Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2007-02-09, 11:44 My name is Super... George Super.
Z pamiętnika aż nazbyt uradowanego i niepalącego radnego w krzywym zwierciadle z odległego miasta, pogrążonego w smogu waśni, swarów, kłótni i sprzeczek
My name is Super... George Super.
Nazywam się Super. George Super. W skrócie GS. A właściwie w tej chwili to Radny George Super. W zasadzie lepiej brzmi Super Radny George Super. No i wszystko na temat. Pamiętacie mnie z tych, no wyborów i tej tam ... hehehe ... kampanii wyborczej. To Ja żem był ten kandydat na burmisia, ten joł z paluchem we w górę. Taki se luzik, hip hop zapodałem. Na wyborki, a co!!! No i ... no i ... iiiii... jestem radnym, kurde! Radny wierzcie mi to taki jest, ten no, prestiż. Znaczy się, że ludzie - ci co do tej pory se myśleli, że ja w tym węglu pośredniakiem jestem to teraz już, jak mnie widzą, to inaczej patrzą. Bardzo, ale to bardzo, bardzo lubię mieć rację. To taki mój mały ten no kompleksik, czy jak to tam mówią. Jest mi wtedy tak fajnie z tyłu. Jeszcze fajniej jest jak nie mam racji, a inni mówią, że ją mam. Lubię ją mieć i już. Racja ... jest no taka fajna w posiadaniu. Mówię wam, jak też fajnie jest na tej sali w ratuszu!!! Dogadałem się z brodatym i zostałem tym no... zastępcą. Nie musze siedzieć w tych ławeczkach, tylko se siedzę na podwyższeniu, na tej no trybunie. Jaki ja jestem kurna widoczny!!! Każda moja mina czy takie hehehe moje inteligentne spojrzenie jest normalnie super widoczne. Mikrofon mam niedaleko. Mogę normalnie udzielać sobie głosa. Super!!! Naprawdę super!!! Ja już na takiej sesji to se zdążyłem poszaleć. A co tam!!! Spytałem o te no dziury w drogach i szalet, znaczy się kibel. I oni ci burmisiowie musieli mi odpowiadać. Trochę się wkurzyłem, bo jeden się tak do mnie uśmiechał. Ja nie lubię, nawet bardzo nie lubię, jak ktoś się do mnie uśmiecha tak dziwnie. To tak jakby coś miał do mnie na przeciwko. No.. ale teraz to na ustawkę nie pójdę. Mam przecież ten no... funkcję tą publiczną. Wiecie, ja naprawdę uwielbiam, jak mnie słuchają!!! Jak im posuwam te zdania złożone. Te no równoważniki! Głupia nazwa, ale może coś tam to równoważy, co mówię. Chciałem coś oryginalnego wykombinować. Oni te sesje protokołują, znaczy, że to tak jakby zapisywali. Więc to, co wykombinuje zostanie w tej no... historii. Będzie się czym na stare lata pochwalić. Tak więc se tak po sali chodzę i patrzę i ... nagle mam pomysła!!!. Zobaczyłem naklejki. Na czerwono z przekreślonym petem. Znaczy się zakaz palenia. Czemu oni wszyscy jarają na potęgę w tym korytarzu? Ja mam nowe palto i całe będzie śmierdziało!!! Jak się wkurzyłem! Jak im do mikrofona wygarnąłem! To skandal!!! Normalnie tak im powiedziałem!!! Jaka cisza na sali była. Niektórzy, co prawda, znowu się dziwnie uśmiechali. Nie wiem, dlaczego przy każdej mojej wypowiedzi niektórzy tak reagują. Może to taki tik nerwowy po wygranych wyborach na radnego mają. Cieniasy ledwo powchodzili. Ja to przynajmniej z tą no pewną dozą pewności się w tej radzie znalazłem. Do dziś mam tego swojego palucha tak w górę . Niech tam, to taki mój znak rozpoznawczy. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie ten burmiś. Ma tych swoich zastępców, a sam na moje fajne pytania nie chce odpowiadać!!! Ja nie chcę wiedzieć od jego zastępcy o tym no toalecie, znaczy się kiblu. Ja chcę, żeby to on mi to referował!!! To głupie słowo, ale na tych sesjach to wszyscy tak mówią, więc chyba weszło mi w krew. Gdyby on mi odpowiedział o kiblu - to by było coś! Ja bym potem na parafii chłopakom mówił: No i burmiś mi powiedział, że klozet będzie!!! Nieważne, że i tak miał być. Ale miny kolesi, jak Ja im tym powiem ... rewelka!!! Dobra! Muszę kończyć. Jakbyście chcieli - to mam ten no dyżur. Dwie godzinki co tydzień. Płacą kaskę - to czasem siedzę. Jak nie mogę - to chłopaków wyślę. Może wam się uda i na mnie traficie. Aha, chciałem jeszcze te obrady na później przełożyć – tak na 2 po południu albo co – człowiek mógłby dłużej pospać, ale nie! Oczywiście reszta się nie zgodziła! Ale co tam – wniosek miałem – to podałem. No to siema! Hejka do następnej kadencji!!!
PS1. Wszelkie podobieństwa do osób publicznych są bardzo przypadkowe i zupełnie niezamierzone. Gdyby ktokolwiek, po lekturze tego felietoniku, zaczął mieć jakieś skojarzenia z osobami publicznymi, niech sobie natychmiast zda sprawę, że jest w wielkim błędzie. Gdyby jednak nagle coś lub ktoś mu się dziwnie kojarzyło niech pamięta, że jest to jego prywatnym poglądem, nie poglądem autora. Naprawdę!:-)
PS2. Palenie zabija. Palenie poważnie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu. Dzwoniąc pod nr telefonu 0 801 108 108 uzyskasz pomoc w rzucaniu palenia.
PS3
Palenie może być także przyczyną niekompetencji... czy jak to tam pisze na tym opakowaniu... cholera wie co to znaczy. Powymyślali jakieś słowa. Tak samo straszliwe, jak np. "interpelacja". To ma coś wspólnego z tym pierwszym?
Felietonik ok . Czytałem na papierze .
Pozdrawiam
00Zaraz
PPS
Wszelkie podobieństwo osoby na zdjęciu po lewej do osobnika przemierzającego wieczorami ulice naszego miasta jest celowe i zamierzone. Jeśli spotkasz go w knajpie - możesz postawić piwo - on się nie obrazi...
PPPS W związku z podejrzeniem o OFF TOFIC uprzedzam, że udzielił mi się satyryczny ton kolejnej części opowieści przygód agenta Georga, Super Georga.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2007-02-09, 12:08, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum