Ciągle poznajemy kogoś nowego
rodzą się nowe uczucia,
sympatie, przyjaźnie
czasem coś więcej
może miłość - no właśnie.
Kim dla Ciebie jestem?
Co czujesz,
kiedy myśli Twoje zagarniam ku sobie?
Robię to,
przecież wiesz...
Bardziej lub mniej świadomie,
zawsze to robię.
Zastanawia mnie,
dlaczego poddajesz się mej woli tak bezwładnie?
Bez walki,
bez oporu z Twojej strony,
mogłabym wziąć co tylko zapragnę.
Wciąż jedna nurtuje mnie myśl
- jesteś tylko mój dziś,
ale kto jutro myślami Twoimi zawładnie?
I odejdziesz ode mnie,
równie bezwładnie...
= 05.12.2005r. =
Ostatnio zmieniony przez Inez 2006-08-28, 23:46, w całości zmieniany 1 raz
Ta znajomość zaczęła się niewinnie,
podobnie jak wszystkie inne.
Kilka miłych słów, słodkich uśmiechów
wymienionych niepewnie.
Ukradkiem spoglądałam na Ciebie
myśląc jak przyjemnie byłoby
czuć na sobie Twoje spojrzenie.
I miałam je chwilami tylko dla siebie.
Kilka przypadkowych nic nieznaczących spotkań
i już wiem,
że zostaniesz w mym sercu na zawsze.
Bo Ty jesteś dobrym przykładem na istnienie osób,
które raz poznane bywają w życiu niezapomniane.
Wciąż nie potrafię właściwie lokować uczuć.
Zawsze popełniam ten sam błąd
- ufam ludziom,
a przez to pozwalam się krzywdzić.
Moje serce wciąż jest ślepe i głuche,
nie reaguje na wołania rozumu,
a potem jest już za późno.
Odczuwam brak ukochanej osoby dopiero,
gdy jest tuż obok, a ja mam świadomość,
że tak naprawdę nigdy nie będzie moja...
Mówią, że nic dwa razy się nie zdarza, a jednak.
Zakochałam się znowu.
Ile razy można się zakochiwać w tej samej osobie?
Czy ktoś już to sprawdzał?
Pewnie nie.
A ja z a k o c h u j ę się w Nim codziennie na nowo,
codziennie inaczej, mocniej.
Znów bujam w obłokach,
myśli kieruję ku niemu,
zawsze gorące jak ogień,
szalone jak wiatr.
W mojej głowie burza...
Marzenia się spełnią tylko bądź przy mnie.
Po prostu bądź.
Bądź oparciem w trudnych chwilach
i uśmiechem w radosnych.
Bądź tak blisko,
jak mogą być przyjaciele.
Nie mogę nic więcej żądać od Ciebie,
nawet nie śmiałabym, nie mam prawa.
Wiesz ile dla mnie znaczysz,
czego pragnę.
Nie możesz mi dać więcej niż już dajesz
będąc przy mnie zawsze,
gdy tego potrzebuję.
Dziękuję Ci za to, że jesteś.
Jesteś słońcem,
które mnie swymi promyczkami pieści
i wiatrem,
który do snu mnie kołysze.
Jesteś przy mnie
co dzień, co noc...
Dziękuję Ci za to, że jesteś...
I niczego nie pragnę więcej.
Moje szczęście jest we mnie.
Jeszcze go nie czuję,
jeszcze nie widzę jak rośnie,
ale już wiem, że jest.
Zagościło we mnie,
a ja stałam się szczęścia mego domem.
I pojawił się uśmiech na mej twarzy
odkąd wiem, że ono jest ze mną
co dzień, co noc.
Ono dodaje mi sił,
rozgrzewa me myśli.
Ono czyni mnie radosną, cierpliwą, kwitnącą
jakby była wiosna, a przecież mamy zimę.
Nie ma w tym nic dziwnego,
bo przecież cudownie jest żyć
mając szczęście zawsze przy sobie.
= 16.12.2006r. =
Ostatnio zmieniony przez Inez 2007-01-26, 20:34, w całości zmieniany 1 raz
Cudownie jest,
gdy tak rytmicznie się poruszasz
a potem cisza...
Wiem, że tam jesteś
dotykam Cię
i czekam na ruch.
Droczysz się ze mną.
Taki mały
a już ma swój charakterek
i czasem pokazuje różki.
Nie chcesz się bawić
nie odpowiadasz na dotyk
czekasz...
Już wiem na co.
Czekasz na noc.
Gdy tylko się położę
zaczynasz imprezę.
Zabawa trwa na całego
kopniaki, obracanie się, szturchanie...
Nie dasz pospać swojej mamie.
Szalejesz tak każdej nocy
coraz mocniej,
częściej,
dłużej.
A nad ranem cisza...
Impreza zakończona,
idziesz spać,
bo przecież noc była szalona.
Zostawiasz mnie samą
bym odrobinę snu zaznała
i na szaleństwa następnej nocy sił nabrała.
Śpisz za dnia
a ja z tęsknotą wyczekuję
kiedy znów Cię poczuję.
I tak co dzień,
co noc...
Od kilku tygodni zabawa ta trwa.
= 21.03.2007r. =
Ostatnio zmieniony przez Inez 2007-03-23, 12:09, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum