"Parlament IV i V kadencji (1935-38)[edytuj | edytuj kod źródłowy]Środowiska żydowskie długo zastanawiały się nad startem w wyborach 1935 roku. Spowodowane to było nową ordynacją wyborczą uchwaloną w lipcu 1935 roku. Zmniejszała ona liczbę posłów o połowę, a system wyborczy zmieniała z proporcjonalnego na większościowy. W przeciwieństwie do Ukraińców i Białorusinów, którzy zamieszkiwali zwarte terytoria, ludność żydowska była rozproszona i wybór choć kilku reprezentantów do sejmu stał, w wyniku nowego prawa, pod znakiem zapytania.
Większość środowisk żydowskich zdecydowała się jednak kandydować w wyborach zbojkotowanych przez opozycję (do bojkotu przyłączyli się jedynie komuniści, fołkiści oraz "Bund"). Wzięli w nich udział syjoniści, ortodoksi, a także prosanacyjny Związek Żydów Uczestników Walk o Niepodległość Polski (ZŻUWoNP).
Do sejmu udało się Żydom wprowadzić pięciu przedstawicieli, do senatu żadnego, ale dwóch senatorów mianował prezydent Mościcki. W izbie niższej zasiedli Wacław Wiślicki (reprezentujący Centralny Związek Kupców Żydowskich, wybrany w Warszawie), Lejb Mincberg (Łódź, poparty przez ortodoksów i ZŻUWoNP), Emil Sommerstein (Lwów, syjonista), Izaak Rubinsztejn (Wilno, poparty przez "Mizrachi"), Ozjasz Thon (Kraków, syjonista).
Ignacy Mościcki mianował do senatu Jakuba Jankiela Trockenheima i Mojżesza Schorra. O ile pierwszy reprezentował syjonizm, wybór drugiego był gestem w stronę środowisk nastawionych na asymilację.
Po śmierci Wacława Wiślickiego w 1936 roku zastąpił go w sejmie Joszua Gotlieb (przegrał w 1935 r. z Wiślickim jednym głosem).
W parlamencie posłowie żydowscy stworzyli Żydowskie Koło Parlamentarne, na czele którego (aż do wybuchu wojny) stał Emil Sommerstein.
Sejm IV kadencji stał się areną ostrych sporów światopoglądowych, zwłaszcza o miejsce Żydów w państwie polskim. Część obozu sanacyjnego (np. Bogusław Miedziński) zaczęła po śmierci Piłsudskiego przejmować hasła endeckie. Obecność środowisk żydowskich w Sejmie łagodziła ostrze wymierzonych w nich praw, np. udało się znacznie okroić i opóźnić uchwalenia ustawy o zakazie uboju rytualnego.
Ważnym punktem sporu z polską większością stała się też nowa ustawa o obywatelstwie, dzięki której próbowano zatamować emigrację Żydów z III Rzeszy.
Wybory 1938 roku[edytuj | edytuj kod źródłowy]
Koło Żydowskie w parlamencie V kadencjiWybory roku 1938 roku były testem spójności społecznej II RP, środowiska mniejszości nie mogły więc sobie pozwolić na ich bojkot, narażając się na oskarżenia o brak lojalności wobec państwa. Wynik wyborów z 1935 roku był na tyle zachęcający (ponad 12% miejsc dla mniejszości), że na bojkot zdecydowały się znów jedynie środowiska związane z lewicą.
Żydzi znów wprowadzili do sejmu pięciu przedstawicieli: Emila Sommersteina (kandydował ponownie we Lwowie), Salomona Seidenmana i Jankiela Trockenheima (startowali w tym samym "żydowskim" okręgu w Warszawie - Dzielnica Północna), Ignacego Schwarzbarta (Kraków) i ponownie Lejba Jakuba Mincberga (Łódź).
Na senatorów prezydent powołał Izaaka Rubinsztejna i Zdzisława Żmigrydera-Konopkę.
na szczęście przybyli rycerze tolerancji z SS i Gestapo i stworzyli prawdziwe getta. A potem je zlikwidowali. Ludzkie chłopaki, no bo przecież niemieckie.
na szczęście przybyli rycerze tolerancji z SS i Gestapo
Podziękujmy im też za (akurat kolejna rocznica):
Sonderaktion Krakau – niemiecka akcja pacyfikacyjna skierowana przeciwko środowisku polskich uczonych, przeprowadzona 6 listopada 1939 r. w Krakowie.
Cytat:
aresztowano w liczbie 144 i zesłano do obozu koncentracyjnego. Łącznie aresztowano w ramach Sonderaktion Krakau 183 osoby, w tym także profesorów i pracowników AGH. Wielu z nich udało się przeżyć, łącznie jednak w latach 1939-1945 zginęło 34 profesorów uniwersytetu, w tym także zamordowanych w Katyniu przez Rosjan. W czasie trwania wojny uniwersytet był zamknięty, a jego wyposażenie niszczone. Mimo to zorganizowano nauczanie na Tajnym Uniwersytecie Jagiellońskim, w którym udział brało około 900 studentów. Rektorem tajnego uniwersytetu został profesor Władysław Szafer. Zajęcia prowadziło 140 naukowców.
Towarzysz Yoorek twierdzi nadal, że na II Wojnie zyskaliśmy...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2013-11-06, 10:38, w całości zmieniany 1 raz
" Władza Hitlera ugruntowała się na dobre po przeprowadzonych 12 listopada wyborach parlamentarnych, w których partia nazistowska zdobyła 92,2% głosów."
działalność takich "pożytecznych idiotów" jak Dziedzic Pruski , świetnie podsumował profesor Norman Finkelstein:
"
: „Tak, wiem. Polska i jej słynna samokrytyczna inteligencja. Ludzie, którzy uważają, ze każda krytyka Żydów to antysemityzm, a jednocześnie cały czas ostro krytykują swój własny naród. Mówią, że robią to ze szlachetnych pobudek, ale w rzeczywistości robią to dla kasy. Wyleją kubeł pomyj na Polskę, a potem pędzą do USA, aby przeczytać pochwalne recenzje w tutejszych gazetach, zostać poklepanym przez tutejsze autorytety”.
Finkelstein nie ukrywał, że przykładem tego typu zachowania jest Jan Tomasz Gross. O jego „Sąsiadach” powiedział, że to książka „wielkości komiksu i o takiej mniej więcej wartości intelektualnej”. Według uczonego Gross wiedział jednak znakomicie, co się opłaca na Zachodzie. „W Ameryce zajmowanie się Holocaustem przynosi świetne pieniądze. A jeśli jeszcze dostarczysz dowody potwierdzające, że Polacy to obrzydliwi antysemici, to wtedy masz gwarancję, że ogłoszę Cię tu bohaterem. (…) Gross [napisał książkę – przyp. red.] by dostać posadę w Princeton” – stwierdził politolog.
Dokładnie:
"W wyniku masowej eksterminacji ludności żydowskiej pozostawały po niej dobra materialne, które zgodnie z hitlerowskim ustawodawstwem przechodziły na własność państwa nazistowskiego. Ubrania i rzeczy codziennego użytku przekazywane były do Głównego Urzędu Gospodarczo ? Administracyjnego SS, a za jego pośrednictwem rodzinom niemieckim, które ucierpiały wskutek działań wojennych. Kosztowności i dewizy deponowano w Banku Rzeszy."
"Celem uzyskania dewiz III Rzesza pozyskiwała złoto różnymi metodami [3]:
System przemocy państwowej realizowany przy pomocy przepisów podatkowych, dewizowych oraz gospodarczych (stanu wojennego) wobec obywateli niemieckich i innych osób przebywających w Niemczech pochodzenia żydowskiego lub innego. Określone grupy osób (fizycznych i prawnych) były zobowiązane do oddania złota (i dewiz).
Konfiskata i rabunek złota, biżuterii i innych metali szlachetnych odbywające się w Niemczech i Austrii w ramach ustawodawstwa rasowego (Ustawy norymberskie) u ludności żydowskiej oraz rabunki na mieszkańcach terenów okupowanych.
Złoto zrabowane ofiarom systemu narodowosocjalistycznego, martwym i żywym, w gettach, obozach oraz przy masowych rozstrzeliwaniach[4]. Tutaj jest ujęte również złoto zrabowane w trakcie eksterminacji ludności żydowskiej oraz osób nieuleczalnie chorych i pacjentów zakładów psychiatrycznych (Akcja T4).
Zbiórką w ten sposób zrabowanego złota, biżuterii, kamieni szlachetnych i dewiz oraz złotych zegarków, obrączek ślubnych, oprawek do okularów, zębów, przedmiotów kultu zajmował się przede wszystkim główny urząd SS do spraw gospodarczych i zarządzania SS-Wirtschaftsverwaltungshauptamt (SS-WVHA). Przekazywaniem uzysku do Reichsbanku lub mennicy (celem przetopienia) zajmował się SS-Hauptsturmführer Bruno Melmer (kierownik działu AII Amtskasse/Gebührnisstelle głównego urzędu SS WVHA). W banku było osobne konto oznaczone jako Melmerkonto. Część złota była jednocześnie kradziona przez zatrudnionych w tym procederze funkcjonariuszy[5]"
Celem uzyskania dewiz III Rzesza pozyskiwała złoto różnymi metodami [3]:
System przemocy państwowej realizowany przy pomocy przepisów podatkowych, dewizowych oraz gospodarczych (stanu wojennego) wobec obywateli niemieckich i innych osób przebywających w Niemczech pochodzenia żydowskiego lub innego. Określone grupy osób (fizycznych i prawnych) były zobowiązane do oddania złota (i dewiz).
Konfiskata i rabunek złota, biżuterii i innych metali szlachetnych odbywające się w Niemczech i Austrii w ramach ustawodawstwa rasowego (Ustawy norymberskie) u ludności żydowskiej oraz rabunki na mieszkańcach terenów okupowanych.
Złoto zrabowane ofiarom systemu narodowosocjalistycznego, martwym i żywym, w gettach, obozach oraz przy masowych rozstrzeliwaniach[4]. Tutaj jest ujęte również złoto zrabowane w trakcie eksterminacji ludności żydowskiej oraz osób nieuleczalnie chorych i pacjentów zakładów psychiatrycznych (Akcja T4).
Zbiórką w ten sposób zrabowanego złota, biżuterii, kamieni szlachetnych i dewiz oraz złotych zegarków, obrączek ślubnych, oprawek do okularów, zębów, przedmiotów kultu zajmował się przede wszystkim główny urząd SS do spraw gospodarczych i zarządzania SS-Wirtschaftsverwaltungshauptamt (SS-WVHA). Przekazywaniem uzysku do Reichsbanku lub mennicy (celem przetopienia) zajmował się SS-Hauptsturmführer Bruno Melmer (kierownik działu AII Amtskasse/Gebührnisstelle głównego urzędu SS WVHA). W banku było osobne konto oznaczone jako Melmerkonto. Część złota była jednocześnie kradziona przez zatrudnionych w tym procederze funkcjonariuszy[5]"
Zwykła konfabulacja, jakże wygodna dla Nieustraszonych Obrońców Honoru Narodu Niemieckiego oraz dla Nieustraszonych Tropicieli Polskiego Antysemityzmu Wysysanego z Mlekiem Matek Polek.
Głos rozsądku:
Cytat:
Jak się jednak okazuje, jeżeli już używać można słowa "najprawdopodobniej", to przy stwierdzeniu, że NIE prezentuje ono wspomnianych wieśniaków. Więcej - przedstawia zapewne ludzi, którzy skrzyknięci przez poruszonego stanem grobów polskiego inteligenta, katolika, dobrowolnie mogiły te porządkują! A więc z ludzi działających z poczucia konieczności uszanowania ludzkich szczątków, zrobiono hieny...
Interlokutorzy z prawej strony z łatwością prowadzą szermierkę słowną prowadzacą ich ku tylko im znanemu celowi, jak niegdyś poprawnie politycznie, quasihistoryczne plakaty. Jak widać, ówcześni "historycy" z lekkością, właściwą wyżej wspomnianym panom, potrafili udowodnić ciągłość państwa polskiego od plemion słowiańskch zamieszkujących nad dolną Łabą. Tak, tak, skrajna prawica przesiąknięta jest komuną.
Najlepsze jest to "ongiś ".
Z dedykacją :
drang-nie_jestesmy_tu_od_wczoraj.jpg
Plik ściągnięto 35 raz(y) 369,98 KB
Ostatnio zmieniony przez mulder 2013-11-06, 16:57, w całości zmieniany 1 raz
Zdjęcie plakatu, które Mulder umieścił w temacie o Viadrusie, świetnie pokazuje Michałkowe tęsknoty i ciągoty . Mulder sam wpuścił się w kanał , a dokładnie w Kanał imienia Adolfa Hitlera. Michałek co rano, zamiast paciorka, odmawia : " Ein Reich , Ein Volk , Ein Fuhrer"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum