mój staż to 22 lata w małżeństwie jeżeli widzisz że twoja żona sex traktuje jak obowiązek to mógłbyś ty z tym coś zrobić np. jakiś wyjazd tylko we dwoje (z groupona można naprawde tanio gdzieś pojechać), pomocny będzie jakis alkohol dla rozluźnienia i pozbycia się hamulców oczywiście nic na siłę i OBOJE tego musicie chcieć wybadaj czy w ogóle by chciała gdzieś z tobą pojechać, takie wyjazdy naprawdę dobrze robią związkowi
Po pewnym czasie, gdy związek trwa już dość długo nie da się uniknąć rutyny, dlatego najlepiej jest ją przerwać w jakiś sposób. Może jakieś wspólne wyjścia... randki? Kto powiedział, że randki kończą się wraz z zawarciem sakramentu małżeństwa? O związek trzeba dbać, pielęgnować go i jakoś... pobudzać.
Popieram przedmówczynię; zacznijcie znowu chodzi na randki. Sami. Nie jakieś wyjścia ze znajomymi. W nowe miejsca, nie te już znane. Zaskoczenie mile widziane.
Wieczorem symboliczny kwadrans na rozmowę o Waszych wspólnych potrzebach; kiedy jedno mówi, drugie słucha.
No i aż się prosi o stwierdzenie... skoro jest rutyna, to trzeba by trochę nieprzewidywalności wprowadzić. Sposobów na to 1000. To dobrze, że dajesz jej stabilizację i poczucie bezpieczeństwa, ale kobiety potrzebują huśtawki emocjonalnej. Nawet w zwykłej rozmowie można zrobić emocjonalną sinusoidę.
Polecam poczytać o uwodzeniu; w ostatnich latach ta tematyka się pięknie rozwinęła i jest dużo materiałów, publikacji i książek. Tak tak... czas uwodzić i podrywać znowu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum