A.Mason, Ja bardziej biorę pod uwagę młodzież gimnazjalną i powyżej!!!No i oczywiście jak pisalem wcześniej oni mieliby skladać tylko listę kandydatów do nagrody!!!Reszta nauczycieli musiałaby się wykazać,aby w następnym roku być wybranymi.
PS: tak mi się jeszcze przypomniało- wolne nauczycieli, ferie, wakacje itd, każdy inny zawód może sobie wybrać urlop w ciągu roku, 20 parę dni tam przypada. Spróbujcie sobie wziąść urlop będąc nauczycielem- taki urlop np wakacyjny na 2 tygodnie na wyjazd odpocząć- ciekawe czy się to uda tak jak w innych zawodach.
No tak, przecież 2 miesiące wolnego w lipcu i sierpniu to zły termin na wakacje oraz w lutym na ferie, prawda?
Cytat:
Mi się to podoba że jak jest komuś źle i uważa że mało zarabia to się odzywa (popierając to argumentami oczywiście) i walczy o swoje, a krzyczą ci, którzy odezwać się nie umieją.
Porównajcie zarobki (w różnych dziedzinach) krajowe i zagraniczne na różnych poziomach trudności i zatrudnienia i wyjdzie, że jesteśmy daleko za murzynami (nikogo nie obrażając)
Reasumując- komu jest źle w obecnej pracy i uważa, że mało zarabia- podnieście krzyk a może coś się zawsze uda ugrać a w najgorszym wypadku zmienić pracę na lepszą.
Zaraz, zaraz, czyli jak nauczyciele mówią o podwyżkach to jest mówienie a inni krzyczą?
pilzPL napisał/a:
PS: tak mi się jeszcze przypomniało- wolne nauczycieli, ferie, wakacje itd, każdy inny zawód może sobie wybrać urlop w ciągu roku, 20 parę dni tam przypada. Spróbujcie sobie wziąść urlop będąc nauczycielem- taki urlop np wakacyjny na 2 tygodnie na wyjazd odpocząć- ciekawe czy się to uda tak jak w innych zawodach.
No tak, przecież 2 miesiące wolnego w lipcu i sierpniu to zły termin na wakacje oraz w lutym na ferie, prawda?
Ten termin wypoczynku jest rzeczywiście bardzo fajny, ale do czasu gdy zaczyna brakować pieniędzy na wyjazd. Wszyscy zapominają, że ten okres jest właśnie najdroższy w całym roku. Nie mówiąc o wczasach za granicą. Przy takich zarobkach nauczyciele za daleko nie pojadą.
Zaraz, zaraz, czyli jak nauczyciele mówią o podwyżkach to jest mówienie a inni krzyczą?
Chodzi o "krzyk" jaki podnieśli inni na temat podwyżek dla nauczycieli i z drugiej strony mojej wypowiedzi- "podnieść krzyk" w przenośni= zacząć mówić głośno o tym, że się mało zarabia i chce się więcej zarabiać.
Jeśli chodzi o wolne na ferie to nie zawsze dla nauczycieli jest to 14 dni tak jak mają dzieci- bo wcześniej do szkoły się zbierają, ustalają lekcje, dzienniki itd. Co do wakacji to przecież nie wszyscy lubią morze i plażę i topienie się w słońcu.
Ogólnie różowo nie mają. Można założyć że w każdym zawodzie są jakieś za i przeciw i można zapychać fora i gazety takimi tematami.
I z drugiej strony: 2.000,00 zł miesięcznie to aż niby takie kokosy zarabiają, przy poziomie zachowania dzisiejszej młodzieży/dzieci w szkole? Zaraz ktoś powie, że to szkoła wychowuje, jednak kulturę i sposób zachowania wynosi się w większości z domu.
Temat rzeka wg mnie. I nadal podtrzymuję, że kto uważa że mało zarabia niech walczy o swoje, a reszta jak się dowie to nadal będzie "krzyczeć"
PS: praca w ferie? to tak jakby mieć urlop i pracodawca wzywa z powrotem do pracy. 60 zł za godzinę to w sumie dobra kwota, ale jednak jak widać nauczycielom należy się też jakiś odpoczynek.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez pilzPL 2011-01-26, 00:30, w całości zmieniany 1 raz
A.Mason, Ja bardziej biorę pod uwagę młodzież gimnazjalną i powyżej!!!No i oczywiście jak pisalem wcześniej oni mieliby skladać tylko listę kandydatów do nagrody!!!Reszta nauczycieli musiałaby się wykazać,aby w następnym roku być wybranymi.
A ja proponuję, żeby dzieci oceniały swoich rodziców i dziadków, pracownicy swoich majstrów, majstrowie swoich kierowników, kierownicy swoich dyrektorów, dyrektorzy prezesów firm, zwykły obywatel pracowników urzędu miasta, pracownicy urzędu burmistrza, itd.
Typowe myślenie większości Polaków. Wszyscy znają się najlepiej na CUDZEJ robocie. Każdy ma cos do powiedzenia o innych, ale nie o sobie. Odwrócona hierarchia ważności. Nie twierdzę też, że obsada nadrzędnych stanowisk jest zawsze udana, ale trzeba zachować pewien porządek.
Nie 78, a 52 dni robocze urlopu w roku dla nauczycieli, a dla przedszkolanek tylko 35 dni. To jedna z propozycji zmian w Karcie nauczyciela - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna".
Skrócenie wolnego dla nauczycieli...rozumiem, że chcą skrócenia dla samych nauczycieli bo uczniowie będą na wolnym A co mieliby robić nauczyciele w tych dniach? Jakieś prace społeczne?
Ostatnio zmieniony przez barmanik 2011-01-31, 13:20, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum