecnie powstaje kilkaset lat a nie jest tak ogromny i zaawansowany, twórcy chyba się z lekka pospieszyli, chyba że macie jakieś w miarę logiczne wytłumaczenie na ten fakt. Wg mnie akcja powinna być przynajmniej w 2160 roku.
2. Jakim cudem pracownik największej i najbogatszej korporacji na Ziemi (Tyrrel Corp.) robi organy w jakimś starym baraku/garażu w slumsach zamiast w firmowym laboratorium? (oczy dla androidów).
3. Czy replikanci/androidy to były roboty czy sklonowani ludzie? Android z definicji to robot - replikant niekonieczne, - czemu więc twórcy filmu postanowili zmienić tą nazwę przez co jest myląca?
4. Jakim cudem policjant wszedł sobie w płaskie zdjęcie jak w obiekt 3d i się w nim poruszał? to niewykonalne.
5. Jakim cudem łowca androidów nie mógł skorzystać z mikroskopu w laboratorium policyjnym lub nawet czemu sam nie miał w domu mikroskopu tylko po użycie mikroskopu w celu zbadania łuski węża musiał iść na jakiś targ rybny czy budę z chińskim żarciem i tam dopiero staruszka użyła mikroskopu?
6. Czemu jeden z najlepszych inżynierów genetycznych korporacji mieszka w jakiejś starej, opuszczonej ruderze?
7. Czy akcent polski był zamieszony specjalnie/ z przymrużeniem oka? Leon Kowalski - wygląd nietrzeźwego menela, kaprawy wzrok, wąs ? Zauważyliście że w filmach amerykańskich z tego okresu często żartują z polaków? no w 'kevin sam w domu' zabawki z fabryki w sklepie zaczynają bluźnić po polsku:)
Na pytania nie odpowiem, bo film oglądałem lata temu, ale naprawdę mi się spodobał. Co ciekawe, na początku nie był uznany przez krytyków jako arcydzieło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum