włąsnie mialem sie pytać o tego pana.
jakie są opinie na jego temat? dobrze uczy, sprawdza sie w klasie? jako wychowawca?
Jako wychowawca... Hmm... Trudno jeszcze teraz oceniać. Ma poczucie humoru, chce rozwiązywać problemy i interesuje się nimi, dba o nasze prawa itd.
Choć mimo wszystko uważam, że za szybko rzucili go na zbyt głęboką wodę, od razu, w pierwszy rok uczy prawie wszystkie klasy pierwsze, dostał wychowawstwo, do tego mamy niepełnosprawną dziewczynę w klasie...
Dyrekcja powinna pozwolić mu pouczyć ze 2 lata, żeby się zorientował w sytuacji itd.
Ale to tylko moje skromne zdanie
Zapowiada się dobrze, myślę, że się "wyrobi"
chris.10 napisał/a:
Jeśli lubisz szybkie przepisywanie książki przez całą lekcję... to mogę polecić
Praktycznie nic nie tłumaczy, tylko i wyłącznie dyktowanie i czasami coś mamy zrobić (uwielbia zadawać wypełnianie tabelek ).
No z tym to się nie mogę nie zgodzić, jest byłym uczniem p. Paszkowskiej, więc co tu się dziwić...
Dyktuje zdecydowanie za szybko i trochę chaotycznie jak dla mnie
chris.10 napisał/a:
Jeśli lubisz szybkie przepisywanie książki przez całą lekcję... to mogę polecić
Praktycznie nic nie tłumaczy, tylko i wyłącznie dyktowanie i czasami coś mamy zrobić (uwielbia zadawać wypełnianie tabelek ).
No z tym to się nie mogę nie zgodzić, jest byłym uczniem p. Paszkowskiej, więc co tu się dziwić...
Dyktuje zdecydowanie za szybko i trochę chaotycznie jak dla mnie
fajnie fajnie srutu tutu majtki z drutu.... ja nie zdawałem matury z Historii ale miałem 4 w 3 klasie.... wystarczyło przeczytać zeszyt gdzie było wszystko dokładnie zanotowane... p.Paszkowska jest dobrym nauczycielem... i ja jakoś nie miałem problemów z Historią...
fajnie fajnie srutu tutu majtki z drutu.... ja nie zdawałem matury z Historii ale miałem 4 w 3 klasie.... wystarczyło przeczytać zeszyt gdzie było wszystko dokładnie zanotowane... p.Paszkowska jest dobrym nauczycielem... i ja jakoś nie miałem problemów z Historią...
Ahh... no ja nie wątpię w Twoje historyczne umiejętności, chodziło mi o to, że Pan Wolak bardzo lubi tabelki, gdyż jest byłym uczniem Pani Paszkowskiej
chce rozwiązywać problemy i interesuje się nimi, dba o nasze prawa itd.
Ze wszystkich nauczycieli którzy mnie uczą, śmiem twierdzić, iż jest to najlepiej zorientowana osoba w szkole ( co do imprez szkolnych, skracanych dzwonków czy takich tam). Tego typu informacje nie są tak szybko dostarczane nawet przez moją wychowawczyni (czasem to w ogóle).
Ostatnio zmieniony przez anetka 2007-12-29, 21:23, w całości zmieniany 1 raz
Ze wszystkich nauczycieli którzy mnie uczą, śmiem twierdzić, iż jest to najlepiej zorientowana osoba w szkole ( co do imprez szkolnych, skracanych dzwonków czy takich tam). Tego typu informacje nie są tak szybko dostarczane nawet przez moją wychowawczyni (czasem to w ogóle).
anetka to lipaa Ładnie się uśmiechnąć do Złotej Pani Beatki... pomoże
za moich czasów dobrze poinformowana byla Pani Kruczek... ale to bylo troche temu
i tak mile wspominam stary
yvvone666, Tabelki czasem się przydaja ale przeważnie są o kant pupy rozbić
Te szafki są okropne, nie wyobrażam sobie posiadania którejś z nich, chociażby dlatego, że są za małe i stoją na parterze. Mam nadzieję, że nas nie czekają zmiany i nasze szafki pozostaną w starym miejscu niezmienione na te małe, ja nie wiem, jak tam można zmieścić w zimie płaszcze, kurtki + buty, strój na wf i książki. Oo
Te szafki są okropne, nie wyobrażam sobie posiadania którejś z nich, chociażby dlatego, że są za małe i stoją na parterze. Mam nadzieję, że nas nie czekają zmiany i nasze szafki pozostaną w starym miejscu niezmienione na te małe, ja nie wiem, jak tam można zmieścić w zimie płaszcze, kurtki + buty, strój na wf i książki. Oo
niestety stałam się nieszczęśliwą posiadaczką owej niebieskiej szafki w dodatku na dole:x
sa małe ale jakoś dajemy rade:) mimo, że miejsca w nich nie jest za dużo
a zawartośc mojej to zazwyczaj: płaszcz, kurtka, dwie pary butów, dwa stroje na wf, książki itp. szafki w "podziemiach" może były stare, powyginane, ale mieściło się w nich wszystko...:/
jedynym plusem <dla niektórych> jest, to, że nie trzeba na każdej przerwie do piwnicy po książki biegać;)
No amadea niestety możemy tylko pomarzyć... Mnie tam pociesza fakt, że jestem w klasie maturalnej i za 2 miesiące mam koniec roku szkolnego <YUPI> Po odliczeniu wszystkich dni wolnych pozostało mi jakieś 40dni szkolnych xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum