Ustawy norymberskie nie były uchwalone przez liiberałów i nie miały nic wspólnego z tolerancją, wprost przeciwnie! "Ogólnie przyjęte zasady moralności publicznej" to pojęcie nadzwyczaj ogólne.
Problemem jest to, że ci wielcy "liberałowie" narzucają siłą (np. ustawami) swoją "tolerancję"
Ciekawe podejście. Liberałowie siłą narzucają możliwość wyboru, a konserwatyści, którzy na każdym kroku podkreślają swoją "głęboką wiarę" poddają w wątpliwość skuteczność karania piekłem za grzechy i zapisy z prawa kanonicznego przenoszą do karnego, żeby można było każdego, kto i tak trafi do piekła, wcześniej zapuszkować. Miłość bliźniego i otwartość na argumenty strony przeciwnej porażająca.
Jak już pisałem - jedni i drudzy to ekstremalne niedouczone ludziki z kompleksami.
Liberałowie powinni dożyć do ograniczania kontroli prawa nad jednostką - a produkują coraz to nowe ustawy regulujące coraz to mniejsze i błahe kwestie.
Konserwatyści powinni bronić "stary porządek" ze względu na przekonanie o ewolucyjnym charakterze zmian społecznych - a blokują ewolucyjne zmiany inicjowane przez społeczeństwo oddolnie i cofają je do średniowiecza intelektualnego.
Zamiast "przyklejać się" do którejś z tych durnot - może warto użyć mózgu i zwyczajnie samemu pomyśleć?
Ustawy norymberskie nie były uchwalone przez liiberałów i nie miały nic wspólnego z tolerancją, wprost przeciwnie!
fakt, były inicjowane przez socjalistów
A z tolerancją miały wiele wspólnego - narzucały większości społeczeństwa wizję tolerancji mniejszości u władzy.
Dziedzic_Pruski napisał/a:
"Ogólnie przyjęte zasady moralności publicznej" to pojęcie nadzwyczaj ogólne.
Coraz bardziej przekonujesz mnie, iż masz problemy z samookreśleniem siebie jako jednostki i swojego miejsca w społeczeństwie. Niemożliwość jasnego zdefiniowania dobra i zła oraz podstawowych wartości reprezentowanych przez grupę społeczną, z której się wywodzisz może doprowadzić niedobrych skutków
Ciekawe podejście. Liberałowie siłą narzucają możliwość wyboru, a konserwatyści, którzy na każdym kroku podkreślają swoją "głęboką wiarę" poddają w wątpliwość skuteczność karania piekłem za grzechy i zapisy z prawa kanonicznego przenoszą do karnego, żeby można było każdego, kto i tak trafi do piekła, wcześniej zapuszkować. Miłość bliźniego i otwartość na argumenty strony przeciwnej porażająca
1. "Głęboka wiara" jest równoznacza z dziecięcym wyobrażeniem o piekiełku z diabełkami ze smołą? BIGLOL Jeśli na tym etapie zatrzymuje się mentalny rozwój bolszewickich dzieciaków, to nic, tylko pogratulować i sposobić się do powtórki z 1920... .
2.
Marcim B. napisał/a:
wątpliwość skuteczność karania piekłem za grzechy i zapisy z prawa kanonicznego przenoszą do karnego, żeby można było każdego, kto i tak trafi do piekła, wcześniej zapuszkować
Towarzysz niedorzecznik oczywiście nie rozumie też bardzo prostej troski o społeczne konsekwencje wdrażania JEDNOSTKOWO (czyli redukcyjnie) zasady miłości bliźniego. Bliźni-złoczyńca w wypadku "niezapuszkowania", może wyrządzić więcej krzywd innym bliźnim, prawda towarzyszu niedorzeczniku? Np. ukraść świniaki z jakiejś fermy, pozbawiając tym samym środków do życia rodzinę właścicieli fermy?
A może przy okazji zrobi dobrze żonie właściciela, a jak dobrze pójdzie, to i samemu właścicielowi. W skrajnym przypadku może zrobić żonie kuku, a posiąść ciało właściciela, razem z jego potomstwem i majątkiem, bowiem to będzie zgodne z wyobrażeniem właściciela o zapisach konstytucyjnych...
To troska o społeczeństwo, towarzyszu niedorzeczniku . Paradygmat "miłości bliźniego" w rozumieniu towarzyszy oznacza: "pozwól krzywdzić dalej innych bliźnich". W moim rozumieniu oznacza "ZASTANÓW się, jak wdrażać paradygmat, mając na względzie wszystkich bliźnich".
Oczywiście nie wierzę, aby towarzysz zrozumiał, ale kto wie... może kiedyś, coś...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-07-02, 17:21, w całości zmieniany 2 razy
wiara ta, choć jest karłem, stoi na BETONOWYCH nogach i ma ich wiele
W PO aż 69 - tylu osłów z PO zagłosowało dziś za skierowaniem do dalszych prac projektu ustawy całkowicie zakazującej aborcji. Wraca średniowiecze.
Prawo naturalne jest niezmienne i to sobie wszyscy zapamiętajmy.
Co do średniowiecza: wcale nie było takie ciemne czy zacofane, jak się to wielu osobom wydaje.
wiara ta, choć jest karłem, stoi na BETONOWYCH nogach i ma ich wiele
W PO aż 69 - tylu osłów z PO zagłosowało dziś za skierowaniem do dalszych prac projektu ustawy całkowicie zakazującej aborcji. Wraca średniowiecze.
Wraca "dyktatura ciemniaków"
Według nauki św. Augustyna aborcji można było dokonać do 40 dnia od zapłodnienia.
Św. Tomasz z Akwinu uważał, że aborcja nie jest grzechem dopóki płód nie został obdarzony duszą nie precyzując dokładnie tego okresu wiec ogólnie przyjmowało się ten 40-dniowy okres, w którym spędzenie płodu było dozwolone. Grzegorz XIV (ale to już schyłek renesansu) przesuwa ten okres na czas, w którym ruchy płodu są wyczuwalne. Całkowity zakaz aborcji wprowadził dopiero Pius IX w 1869. Kościół dokonał tej poprawki pod wpływem rozwijających się nauk medycznych i udowodnieniu przez naukę, że wykazanie momentu od którego zaczyna się człowiek jest niemożliwe, w związku z tym zaczęto za początek człowieka uważać moment zapłodnienia.
Porównywać zakaz aborcji ze średniowieczem, w którym aborcja była dozwolona, może jedynie wyjątkowy ciemniak.
Łamać baby na kole, a ginekologów na madejowe łoże
Już to kiedyś przerabialiśmy, towarzyszu prasowo/wymaglowany. Jak zwykle z bardzo bogatego zasobu wiedzy i zapisów na temat średniowiecza, wybrał towarzysz to, co go najbardziej "kręci".
Marcim B. napisał/a:
współczuję.
Ja na towarzysza miejscu też bym sobie współczuł. Niestety, na mnie proszę nie liczyć - moje współczucie jest kierunkowane pod inne adresy.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-07-02, 17:31, w całości zmieniany 2 razy
Liberałowie powinni dożyć do ograniczania kontroli prawa nad jednostką
Dożyć? A czy życia im starczy ?
Atylla napisał/a:
narzucały większości społeczeństwa wizję tolerancji mniejszości u władzy.
Można jeszcze mętniej?
Atylla napisał/a:
Niemożliwość jasnego zdefiniowania dobra i zła oraz podstawowych wartości reprezentowanych przez grupę społeczną, z której się wywodzisz może doprowadzić niedobrych skutków
Do jeszcze gorszych skutków może doprowadzić "definiowanie" jednych mętnych pojęć przy pomocy drugich.
przem napisał/a:
Prawo naturalne jest niezmienne i to sobie wszyscy zapamiętajmy.
Domyślam się, że tzw. prawo naturalne spadło z nieba. Musiało się przy tym nieźle potłuc.
Franco Zarrazzo napisał/a:
Ja na towarzysza miejscu też bym sobie współczuł.
Ciekawe. Zastanawiam się jednak, jak można sobie współczuć. Chyba że to jakaś mienszewicka retoryka towarzysza Fhanciszka.
Domyślam się, że tzw. prawo naturalne spadło z nieba. Musiało się przy tym nieźle potłuc.
Powiedzmy, że źródłem prawa naturalnego jest dobrze odczytana natura ludzka.
Czemu uważasz, że musiało się nieźle potłuc? To właśnie dzisiaj coniektórzy próbują je potłuc, kiedy chcą, aby prawo stanowione było sprzeczne z nim.
Ostatnio zmieniony przez przem 2011-07-02, 19:57, w całości zmieniany 1 raz
Liberałowie powinni dożyć do ograniczania kontroli prawa nad jednostką
Dożyć? A czy życia im starczy ?
Moja literówka
DĄŻYĆ
A życia już niejednym z nich nie starczyło
Dziedzic_Pruski napisał/a:
Atylla napisał/a:
narzucały większości społeczeństwa wizję tolerancji mniejszości u władzy.
Można jeszcze mętniej?
Powinieneś częściej używać języka polskiego w mowie i piśmie, więcej czytać - problem ze zrozumieniem tekstu powinien z czasem zniknąć
Dziedzic_Pruski napisał/a:
Atylla napisał/a:
Niemożliwość jasnego zdefiniowania dobra i zła oraz podstawowych wartości reprezentowanych przez grupę społeczną, z której się wywodzisz może doprowadzić niedobrych skutków
Do jeszcze gorszych skutków może doprowadzić "definiowanie" jednych mętnych pojęć przy pomocy drugich.
jak wyżej
Dziedzic_Pruski napisał/a:
przem napisał/a:
Prawo naturalne jest niezmienne i to sobie wszyscy zapamiętajmy.
Domyślam się, że tzw. prawo naturalne spadło z nieba. Musiało się przy tym nieźle potłuc.
A jakiemu prawu waćpan podlegasz - jeśli można zapytać oczywiście? i na jakiej podstawie i kto je nadał lub ustanowił?
I kto temu komuś dał prawo je ustanowić?
Ostatnio zmieniony przez Atylla 2011-07-02, 20:18, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum